tobie niezasłużonemu z samej udzielił łaskawości, mógł był dać godniejszemu, którego stołu odrobiny polizać niegodzieneś. Zgoła nie masz żadnej racji ani końca pożytku, w który przez pychę godzisz, bo ją Pan Bóg z góry i stopnia honoru wiecznego aż na samo centrum ziemie zruciwszy nie chciał mieć czym lepszym, tylko samą otchłanią wzgardy niebłogosławieństwa swojego.
Pod drugim prawem, to jest dobroci i pomiarkowania wszelakich ogółem pasji i cierpliwości, chcieli mieć Rzymianie prawdziwego szlachcica: Verus eques et minime simulatus non sit maliciosus et furibundus.
Tak bowiem być powinno, aby ludzie, pod osobliwszym przywilejem i prawem równości zostawający, z tegoż prawa, jako od zwierzchności swojej,
tobie niezasłużonemu z samej udzielił łaskawości, mógł był dać godniejszemu, którego stołu odrobiny polizać niegodzieneś. Zgoła nie masz żadnej racyi ani końca pożytku, w który przez pychę godzisz, bo ją Pan Bóg z góry i stopnia honoru wiecznego aż na samo centrum ziemie zruciwszy nie chciał mieć czym lepszym, tylko samą otchłanią wzgardy niebłogosławieństwa swojego.
Pod drugim prawem, to jest dobroci i pomiarkowania wszelakich ogółem pasyi i cierpliwości, chcieli mieć Rzymianie prawdziwego szlachcica: Verus eques et minime simulatus non sit maliciosus et furibundus.
Tak bowiem być powinno, aby ludzie, pod osobliwszym przywilejem i prawem równości zostawający, z tegoż prawa, jako od zwierzchności swojej,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 183
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
konia, na którego się z łagodnej w lubieżnych plezyrach poczty przesiadłeś dopiero. Jakim sercem o nieprzyjaciela uderzysz się swojego, kiedyś go pod pierzyną ulubionej zostawił fryjerki, w sromotnym tyle i odwodzie mając się do niego. Jakim szczęściem w Marsowym polu i kroku się utrzymasz, kiedy za twoim grzechem każdą imprezę Boskie persekwituje niebłogosławieństwo. W czystości serca ofiarę życia swojego Bogu i ojczyźnie powinieneś, która męstwem i odwagą skuteczną płacić się zwykła. Zażyjesz go zawsze bez bojaźni chwalebnie i natarczywie, jeżeli zażywać będziesz czysto i wstrzemięźliwie.
Ani skąpym godziło się być, szlachcicowi rzymskiemu: Verus eques non sit tenax. Ludzkość bowiem niewoli serca, które się
konia, na którego się z łagodnej w lubieżnych plezyrach poczty przesiadłeś dopiero. Jakim sercem o nieprzyjaciela uderzysz się swojego, kiedyś go pod pierzyną ulubionej zostawił fryjerki, w sromotnym tyle i odwodzie mając się do niego. Jakim szczęściem w Marsowym polu i kroku się utrzymasz, kiedy za twoim grzechem każdą imprezę Boskie persekwituje niebłogosławieństwo. W czystości serca ofiarę życia swojego Bogu i ojczyźnie powinieneś, która męstwem i odwagą skuteczną płacić się zwykła. Zażyjesz go zawsze bez bojaźni chwalebnie i natarczywie, jeżeli zażywać będziesz czysto i wstrzemięźliwie.
