/ jeden przecię tylko jest Bóg/ o którym Hieronim święty tak nam napisał. . Co i święty Cyrylus przeciwko Heretykom Marcianistom pisząc/ rzetelnie barzo objaśnił. I tak pisze Baroniusz z Grzegorza Turoneńskiego wziąwszy/ iż gdy Heretyk jeden dysputował z Katolikiem/ który trzy osoby w jednej istności Boskiej wyznawał/ a nie mógł przełomić uporu Ariańskiego: kazał przynieść ukropu wrzącego garniec/ i wrzucił weń z palca swego pierścionek/ mówiąc: iż kto z nas wyimie gołą ręką ten pierścionek/ a nie sparzy się/ przy tym niechaj prawda zostaje. A gdy przy wielu ludzi przyszło on pierścionek wyimować/ a on dobry Katolik począł trwożyć z sobą/ przystąpiwszy się
/ ieden przećię tylko iest Bog/ o ktorym Hieronim święty ták nam nápisał. . Co y święty Cyrillus przećiwko Heretykom Márcianistom pisząc/ rzetelnie barzo obiáśnił. Y ták pisze Baroniusz z Grzegorzá Turoneńskiego wźiąwszy/ iż gdy Heretyk ieden dysputował z Kátholikiem/ ktory trzy osoby w iedney istności Boskiey wyznawał/ á nie mogł przełomić vporu Aryáńskiego: kazał przynieść vkropu wrzącego gárniec/ y wrzućił weń z pálcá swego pierśćionek/ mowiąc: iż kto z nas wyimie gołą ręką ten pierśćionek/ á nie spárzy się/ przy tym niechay prawdá zostáie. A gdy przy wielu ludźi przyszło on pierśćionek wyimowáć/ á on dobry Kátholik począł trwożyć z sobą/ przystąpiwszy się
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 11
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
jego staraniem się działo, Że katolickich kapłanów cierpiano, I nie (jak w inszych krainach bywało) Precz od kościołów i dóbr odganiano, Coby się było bez wątpienia stało Żeby kacerskim ministrom je dano: By się był tyran, który go poważał Wielce, od złości takiej nieodrażał:
Bo heretycy pilno zabiegali, Ariańskiego cechu osobliwie, Którzy go z Żydy za swego witali Spółmesjasza, tego pragnąc chciwie, By na zelżywość kapłanów patrzali I upad rzymskiej wiary nieszczęśliwie: Choćby się sami z strony wiary byli, Rychlej z pogany niż Szwedy zgodzili.
Któż nawet wtenczas serca tak wielkiego I umysłu był takiej stateczności, Coby niestruchlał w onej
jego staraniem się działo, Że katolickich kapłanów cierpiano, I nie (jak w inszych krainach bywało) Precz od kościołów i dóbr odganiano, Coby się było bez wątpienia stało Żeby kacerskim ministrom je dano: By się był tyran, który go poważał Wielce, od złości takiej nieodrażał:
Bo heretycy pilno zabiegali, Aryańskiego cechu osobliwie, Którzy go z Żydy za swego witali Spółmesyasza, tego pragnąc chciwie, By na zelżywość kapłanów patrzali I upad rzymskiej wiary nieszczęśliwie: Choćby się sami z strony wiary byli, Rychlej z pogany niż Szwedy zgodzili.
Któż nawet wtenczas serca tak wielkiego I umysłu był takiej stateczności, Coby niestruchlał w onej
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 349
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842