/ mówiąc/ Boskie osoby rozsądzający porządek święty mi był znany/ a który w Z. Trójcy przyrodzenie rozdziela/ owszeki odrzucony ma być. Ile do czternastego i piętnastego: Jest to Cerkwi Pana Chrystusowej i świętym jego Nauczycielom Cerkiewnym/ z nauki samego Chrysta Pana w codziennym wyznaniu/ że w dzień Pięćdziesiątny w ognistych językach na Apostoły Duch Z. personalnie zstąpił. nie dary/ ale osoba Ducha Z. nie stworzenie jakie/ ale sam Stworzyciel. wierzyć abowiem należy nam słowom Pana Chrystusowym/ że tego posłał/ którego posłać obiecał. Lecz obiecał posłać tego/ który od Ojca pochodzi: tego przeto i posłał/ Ducha prawdy. Dary zaś te/
/ mowiąc/ Boskie osoby rozsądzáiący porządek święty mi był znány/ á ktory w S. Troycy przyrodzenie rozdźiela/ owszeki odrzucony ma bydź. Ile do czternastego y piętnastego: Iest to Cerkwi Páná Chrystusowey y świętym iego Náucżyćielom Cerkiewnym/ z náuki sámego Christá Páná w codźiennym wyznániu/ że w dźień Pięćdźieśiątny w ognistych ięzykách ná Apostoły Duch S. personálnie zstąpił. nie dáry/ ále osobá Duchá S. nie stworzenie iákie/ ále sam Stworzyćiel. wierzyć ábowiem należy nam słowom Páná Chrystusowym/ że tego posłał/ ktorego posłáć obiecał. Lecz obiecał posłáć tego/ ktory od Oycá pochodźi: tego przeto y posłał/ Duchá prawdy. Dáry záś te/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 75
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Z. nie stworzenie jakie/ ale sam Stworzyciel. wierzyć abowiem należy nam słowom Pana Chrystusowym/ że tego posłał/ którego posłać obiecał. Lecz obiecał posłać tego/ który od Ojca pochodzi: tego przeto i posłał/ Ducha prawdy. Dary zaś te/ które od Ducha Z. na on czas w ognistych językach na Apostoły personalnie zeszłego/ były wylane: i które się teraz i zawżdy na wierne Boże wylewają/ i dają/ stworzenie są. Oczym oboim wyprawując Ortolog/ przeunoszenie się teraz w ową/ teraz w tę opinię/ aby był na ten czas sobie przytomnym/ nie zna się. Ile do szesnastego: to samo przez się
S. nie stworzenie iákie/ ále sam Stworzyćiel. wierzyć ábowiem należy nam słowom Páná Chrystusowym/ że tego posłał/ ktorego posłáć obiecał. Lecz obiecał posłáć tego/ ktory od Oycá pochodźi: tego przeto y posłał/ Duchá prawdy. Dáry záś te/ ktore od Duchá S. ná on cżás w ognistych ięzykách ná Apostoły personálnie zeszłego/ były wylane: y ktore sie teraz y záwżdy ná wierne Boże wylewáią/ y dáią/ stworzenie są. Oczym oboim wypráwuiąc Ortolog/ przeunoszenie sie teraz w ową/ teraz w tę opinię/ áby był ná ten czás sobie przytomnym/ nie zna sie. Ile do szesnastego: to sámo przez sie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 75
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tego na inszym miejscu/ jako się już wyżej położyło/ rzekszy owo/ nazywa się Duch Z. i Synowskim. nie jak od niego: nawodzi zaraz/ ale przez niego od Ojca pochodzący. Dotyka się tegoż i od Syna wyznania i Teofilactus/ i przypisuje Łacinnikom nie rozum/ którzy z tchnienia Pana Chrystusowego na Apostoły/ od Syna Ducha Z. pochodzenie stanowili Herezją jednak wyznania tego nazwać nie ważył się. Acz postrzega on aby z tegowyznania dwa początki nie były wniesione/ ale tego ni jednym słowem nie dowodzi. Wszakże w czym Teofilactus Łacinnikom przypisuje głupstwo/ w tym im Augustyn Z. i Z. Cyrylus Aleksandryjski przyznali przed nim mądrość
