ze wszytkim siedżeniem, i onego samego doje- żdzano, ale się przecie zachował, Kihaja jego, to jest pierwszego człeka po nim zabito, i Baszów nie mało, Złotych szabel pełno po wojsku, i innych rynsztunków wojennych, noc nam ostatka przeszkodziła.[...] to pewna, że uchodząc okrutnie się bronią. Janczarów swoich odbiegli w Aproszach, których w nocy wyścinano, bo taka była hardość i pycha tych ludzi: że kiedy się jedni bili z nami w polu; drudzy szturmowali do miasta, jakoż mieli czym począć. Ja ich rachuję prócz Tatarów na trzykroć sto tysięcy, drudzy samych Namiotów rachują na trzykroć sto tysięcy, i biorą proporcją trzech do jednego
ze wszytkim śiedźeniem, y onego samego doie- żdzano, ále się przećie zachował, Kiháia iego, to iest pierwszego człeka po nim zábito, y Bászow nie mało, Złotych szabel pełno po woysku, y innych rynsztunkow woiennych, noc nam ostatka przeszkodźiła.[...] to pewna, że uchodząc okrutnie się bronią. Ianczarow swoich odbiegli w Aproszach, ktorych w nocy wyścinano, bo taka była hardość y pychá tych ludźi: że kiedy się iedni bili z nami w polu; drudzy szturmowali do miasta, iakoż mieli czym począć. Ia ich rachuię procz Tatarow na trzykroć sto tyśięcy, drudzy samych Namiotow rachuią na trzykroć sto tyśięcy, y biorą proporcyą trzech do iednego
Skrót tekstu: JanIIIMar
Strona: 2
Tytuł:
Kopia listu [...] do Królowej [...] pisanego
Autor:
Jan III Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
jest 4000, i znieśli ją/ nie daleko Closter Neuburgu/ nad to dwu Baszów wzięli. Tegoż dnia kazał nieprzyjaciel burzące Działa z obozu ku Wiedniowi prowadzić: albowiem już był okop przed Basztą Burgi opanował. Pierwszego dnia Września/ uczynili nasi Wycieczkę/ ale się ta dobrze nie powiodła. bo i nieprzyjaciel w swoich Aproszach został/ i naszych ludzi siedm dziesiat/ częścią pobito. częścią raniono. Dnia wtórego Września/ podsadzone mury/ pod Baterią Burgi Turcy zapaliwszy/ znaczną część jej wysadzili/ a chcąc po południu Rewelin otrzymać/ z wielką stratą swoją odpędzeni zostali. W nocy z wieże Z. Stefana/ puszczono w górę na znak racę
iest 4000, y znieśli ią/ nie dáleko Closter Neuburgu/ nád to dwu Bászow wźięli. Tegoż dniá kazał nieprzyiaćiel burzące Dźiáłá z obozu ku Wiedniowi prowádźić: álbowiem iuż był okop przed Básztą Burgi opánował. Pierwszego dniá Wrześniá/ vcżynili náśi Wyćiecżkę/ ále sie tá dobrze nie powiodłá. bo y nieprzyiaćiel w swoich Approszách został/ y nászych ludźi siedm dźieśiat/ częścią pobito. częśćią rániono. Dniá wtorego Wrześniá/ podsádzone mury/ pod Báteryą Burgi Turcy zápaliwszy/ znácżną cżęść iey wysádźili/ á chcąc po południu Rewelin otrzymáć/ z wielką strátą swoią odpędzeni zostáli. W nocy z wieże S. Stepháná/ puszcżono w gorę ná znák rácę
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: B2v
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
i kogo przy Królu zastali już nazad wyniść nie pozwolili, a kto do Króla wniść chciał, już go nie dopuścili, oprócz jednego z reportera, który dał znać, że janczarowie jak atakowali Wideń, tak jeszcze atakują, nie wiedząc, że Wezyr uciekł; zarazże ordynował Król część wojska, które wycięło janczarów w aproszach. Gdy zaś Król podczas dniowej batalii widział turecką przegraną, w głos przy nas wszystkich rzekł: „Nie będę królem, jeżeli jutro Szteremberga (to jest komendanta) pośród rynku obiesić nie każę. Widząc, że nieprzyjaciel uchodzi i mając w Widniu dwanaście tysięcy wojska, a on go nie przerzyna". A Król tego
i kogo przy Królu zastali już nazad wyniść nie pozwolili, a kto do Króla wniść chciał, już go nie dopuścili, oprócz jednego z reportera, który dał znać, że janczarowie jak atakowali Wideń, tak jeszcze atakują, nie wiedząc, że Wezyr uciekł; zarazże ordynował Król część wojska, które wycięło janczarów w aproszach. Gdy zaś Król podczas dniowej bataliji widział turecką przegraną, w głos przy nas wszystkich rzekł: „Nie będę królem, jeżeli jutro Szteremberga (to jest komendanta) pośród rynku obiesić nie każę. Widząc, że nieprzyjaciel uchodzi i mając w Widniu dwanaście tysięcy wojska, a on go nie przerzyna". A Król tego