Ani skąpym godziło się bydź, szlachcicowi rzymskiemu: Verus eques non sit tenax. Ludzkość bowiem niewoli serca, które się
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 186
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
serce słuchać śmiesznych o tym relacji albo czytać pisma i wieczyste tych tam anatomistów naszych druki i transakcyje. Wybaczyć im zaś koniecznie potrzeba, bo słusznym sumnienia i rozsądku prawem prawda nikogo urażać nie powinna. Wszak o czym oni za zabawę gadają i piszą, my to wszytko za obelgę narodu swojego dostatecznie widziemy. Bsokie ? zaś niebłogosławieństwo za pospolite niecnoty naszego tego nam, choćbyśmy mogli, poprawić nie pozwala. A przecież w dawnych wiekach było wszytko inaczej, jeżeli pismom wiary pozwolić się godzi albo i owym nad zamiar przyjemnym po własnych kaplicach i funduszach staroświeckich uczciwych miejskich osób portretom. Teraz proszę którego z nich odmalować bez podchlebstwa. Toby zaraz
serce słuchać śmiesznych o tym relacyi albo czytać pisma i wieczyste tych tam anatomistów naszych druki i transakcyje. Wybaczyć im zaś koniecznie potrzeba, bo słusznym sumnienia i rozsądku prawem prawda nikogo urażać nie powinna. Wszak o czym oni za zabawę gadają i piszą, my to wszytko za obelgę narodu swojego dostatecznie widziemy. Bsokie ? zaś niebłogosławieństwo za pospolite niecnoty naszego tego nam, choćbyśmy mogli, poprawić nie pozwala. A przecież w dawnych wiekach było wszytko inaczej, jeżeli pismom wiary pozwolić się godzi albo i owym nad zamiar przyjemnym po własnych kaplicach i funduszach staroświeckich ucciwych miejskich osób portretom. Teraz proszę którego z nich odmalować bez podchlebstwa. Toby zaraz
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 206
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, winna nieregularna w małżeństwie i cudzołóstwie uprawa, winno zbytnie i do woli Boskiej nie mające się kochanie, winno delikatne nad zamiar wychowanie, swawoli i złym obyczajom pobłażanie, a nadto wszytko winien najbardziej nieprzystojny rodzicielski przykład i postępki, za którymi zwyczajnym sposobności prawem idzie najlepszej w młodych latach natury zepsowanie, za nim kaźń i niebłogosławieństwo Boskie. Jakże ci się mam dziwować, miły p. Janie, że gładko wypijasz haust gorzałki, na półkwarcie dzielisz i w żarłoctwie zbytkujesz, kiedy p. ojciec w tych leciech lepiej to, doskonalej praktykował, owszem, sam w tobie tak spory gardziel wymoderował naparstkiem w trzecim życia roku, dalej dyskretnym w połowie kieliszkiem
, winna nieregularna w małżeństwie i cudzołóstwie uprawa, winno zbytnie i do woli Boskiej nie mające się kochanie, winno delikatne nad zamiar wychowanie, swawoli i złym obyczajom pobłażanie, a nadto wszytko winien najbardziej nieprzystojny rodzicielski przykład i postępki, za którymi zwyczajnym sposobności prawem idzie najlepszej w młodych latach natury zepsowanie, za nim kaźń i niebłogosławieństwo Boskie. Jakże ci się mam dziwować, miły p. Janie, że gładko wypijasz haust gorzałki, na półkwarcie dzielisz i w żarłoctwie zbytkujesz, kiedy p. ojciec w tych leciech lepiej to, doskonalej praktykował, owszem, sam w tobie tak spory gardziel wymoderował naparstkiem w trzecim życia roku, dalej dyskretnym w połowie kieliszkiem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 212
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wydaje, zaręcza i komu chce zaślubi, cyl podawszy doczesnemu oka i serca ukontentowaniu, gdzie przyjemnie i lubo, a nie rozumowi i uwadze, gdzie gruntownie, chwalebnie i pożyteczno. Zginęła owa święta potomków w słowach i rzeczy dependencja: „uczynię, jak wola Boska i rodzicielska będzie”, a nastąpiła przeklęta, pełna niebłogosławieństwa Boskiego swawola i efronteria: „Ja z nim, a nie rodzice mieszkać muszę, obierać do gustu powinnam, za inklinacyją iść mi należy, uczynię, co mi się podoba, dobrze-li czyli inaczej trafię, dola moja do tego należeć będzie. A jakże go nie kochać, kiedy chłopek miły, wąsik
wydaje, zaręcza i komu chce zaślubi, cyl podawszy doczesnemu oka i serca ukontentowaniu, gdzie przyjemnie i lubo, a nie rozumowi i uwadze, gdzie grontownie, chwalebnie i pożyteczno. Zginęła owa święta potomków w słowach i rzeczy dependencyja: „uczynię, jak wola Boska i rodzicielska będzie”, a nastąpiła przeklęta, pełna niebłogosławieństwa Boskiego swawola i efronteryja: „Ja z nim, a nie rodzice mieszkać muszę, obierać do gustu powinnam, za inklinacyją iść mi należy, uczynię, co mi się podoba, dobrze-li czyli inaczej trafię, dola moja do tego należeć będzie. A jakże go nie kochać, kiedy chłopek miły, wąsik
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 256
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
