skarbiec kościelnych skarbów, i te mi chcieli pokazać, alem się spieszył w drogę i weturynowie czekać nie chcieli; bawiłem się tam dzień cały i dwie nocy. Curiosum, wiedzieć, że przez morze i teraz znaczna droga bieleje się, któredy aniołowie nieśli domek N. Panny do Loretu; Item okno; którędy archanioł Gabriel wszedł, zwiastując; Item miejsce to, gdzie Ona modliła się natenczas; Item mizeria domku ubogiego, który dłubią i biorą sobie ludzie na relikwie, przecie go nie ubywa. Zażywszy nabożeństwa, wyjechałem die 20 rano.
20^go^. Z Loretu do Maceraty mil półtrzeci: droga pięknemi równemi górami, na nich winnic
skarbiec kościelnych skarbów, i te mi chcieli pokazać, alem się spieszył w drogę i weturynowie czekać nie chcieli; bawiłem się tam dzień cały i dwie nocy. Curiosum, wiedziéć, że przez morze i teraz znaczna droga bieleje się, któredy aniołowie nieśli domek N. Panny do Loretu; Item okno; którędy archanioł Gabryel wszedł, zwiastując; Item miejsce to, gdzie Ona modliła się natenczas; Item mizerya domku ubogiego, który dłubią i biorą sobie ludzie na relikwie, przecie go nie ubywa. Zażywszy nabożeństwa, wyjechałem die 20 rano.
20^go^. Z Loretu do Maceraty mil półtrzeci: droga pięknemi równemi górami, na nich winnic
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 87
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
76.
Satyr goni białogłowy, w ramkach wyzłacanych, sub No 107.
Frukta, w blejtramkach, sub No 224.
Białogłowa leżąca, Kupidyn przed nią, w blejtramkach, sub No 333.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 352, sztuk dwie.
Rysie jelenie tłuką, na desce, sub No 374.
Archanioł Gabriel, w blejtramkach, sub No 258.
Zwierzyna, kaczki, bekasy, w ramkach wyzłacanych, sub No 88.
Ittem, takiż drugi, sub No 89.
Wenera z Kupidynem, na blasze, sub No 477.
Pokój. — Wchodząc z tego Gabinetu do Pokoju, drzwi i odrzwi takie jak i
76.
Satyr goni białogłowy, w ramkach wyzłacanych, sub No 107.
Frukta, w blejtramkach, sub No 224.
Białogłowa leżąca, Kupidyn przed nią, w blejtramkach, sub No 333.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 352, sztuk dwie.
Rysie jelenie tłuką, na desce, sub No 374.
Archanioł Gabriel, w blejtramkach, sub No 258.
Zwierzyna, kaczki, bekasy, w ramkach wyzłacanych, sub No 88.
Ittem, takiż drugi, sub No 89.
Wenera z Kupidynem, na blasze, sub No 477.
Pokój. — Wchodząc z tego Gabinetu do Pokoju, drzwi i odrzwi takie jak i
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 77
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Stół. Inflant nad morzem nie zbyt daleko od Rzeki Duny albo Dźwiny, z dobrym Portem nad odnogą Inflancką. 4. Parnaw. 5. Rewel. 6. Narwa: te cztery miasta portowe w Inflanciech. 7. Wiburg Portowe w Rossyj zachodniej. 8. Kola Portowe i Stołeczne Lapponii Moskiewskiej. 9. Archanioł na prawym brzegu Dźwiny Portowe stawne w Rossyj Zachodniej. Inne nie portowe znaczniejsze są te: 1. Moskwa Stołeczne niegdyś Cesarstwa Moskiewskiego. 10. Karpagoł, 11. Wołogda, 12. Jarosław. 13. Twer. 14. Nowogród Wieliki, 15. Smoleńsko, 16. Kijów Stołeczne Ukrainy Moskiewskiej, gdzie Kraj Kozaków