tego ná inszym mieyscu/ iáko sie iuż wyżey położyło/ rzekszy owo/ názywa sie Duch S. y Synowskim. nie iák od niego: náwodźi záraz/ ále przez niego od Oycá pochodzący. Dotyka sie tegoż y od Syná wyznánia y Theophiláctus/ y przypisuie Láćinnikom nie rozum/ ktorzy z tchnienia Páná Christusowego ná Apostoły/ od Syná Duchá S. pochodzenie stánowili Haerezyą iednák wyznánia tego názwáć nie ważył sie. Acz postrzega on áby z tegowyznánia dwá pocżątki nie były wnieśione/ ále tego ni iednym słowem nie dowodźi. Wszákże w cżym Theophiláctus Láćinnikom przypisuie głupstwo/ w tym im Augustin S. y S. Cyrillus Alexándriyski przyználi przed nim mądrość
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 136
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. NIEPEWNY DOM, GDZIE SIŁA GOSPODARZÓW
Czekając poseł perski w Krakowie odprawy, Chciał też widzieć kościoły. Do czego przystawy Dadzą mu od biskupa, bo sam tego żąda. Wprzód w rynku Matki Bożej świątnicę ogląda; Wielce mu się podoba. Świętej Trójce potem, Figurami i świetnym okazały złotem. Stamtąd które w tytułach mają apostoły, Że zgoła wszytkie rzędem obchodził kościoły, Aż wspaniałe zakony, nie minął i Skałki, Gdzie orłowie wielkiego biskupa kawałki Od bezbożnego króla rozsiekane śmiało Za rozkazaniem boskim w jedno znieśli ciało. Dopieroż gdy na wierzchu Wąwelowej góry Widzi tegoż świętego poważne struktury, Pełne starożytności, spiżą lite szczyty: „Pogasły babilońskie przed
. NIEPEWNY DOM, GDZIE SIŁA GOSPODARZÓW
Czekając poseł perski w Krakowie odprawy, Chciał też widzieć kościoły. Do czego przystawy Dadzą mu od biskupa, bo sam tego żąda. Wprzód w rynku Matki Bożej świątnicę ogląda; Wielce mu się podoba. Świętej Trójce potem, Figurami i świetnym okazały złotem. Stamtąd które w tytułach mają apostoły, Że zgoła wszytkie rzędem obchodził kościoły, Aż wspaniałe zakony, nie minął i Skałki, Gdzie orłowie wielkiego biskupa kawałki Od bezbożnego króla rozsiekane śmiało Za rozkazaniem boskim w jedno znieśli ciało. Dopieroż gdy na wierzchu Wąwelowej góry Widzi tegoż świętego poważne struktury, Pełne starożytności, spiżą lite szczyty: „Pogasły babilońskie przed
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 212
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
siebie nazywa/ Czym jeśliby nie był/ śś. Ojcowie nigdyby tak janego na się kłamstwa nie wkładali. Posłuchaj jeszcze o tymże i siódmego Generalnego Konsylium/ w pierwszym Kanonie tak mówiącego: Wdzięcznie/ świątobliwe kanony przyjmujemy i onych postanowienie całe i nienaruszone zachowujemy/ które wydane są przez Ducha ś. trąby/ Błogosławione Apostoły i przez sześć święte Generalne Koncylia/ i przez one którzy do takich Dekretów wydania/ na Partykularne Koncylia się zbierali/ i przez śś. Ojce nasze/ jednym abowiem i tymże oświeceni Duchem wszyscy/ co było pożytecznego postanowili. A których oni wyklęli/ i my wyklinamy: Których oni degradowali/ i my degradujemy.