do końca dobrego jest zawołany, to jest, dla poprawy wyszpoconych praw i wolności naszych dla asekuracji panowania spokojnego KiM, którego póki paktom, także prawom i wolnościom naszym poprzysiężonym dosyć się nie stanie, dla samego przeklęctwa Bożego, nad sobą (zaczym i nad nami) wiszącego, spokojnego sobie obiecować IKM nie może; za niebłogosławieństwem (mówię) Bożym, gdyż ob deliria principum praecipue plectuntur Achivi. Azaż nie upominał Pan Bóg zaraz od początku panowania KiM, od przysięgi zaraz uczynionej, że periuria ipsi sunt abominationi, ustawicznymi mory, powodziami, głody, wojnami, pogańskiemi depopulacjami, Szwecji utraceniem, Inflant spustoszeniem, ustawicznymi podatkami, Korony, także
do końca dobrego jest zawołany, to jest, dla poprawy wyszpoconych praw i wolności naszych dla assekuracyej panowania spokojnego KJM, którego póki paktom, także prawom i wolnościom naszym poprzysiężonym dosyć się nie stanie, dla samego przeklęctwa Bożego, nad sobą (zaczym i nad nami) wiszącego, spokojnego sobie obiecować JKM nie może; za niebłogosławieństwem (mówię) Bożym, gdyż ob deliria principum praecipue plectuntur Achivi. Azaż nie upominał Pan Bóg zaraz od początku panowania KJM, od przysięgi zaraz uczynionej, że periuria ipsi sunt abominationi, ustawicznymi mory, powodziami, głody, wojnami, pogańskiemi depopulacyami, Szwecyej utraceniem, Inflant spustoszeniem, ustawicznymi podatkami, Korony, także
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 46
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
role mają. Parobków ze wsiów chowają, sami zaś i Synowie ich, wpróżnowaniu życie trawią. Rzadko zaś w Miasteczkach, jakie stadło, wiele ma dzieci, zracyj, że takie Białogłowy się znajdują, które przy odbieraniu dzieci, przez Białoglowskie sekreta, ad futuros partus cursum naturae impediunt, przez co, na niebłogosławieństwo Boskie zasługują sobie. Do tego Mieszczanin, jedynaka Syna mając na Szkoły my łoży, nie dla tego, aby wyperfekcjonowawszy się w Naukach, mógł prodesse sano Consilio owemu Miastu, ale aby został Księdzem, trzymając się pospolitego przysłowia, kto ma Księdza w Ródzie, temu bieda niedobodzie. Ów Synek Miejski potym, zostawszy
role maią. Parobkow ze wsiow chowaią, sami zaś y Synowie ich, wprożnowaniu życie trawią. Rzádko zaś w Miasteczkach, iákie stádło, wiele ma dzieci, zrácyi, że tákie Białogłowy sie znáyduią, ktore przy odbieraniu dzieci, przez Białoglowskie sekreta, ad futuros partus cursum naturae impediunt, przez co, ná niebłogosławieństwo Boskie zásługuią sobie. Do tego Mieszczanin, iedynaka Syna maiąc ná Szkoły my łoży, nie dla tego, áby wyperfekcyonowawszy się w Náukach, mogł prodesse sano Consilio owemu Miastu, ále áby został Xiędzem, trzymaiąc sie pospolitego przysłowia, kto ma Xiędza w Rodzie, temu bieda niedobodzie. Ow Synek Mieyski potym, zostáwszy
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 199
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
Testamecie przyjęte/ i zachowane/ że kiedy któż tego świata schodził nie zostawiwszy potomka/ któryby zatrzymał dom i familią jego/ i został dziedzicem wszystkich dóbr zebranych/ powinien był brat rodzony zmarłego człowieka/ żonę jego pojąć/ a to dla dwu przyczyn: Naprzód aby pozostała wdowa miała opiekuna swego/ i nie żyła w niebłogosławieństwie Bożym/ które Żydzi w ten czas sobie nabardziej przypisowali/ kiedy bez potomstwa żyli. A druga vt suscitaretsemen fratris sui aby wskrzesieł pokolenie i potomstwo bratu swemu pogrzebionemu/ więc żeby niezaginęło wiecznie imię brata jego w Izraelu powinien był pierworodzonemu synowi dać imię rodzonego brata swego. Kto to prawo dobrze i uważać i stosować
Testámećie przyięte/ y záchowáne/ że kiedy ktoż tego świátá zchodźił nie zostáwiwszy potomká/ ktoryby zátrzymał dom y fámilią iego/ y został dźiedźicem wszystkich dobr zebránych/ powinien był brát rodzony zmárłego człowieká/ żonę iego poiąć/ á to dla dwu przyczyn: Naprzod áby pozostáła wdowá miáłá opiekuná swego/ y nie żyłá w niebłogosłáwieństwie Bożym/ ktore Zydźi w ten czás sobie nabárdźiey przypisowáli/ kiedy bez potomstwá żyli. A druga vt suscitaretsemen fratris sui áby wskrześieł pokolenie y potomstwo brátu swemu pogrzebionemu/ więc żeby niezáginęło wiecznie imię brátá iego w Izráelu powinien był pierworodzonemu synowi dáć imię rodzonego brátá swego. Kto to práwo dobrze y vważáć y stosowáć
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 36
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
prowadził, zabili. Stanisław brat jego przyjachawszy z Lowanium prosto na miejsce Jakubowe nastąpił i kapitanem został; tego Chmielnicki, gdy Kudak za wielką przez Nestereńka przysięgą wziął, dał ściąć. Miał dwie córki Aleksander: Barbarę, panną umarła; Zofija za panem Gabrielem Stępkowskim, kasztelanem bracławskim; ta nie miała potomstwa.
