, w Pannie, w Wadze, w Strzelcu chodzi, I na inne bez wstrętu znaki co rok godzi; A tych dwunastu znaków jeszcze dotąd celu Niechybiło i na Punkt jeden od tak wielu Tysięcy lat. Gw’iazd innych zliczyć pojedynkiem Niemożna, które bieg swój porządnym ordynkiem Wyprawują po Niebie; jak idą obroty Arkturowe, jak chodzą Ursy, i Booty; Północne Andromedy, one Deltotony, Ogniste Syriusze, świetne Oriony, Erydany, i insze: a Polos, co toczy Nieba krąg, jako z miejsca sw’ego niewykroczy. Zaczym Niebo niema być Bogiem mianowane, Ale dziełem rąk Boskich ma być poczytane. HISTORIA
, w Pánnie, w Wadze, w Strzelcu chodźi, Y ná inne bez wstrętu znáki co rok godźi; A tych dwánastu znákow ieszcze dotąd celu Niechybiło y ná Punkt ieden od ták wielu Tyśięcy lat. Gw’iazd innych zliczyć poiedynkiem Niemożna, ktore bieg swoy porządnym ordynkiem Wypráwuią po Niebie; iák idą obroty Arkturowe, iák chodzą Vrsy, y Booty; Połnocne Andromedy, one Deltotony, Ogniste Syriusze, świetne Oriony, Erydány, y insze: á Polos, co toczy Niebá krąg, iáko z mieyscá sw’ego niewykroczy. Záczym Niebo niema bydź Bogiem miánowáne, Ale dźiełem rąk Boskich ma bydź poczytáne. HISTORYA
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 198
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688