śiebie názywa/ Cżym ieśliby nie był/ śś. Oycowie nigdyby ták iánego ná śię kłamstwá nie wkładáli. Posłuchay ieszcże o tymże y śiodmego Generálnego Concilium/ w pierwszym Cánonie ták mowiącego: Wdźięcżnie/ świątobliwe canony przyimuiemy y onych postánowienie cáłe y nienáruszone záchowuiemy/ ktore wydáne są przez Duchá ś. trąby/ Błogosłáwione Apostoły y przez sześć święte Generálne Conciliá/ y przez one ktorzy do tákich Decretow wydánia/ ná Particulárne Concilia się zbieráli/ y przez śś. Oyce násze/ iednym ábowiem y tymże oświeceni Duchem wszyscy/ co było pożytecżnego postánowili. A ktorych oni wyklęli/ y my wyklinámy: Ktorych oni degradowáli/ y my degráduiemy.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 44
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
podle niego Konstantynopolski/ Arcybiskup/ aby siedział/ dla tejże przyczyny/ iż nowego Rzyma królującego miasta był przełożonym. Co jeśliby na starożytność Cerkwie był wzgląd miany/ zaiste pierwszeby miejsce Hierozolimskiemu/ Antiocheńskiemu/ i Aleksandryjskiemu Arcybiskupowi należało. A po owych Rzymskiemu i Konstantynopolskiemu. Trzecia odpowiedź. Iż gdy Pan Chrystus postanawiał Apostoły/ aby byli oznajmiciele i przepowiadacze przykazania jego/ po różnych świata krainach biegając/ nie czytam i aby którego z nich uczynił Archimuntium, to jest przodkującego opowiadacza. Biskupowie bowiem nic inszego nie są tylko Chrystusowi posłańcy i opowiadacze przykazania jego/ w każdym mieście postanowieni porządku Cerkiewnego postrzegacze. A przetoż kto z przyrodzenia albo dobrowolnie
podle niego Constántinopolski/ Arcybiskup/ áby śiedźiał/ dla teyże przycżyny/ iż nowego Rzymá kroluiącego miástá był przełożonym. Co ieśliby ná stárożytność Cerkwie był wzgląd miány/ záiste pierwszeby mieysce Hierozolimskiemu/ Antiocheńskiemu/ y Alexándryiskiemu Arcybiskupowi należáło. A po owych Rzymskiemu y Constántinopolskiemu. Trzećia odpowiedź. Iż gdy Pan Chrystus postánawiał Apostoły/ áby byli oznaymićiele y przepowiádacże przykazánia iego/ po roznych świátá kráinách biegáiąc/ nie cżytam y áby ktorego z nich vcżynił Archimuntium, to iest przodkuiącego opowiádáczá. Biskupowie bowiem nic inszego nie są tylko Chrystusowi posłáńcy y opowiádacże przykazánia iego/ w káżdym mieśćie postánowieni porządku Cerkiewnego postrzegácże. A przetoż kto z przyrodzenia álbo dobrowolnie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 54v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Rzymskich, na których się bankietowali. Cesarze Rzymscy powinni byli na każdy Rok pewne bankiety poddanym swoim sprawować. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Pana Chrystusowa zwyczajem innych Monarchów świata na Apostoły SS. sprawiena. Na Pierwszą Niedzielę po świętej Trójcy, Kazanie Pierwsze.
tego też powiedziano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bankiety swoje zwali Rzymianie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w jedno wszyscy pokrewni/ w takiej miłości jako Pollusz z Kastorem bracią rodzeni żyli/
Rzymskich, ná ktorych się bánkietowáli. Cesárze Rzymscy powinni byli ná káżdy Rok pewne bánkiety poddánym swoim spráwowáć. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Páná Chrystusowa zwyczáiem innych Monárchow świátá ná Apostoły SS. spráwiena. Ná Pierwszą Niedźielę po świętey Troycy, Kazánie Pierwsze.