Nota. Niebłogosławieństwo boże z takiego małżeństwa, Jan syn od Zofij także pobłądził; ladajako, żal się Boże, ożenił się po dwa razy.
Elżbieta, córka podkomorzego sieradzkiego, była za Adamem Walewskim, kasztelanem sieradzkim; ta zostawiła synów dwóch Marcina i Jana i córki. Marcin pojął Szczawińskę od Sokołowskiej wojewodzankę brzeską; ten sterilis
prowadził, zabili. Stanisław brat jego przyjachawszy z Lowanium prosto na miejsce Jakubowe nastąpił i kapitanem został; tego Chmielnicki, gdy Kudak za wielką przez Nestereńka przysięgą wziął, dał ściąć. Miał dwie córki Alexander: Barbarę, panną umarła; Zofija za panem Gabryelem Stępkowskim, kasztelanem bracławskim; ta nie miała potomstwa.
Nota. Niebłogosławieństwo boże z takiego małżeństwa, Jan syn od Zofij także pobłądził; ladajako, żal się Boże, ożenił się po dwa razy.
Elżbieta, córka podkomorzego sieradzkiego, była za Adamem Walewskim, kasztelanem sieradzkim; ta zostawiła synów dwóch Marcina i Jana i córki. Marcin pojął Szczawińskę od Sokołowskiej wojewodzankę brzeską; ten sterilis
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 164
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Gdy się zaś sami rządzić będą, wszystkie przekleństwa, co być mogą dzieciom od ojca szkodliwe, tych niech nie ujdą, bawiąc się tym świńskim nałogiem. Błagam Cię, Stwórco wszech sprawiedliwości, byś widząc wiele z onej ekscesów pochodzących, na nich dopuścił. Tę zaś dziatwę, która na moje nie chce zasłużyć niebłogosławieństwo, tego diabelskiego będzie się wystrzegała nałogu, błogosław i daj im pozać sprośność wszystkich grzechów, któremi się Twój brzydzi majestat. By one wiadomością, nie grzychem, poznawszy, na zbawienną mogli zawsze zasługować i zasłużyć drogę. 33. Po zakończeniu zwyż wspomnianych scjencji, to jest pojąwszy one doskonale, w wieku dwudziestym ma być
. Gdy się zaś sami rządzić będą, wszystkie przekleństwa, co być mogą dzieciom od ojca szkodliwe, tych niech nie ujdą, bawiąc się tym świńskim nałogiem. Błagam Cię, Stwórco wszech sprawiedliwości, byś widząc wiele z onej ekscesów pochodzących, na nich dopuścił. Tę zaś dziatwę, która na moje nie chce zasłużyć niebłogosławieństwo, tego diabelskiego będzie się wystrzegała nałogu, błogosław i daj im pozać sprośność wszystkich grzechów, któremi się Twój brzydzi majestat. By one wiadomością, nie grzychem, poznawszy, na zbawienną mogli zawsze zasługować i zasłużyć drogę. 33. Po zakończeniu zwyż wspomnianych scjencji, to jest pojąwszy one doskonale, w wieku dwudziestym ma być
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 190
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak