przez się Bogu; o tej dyskurować dalej nie chcę. Druga papieżowi ustaw jego strzec jako napilniej, herezje korzeniąc, schysmatyki i heretyki, jako oni zową, by per vim, ad unionem przy wodząc, z której przysięgi jako wiele kłótni w Rzpltej widzimy i prawie już na zły koniec przychodzi, co się wszytko jednym argumentem zamknie. Trzecia przysięga regi Catholicissimo. Tu nie chciej rozumieć, aby KiMci polskiemu, panu naszemu, ale królowi hiszpańskiemu, któremu przysięgają starać się o rozmnożenie monarchii jego, żeby tylko jeden monarcha był totius orbis; jakoż czynią temu dosyć. Co za przyczyna wygnania ich naprzód ze Francji, jeśli nie ta,
przez się Bogu; o tej dyskurować dalej nie chcę. Druga papieżowi ustaw jego strzedz jako napilniej, herezye korzeniąc, schysmatyki i heretyki, jako oni zową, by per vim, ad unionem przy wodząc, z której przysięgi jako wiele kłótni w Rzpltej widzimy i prawie już na zły koniec przychodzi, co się wszytko jednym argumentem zamknie. Trzecia przysięga regi Catholicissimo. Tu nie chciej rozumieć, aby KJMci polskiemu, panu naszemu, ale królowi hiszpańskiemu, któremu przysięgają starać się o rozmnożenie monarchiej jego, żeby tylko jeden monarcha był totius orbis; jakoż czynią temu dosyć. Co za przyczyna wygnania ich naprzód ze Francyi, jeśli nie ta,
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 468
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nabycia kraju excitaret do niesprawieliwej wojny; wystawmy sobie Rzeczpospolitą Rzymską, która poty była przy wolności intaminata, póki się w swoich murach continebat, jak zaś pocżęła extendere granice swoje do granic prawie świata, znalazła tandem terminum i wolności swojej, i tak wielu Królestw zawojowanych.
Rozumiem że snadno skonwinkuję każdego w tej propozycyj, tym argumentem. Nikt wątpić nie może że nie masz Narodu, któryby do ostatniej kropli krwi nie wojował, dla wybicia się z niewoli, i pozyskania wolności, którą jeżeli mamy; zupełna et tranquilla Jej possessio, powinna być terminem ambicyj, i śławy naszej; nie mogąc nic droźszego nabyć przez najszczęśliwsze wojny succesus, a mogąc
nabyćia kráiu excitaret do niesprawieliwey woyny; wystawmy sobie Rzeczpospolitą Rzymską, ktora poty była przy wolnośći intaminata, poki się w swoich murach continebat, iak záś pocźęła extendere gránice swoie do gránic práwie swiáta, znalazła tandem terminum y wolnośći swoiey, y tak wielu Krolestw záwoiowánych.
Rozumiem źe snadno skonwinkuię kaźdego w tey propozycyi, tym argumentem. Nikt wątpić nie moźe źe nie masz Narodu, ktoryby do ostátniey kropli krwi nie woiował, dla wybićia się z niewoli, y pozyskánia wolnośći, ktorą ieźeli mamy; zupełna et tranquilla Iey possessio, powinna bydź terminem ambicyi, y śławy naszey; nie mogąc nic droźszego nabydź przez nayszczęśliwsze woyny succesus, á mogąc
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 112
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
to pro re probabili: że Raj od Wód Potopu uniwersalnego, lubo 15. łokci nad najwyższe góry wylanych, w całości zachowany; którego cyrkumferencyj i granic też wody Potopowe jak mury stanąwszy, mocą Boską w całości ustrzegły, jako też Morze Czerwone Izraelitom, i Jordan Rzeka, Aquae eis erant pro muro.
Probatur najmocniejszym Argumentem, który powinienby być Achilles z Pisma S. Ecclesiastici cap. 44. expressissime mówiącego: Enòch placuit DEO, translatus est in Paradisum. Dowodzi się jaśnie ta Prawda i tym, że Enoch i Eliasz mający przyjść ad praedicandsm paenitentiam Gentibus przed Dniem Sądnym, dotychczas nie gdzie indziej żyjący[...] tylko w Raju; pewnie nie
to pro re probabili: że Ray od Wod Potopu uniwersalnego, lubo 15. łokci nad naywyższe gory wylanych, w całości zachowany; ktorego cyrkumferencyi y granic też wody Potopowe iak mury stanąwszy, mocą Boską w całości ustrzegły, iako też Morze Czerwone Izràélitom, y Iordan Rzeka, Aquae eis erant pro muro.