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 66
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
i inne ku obronie służące wojenne struktury z ziemi wysypane. Jako to Reduty, gwiazdy, kasztele, baterie, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty albo Redukty jest fortyfikacja kwadratowa, albo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nakształt kasztelu kwadratowego, tym tylko różna że bastionów niema. Miejsce swoje mają przy cyrcymwallacyj, Aproszach, aby kopiący aprosze mieli się gdzie schronić i bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcja Reduktów jest ta. Jednej ścianie daje się długości na stop 48. albo 60. a najwięcej 73. J na tej ścianie formuje się lub doskonały kwadrat, lub podługowaty. Wału albo szańcu. Szerokość dolna jest na stop. 14
y inne ku obronie służące woienne struktury z ziemi wysypáne. Jáko to Reduty, gwiazdy, kasztele, báterye, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty álbo Redukty iest fortyfikácya kwadratowa, álbo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nákształt kasztelu kwadratowego, tym tylko rożna że bastyonow niema. Mieysce swoie maią przy cyrcymwallacyi, Aproszach, áby kopiący aprosze mieli się gdzie zchronić y bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcya Reduktow iest ta. Jedney ścianie dáie się długości ná stop 48. álbo 60. á naywięcey 73. J ná tey ścianie formuie się lub doskonáły kwadrat, lub podługowaty. Wału álbo szańcu. Szerokość dolna iest ná stop. 14
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K2v
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
na stop. 15. albo 24. Głębokość fosy na stop. 5 albo 6. O gwiazdach.
V. Gwiazda jest fortyfikacja z ziemi wysypana rogata, na kształt gwiazdy mocniejsza nad redukty, iż swemi rogami większe mając podobieństwo do bastionów, jeden róg drugiego zobopolnie bronić może. Miejsce swoje także mają przy cyrkumwallacyj, Aproszach, przeprawach, etc. Fortyfikacja w gwiazdę bywa o czterech, lub piąciu, lub sześciu rogach, rzadko więcej
Konstrukcja czworogranistej gwiazdy w ten ma być sposób. 1mo. Długość jednej linii odmierz na stop 48. albo 50. 2do. Na tej ścianie wystaw doskonały kwadrat, drugie trzy ściany tejże długości przydawszy,
ná stop. 15. álbo 24. Głębokość fossy ná stop. 5 álbo 6. O gwiazdach.
V. Gwiazda iest fortyfikácya z ziemi wysypana rogata, ná kształt gwiazdy mocnieysza nad redukty, iż swemi rogami większe maiąc podobieństwo do bástyonow, ieden rog drugiego zobopolnie bronić może. Mieysce swoie tákże maią przy circumwallácyi, Aproszach, przepráwach, etc. Fortyfikácya w gwiazdę bywa o czterech, lub piąciu, lub sześciu rogach, rzadko więcey
Konstrukcya czworogranistey gwiazdy w ten ma być sposob. 1mo. Długość iedney linii odmierz ná stop 48. álbo 50. 2do. Ná tey ścianie wystaw doskonały kwadrat, drugie trzy ściany teyże długości przydawszy,
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K3
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
bomb, i innych Inżynierskich instrumentów. Którą całą strukturę bateryj otacza fosa szeroka na stop 8. głęboka na stop 6. Zgoła tak obszerna, aby wybrana ziemia dostateczną mogła wysypać baterią. Bateria dla moździerzy nie potrzebuje okien, ani spadzistości, ani tej obszerności. Gdyż moździerz w ziemię się raczej ryje po wystrzeleniu. O aproszach.
VIII. Aprosze jest ukosne ku fortecy kopanie wewnętrznej fosy, oraz wysypowanie z tejże ziemi zewnętrznych szańców, którymi fosami mogliby oblegający co raz się zbliżać ku fortecy pod ostatnią jej fortyfikacją, oraz tak być zasłonieni od aproszowych szańców, aby kopacze i aproszujący się żołnierz niemógł być widziany z fortecy, i strychowany
bomb, y innych Jndzinierskich instrumentow. Ktorą całą strukturę batteryi otacza fossa szeroka ná stop 8. głęboka ná stop 6. Zgoła ták obszerna, áby wybrana ziemia dostateczną mogła wysypáć batteryą. Batterya dla mozdzierzy nie potrzebuie okien, áni spadzistości, áni tey obszerności. Gdyż mozdzierz w ziemię się raczey ryie po wystrzeleniu. O aproszach.
