swemu tak wielkiemu faworytowi. Interea i Ogiński starosta żmudźki jego na głowę nieprzyjaciel, postąpił mając koło siebie z półtora tysiąca ludzi, spraktykował prędko praesidium że się na imię jego kapitulować musiała
[...] Jakto Pan Bóg deprimit fortunas hominum. Ten Sinicki był to człowiek urodzony dobrze ale małej fortuny; dworu Augusta króla pilnował, i przez aplikacją i statek począł być w faworach: nastąpiły w Litwie kłótnie, począł rość per aemulationes, trzymał się księcia Wiśniowieckiego u którego był też w faworach, miał szarżę służby cudzoziemskiej, awansował; tandem fortecy Bychowa z kozakami dobywał, gdzie mało coś garnizonu sapieżyńskiego było, dobył przez akord i tamże gubernę objął; creuit generałem majorem
swemu tak wielkiemu faworytowi. Interea i Ogiński starosta żmujdzki jego na głowę nieprzyjaciel, postąpił mając koło siebie z półtora tysiąca ludzi, spraktykował prędko praesidium że się na imię jego kapitulować musiała
[...] Jakto Pan Bóg deprimit fortunas hominum. Ten Sinicki był to człowiek urodzony dobrze ale małéj fortuny; dworu Augusta króla pilnował, i przez applikacyą i statek począł być w faworach: nastąpiły w Litwie kłótnie, począł rość per aemulationes, trzymał się księcia Wiśniowieckiego u którego był téż w faworach, miał szarżę służby cudzoziemskiéj, awansował; tandem fortecy Bychowa z kozakami dobywał, gdzie mało coś garnizonu sapieżyńskiego było, dobył przez akord i tamże gubernę objął; creuit generałem majorem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 256
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wielkiej potrzebuje ostróżności; in absoluto Minister zwyczajnie albo czujnego Monarchy ślepo exequitur wolą albo niedbałego w interesach państwa swego tak opanuje, że i państwem i Monarchą samym rządzi; i nas obojgu temu zabiezeć potrzeba, to jest, żeby nasi Ministowie jako passim się dzieje nonconniveant królowi prawa przestępującemu; è converso widząc w Panu wszelką aplikacją i staranie około Dobra pospolitego, żeby mu dopomogali, i żeby przy jakiej póżądanej cyrkumstancyj in favorem Ojczyzny, wzięli sobie pro simbolo szachownicę, nad którą napisano; Ars uni attendere Regi.
Co się nieomylnie stanie per Consilia Ministerialia, których, ziczę; tam bowiem Rzeczpospolita rozeznać snadno będzie mogła co za dyspozycja w królu;
wielkiey potrzebuie ostroznośći; in absoluto Minister zwyczaynie albo czuynego Monarchy slepo exequitur wolą albo niedbałego w interessach panstwa swego tak opanuie, źe y panstwem y Monarchą samym rządźi; y nas oboygu temu zabiezeć potrzeba, to iest, źeby naśi Ministowie iako passim się dźieie nonconniveant krolowi prawa przestępuiącemu; è converso widząc w Panu wszelką applikacyą y staranie około Dobra pospolitego, źeby mu dopomogali, y źeby przy iakiey poźądaney cyrkumstancyi in favorem Oyczyzny, wźięli sobie pro simbolo szachownicę, nad ktorą napisano; Ars uni attendere Regi.
Co śię nieomylńie stanie per Consilia Ministerialia, ktorych, źyczę; tam bowiem Rzeczpospolita rozeznać snadno będźie mogła co za dyspozycya w krolu;
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 45
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, nie mogą tylko być dwojakiej profesyj.
Wiem że ta rada moja siłom będzie nieprzyjemna zwłaszcza tym, którzy, ambicją swoję w tym zakładają, żeby wszystkiemi stopniami postępować w honorach i fortunie; tam in Toga, quàm in sago: nie reflektując się, że się różnych dróg chwytając, żadnej pewnej nie mając, distrahendo aplikacją swoję, ktroaby mogła być salutaris, gdyby się nie dzieliła w rozmaite starania: mogą mieć po sobie preskrypcją dawnego zwyczaju: ale pytam się, jeżeli ta valere powinna przeciwko dobru pospolitemu? uznajmy owszem, że choć siła złego u nas, snadnoby się jednak temu mogło poradzić.
