sobie wyrażony Diariusz, albo Dni tygodniowych i Miesięcznych liczbę, aliàs quota Mensis jest którego dnia, które Anioł z boku stojący długą rozgą, albo Indeksem skazuje.
Tuż jest most z Londyńskim Comparandus dla wielkości i osobliwości: stoi na Mołdawie albo Motławie rzece, starą Pragę z Nową łączący, wszystek z kwadratowego kamienia, mający arkad, albo zasklepienia 24. na weściu samym i wyściu mający wieże, czyli bramy przechodnie. Długość Mostu jest na łokci 872. szerokość taka, że cztery wozy obok z sobą iść mogą i minąć się na nim. Fundowany jest trzy całe lata od Gity Córki Wladysława I. Króla Roku 1171.
Na tym miejscu,
sobie wyrażony Dyariusz, albo Dni tygodniowych y Miesięcznych liczbę, aliàs quota Mensis iest ktorego dnia, ktore Anioł z boku stoiący długą rozgą, albo Indexem skazuie.
Tuż iest most z Londyńskim Comparandus dla wielkości y osobliwości: stoi ná Mołdawie albo Motławie rzece, starą Prágę z Nową łączący, wszystek z kwádratowego kamienia, maiący arkad, albo zásklepienia 24. ná weściu samym y wyściu maiący wieże, czyli brámy przechodnie. Długość Mostu iest ná łokci 872. szerokość táka, że cztery wozy obok z sobą iść mogą y minąć się ná nim. Fundowany iest trzy całe latá od Githy Corki Wladysłáwa I. Krola Roku 1171.
Ná tym mieyscu,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 225
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, której z gęsłej po łysce kładą do wody, a ta dziwny odor, miły kolor; smak przyjemny pijącemu przynosi. Mistrzów w Aptece bywa więcej niż 20. Posługaczów po kilka set. EUROPA. O Stambule dzisiejszym
ARSENAŁ Stambulski jest nad morzem, za Sarajem Cesarskim, który ma 180. a według drugich 200. arkad, albo Bram zasklepionych od morza tak wysokich, i szerokich, że pod każdą wnidzie trzy Galery, kilka tysięcy zmieści się robiących niewolników. W samym Arsenale to żołnierzów strażowych, to Odźwiernych, to Indzynierów, to Szychtyrzów, vulgò Gobej, to Puszkarżów, vulgò Tópej, to Janczarów także koło strzelby robiących, jest na
, ktorey z gęsłey po łysce kłádą do wody, á ta dźiwny odor, miły kolor; smák przyiemny piiącemu przynosi. Mistrzow w Aptece bywá więcey niż 20. Posługaczow po kilka set. EUROPA. O Stambule dźisieyszym
ARSENAŁ Stambulski iest nád morzem, zá Saráiem Cesarskim, ktory má 180. á według drugich 200. arkád, albo Brám zásklepionych od morzá ták wysokich, y szerokich, że pod każdą wnidzie trzy Galery, kilká tysięcy zmieści się robiących niewolnikow. W samym Arsenále to żołnierzow stráżowych, to Odźwiernych, to Indzynierow, to Szychtyrzow, vulgò Gobey, to Puszkárżow, vulgò Tôpey, to Ianczarow tákże koło strzelby robiących, iest ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 477
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
błądzić. A tak zwołani owi Doktorowie, Nie jedną kolej obszedszy i zdrowie, Taką zadają Ezopowi gadkę, Wszystkich konceptów swoich mądrą składkę: Jest, prawią: jeden gmach na kształt kościoła, Któren kolumna jedna tylko goła Cały podpiera, a zaś koło niego Dwanaście jest miast muru wybornego, Koło zaś każdej, z tych Arkad wzpaniałych, Ustawnie chodzi, od czasów niemałych, Dwoje białychgłów, ta Czarna, ta biała, Ale się w kupie tam nie pokazała Żadna, tylko się jak gonią za sobą, Co jest wygodą świata i ozdobą. Owi Mędrcowie te mieli nadzieje, Ze na tę gadkę Ezop zaniemieje. Lecz Ezop rzecze u nas gadki
błądźić. A tak zwołani owi Doktorowie, Nie iedną koley obszedszy i zdrowie, Taką zadaią Ezopowi gadkę, Wszystkich konceptow swoich mądrą zkładkę: Iest, prawią: ieden gmach na kształt kośćioła, Ktoren kolumna iedna tylko goła Cały podpiera, a zaś koło niego Dwanaśćie iest miast muru wybornego, Koło zaś każdey, z tych Arkad wzpaniałych, Ustawnie chodźi, od czasow niemałych, Dwoie białychgłow, ta Czarna, ta biała, Ale śię w kupie tam nie pokazała Żadna, tylko śię iak gonią za sobą, Co iest wygodą świata i ozdobą. Owi Mędrcowie te mieli nadźieie, Ze na tę gadkę Ezop zaniemieie. Lecz Ezop rzecze u nas gadki
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: D
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731