cały tydzień kawił. Gdzieżby każdy katolik apostolskie listy Czytał, nie trzeba by mu do cnoty jurysty: Tam by się i z przykładów uczył, i z kazania, Statutów i boskiego pełnić rozkazania. Każdy ksiądz heretykiem, darmo na mnie fuka, Który Boga i jego kościoła nie słucha: Jakoż się tłumaczem pism apostolskich czyni, Nie rzkąc w głowie, ale ich nie mający w skrzyni? Tacy, ale nie wszyscy, darmo pyszny mruczy, Wziąwszy do nieba nie chcą nikomu dać kluczy: Że tam sami nie wnidą, świadkiem ich uczynki; Chybaby Pańskie słowa chciał kto mieć za ślinki. Darmo krakać na księżą, wszyscy katolicy
cały tydzień kawił. Gdzieżby każdy katolik apostolskie listy Czytał, nie trzeba by mu do cnoty jurysty: Tam by się i z przykładów uczył, i z kazania, Statutów i boskiego pełnić rozkazania. Każdy ksiądz heretykiem, darmo na mnie fuka, Który Boga i jego kościoła nie słucha: Jakoż się tłumaczem pism apostolskich czyni, Nie rzkąc w głowie, ale ich nie mający w skrzyni? Tacy, ale nie wszyscy, darmo pyszny mruczy, Wziąwszy do nieba nie chcą nikomu dać kluczy: Że tam sami nie wnidą, świadkiem ich uczynki; Chybaby Pańskie słowa chciał kto mieć za ślinki. Darmo krakać na księżą, wszyscy katolicy
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 614
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
miłość ku sobie temu niechaj przyzna, Co jej indult od postów wyjednał, ojczyzna; Lecz kiedy w post wolno jeść chleb, kasze, kapusty, Czego dziś dla świąt siłu nie je w mięsopusty, Daleko by godniejszy wiecznej był pamiątki, Na święta rozgrzeszywszy ludzi, nie na piątki; Prócz boskich, Matki Pańskiej, apostolskich, za tem Niedziela, bo ją kościół przerobił szabatem. 39. ROZWIĄZANA MIOTŁA
Póki każdy z osobna leży z brzozy rzniętem Dla złych ludzi karania, pręt zowiemy prętem; Ale skoro ich w kupę kilkadziesiąt złoży — Aż miotła, która z śmieci cały dom chędoży. Jednak jeżeli znowu rozsypie się drobno, Traci przezwisko miotły
miłość ku sobie temu niechaj przyzna, Co jej indult od postów wyjednał, ojczyzna; Lecz kiedy w post wolno jeść chleb, kasze, kapusty, Czego dziś dla świąt siłu nie je w mięsopusty, Daleko by godniejszy wiecznej był pamiątki, Na święta rozgrzeszywszy ludzi, nie na piątki; Prócz boskich, Matki Pańskiej, apostolskich, za tem Niedziela, bo ją kościół przerobił szabatem. 39. ROZWIĄZANA MIOTŁA
Póki każdy z osobna leży z brzozy rzniętem Dla złych ludzi karania, pręt zowiemy prętem; Ale skoro ich w kupę kilkadziesiąt złoży — Aż miotła, która z śmieci cały dom chędoży. Jednak jeżeli znowu rozsypie się drobno, Traci przezwisko miotły
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 29
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wszytkim zdrową daję radę, Że kiedykolwiek zacznę z onym istym zwadę, Lubo mnie ono w bitwie, lub go ja porażę, Zawsze się opaskudzę, zawsze się pomażę. 294. TAK TA NIWA RODZI
Do kościoła z językiem, z sercem i z uszyma Modlić, śpiewać, uczyć się chodzi, kto się trzyma Tradycyj apostolskich; dziś w złoconych workach Noszą za pany chłopcy książki przy paciorkach. Książki, żeby pamiętał, o które potrzeby Prosić, za co dziękować; paciorki zaś, żeby Spełna pod liczbą oddał, jeszcze przydał której; Inaczej by do nieba nie mogły mieć fory Aniby ich przyjęto. Mniejsza, chociaż serce, Oddaliwszy się