Stoł. Inflant nad morzem nie zbyt daleko od Rzeki Duny albo Dźwiny, z dobrym Portem nad odnogą Inflantską. 4. Parnaw. 5. Rewel. 6. Narwa: te cztery miasta portowe w Inflanciech. 7. Wiburg Portowe w Rossyi zachodniey. 8. Kola Portowe y Stołeczne Lapponii Moskiewskiey. 9. Archanioł na prawym brzegu Dźwiny Portowe stawne w Rossyi Zachodniey. Inne nie portowe znacznieysze są te: 1. Moskwa Stołeczne niegdyś Cesarstwa Moskiewskiego. 10. Karpagoł, 11. Wołogda, 12. Jarosław. 13. Twer. 14. Nowogrod Wieliki, 15. Smoleńsko, 16. Kiiow Stołeczne Ukrainy Moskiewskiey, gdzie Kray Kozakow
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 104
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Andes G. 249 Andre St. 83 Anglesej W. 84 ANGLIA 78 ANGLIA NOWA 245 ANGOLA 238 Ankona 62 Annopol 183 Anslo 93 Antarcticus Polus 7 Antybes 40 Antylles W. 246 Antyfer K. 41 ANTWERPIA 68 Antwerpia 68 Apenin G. 64 Apenrade 90 Apenzel 57 Aquisgran 50 ARABIA 230 ARAGONIA 32 Aral J. 234 Archanioł 104 Arcticus Polus 7 Arcypelag Grecki 26 Argisz R. 225 Arhus 88 Arhusen 89 Arnhem 75 Arystokratyczny Rząd 20 Aran W. 85 Aras 68 Aroe W. 89 ARTESIA 67 Asens 90 ASTRACH. 105 ASTRACHAN 106 ASTURIA 32 Atesis R. 63 Ateny 221 Atlas G. 241 AUSTRIA 45 Auszburg 46. 50 Awa 232
Andes G. 249 Andre St. 83 Anglesey W. 84 ANGLIA 78 ANGLIA NOWA 245 ANGOLA 238 Ankona 62 Annopol 183 Anslo 93 Antarcticus Polus 7 Antibes 40 Antilles W. 246 Antifer K. 41 ANTWERPIA 68 Antwerpia 68 Appenin G. 64 Appenrade 90 Appenzel 57 Aquisgran 50 ARABIA 230 ARAGONIA 32 Aral J. 234 Archanioł 104 Arcticus Polus 7 Arcypelag Grecki 26 Argisz R. 225 Arhus 88 Arhusen 89 Arnhem 75 Arystokratyczny Rząd 20 Arran W. 85 Arras 68 Aroe W. 89 ARTESIA 67 Assens 90 ASTRACH. 105 ASTRACHAN 106 ASTURIA 32 Athesis R. 63 Ateny 221 Atlas G. 241 AUSTRIA 45 Auszburg 46. 50 Awa 232
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 290
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Tej powiedz, żeby swego ogniwa dobyła I wskrzesawszy, pogański obóz zapaliła,
LXXVII.
I między namężniejsze na uprawnem polu Niech różnic i tak wiele nasieje kąkolu, Żeby się między sobą bili i mieszali, Jedni ranni, a drudzy zabici zostali; Inszy niech rozgniewani z wojska odjeżdżają I królowi swojemu niech nie pomagają.” Archanioł nic nie mówi na to, ale pióry Rozciągnionemi leci i spuszcza się z góry.
LXXVIII.
Gdziekolwiek Michał święty obraca skrzydłami, Obłoki uciekają z czarnemi chmurami, Niebo się wypogadza i świeci wesoło, Sam ma około siebie wielkie złote koło; Siekąc rzadkie powietrze, myśli, gdzie się spuścić I gdzieby się napierwej miał
Tej powiedz, żeby swego ogniwa dobyła I wskrzesawszy, pogański obóz zapaliła,
LXXVII.
I między namężniejsze na uprawnem polu Niech różnic i tak wiele nasieje kąkolu, Żeby się między sobą bili i mieszali, Jedni ranni, a drudzy zabici zostali; Inszy niech rozgniewani z wojska odjeżdżają I królowi swojemu niech nie pomagają.” Archanioł nic nie mówi na to, ale pióry Rozciągnionemi leci i spuszcza się z góry.
