znajdziemy jeno tempestates, że ledwie się kiedy dobyć mogą/ z ustawicznych wojen i Krwie roźlania/ u nas taż przyczyna niezgód/ warcholenia/ suspicij jeden o drugim złych/ bo jako ma być kto gorący przeciwko bliźniemu który przeciwko Bogu oziębły? jako raz zatwardziałe serce zmiękczyć się może? toć nam powieda Kometa stojąc przy Arkturze Ab Arcturo egredietur frigus, et ab interioribus tempestas. Siłaby jeszcze mówić o Prognostych które by się mogly wziąć/ z jego biegu/ jako prędko szedł albo lżej siłaby uważając kres od którego wyszedł do którego przyszedł: ale te przestrogi puszczę ludziom inszej Profesyej. My Pana prośmy społem żeby te znaki obrócił w dobre
znaydźiemy ieno tempestates, że ledwie sie kiedy dobydź mogą/ z vstawicznych woien y Krwie roźlania/ v nas táż przyczyná niezgod/ warcholenia/ suspiciy ieden o drugim złych/ bo iáko ma bydź kto gorący przećiwko bliźniemu ktory przeciwko Bogu oźiębły? iáko raz zátwárdźiáłe serce zmiękczyć sie może? toć nam powieda Kometá stoiąc przy Arkturze Ab Arcturo egredietur frigus, et ab interioribus tempestas. Siłaby iescze mowić o Prognostych ktore by się mogly wźiąć/ z iego biegu/ iáko prędko szedł álbo lżey śiłáby vważáiąc krés od ktorego wyszedł do ktorego przyszedł: ále te przestrogi pusczę ludźiom inszey Professyey. My Páná prośmy społem żeby te znáki obroćił w dobre
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: E
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
, która na chorągwiach srebrnego gołębia zażywała in memoriam Semiramidy Drzewo u Daniela znaczyło Państwo Nabuchodonozora etc. 19no Jest in usu u nich i Fabuł Poetycznych wspomnienie, nie aprobując je, ale communi usu et stylo się akomodując; i tak o Titanach bajecznych jest w Judycie, o cornu Amaltheae znaczącym obfitość jest w Jobie; o Arkturze i Orionie jest w Amosie Proroku. Ale tych eksplikacyj tylko tak trzeba zażywać, jak Kościół Święty, Ojcowie Święci, i Koncylia, tudzież aprobowani i wzięci Tłumacze zażywali. Katalog Osób, wiadomości o sobie godnych.
Z. BAZYLI cognomento Wielki z Ponckiego kraju vulgo Amazan idący, Syn Bazylego i Emmelii, Cezaryj Miasta w
, ktora na chorągwiach srebrnego gołębia zażywała in memoriam Semiramidy Drzewo u Daniela znaczyło Państwo Nabuchodonozora etc. 19no Iest in usu u nich y Fabuł Poetycznych wspomnienie, nie approbuiąc ie, ale communi usu et stylo się akommoduiąc; y tak o Titanach baiecznych iest w Iudycie, o cornu Amaltheae znaczącym obfitość iest w Iobie; o Arkturze y Orionie iest w Amosie Proroku. Ale tych explikacyi tylko tak trzeba zażywać, iak Kościoł Swięty, Oycowie Swięci, y Koncylia, tudziesz approbowani y wzięci Tłumacze zażywali. Katalog Osob, wiadomości o sobie godnych.
S. BAZYLI cognomento Wielki z Ponckiego kraiu vulgo Amazan idący, Syn Bazylego y Emmelii, Cezarii Miasta w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 599
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Niemieckiej mody,
Aby ukazy Carskie, bez skazy I przeszkód trwały,
Pouczył Chłopy Kuso w galopy Biegać przez wały.
Wielka nadzieja U Aleksieja Była z tej miany, DUCHOWNE.
Dąsał się dąsał, A głową trząsał Oczarowany:
Długoż się owe w Głowie surowe Wichrzyły burze?
Zgubił Piórr żagle, Ołysiał nagle w Grobu arkturze.
Przyjaciel miły, Użyczył siły Wojsku Polskiemu,
A że tak grzeczny Był, i niesprzeczny Sąsiedztwu swemu,
Za te fawory Ledwo nie z skory Odarł grzbiet Polski,
Ze dotąd stęka, Refleksje
Wzdycha i jęka Nie jeden Wolski. Zdzierstwo Polskiej Szlachty od Moskwy.
Zart ten postronnym Narodom skłonnym Bywa do śmiechu,
Smok Orła
Niemieckiey mody,
Aby ukazy Cárskie, bez skázy Y przeszkod trwáły,
Pouczył Chłopy Kuso w gálopy Biegáć przez wáły.
Wielka nádzieiá U Alexieiá Byłá z tey miány, DVCHOWNE.
Dąsał się dąsał, A głową trząsał Oczárowány:
Długoż się owe w Głowie surowe Wichrzyły burze?
Zgubił Piorr żagle, Ołysiał nagle w Grobu árkturze.
Przyiaćiel miły, Użyczył śiły Woysku Polskiemu,
A że ták grzeczny Był, y niesprzeczny Sąśiedztwu swemu,
Zá te fawory Ledwo nie z skory Odárł grzbiet Polski,
Ze dotąd stęka, REFLEXYE
Wzdycha y ięka Nie ieden Wolski. Zdźierstwo Polskiey Szláchty od Moskwy.
Zart ten postronnym Narodom skłonnym Bywa do śmiechu,
Smok Orłá
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 37
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731