tego też powiedźiano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bánkiety swoie zwáli Rzymiánie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w iedno wszyscy pokrewni/ w tákiey miłośći iáko Pollusz z Kastorem bráćią rodzeni żyli/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
są i przeniesione na boleści one/ które miała Panna przy krzyżu/ z Synem cierpiąc wespół; na ten czas porównała z najcięższemi bolami białychgłów rodzących. Powiem coś więtszego: Boleści które ma białagłowa rodząca/ mniejsze są/ niżli boleści które miała Panna naświętsza przy krzyżu. Pięknie o tym Rupertus: Jeśli abowiem (mowi) Apostoły swoje w godzinę męki swojej/ białejgłowie rodzącej przyrównał Pan/ gdy rzekł: Niewiasta gdy rodzi smutek ma, abowiem przyszła godzina jej; a gdy urodzi, już nie pamięta na ucisk dla wesela, iż się urodził człowiek na świat, i wy smutek macie, etc. daleko więcej ta niewiasta przy krzyżu stojąca/ podobna
są y przenieśione ná boleśći one/ ktore miáłá Pánná przy krzyżu/ z Synem ćierpiąc wespoł; ná ten czás porownáłá z nayćięzszemi bolámi białychgłow rodzących. Powiem coś więtszego: Boleśći ktore ma białagłowá rodząca/ mnieysze są/ niżli boleśći ktore miáłá Pánná naświętsza przy krzyżu. Pięknie o tym Rupertus: Iesli ábowiem (mowi) Apostoły swoie w godźinę męki swoiey/ białeygłowie rodzącey przyrownał Pan/ gdy rzekł: Niewiástá gdy rodzi smutek ma, ábowiem przyszłá godzina iey; á gdy vrodzi, iuż nie pámięta ná vćisk dla wesela, iż się vrodził człowiek ná świát, y wy smutek maćie, etc. dáleko więcey tá niewiástá przy krzyżu stoiąca/ podobna
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 26
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
usiłował. Na tym zależy ta Uwaga/ i święta prawdziwa Roztropność. 5. Co się tycze Dzielności/ stąd uważ/ że wyszedszy Pan Zbawiciel nasz z puszczy/ natychmiast począł Fortiter z wielką gorliwością doskutku przywodzić/ co tak przedwieczną mądrością/ jako czterdziestodniowej bogomyślności rozważeniem na dobro zbawienia naszego był postanowił. Zwołał i zebrał Apostoły; przepowiadając/ uzdrawiając/ karmiąc/ gromiąc/ i wszytkim prawą drogę do zbawienia pokazując/ Miasta/ Miasteczka/ wsi/ pola/ morskie brzegi etc. zbiegał. Myśmy to tylko tacy/ co się tak leniwie i gnuśno na miejscu wiercimy/ a cośmy już dawno poznali/ nie raz postanowili/ i przyrzekli
uśiłował. Ná tym záleży tá Vwágá/ y święta prawdźiwa Rostropność. 5. Co się tycze Dźielnośći/ ztąd uważ/ że wyszedszy Pan Zbáwićiel nász z puszczy/ nátychmiást począł Fortiter z wielką gorliwośćią doskutku przywodźić/ co ták przedwieczną mądrośćią/ iáko czterdźiestodniowey bogomyślnośći rozwáżeniem ná dobro zbáwieniá nászego był postánowił. Zwołał y zebrał Apostoły; przepowiádaiąc/ uzdráwiaiąc/ karmiąc/ gromiąc/ y wszytkim prawą drogę do zbáwieniá pokázuiąc/ Miásta/ Miásteczka/ wśi/ polá/ morskie brzegi etc. zbiegał. Mysmy to tylko tacy/ co sie ták leńiwie y gnuśno ná mieyscu wierćimy/ á cosmy iuż dáwno poználi/ nie raz postánowili/ y przyrzekli
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 303
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
czy że was nie miłuję? Bogci wie/ 12. Ale co czynię/ czynić jeszcze będę dla tego/ abym odciął przyczynę tym którzy przyczyny szukają/ aby w tym z czego się chlubią/ byli znalezieni tacy jako i my. 13. ABowiem takowi fałszywi Apostołowie/ są robotnicy zdradliwi; którzy się przemieniają w Apostoły CHrystusowe. 14. A nie dziw; bo i sam Szatan przemienia się w Anioła światłości. 15. Nie wielka tedy/ jeśli też słudzy jego przemieniają się/ jakoby byli sługami sprawiedliwości/ których koniec będzie podług uczynków ich. 16. Znowu powiadam/ żeby mię kto nie miał za głupiego: jeśliż inaczej/
cży że was nie miłuję? Bogći wie/ 12. Ale co cżynię/ cżynić jeszcże będę dla tego/ ábym odćiął przycżynę tym ktorzy przycżyny szukáją/ áby w tym z cżego śię chlubią/ byli ználeźieni tácy jáko y my. 13. ABowiem tákowi fáłszywi Apostołowie/ są robotnicy zdrádliwi; ktorzy śię przemieniáją w Apostoły CHrystusowe. 14. A nie dźiw; bo y sám Szátán przemienia śię w Anjołá świátłośći. 15. Nie wielka tedy/ jesli też słudzy jego przemieniáją śię/ jákoby byli sługámi spráwiedliwośći/ ktorych koniec będźie podług ucżynkow ich. 16. Znowu powiádám/ żeby mię kto nie miał zá głupiego: jesliż ináczey/
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 198
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632