leży pod górą/ która nad nim ma moc i okrywa wszystek. A nie dbają też Turcy/ żeby ich umocnić lepiej/ abowiem wszytkie zamysły zasadzili na tym/ aby bronili państwa swego wielkością konnego wojska/ a męstwem Janczarów/ a nie fortecami: i nie ważą sobie tych Dardanellów/ tylko żeby z nich mogli szkodzić armacie/ któraby chciała przebyć Konstantynopola. Trochę wyższej widzieć Gallipole/ a to było pierwsze miasto wzięte od Turków w Europie/ co się trafiło w roku 1363. gdy Amurat I. ze dwiema nawami Genueńskimi/ jednę zwano Interiana/ a drugą Squarciafica/ przebył Fretum, mając z sobą 60000. ludu bitnego. Stamtąd się
leży pod gorą/ ktora nád nim ma moc y okrywa wszystek. A nie dbáią też Turcy/ żeby ich vmocnić lepiey/ ábowiem wszytkie zámysły zásádźili ná tym/ áby bronili páństwá swego wielkośćią konnego woyská/ á męstwem Iánczárow/ á nie fortecámi: y nie ważą sobie tych Dárdánellow/ tylko żeby z nich mogli szkodźić ármaćie/ ktoraby chciáłá przebyć Konstántinopolá. Trochę wysszey widźieć Gállipole/ á to było pierwsze miásto wźięte od Turkow w Europie/ co się tráfiło w roku 1363. gdy Amurat I. ze dwiemá nawámi Genueńskimi/ iednę zwano Interianá/ á drugą Squárciáficá/ przebył Fretum, máiąc z sobą 60000. ludu bitnego. Ztámtąd się
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 143
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Indii i z Arabiej. Dziś tam już niemasz tak wielkich zjazdów/ i dla tego iż Meccha wabi i pociąga ich do siebie części; i dla tego też/ iż Portugalczycy zastąpili barzo tamtym handlom. Teraz tam Turczyn ma swój Arsenał z kilkunastą galer/ obawiając się pomienionych Portugalczyków: wyprawił był przeciwko nim stamtąd dwie Armacie/ jednę na dobywanie Diu/ a drugą na dostanie Ormuzu. Lecz iż wszytkie krainy okoliczne są barzo ubogie/ więc też i drzewa zgoła nie mają; przeto te wyprawy zbyt wielkiego kosztu potrzebowały: abowiem potrzeba materią prowadzić aże z Caramaniej/ częścią morzem/ częścią na wielbłądach. Na tym też Suez niemasz wody/
Indiey y z Arábiey. Dźiś tám iuż niemász ták wielkich ziázdow/ y dla teg^o^ iż Mecchá wabi y poćiąga ich do śiebie częśći; y dla tego też/ iż Portogálczycy zástąpili bárzo támtym hándlom. Teraz tám Turczyn ma swoy Arsenał z kilkunastą gáler/ obáwiáiąc się pomienionych Portogálczykow: wypráwił był przećiwko nim ztámtąd dwie Armaćie/ iednę ná dobywánie Diu/ á drugą ná dostánie Ormuzu. Lecz iż wszytkie kráiny okoliczne są bárzo vbogie/ więc też y drzewá zgołá nie máią; przeto te wypráwy zbyt wielkiego kosztu potrzebowáły: ábowiem potrzebá máterią prowádźić áże z Cárámániey/ częśćią morzem/ częśćią ná wielbłądách. Ná tym też Suez niemász wody/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 211
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Już prawi wielce się cieszę Przyjaciele, i współ Towarzysze moi, widząc i samych was wesołych, i aniusze wasze ukontentowane, ponieważ dostaje wszystkiego, i mam czym nagradzać każdegmu, według męstwa waszego. B. Ale usłyszm chceszli, co mi się przydało w Roku sześdziesiątym wtórym, gdym się wyprawował przeciwko Armacie Tureckiej. T. To tu jest co notować? imprezapewnie sławna i zawsze potrzeban. Nie mylę się wtym, ześ sobie Wmść tak postępował we wszystkim odważnie, jako mądremu, czułemu, i odważnemu należy Kapitanowi, nie pragąć tak chciwie zgrzybiałej sędziwości, włosu siwego czekać w pokoju, jako niektóryz rzecz być rozumieją potrzebna
, Iuż práwi wielce się ćieszę Przyiaciele, y wspoł Towárzysze moi, widząc y sámych was wesołych, y ániusze wásze vkontentowáne, ponieważ dostáie wszystkiego, y mam czym nágradzáć káżdegmu, według męstwá wászego. B. Ale usłyszm chceszli, co mi się przydáło w Roku sześdźieśiątym wtorym, gdym się wypráwował przeciwko Armaćie Tureckiey. T. To tu iest co notować? imprezápewnie sławna y záwsze potrzeban. Nie mylę się wtym, ześ sobie Wmść ták postępował we wszystkim odważnie, iáko mądremu, czułemu, y odważnemu należy Kápitanowi, nie prágąć ták chćiwie zgrzybiáłey sędźiwośći, włosu śiwego czekać w pokoiu, iáko niektoryz rzecz być rozumieią potrzebna