wszytkim zdrową daję radę, Że kiedykolwiek zacznę z onym istym zwadę, Lubo mnie ono w bitwie, lub go ja porażę, Zawsze się opaskudzę, zawsze się pomażę. 294. TAK TA NIWA RODZI
Do kościoła z językiem, z sercem i z uszyma Modlić, śpiewać, uczyć się chodzi, kto się trzyma Tradycyj apostolskich; dziś w złoconych workach Noszą za pany chłopcy książki przy paciorkach. Książki, żeby pamiętał, o które potrzeby Prosić, za co dziękować; paciorki zaś, żeby Spełna pod liczbą oddał, jeszcze przydał której; Inaczej by do nieba nie mogły mieć fory Aniby ich przyjęto. Mniejsza, chociaż serce, Oddaliwszy się
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 170
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na nich i w domu dyjety) Przebrane z pola kopy, pieniądze z kalety? Bez włokity po miejscach, wbrew bożym zakazom, Po odpustach i kwoli cudownym obrazom, Na co w sercach rozumem ułożone mieszać Afekty? wmówiwszy grzech, z niego i rozgrzeszać? Dosyć Nowy Testament, dość pewna apteka, Dość z listów apostolskich recepty na człeka. Cokolwiek nie jest z wiary, grzechem to poczytać; O cóż tedy rozumny człek więcej ma pytać? Boi się kto idącej za grzechami kary? Niech wszytkie swe uczynki stosuje do wiary; A że ta bożym darem, niech się nikt nie kusi: Komu nie da Bóg z łaski, pewnie jej
na nich i w domu dyjety) Przebrane z pola kopy, pieniądze z kalety? Bez włokity po miejscach, wbrew bożym zakazom, Po odpustach i kwoli cudownym obrazom, Na co w sercach rozumem ułożone mieszać Afekty? wmówiwszy grzech, z niego i rozgrzeszać? Dosyć Nowy Testament, dość pewna apteka, Dość z listów apostolskich recepty na człeka. Cokolwiek nie jest z wiary, grzechem to poczytać; O cóż tedy rozumny człek więcej ma pytać? Boi się kto idącej za grzechami kary? Niech wszytkie swe uczynki stosuje do wiary; A że ta bożym darem, niech się nikt nie kusi: Komu nie da Bóg z łaski, pewnie jej
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 331
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pokornie was, słuchaczów naszych, prosim, abyśmy co na te pomowy odpowiedzieć na tym kazaniu mogli, gdyż się milczeć synom o krzywdę matki swej, która was w Duchu urodziła, w tak jawnej i wielkiej doległości jej nie godzi. Wszak do kazania też służy oczyszczenie kaznodziej i nauki ich, wedle słów onych apostolskich: Pókim jest Apostołem i kaznodzieją, uczczę posługę moję, to jest, zelżyć jej nie dopuszczę. Bo zelżony nauczyciel pożytku duchownego słuchaczom swoim do serca nie puszcza; i nie chce tenże Apostoł, aby mu kto przyganiał, nie tylko o jaki błąd w nauce, ale i o pochlebstwo i o łakomstwo i
pokornie was, słuchaczów naszych, prosim, abyśmy co na te pomowy odpowiedzieć na tym kazaniu mogli, gdyż się milczeć synom o krzywdę matki swej, która was w Duchu urodziła, w tak jawnej i wielkiej doległości jej nie godzi. Wszak do kazania też służy oczyścienie kaznodziej i nauki ich, wedle słów onych apostolskich: Pókim jest Apostołem i kaznodzieją, uczczę posługę moję, to jest, zelżyć jej nie dopuszczę. Bo zelżony nauczyciel pożytku duchownego słuchaczom swoim do serca nie puszcza; i nie chce tenże Apostoł, aby mu kto przyganiał, nie tylko o jaki błąd w nauce, ale i o pochlebstwo i o łakomstwo i
Skrót tekstu: SkarArtykułCz_III
Strona: 95
Tytuł:
Na artykuł o Jezuitach zjazdu sędomierskiego odpowiedź
Autor:
Piotr Skarga
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918