Probatur naymocnieyszym Argumentem, ktory powinienby bydż Achilles z Pisma S. Ecclesiastici cap. 44. expressissime mowiącego: Enòch placuit DEO, translatus est in Paradisum. Dowodźi się iaśnie ta Prawda y tym, że Enoch y Eliasz maiący przyiść ad praedicandsm paenitentiam Gentibus przed Dniem Sądnym, dotychczas nie gdzie indziey żyiący[...] tylko w Raiu; pewnie nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 90
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szaty twoje jako w prasie wino tłoczących; i zaraz pokazuje/ że on sam tę prasę Krzyża Świętego tłoczył/ i przez swoję śmierć nieprzyjacioły zwyciężył: Calcaui eos in furore meo. Dies enim vltionis in corde meo annus redemptionis meae venit. Ani też przystojna rzecz jest/ aby Ociec Syna swego Panem nazywał/ tym albowiem argumentem zawiązał Syn Boży Chrystus Pan onych Faryżeuszów/ gdy ich pytał: Quid vobis videtur de Christo, cuius Dauid vocat eum Dominum in Spiritu dicens: Dixit Dominus Domino meo, Sede â dextris meis. Si ergo Dauid vocat eum Dominum, quomodo filius eius est; et nemo ei poterat respondere verbum, neq; ausus fuit
száty twoie iáko w práśie wino tłoczących; y záraz pokázuie/ że on sam tę prásę Krzyżá Swiętego tłoczył/ y przez swoię śmierć nieprzyiaćioły zwyćiężył: Calcaui eos in furore meo. Dies enim vltionis in corde meo annus redemptionis meae venit. Ani też przystoyna rzecz iest/ áby Oćiec Syná swego Pánem názywał/ tym álbowiem árgumentem záwiązał Syn Boży Chrystus Pan onych Pharyżeuszow/ gdy ich pytał: Quid vobis videtur de Christo, cuius Dauid vocat eum Dominum in Spiritu dicens: Dixit Dominus Domino meo, Sede â dextris meis. Si ergo Dauid vocat eum Dominum, quomodo filius eius est; et nemo ei poterat respondere verbum, neq; ausus fuit
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 29
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
wolność, i nam liberum passum otwiera. Toć wolno być powinno Szlachcicowi wolnemu przedawać wszędzie honestum lucrum szukając z pracy rąk swoich. Węc z tych racyj na przeciwne temu vota niepozwalam.
Pro Votum 3. Godnać jest refleksja w prawdzie IMci Pana N. in fundámento libertatis osadzona, tylko że multum probát. Tym argumentem Jegomość mój wielce M. Pan powinienby poznosić wszytkie Statua Regni, konstytucje, prawa, dekreta Koronne, bo te restringunt zawsze wolność Polską, i certa lege określają. Trzeba annulare lauda Sejmikowe, kotrakty, i cokolwiek może quo quo modo wolność ludzką obligować. Tą racją Herezjaeescy Libertyni, śluby nawet, proposita znieść usiłują
wolność, y nam liberum passum otwiera. Toć wolno być powinno Szláchćicowi wolnemu przedawáć wszędźie honestum lucrum szukájąc z prácy rąk swoich. Węc z tych rácyi ná przećiwne temu vota niepozwálam.