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 109
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
odwagi, która cud przynasza w wiadomościach ludzkich, a nakoniec przydać muszę, i to żeś sobie Wmść postępować nie zaniechał, jako postępował on Augustus, Tyrus, i Trajanus, któryż zawsze byli gotowi i prędcy do solicitowania upraszania i przebaczania. B. W Roku tedy wzwyż pomienionym, do armaty Chrześcijańskiej przeciwko Armacie Tureckiej, przyłączyciem się umyślił z Galionem moim, różnym od zwyczajnych Galionów, Okrętów i galer, i różnie armowanym, i opatrzonym wżywność. T. Zamysł wysoki, zamysł niepospolity, gdyżeś ty tez Wmść Kapitan wysoki, Kapitan pewnie niepospolity. B. Rezolwowawszy się na tę szczęśliwie Ekspedycją, szedłem d omartiana
odwagi, ktora cud przynasza w wiádomośćiách ludzkich, á nákoniec przydáć muszę, y to żeś sobie Wmść postępowác nie zániechał, iáko postępował on Augustus, Tyrus, y Tráiánus, ktoryz záwsze byli gotowi y prędcy do solicitowania vpraszánia y przebaczania. B. W Roku tedy wzwysz pomienionym, do ármaty Chrześciáńskiey przećiwko Armaćie Tureckiey, przyłączyćiem się vmyślił z Gálionem moim, rożnym od zwyczáynych Gálionow, Okrętow y galer, y rożnie ármowánym, y opátrzonym wżywność. T. Zamysł wysoki, zamysł niepospolity, gdyześ ty tez Wmść Kapitan wysoki, Kapitan pewnie niepospolity. B. Rezolwowawszy się ná tę szczęśliwie Expeditią, szedłem d omártianá
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 109
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
aby do nich nie miały wstępiwać: tamte zachodnie żeby mogły snadnie kończyć drogę/ a te wschodnie/ żeby się zdobyły na wiatry dobre. Nabyły sławy za czasów naszych/ naprzód/ dla oparcia się mieszkańców ich przeciw królowi Katolikowi/ gdy wstąpił na królestwo Portugalskie; a potym dla zwycięstw otrzymanych około nich przez Hiszpany/ przeciwko Armacie Francuskiej i Angielskiej. O Państwach Afrykkich i Etiopskich.
Oprócz Septy i Tanger/ które król Katolik/ za prawem Portugalskim trzyma nad Fretum Zibilterrae, i Mazaganu za tymże Fretum, dalej niż na 20. mil ku południowi Arcelskiemu/ ma też przy brzegu Afrykkim od Caput Aguero/ aż do tamtego Guardasu/ dwojakie państwa
áby do nich nie miáły wstępiwáć: támte zachodnie żeby mogły snádnie kończyć drogę/ á te wschodnie/ żeby się zdobyły ná wiátry dobre. Nábyły sławy zá czásow nászych/ naprzod/ dla opárćia się mieszkáńcow ich przećiw krolowi Kátholikowi/ gdy wstąpił ná krolestwo Portogálskie; á potym dla zwyćięstw otrzymánych około nich przez Hiszpany/ przećiwko Armaćie Fráncuskiey y Angielskiey. O Páństwách Africkich y AEthyopskich.
OProcz Septy y Tánger/ ktore krol Kátholik/ zá práwem Portogálskim trzyma nád Fretum Zibilterrae, y Mázágánu zá tymże Fretum, dáley niż ná 20. mil ku południowi Arcelskiemu/ ma też przy brzegu Africkim od Caput Aguero/ áż do támtego Guárdásu/ dwoiákie páństwá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 196
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Ten kiedy przypnie/ wiesz dobrze co broi/ Żadnych się kopij i mieczów nie boi. 75. Przedtem niżliście z wojskiem nastąpili/ Zboża spół do miat obronnych zwieziono: Miasta żywnością tylko opatrzyli/ Wsi w okolicy wszystkie popalono. Jakoż się pytam będziecie żywili? Kiedy wszystek kraj wkoło ogłodzono. Ale swej morskiej ufacie Armacie/ Takli to z lekkich żywot wiatrów macie? 76. Podobno ony na twe rozkazanie Pójdą gdzie każesz/ i morze gniewliwe: Głuche na prośby/ i na narzekanie Będzieć posłuszne/ i będzieć życzliwe. Pieśń wtóra.