Ale co najgorszego to zwyczaj, który
, nie mogą tylko bydź dwoiakiey professyi.
Wiem źe ta rada moia siłom będźie nieprzyiemna zwłaszcza tym, ktorzy, ambicyą swoię w tym zakładaią, źeby wszystkiemi stopniami postępować w honorach y fortunie; tàm in Toga, quàm in sago: nie reflektuiąc się, źe się roźnych drog chwytaiąc, źadney pewney nie maiąc, distrahendo applikacyą swoię, ktroaby mogła bydź salutaris, gdyby się nie dźieliła w rozmaite starańia: mogą mieć po sobie preskrypcyą dawnego zwyczaiu: ale pytam się, ieźeli ta valere powinna przećiwko dobru pospolitemu? uznaymy owszem, źe choć siła złego u nas, snadnoby się iednak temu mogło poradźić.
Ale co naygorszego to zwyczay, ktory
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 58
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
powszechnemu bezpieczeństwu, przez skarbu dobrą administracją, opatrzy indigentiae publicae, i przez dobrze zordynowaną Politiem, da sposób każdemu zić in omni dulcedine swobód swoich; na ten czas każdy partykularny pod protekcją tak skuteczną, nie będzie miał racyj, myślić odszczepiać się à corpore Rzeczypospolitej, i uzurpować sobie proprium Dominium, raczej obróci swoję wszystkę aplikacją, żeby mógł jak najbardziej contribuere ad manutentionem legitimae potestatis, z której pewniejszego będzie się mógł spodziewać bezpieczeństwa, niż z swego prywatnego, cum praejudicio dobra pospolitego, koło siebie starania. SKARB
TRaktując materią skarbu, rzekłby kto, że bogactwa zalecać bedę, i że je poczytam za największą statûs podporę, bynajmniej: nie
powszechnemu bespieczeństwu, przez skarbu dobrą administrácyą, opatrzy indigentiae publicae, y przez dobrze zordynowáną Politiem, da sposob kaźdemu źyć in omni dulcedine swobod swoich; na ten czas kaźdy partykulárny pod protekcyą tak skuteczną, nie będźie miał racyi, myślić odszczepiáć się à corpore Rzeczypospolitey, y uzurpowáć sobie proprium Dominium, raczey obroći swoię wszystkę applikácyą, źeby mogł iak naybardźiey contribuere ad manutentionem legitimae potestatis, z ktorey pewnieyszego bedźie się mogł spodźiewáć bespieczeństwa, niź z swego prywátnego, cum praejudicio dobra pospolitego, koło siebie staránia. SKARB
TRáktuiąc materyą skárbu, rzekłby kto, źe bogáctwa zalecać bedę, y źe ie poczytam za naywiększą statûs podporę, bynaymniey: nie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 119
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
karząc ani folgując, tylko opportunè; żeby jednakowo z odwagą wojnę sprawiedliwą tocził, jako i z rozsądkiem ją oddalał; kiedyby jej ujść nie mógł sine praejudicio Rzeczypospolitej i sławy Narodu; żeby per indolentiam nie polegał na Ministrach, uchodząc pracowitego starania o Dobro pospolite; owszem żeby każdy dzień zicia jego, był znacźny przez aplikacją w interesach Ojczyzny, żeby go ani prosperitas nie wyniosła, ani adversitas nie poniziła, żeby się stał Panem bardziej nad sobą samym, niż panującym nad drugiemi, maxima Annibalis victoria, de ipso Annibale fuit. A na ostatek żeby kochał prawdę, brzydził się pochlebstwem, żeby był terror nieprzyjaciół, et amor Populi, i
karząc ani folguiąc, tylko opportunè; źeby iednákowo z odwagą woynę spráwiedliwą tocźył, iako y z rozsądkiem ią oddalał; kiedyby iey uyść nie mogł sine praejudicio Rzeczypospolitey y sławy Národu; źeby per indolentiam nie polegał na Ministrach, uchodząc prácowitego stárania o Dobro pospolite; owszem źeby káźdy dźień źyćia iego, był znacźny przez applikácyą w interessách Oyczyzny, źeby go ani prosperitas nie wyniosła, ani adversitas nie poniźyła, źeby się stał Panem bardźiey nad sobą samym, niź pánuiącym nád drugiemi, maxima Annibalis victoria, de ipso Annibale fuit. A na ostátek źeby kochał prawdę, brzydźił się pochlebstwem, źeby był terror nieprzyiaćioł, et amor Populi, y
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 159
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
do Kowna i sam list cum intima życzliwości mojej devotione pisałem. Odpisał mi starosta kowieński z afektem taki list, abym go mógł kanclerzowi Sapiezie pokazać i starał się kanclerza dla niego placare.