Pro Votum 3. Godnáć jest reflexya w práwdźie JMći Páná N. in fundámento libertatis osadzona, tylko że multum probát. Tym argumentem Jegomość moy wielce M. Pan powinienby poznośić wszytkie Státua Regni, konstytucye, práwa, dekretá Koronne, bo te restringunt záwsze wolność Polską, y certa lege określáją. Trzebá annulare lauda Seymikowe, kotrákty, y cokolwiek może quo quo modo wolność ludzką obligowáć. Tą rácyą Herezyaeescy Libertyni, śluby nawet, proposita znieść uśiłują
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O3v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
/ niezmordował sobie głowy szukając tego. Bo to dawny jest argument starych Plebanów/ a splebany wespół Akademików Paryskich/ którzy/ gdy Zakony Z. Dominika i Franciszka/ i inne/ które Mendicantes zowiemy nastały/ bronili im i kazać i słuchać spowiedzi Parafianów swoich; a Akademici szkół w Parysu otwierać; i tymże argumentem szli na nie/ pokazując że Priuilegia i prawa Plebańskie od zwierzchności kościelnej nadane/ broniły tego/ aby się kto miał komu innemu spowiadać abo od kogo innego komunią świętą brać/ okrom swego własnego pasterza/ abo bez jego do- zwolenia. Pomagali plebanom tego argumentu popierać/ przeciwko tymże Zakonom/ wyżej pomienieni Mistrzowie Akademii Paryskiej
/ niezmordował sobie głowy szukáiąc tego. Bo to dawny iest argument stárych Plebanow/ á zplebány wespoł Akademikow Paryskich/ ktorzy/ gdy Zákony S. Dominiká y Fránćiszká/ y inne/ ktore Mendicantes zowiemy nástáły/ bronili im y kazáć y słucháć spowiedzi Páráfianow swoich; á Akádemici szkoł w Páryzu otwierać; y tymże argumentem szli na nie/ pokázuiąc że Priuilegia y práwá Plebáńskie od zwierzchnosći kośćielney nádáne/ broniły tego/ áby sie kto miáł komu innemu spowiadáć ábo od kogo innego kommunią swiętą bráć/ okrom swego własnego pásterzá/ ábo bez iego do- zwolenia. Pomagáli plebanom tego argumentu popieráć/ przećiwko tymże Zakonom/ wyszey pomienieni Mistrzowie Akádemiey Páryskiey
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 3
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
et illa quae sunt de iure positiuo, sunt relicta sub dispositione Papae, vt possit ea murare vel dispensare secundum opportunitatem temporum, vel negotiorum, quando est vtilitas Ecclesiae. A Tritemius przydaje Auditis summus Pontifex necessitatibus fratrum; aemulos et detractores eorum Apostolica Maiestate compescuit, et ordinis tranquillitati in posterum largiter prouidit.[...] Podobnym też temu argumentem szli Zakonnicy dawniejszy na nowsze; broniąc onym/ aby się na 140, sążeni/ blisko ich Kościołów i Klasztorów nie budowali: bo na to przywilej od Apostołskiej stolice mieli wyrażny/ nazwany Intra cannas; szli ni Franciszkani na Dominikany et kontra; szli i Karmelici dawniejszy/ i na też/ i na Jezuity; i
et illa quae sunt de iure positiuo, sunt relicta sub dispositione Papae, vt possit ea murare vel dispensare secundum opportunitatem temporum, vel negotiorum, quando est vtilitas Ecclesiae. A Trithemius przydáie Auditis summus Pontifex necessitatibus fratrum; aemulos et detractores eorum Apostolica Maiestate compescuit, et ordinis tranquillitati in posterum largiter prouidit.[...] Podobnym tesz temu árgumentem szli Zakonnicy dawnieyszy ná nowsze; broniąc onym/ áby się ná 140, sążęni/ blisko ich Kośćiołow y Klasztorow nie budowáli: bo ná to przywiley od Apostolskiey stolice mieli wyráżny/ názwany Intra cannas; szli ni Franćiszkáni ná Dominikány et contra; szli y Cármelici dawnieyszy/ y ná też/ y ná Iezuity; y
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 5
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
wpierwszym syszkursie/ widzi na oko/ że po dziecińsku jakoby wygrał wykrzyka/ gdyż Reguła Jeżuicka nie tylko na to samo obwięzuje Jezuity/ aby szli do Pogan naśladując Apostołów/ ale też aby wszkołach młodź nauczali/ naśladując Panów Akademików. To kwita. A radość i triumf P. Plebana z Jezuitów przekonanych tym, argumentem o ziemię. Marzyło się mu gdy to gadał i pisał a nie dziw: bo było po dobrym piwie jak sam wyznawa we swym piśmie. Rozdział WTÓRY.