Cóż? aza Turczyn/ Pers/ Egipt/ Hetmanie/ Złączywszy na cię siły przyjaźliwe/ Nie
Ten kiedy przypnie/ wiesz dobrze co broi/ Zádnych się kopiy y mieczow nie boi. 75. Przedtem niżliśćie z woyskiem nástąpili/ Zbożá społ do miat obronnych zwieźiono: Miástá żywnośćią tylko opátrzyli/ Wśi w okolicy wszystkie popalono. Iákoż się pytam będźiećie żywili? Kiedy wszystek kray wkoło ogłodzono. Ale swey morskiey vfaćie Armaćie/ Tákli to z lekkich żywot wiátrow maćie? 76. Podobno ony ná twe roskazánie Poydą gdźie każesz/ y morze gniewliwe: Głuche ná prośby/ y ná narzekánie Będźieć posłuszne/ y będźieć życzliwe. Pieśń wtora.
Coż? áza Turczyn/ Pers/ Egypt/ Hetmánie/ Złączywszy ná ćię śiły przyiáźliwe/ Nie
Skrót tekstu: TasKochGoff
Strona: 48
Tytuł:
Goffred abo Jeruzalem wyzwolona
Autor:
Torquato Tasso
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
tylko do tego serca swe skłonić/ a zamysły swoje ku dobremu obrócić/ z tym umysłem/ aby z takimi sposoby/ że przeciwko nieprzyjacielowi Krzyża Świętego/ tego moc swoję obrócić będziecie chcieli: Nadzieja w Panu Bogu/ żenam do tego Pan Bóg sam snadnie dopomoc będzie raczył. Rządu Koronnego. Sposób
A ku takowej armacie potrzeba sobie sposabiać czeladź podobną/ o którą zda mi się u nas w Polsce trudno nie będzie/ jest synów Koronnych chudych Ziemianów dostatek: których do pewnych postępków rycerskich do posługi rzeczypospolitej/ za pewnym ukontentowaniem jurgieltów im należącym/ wymawiać się nie będą/ tym mniejszy jurgielt/ którzy tylko do potrzeby gwałtownej stawić się będą powinni
tylko do tego sercá swe skłonić/ á zamysły swoie ku dobremu obroćić/ z tym vmysłem/ aby z tákimi sposoby/ że przećiwko nieprzyiaćielowi Krzyżá Swiętego/ tego moc swoię obroćić będźiećie chćieli: Nádźieiá w Pánu Bogu/ żenam do tego Pan Bog sam snádnie dopomoc będźie raczył. Rządu Koronnego. Sposob
A ku tákowey ármacie potrzebá sobie sposabiáć czeladź podobną/ o ktorą zda mi się v nas w Polscze trudno nie będźie/ iest synow Koronnych chudych Ziemiánow dostátek: ktorych do pewnych postępkow rycerskich do posługi rzeczypospolitey/ zá pewnym vkontentowániem iurgieltow im należącym/ wymawiáć się nie będą/ tym mnieyszy iurgielt/ ktorzy tylko do potrzeby gwałtowney stáwić się będą powinni
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: B3v
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
za czasem szpiegami do naszej ziemie i przewodnika nieprzyjacielom naszym bywają: A przeto jest tego wielka potrzeba/ aby Wybrańców po wszytkiej Koronie Polskiej przyczyniono/ nie wypuszczając żadnego stanu: ze wszytkich dóbr Koronnych/ tak z Królewskich i Duchownych i Szlache- ckich; według łanów obrachowania/ miasto pospolitego ruszenia/ częścią Wybrańców piechotnych/ ku takowej armacie i gotowości ustawicznie piechoty nie mało potrzeba: częścią też jurgieltników po Kozacku z pułhakiem/ z drzewcem abo rohatyną. Tak społecznie wszystkim takową gotowość ustawiczną Rzeczypospolitej obmyślić potrzeba: gdyż o wszytkich jednako gra idzie/ jednakiej obrony wszytkim stanom potrzeba: dla zachowania zdrowia/ wolności/ ojczystych dóbr naszych/ i pokoju pospolitego. Także z