Pojechałem potem do Kodnia, gdzie naówczas był Białłozor, wojski upicki, szwagier Zabiełły, marszałka kowieńskiego. Widział moją usilną aplikacją za starostą kowieńskim. Pokazałem przed kanclerzem list starosty kowieńskiego, mocnymi względem ufundowanej już jurysdykcji starościńskiej wsparty racjami, dołożyłem i suplik moich, wyrażając, jako Zabiełłowskiej familii i skoligowanej z tą familią jestem obligowany. Kanclerz, jako był pan dobry, skłaniał się do tego, że nie brał za punkt honoru utrzymania przywileju
do Kowna i sam list cum intima życzliwości mojej devotione pisałem. Odpisał mi starosta kowieński z afektem taki list, abym go mógł kanclerzowi Sapiezie pokazać i starał się kanclerza dla niego placare.
Pojechałem potem do Kodnia, gdzie naówczas był Białłozor, wojski upitski, szwagier Zabiełły, marszałka kowieńskiego. Widział moją usilną aplikacją za starostą kowieńskim. Pokazałem przed kanclerzem list starosty kowieńskiego, mocnymi względem ufundowanej już jurysdykcji starościńskiej wsparty racjami, dołożyłem i suplik moich, wyrażając, jako Zabiełłowskiej familii i skoligowanej z tą familią jestem obligowany. Kanclerz, jako był pan dobry, skłaniał się do tego, że nie brał za punkt honoru utrzymania przywileju
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 194
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
eś extremitatemdo tej... skrajności, że przepomniawszy bojaźni bożej i srogości prawa pospolitego dla wszystkich w wolnym narodzie polskim aequalitate iuris et poenaerównością prawa i kary zaszczyconych ustanowionego, nie zważając na oczywistą niewinność, niemniej abolendousunąwszy z pamięci swojej życzliwą z utraceniem zdrowia i fortuny żałujących delatorów przez czas niemały in utraque provincia aplikacją, a zawziąwszy bez żadnej słusznej przyczyny jako superius demonstratumwyżej wykazano ku tymże żałującym delatorom złośliwy i zapamiętały rankor, śmiesz i ważysz się nieskazitelny honor imienia onych, żadnej najmniej-
szej cenzurze naganie nie podlegający i owszem w kronikach, herbarzach i konstytucjach sejmowych gloriose wspominany, a przez ziemskie autentyczne, wieczyste possessioniswynikające z prawa
eś extremitatemdo tej... skrajności, że przepomniawszy bojaźni bożej i srogości prawa pospolitego dla wszystkich w wolnym narodzie polskim aequalitate iuris et poenaerównością prawa i kary zaszczyconych ustanowionego, nie zważając na oczywistą niewinność, niemniej abolendousunąwszy z pamięci swojej życzliwą z utraceniem zdrowia i fortuny żałujących delatorów przez czas niemały in utraque provincia aplikacją, a zawziąwszy bez żadnej słusznej przyczyny jako superius demonstratumwyżej wykazano ku tymże żałującym delatorom złośliwy i zapamiętały rankor, śmiesz i ważysz się nieskazitelny honor imienia onych, żadnej najmniej-
szej cenzurze naganie nie podlegający i owszem w kronikach, herbarzach i konstytucjach sejmowych gloriose wspominany, a przez ziemskie autentyczne, wieczyste possessioniswynikające z prawa
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 522
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Zakonnego życia mógł perficere, i gratiam Powołania do tej Reguły uczynić przez wykonanie efficacem. Jakoż trzymam po łasce Prześwietnego zgromadzenia iż którego Bóg powołał zgodnym głosem przyjąć do siebie zechce, i w niezamknięty sług Boskich wpisać Regestr. Ja zaś otrzymawszy liberum passum z świata do Zakonnej klauzury, i stanąwszy in meta votorum wszelką moję zapisuję aplikacją, jako pro posse usiłować zechcę, abym Bogu i całemu mógł służyć zgromadzeniu; na co się teraz piszę, żem jest i będę Sacratissimi ordinis. etc. List do Opata proszący o admissyą.