LXXVIII.
Gdziekolwiek Michał święty obraca skrzydłami, Obłoki uciekają z czarnemi chmurami, Niebo się wypogadza i świeci wesoło, Sam ma około siebie wielkie złote koło; Siekąc rzadkie powietrze, myśli, gdzie się spuścić I gdzieby się napierwej miał
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 314
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Milczenie” i tam, kędy psałterze śpiewają, I tam, kędy jadają i kędy sypiają.
LXXX.
Tusząc, że tam być miało, leciał sporszem lotem I częściej po powietrzu machał skrzydłem złotem, Spodziewając się pewnie, że pokój z cichością Miał tam naleźć i miłość z świętą pobożnością; Ale skoro wszedł w klasztór archanioł wybrany, Zarazem się obaczył, że beł oszukany. Powiedziano mu, że tu już więcej Milczenie Nie bywa samo, tylko pisane na ścienie,
LXXXI.
I że o pobożności, pokoju, pokorze I o miłości próżno pyta się w klasztorze. Prawda, że tam za wieku dawnego mieszkały, Ale je gniew,
Milczenie” i tam, kędy psałterze śpiewają, I tam, kędy jadają i kędy sypiają.
LXXX.
Tusząc, że tam być miało, leciał sporszem lotem I częściej po powietrzu machał skrzydłem złotem, Spodziewając się pewnie, że pokój z cichością Miał tam naleść i miłość z świętą pobożnością; Ale skoro wszedł w klasztór archanioł wybrany, Zarazem się obaczył, że beł oszukany. Powiedziano mu, że tu już więcej Milczenie Nie bywa samo, tylko pisane na ścienie,
LXXXI.
I że o pobożności, pokoju, pokorze I o miłości próżno pyta się w klasztorze. Prawda, że tam za wieku dawnego mieszkały, Ale je gniew,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 315
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
dawnego mieszkały, Ale je gniew, łakomstwo, obżarstwo wygnały, Pycha, zazdrość, nienawiść, gnuśność, próżnowanie. Anioł się onej wielkiej dziwuje odmianie I przechadza się miedzy dziwami onemi I obaczy Niezgodę nagle między niemi,
LXXXII.
Niezgodę, którą Twórca, gdy go wyprawował, Po Milczeniu zarazem naleźć rozkazował. Dopiero się archanioł niepodobnie zdumiał, Bo że ją miał w Awernie naleźć, tak rozumiał, A teraz ją w tem nowem piekle między mszami, I między - ktoby beł rzekł? - nalazł psałterzami. Wydziwić się nie może temu, że tam była, Mniemając, że naleźć ją miał wziąć czasu siła.
LXXXIII.
Poznał ją
dawnego mieszkały, Ale je gniew, łakomstwo, obżarstwo wygnały, Pycha, zazdrość, nienawiść, gnuśność, próżnowanie. Anioł się onej wielkiej dziwuje odmianie I przechadza się miedzy dziwami onemi I obaczy Niezgodę nagle między niemi,
LXXXII.
Niezgodę, którą Twórca, gdy go wyprawował, Po Milczeniu zarazem naleść rozkazował. Dopiero się archanioł niepodobnie zdumiał, Bo że ją miał w Awernie naleść, tak rozumiał, A teraz ją w tem nowem piekle między mszami, I między - ktoby beł rzekł? - nalazł psałterzami. Wydziwić się nie może temu, że tam była, Mniemając, że naleść ją miał wziąć czasu siła.
LXXXIII.
Poznał ją
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 316
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
, Mowę zaś tak łaskawą, tak cichą, że zgoła, Kto jej nie znał, każdyby ją miał za anioła; Ostatki wszytkie sprosne i plugawe miała, Ale to wszytko długiem płaszczem nakrywała; I ubiór zbyt szeroki miała i przestrony, Pod którem nóż nosiła, jadem napuszczony.
LXXXVIII.