zá czásem szpiegámi do nászey źiemie y przewodniká nieprzyiaćielom naszym bywáią: A przeto iest tego wielka potrzebá/ áby Wybráńcow po wszytkiey Koronie Polskiey przyczyniono/ nie wypusczáiąc żadnego stanu: ze wszytkich dobr Koronnych/ ták z Krolewskich y Duchownych y Szláche- ckich; według łanow obráchowánia/ miásto pospolitego ruszenia/ częsćią Wybráńcow piechotnych/ ku tákowey ármaćie y gotowośći vstáwicznie piechoty nie máło potrzeba: częśćią też iurgieltnikow po Kozácku z pułhakiem/ z drzewcem ábo rohátyną. Ták społecznie wszystkim takową gotowość vstáwiczną Rzeczypospolitey obmyślić potrzebá: gdyż o wszytkich iednáko grá idźie/ iednákiey obrony wszytkim stanom potrzebá: dla záchowánia zdrowia/ wolnośći/ oyczystych dobr nászych/ y pokoiu pospolitego. Tákże z
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: B4
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Chrześcijańskiej zobopolnej/ w tej mierze sobie postępować będziecie. Sposób
A dokończywszy takowej armaty/ w porządku zupełnym/ z dostatkiem potrzeb k temu należących. Każde Województwo z swej strony/ ma odesłać do Kamieńca Podolskiego porządnie/ jako do potrzeby/ po dziesiąci kar takowej strzelby/ z dostatkiem kul i prochów/ i piechoty ku takowej armacie należącej/ jako do potrzeby: Bo tego jest wielka potrzeba/ aby takie Miasto pograniczne/ miało zawżdy pewną obronę/ przynamniej sto Kar takowej strzelby/ i tysiąc piechoty ustawicznie/ także Hakownic/ Śmigownic z dostatkiem/ kul i prochów. Przy których porządny Kapitan mądry/ któryby ustawicznie ćwiczył tę Piechotę/ jako się mają
Chrześciáńskiey zobopolney/ w tey mierze sobie postępowáć będźiećie. Sposob
A dokończywszy tákowey ármaty/ w porządku zupełnym/ z dostátkiem potrzeb k temu należących. Káżde Woiewodztwo z swey strony/ ma odesłáć do Kámieńcá Podolskiego porządnie/ iáko do potrzeby/ po dźieśiąći kar tákowey strzelby/ z dostatkiem kul y prochow/ y piechoty ku tákowey ármaćie należącey/ iáko do potrzeby: Bo tego iest wielka potrzebá/ áby tákie Miásto pográniczne/ miáło záwżdy pewną obronę/ przynamniey sto Kar tákowey strzelby/ y tyśiąc piechoty vstáwicznie/ tákże Hakownic/ Smigownic z dostatkiem/ kul y prochow. Przy ktorych porządny Kápitan mądry/ ktoryby vstáwicznie ćwiczył tę Piechotę/ iáko się máią
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: Cv
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
o nieprzyjacielu. Do tego Hospodar Wołoski/ ma się o to starać/ aby za Dunajskimi Chrześcijany dalej odległymi/ Wołoską ziemię osadzał.
Z pomocą Pana Boga niezwyciężonego gdybyście do takowej gotowości przyszły/ która właśnie przeciwko nieprzyjacielowi Krzyża Świętego obracać się ma/ jakiej gotowości żaden Monarcha nie ma. Przypatrując się takowej ogromnej i prędkiej armacie/ która strachem wszem nieprzyjacielom naszym być by musiała/ przy jakiej gotowości/ ani działa/ ani zbroja żadna/ ani żadne przyprawy wojenne za nic stać nie będą. Przypatrzcie się W M. wojskom Niemieckim/ jako jest wojsko ich na pojrzeniu barzo straszne/ a prawie żelazne i ogniste. A iż to oni sami do
o nieprzyiaćielu. Do tego Hospodar Wołoski/ ma się o to stárać/ áby zá Dunáyskimi Chrześćiány dáley odległymi/ Wołoską ziemię osadzał.
Z pomocą Paná Bogá niezwyćiężonego gdybyśćie do tákowey gotowośći przyszły/ ktora własnie przećiwko nieprzyiaćielowi Krzyżá Swiętego obracáć się ma/ iákiey gotowośći żaden Monárchá nie ma. Przypátruiąc się tákowey ogromney y prędkiey ármaćie/ ktora stráchem wszem nieprzyiaćielom nászym być by muśiáłá/ przy iákiey gotowośći/ áni dźiáłá/ áni zbroiá żadna/ ani żadne przypráwy woienne zá nic stać nie będą. Przypátrzćie się W M. woyskom Niemieckim/ iáko iest woysko ich ná poyrzeniu bárzo straszne/ á práwie żelázne y ogniste. A iż to oni sámi do
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: C2v
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615