Z Przywileju Króla Jagiella świętej pamięci czemu P. Pleban cząstki tylo przynosi? czemu jeśli jest taki/ że wszelakich szkół w Krakowie zabrania/ jako on udaje/
wpierwszym syszkurśie/ widźi ná oko/ że po dźiecińsku iákoby wygrał wykrzyka/ gdysz Reguła Ieżuicka nie tylko ná to sámo obwięzuie Iezuity/ áby szli do Pogan náśláduiąc Apostołow/ ále też áby wszkołách młodź náuczáli/ náśláduiąc Pánow Akádemikow. To kwitá. A rádość y tryumf P. Plebaná z Iezuitow przekonánych tym, árgumentem o źięmię. Márzyło się mu gdy to gadał y pisał á nie dźiw: bo było po dobrym piwie iák sam wyznawa we swym pismie. ROZDZIAL WTORI.
Z Przywileiu Krola Iágiellá świętey pámięći czemu P. Pleban cząstki tylo przynośi? czemu ieśli iest táki/ że wszelákich szkoł w Krákowie zábrania/ iáko on vdáie/
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 69
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Zszywają i za nowe chcą nam udać szaty; Ale bredzą, bo jako szarłat od siermięgi, Tak dalekie od starych są ich nowe księgi. 38. NIE ZA NAS TO POWSTAŁO
Nie za nas to powstało, nie za nas ustanie, Kiedy przy czym niesłusznym racjej nie stanie, Mówią ludzie, ale źle, czyniąc argumentem Zwyczaj, niosąc obronę w nim grzechom przeklętem, Które chociaż nie za nas na świecie nastały, Tego trzeba, żeby w nas i za nas ustały. Nie czas do prawa, darmo o tym dyskurować, Ale prawo do czasu powinno stosować: Bo to, jak chcieć, odmienić, na ludzkiej jest woli, Czego
Zszywają i za nowe chcą nam udać szaty; Ale bredzą, bo jako szarłat od siermięgi, Tak dalekie od starych są ich nowe księgi. 38. NIE ZA NAS TO POWSTAŁO
Nie za nas to powstało, nie za nas ustanie, Kiedy przy czym niesłusznym racyjej nie stanie, Mówią ludzie, ale źle, czyniąc argumentem Zwyczaj, niosąc obronę w nim grzechom przeklętem, Które chociaż nie za nas na świecie nastały, Tego trzeba, żeby w nas i za nas ustały. Nie czas do prawa, darmo o tym dyskurować, Ale prawo do czasu powinno stosować: Bo to, jak chcieć, odmienić, na ludzkiej jest woli, Czego
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 28
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się chwyci. Pamiętna przypowieści starej to nauka, Że kruk, choć się powadzą, nie oślepi kruka; I kawki, choć nie znają, ledwie się dosłyszą, Przeciwko jastrząbowi zaraz stowarzyszą, 82. SZYDŁA NA MOTOWIDŁA
Pojmawszy złodzieja, który dawno kradał, Rozkaże sędzia, żeby na śmierć się spowiadał. Kalwińskim go jurysta argumentem broni, Że się nikt przeznaczeniu boskiemu nie schroni: „Kto do czego urodził, jako Bóg naznaczy, Choćby najbardziej chciał, żyć nie może inaczej. Przedwiecznym człek natury, i ten, przywilejem Koniecznie kraść, koniecznie musiał być złodziejem. Nie może Świnia zowczeć, nie może pies zrysieć.” „Więc mu też
się chwyci. Pamiętna przypowieści starej to nauka, Że kruk, choć się powadzą, nie oślepi kruka; I kawki, choć nie znają, ledwie się dosłyszą, Przeciwko jastrząbowi zaraz stowarzyszą, 82. SZYDŁA NA MOTOWIDŁA
Poimawszy złodzieja, który dawno kradał, Rozkaże sędzia, żeby na śmierć się spowiadał. Kalwińskim go jurysta argumentem broni, Że się nikt przeznaczeniu boskiemu nie schroni: „Kto do czego urodził, jako Bóg naznaczy, Choćby najbardziej chciał, żyć nie może inaczej. Przedwiecznym człek natury, i ten, przywilejem Koniecznie kraść, koniecznie musiał być złodziejem. Nie może Świnia zowczeć, nie może pies zrysieć.” „Więc mu też
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 54
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987