ZE Zakonną wokacją przez nieodwłóczny instynkt confirmavit Deus, którą raz we mnie operátus est; i już tempus acceptabile et
Zakonnego żyćia mogł perficere, y gratiam Powołánia do tey Reguły uczynić przez wykonánie efficacem. Jákoż trzymam po łásce Prześwietnego zgromádzenia iż ktorego Bog powołał zgodnym głosem przyjąć do śiebie zechce, y w niezamknięty sług Boskich wpisáć Regestr. Ja záś otrzymawszy liberum passum z świáta do Zakonney klauzury, y stánąwszy in meta votorum wszelką moję zápisuję ápplikácyą, jáko pro posse uśiłowáć zechcę, ábym Bogu y cáłemu mogł służyć zgromádzeniu; ná co śię teraz piszę, żem jest y będę Sacratissimi ordinis. etc. List do Opátá proszący o ádmissyą.
ZE Zakonną wokácyą przez nieodwłoczny instynkt confirmavit Deus, ktorą raz we mnie operátus est; y już tempus acceptabile et
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: C8
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
bierze i zasiada. Ona kalumniom zatyka gęby, cnotom nieśmiertelne czyni imię, przynosi zasługom chwałę: zgoła Państwa, świat, cały utrzymuje vis dicendi: i jako wymową świat stworzony: dixit et facta sunt, tak i stoi. Zechcesz tedy W. M. W. M. Pan o tak zacną umiejętność całą usiłować aplikacją; boć quantum quis detrahit de studio, tentum amittit de gloria. Jeżeli chcesz, aby przy godnych przymiotach i pracowitej usilności par była fortuná labori. Nie tylko ingenium quondam fuerat pretosius auro, ale i teraz drogich talentów popłaca głowa, a osobliwiej jak moneta z dźwięku szacunek, tak z wymowy zabiera walor. Cokolwiek
bierze y záśiada. Oná kálumniom zátyka gęby, cnotom nieśmiertelne czyni imię, przynośi zásługom chwałę: zgołá Páństwá, świát, cáły utrzymuje vis dicendi: y jáko wymową świát stworzony: dixit et facta sunt, ták y stoi. Zechcesz tedy W. M. W. M. Pan o ták zacną umiejętność cáłą uśiłowáć ápplikácyą; boć quantum quis detrahit de studio, tentum amittit de gloria. Jeżeli chcesz, áby przy godnych przymiotách y prácowitey uśilnośći par byłá fortuná labori. Nie tylko ingenium quondam fuerat pretosius auro, ále y teraz drogich tálentow popłaca głowá, á osobliwiey ják monetá z dźwięku szácunek, ták z wymowy zábiera wálor. Cokolwiek
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: D8
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
dzieciom dobrego wychowania: a dzieci z swojej strony powinni drogo sobie szacować ten czas, który im dany bywa na naukę, aby się uczyli swoich powinności, i nabywali wiadomości tych, które się im zdają być potrzebne, i z których pożytek sami widzieć będą w następującym życiu swoim. Powinni, mówię dopomoc przez swoję aplikacją, i pojętność, staraniu, które mają Rodzice około Ich edukacyj, ponieważ ta rzecz prosto się ich tyka, i bardziej do nich, a niżeli do kogo inszego należy. LEKCJA IV. O tym, czego się wmłodości uczyć potrzeba.
Wszystkie umiejętności zawierają w sobie pewne prawdy; a jako naturalnie życzemy sobie prawdę
dzieciom dobrego wychowania: a dzieći z swoiey strony powinni drogo sobie szacować ten czas, ktory im dany bywa na naukę, aby się uczyli swoich powinności, y nabywali wiadomości tych, ktore się im zdaią być potrzebne, y z ktorych pożytek sami widzieć będą w następuiącym życiu swoim. Powinni, mowię dopomoc przez swoię applikacyą, y poiętność, staraniu, ktore maią Rodzice około Ich edukacyi, ponieważ ta rzecz prosto się ich tyka, y bardziey do nich, a niżeli do kogo inszego należy. LEKCYA IV. O tym, czego się wmłodości uczyć potrzeba.
Wszystkie umieiętności zawieraią w sobie pewne prawdy; a iako naturalnie życzemy sobie prawdę
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 71
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761