Dowiaduje się u niej archanioł, którędy Iść ma szukać Milczenia, żeby nie wpadł w błędy. Zdrada na to odpowie: „Przed czasy dawnemi Mieszkało - prawi - zawsze z cnotami świętemi Tam, gdzie Eliaszowe i Benedyktowe Ustawy kwitły, póki jeszcze były nowe; Acz jeszcze dawniej w sławnych szkołach pospolicie Żyło przy Pitagorze albo przy Archicie.
LXXXIX.
, Mowę zaś tak łaskawą, tak cichą, że zgoła, Kto jej nie znał, każdyby ją miał za anioła; Ostatki wszytkie sprosne i plugawe miała, Ale to wszytko długiem płaszczem nakrywała; I ubiór zbyt szeroki miała i przestrony, Pod którem nóż nosiła, jadem napuszczony.
LXXXVIII.
Dowiaduje się u niej archanioł, którędy Iść ma szukać Milczenia, żeby nie wpadł w błędy. Zdrada na to odpowie: „Przed czasy dawnemi Mieszkało - prawi - zawsze z cnotami świętemi Tam, gdzie Eliaszowe i Benedyktowe Ustawy kwitły, póki jeszcze były nowe; Acz jeszcze dawniej w sławnych szkołach pospolicie Żyło przy Pitagorze albo przy Archicie.
LXXXIX.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 317
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nikogo znać zgoła nie chciała; Nie słucha i nie nosi poselstwa żadnego I ode drzwi jednako odgania każdego. Milczenie wkoło chodzi, w czarny płaszcz ubrane, I straż trzyma, obute w trzewiki pilśniane. Widzili, że kto idzie, bronić nie przestawa I żeby został, ręką z daleka znać dawa.
XCV.
Archanioł się do niego blisko przystępuje I cicho mu poszepce: „Bóg ci rozkazuje, Abyś Rynalda z wojskiem, które już jest bliskie, Przeprowadziło zaraz pod mury paryskie; Ale tak spraw, tak uczyń ciche ich wołanie, Żeby go nie słyszeli nic a nic poganie, I owszem w to potrafiaj, żeby się w
nikogo znać zgoła nie chciała; Nie słucha i nie nosi poselstwa żadnego I ode drzwi jednako odgania każdego. Milczenie wkoło chodzi, w czarny płaszcz ubrane, I straż trzyma, obute w trzewiki pilśniane. Widzili, że kto idzie, bronić nie przestawa I żeby został, ręką z daleka znać dawa.
XCV.
Archanioł się do niego blizko przystępuje I cicho mu poszepce: „Bóg ci rozkazuje, Abyś Rynalda z wojskiem, które już jest blizkie, Przeprowadziło zaraz pod mury paryskie; Ale tak spraw, tak uczyń ciche ich wołanie, Żeby go nie słyszeli nic a nic poganie, I owszem w to potrafiaj, żeby się w
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 319
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
poganie, I owszem w to potrafiaj, żeby się w tył mieli Pierwej, niżby się o niem z wieści dowiedzieli”.
XCVI.
Milczenie mu inaczej nie odpowiedziało, Tylko, że tak uczyni, głową znak dawało; I nie mieszkając, za niem puściło się potem I byli w Pikardiej społem pierwszem lotem, Archanioł sprawił, że się ochotnie ruszały Hufce i on wielki cug uczynił tak mały, Że jednego dnia stanął pod Paryżem z ludem, A nikt nie znał, że się to wszytko działo cudem.
XCVII.
Milczenie i tam i sam, to w przód, to na czoło, Przed wojskami biegało, to w zad,
poganie, I owszem w to potrafiaj, żeby się w tył mieli Pierwej, niżby się o niem z wieści dowiedzieli”.
XCVI.
Milczenie mu inaczej nie odpowiedziało, Tylko, że tak uczyni, głową znak dawało; I nie mieszkając, za niem puściło się potem I byli w Pikardyej społem pierszem lotem, Archanioł sprawił, że się ochotnie ruszały Hufce i on wielki cug uczynił tak mały, Że jednego dnia stanął pod Paryżem z ludem, A nikt nie znał, że się to wszytko działo cudem.
XCVII.
Milczenie i tam i sam, to w przód, to na czoło, Przed wojskami biegało, to w zad,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 319
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905