balsam i ambra, szpikanarda po niej, Ani piżmo oszpeci zapaszystej woni. Widziszże jednę ze trzech Atlantowych dziewek: Otoć niesie zielonych koronę olewek Co najpiękniejsza Egle, krzakiem rozmarynu Witając cię, Ojczyznę kochający synu. Nie gardź, która urodą z każdą zrówna muzą, I drugą, z tulipami, siostrą — Aretuzą, Którać swoje tym rymem upominki krasi. Długo figluje, długo fortuna się łasi; Samo niebo zasługi wszytkim płaci szczyrze I ciebie nie zapomni, wielki bohatyrze. EUTERPE
Nie kwiatki z swych ogrodów, Atlantowe córy, Ale złoty frukt niesie dla Starosty, który
Zwyciężywszy z Alcydą przez krew, trudy, poty Hesperyjskiego smoka,
balsam i ambra, szpikanarda po niej, Ani piżmo oszpeci zapaszystej woni. Widziszże jednę ze trzech Atlantowych dziewek: Otoć niesie zielonych koronę olewek Co najpiękniejsza Egle, krzakiem rozmarynu Witając cię, Ojczyznę kochający synu. Nie gardź, która urodą z każdą zrówna muzą, I drugą, z tulipami, siostrą — Aretuzą, Którać swoje tym rymem upominki krasi. Długo figluje, długo fortuna się łasi; Samo niebo zasługi wszytkim płaci szczyrze I ciebie nie zapomni, wielki bohatyrze. EUTERPE
Nie kwiatki z swych ogrodów, Atlantowe córy, Ale złoty frukt niesie dla Starosty, który
Zwyciężywszy z Alcydą przez krew, trudy, poty Hesperyjskiego smoka,
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 110
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
!” Jeszcze domawia, a już źródłem idzie w ziemię. Tam mu zniknąć nie mogła, ale w spólnej sforze
Długie trakty oboje ponikami porze, Dokąd jednymi usty z marmurowej skały W wielkim obie krynice morzu się zmieszały I długo klarem, długo swą znaczne słodyczą, Z słonymi oceanu wodami graniczą. Tyś ci to Aretuzą, jam Alfeusz wtóry, Jedyna dziewko, złota Zosiu moja, w której Kochałem nieszczęśliwie bez końca, bez miary. Dziś w herbownej Śreniawie twoje widząc mary, Czegóż dłużej mam czekać nad grobowcem twojem? Płynę i ja za tobą rzewliwych łez zdrojem I kiedy nam tej ziemie zajźrała fortuna, Aza lepsze mieć będziem
!” Jeszcze domawia, a już źródłem idzie w ziemię. Tam mu zniknąć nie mogła, ale w spólnej sforze
Długie trakty oboje ponikami porze, Dokąd jednymi usty z marmurowej skały W wielkim obie krynice morzu się zmieszały I długo klarem, długo swą znaczne słodyczą, Z słonymi oceanu wodami graniczą. Tyś ci to Aretuzą, jam Alfeusz wtóry, Jedyna dziewko, złota Zosiu moja, w której Kochałem nieszczęśliwie bez końca, bez miary. Dziś w herbownej Śreniawie twoje widząc mary, Czegóż dłużej mam czekać nad grobowcem twojem? Płynę i ja za tobą rzewliwych łez zdrojem I kiedy nam tej ziemie zajźrała fortuna, Aza lepsze mieć będziem
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 544
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987