VIII. Aprosze iest ukosne ku fortecy kopánie wewnętrzney fossy, oraz wysypowanie z teyże ziemi zewnętrznych szańcow, ktorymi fossami mogliby oblegaiący co raz się zbliżáć ku fortecy pod ostatnią iey fortyfikácyą, oraz ták być zásłonieni od aproszowych szańcow, áby kopacze y aproszuiący się żołnierz niemogł być widziany z fortecy, y strychowany
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K4v
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
nic ich nie broniąc opuścili, więc sam Ozów atakowała Moskwa z tę tu stronę rzeki aproszami do niego idąc, wtem nuradyn. sołtan z ordami krymskimi, czerkieskimi, nahajskimi i innymi przyszedł na sukurs; jak tedy na stada uderzył, w wojsku mo-
skiewskim uczyniła się trwoga, a interea z Ozowa wypadłszy wycieczka piechotę w aproszach wyciągać miała, dwóch kniaziów wziąć żywcem i czterdzieści dział zabrać; itidem druga wycieczka pięć dział znowu w aproszach tychże odebrała Moskwie. Post haec adversa, gdy i paszy nie stawało, i Tatarowie dokuczali, car na drugą stronę Donu przeszedł z wojskami, przeprawy wszytkie poosadzawszy na tejże rzece. Z tamtej tedy pomienionej
nic ich nie broniąc opuścili, więc sam Ozów atakowała Moskwa z tę tu stronę rzeki aproszami do niego idąc, wtem nuradyn. sołtan z ordami krymskimi, czerkieskimi, nahajskimi i innymi przyszedł na sukurs; jak tedy na stada uderzył, w wojsku mo-
skiewskim uczyniła się trwoga, a interea z Ozowa wypadłszy wycieczka piechotę w aproszach wyciągać miała, dwóch kniaziów wziąć żywcem i czterdzieści dział zabrać; itidem druga wycieczka pięć dział znowu w aproszach tychże odebrała Moskwie. Post haec adversa, gdy i paszy nie stawało, i Tatarowie dokuczali, car na drugą stronę Donu przeszedł z wojskami, przeprawy wszytkie poosadzawszy na tejże rzece. Z tamtej tedy pomienionej
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 382
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, wtem nuradyn. sołtan z ordami krymskimi, czerkieskimi, nahajskimi i innymi przyszedł na sukurs; jak tedy na stada uderzył, w wojsku mo-
skiewskim uczyniła się trwoga, a interea z Ozowa wypadłszy wycieczka piechotę w aproszach wyciągać miała, dwóch kniaziów wziąć żywcem i czterdzieści dział zabrać; itidem druga wycieczka pięć dział znowu w aproszach tychże odebrała Moskwie. Post haec adversa, gdy i paszy nie stawało, i Tatarowie dokuczali, car na drugą stronę Donu przeszedł z wojskami, przeprawy wszytkie poosadzawszy na tejże rzece. Z tamtej tedy pomienionej strony przez Don bije z dział do fortecy i ognie rzuca. Tenże Tatar twierdzi, że się powrócił
, wtem nuradyn. sołtan z ordami krymskimi, czerkieskimi, nahajskimi i innymi przyszedł na sukurs; jak tedy na stada uderzył, w wojsku mo-
skiewskim uczyniła się trwoga, a interea z Ozowa wypadłszy wycieczka piechotę w aproszach wyciągać miała, dwóch kniaziów wziąć żywcem i czterdzieści dział zabrać; itidem druga wycieczka pięć dział znowu w aproszach tychże odebrała Moskwie. Post haec adversa, gdy i paszy nie stawało, i Tatarowie dokuczali, car na drugą stronę Donu przeszedł z wojskami, przeprawy wszytkie poosadzawszy na tejże rzece. Z tamtej tedy pomienionej strony przez Don bije z dział do fortecy i ognie rzuca. Tenże Tatar twierdzi, że się powrócił
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 382
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
dojeżdżano, ale się przecię salwował. Kihaję jego, tj. pierwszego człowieka po nim, zabito, i paszów niemało. Złotych szabel pełno po wojsku, i innych wojennych rynsztunków. Noc nam ostatka przeszkodziła i to, że uchodząc, okrutnie się bronią et font la plus belle retirade du monde . Janczarów swoich odbiegli w aproszach, których w nocy wyścinano, bo to była taka hardość i pycha tych ludzi, że kiedy się jedni z nami bili w polu, drudzy szturmowali do miasta; jakoż mieli czym co począć. Ja ich rachuję, prócz Tatarów, na trzykroć sto tysięcy; drudzy tu rachują namiotów samych na trzykroć sto tysięcy i biorą
dojeżdżano, ale się przecię salwował. Kihaję jego, tj. pierwszego człowieka po nim, zabito, i paszów niemało. Złotych szabel pełno po wojsku, i innych wojennych rynsztunków. Noc nam ostatka przeszkodziła i to, że uchodząc, okrutnie się bronią et font la plus belle retirade du monde . Janczarów swoich odbiegli w aproszach, których w nocy wyścinano, bo to była taka hardość i pycha tych ludzi, że kiedy się jedni z nami bili w polu, drudzy szturmowali do miasta; jakoż mieli czym co począć. Ja ich rachuję, prócz Tatarów, na trzykroć sto tysięcy; drudzy tu rachują namiotów samych na trzykroć sto tysięcy i biorą
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 521
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962