. krakowskiego te przyniosła wiadomości, że prowianty, które przed kilką dni wyprawił do Soroki, d. 19 praesentis in loco loci stanęły. Posłał przy tych prowiantach regiment imp. marszałka nadw. kor., który bardzo słaby, bo nie ma w sobie ludzi więcej nad sto z oficyjerami, posłał przy tym i cztery armatki polowe. Tenże pisze, że w Soroce nie masz więcej ludzi na praesidium nad pięćdziesiąt i to, jako go słuchy dochodziły, że i ci ob penuriam annonae opuścić by to praesidium musieli, bo gdyby były nie nadciągnęły prowianty, nie mogli mieć sustentamentu więcej nad trzy niedziele.
Imp. komendant Rapp jeszcze nie wyjachał
. krakowskiego te przyniosła wiadomości, że prowianty, które przed kilką dni wyprawił do Soroki, d. 19 praesentis in loco loci stanęły. Posłał przy tych prowiantach regiment jmp. marszałka nadw. kor., który bardzo słaby, bo nie ma w sobie ludzi więcej nad sto z oficyjerami, posłał przy tym i cztery armatki polowe. Tenże pisze, że w Soroce nie masz więcej ludzi na praesidium nad pięćdziesiąt i to, jako go słuchy dochodziły, że i ci ob penuriam annonae opuścić by to praesidium musieli, bo gdyby były nie nadciągnęły prowianty, nie mogli mieć sustentamentu więcej nad trzy niedziele.
Jmp. komendant Rapp jeszcze nie wyjachał
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 35
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
groblą osadzonej,
i armatek z sobą wyprowadził 8, ludzi kilkaset pieszych i konnych mając przy sobie. Lecz jak wsiedli Tatarowie szablami na Kozaków, legło i pospólstwa naginęło nie tylko od szabli, ale i od ognia, gdyż zewsząd oraz zapalili, tylko w samym śrzodku miasto zostało całe; w bramie dzidami Kozaków kłuli i armatki wyprowadzone zabrali; Palej sam ledwo uszedł do miasta z rąk prawie nieprzyjacielskich, bo mu już Tatar łuk z kroju wyrwał.
Opaliwszy zaś funditus nakoło i przenocowawszy między Fastowem a Trylisami, poszli mimo Białą Cerkiew ku Bohusławu, gdzie przeszedłszy Roś i języka w Trypolu wziąwszy informującego, że wojska zadnieprskiego 3 pułki przeprawiwszy się na tę
groblą osadzonej,
i armatek z sobą wyprowadził 8, ludzi kilkaset pieszych i konnych mając przy sobie. Lecz jak wsiedli Tatarowie szablami na Kozaków, legło i pospólstwa naginęło nie tylko od szabli, ale i od ognia, gdyż zewsząd oraz zapalili, tylko w samym śrzodku miasto zostało całe; w bramie dzidami Kozaków kłuli i armatki wyprowadzone zabrali; Palej sam ledwo uszedł do miasta z rąk prawie nieprzyjacielskich, bo mu już Tatar łuk z kroju wyrwał.
Opaliwszy zaś funditus nakoło i przenocowawszy między Fastowem a Trylisami, poszli mimo Białą Cerkiew ku Bohusławu, gdzie przeszedłszy Roś i języka w Trypolu wziąwszy informującego, że wojska zadnieprskiego 3 pułki przeprawiwszy się na tę
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 376
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
i wielką dziurę w wojsku, że ich do sześciu tysięcy w 4 tygodniach ubyło. Osadziwszy prezydiami Jarosław i insze miejsca, a Zamość też już miał, wysłał pod Baudyczem i książęciem Weissenfeldem na podjazdy kawalerie saskie; ale ci nikomu nic szkodzić nie mogli, tylko jednego starostę bełskiego pod Winnikami znieśli, zabili 23 ludzi, armatki mu dwie wzięli, ludzi rozegnali, a w tenże czas uderzył na odwód saski pod Krzemieńcem Zagwojski i położył kilka set trupem. Szulkiewicz także przetrzepał ich pod Wiśniowcem dobrze. Wyżycki także zaciągnawszy swoim kosztem 2 chorągwie ustawicznie Sasów turbował, a złączywszy się z ośmiu chorągwiami wyprawy wołyńskiej niedaleko Poczajowa, zniósł 660 Sasów. Wielkie
i wielką dziurę w wojsku, że ich do sześciu tysięcy w 4 tygodniach ubyło. Osadziwszy prezydyami Jarosław i insze miejsca, a Zamość téż już miał, wysłał pod Baudyczem i książęciem Weissenfeldem na podjazdy kawalerye saskie; ale ci nikomu nic szkodzić nie mogli, tylko jednego starostę bełskiego pod Winnikami znieśli, zabili 23 ludzi, armatki mu dwie wzięli, ludzi rozegnali, a w tenże czas uderzył na odwód saski pod Krzemieńcem Zagwojski i położył kilka set trupem. Szulkiewicz także przetrzepał ich pod Wiśniowcem dobrze. Wyżycki także zaciągnawszy swoim kosztem 2 chorągwie ustawicznie Sasów turbował, a złączywszy się z ośmiu chorągwiami wyprawy wołyńskiéj niedaleko Poczajowa, zniósł 660 Sasów. Wielkie
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 261
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
byli Gniazdowskiego komendy za miastem stojący dali sukurs, nie omylnie wygranaby była batalia: ale jednak obstąpieni od Sasów wycięli się, i wziąwszy 4 sztandary saskie uchodzili obronną ręką. Gonili Litwę Sasi dwie mile; aż nad przeprawą obrócili się Litwa, tam znowu Sasów położyli dużo i poszli dalej. A tak Sasi wygrali, armatki zabrali, piechotę wszystkę do Saksonii zagnali. Powiadano za pewne, że miał być Gniazdowski przekupiony od króla, żeby naówczas zdradził, i podał w ręce Sasom wojsko; a król przez owę przegraną rozumiał, że miał snadniej w wyrobieniu jego rzeczy pójść traktat: lecz ta przegrana bynajmniej konfederacji nie ustraszyła, owszem eo intensins nalegano
byli Gniazdowskiego komendy za miastem stojący dali sukurs, nie omylnie wygranaby była batalia: ale jednak obstąpieni od Sasów wycięli się, i wziąwszy 4 sztandary saskie uchodzili obronną ręką. Gonili Litwę Sasi dwie mile; aż nad przeprawą obrócili się Litwa, tam znowu Sasów położyli dużo i poszli daléj. A tak Sasi wygrali, armatki zabrali, piechotę wszystkę do Saksonii zagnali. Powiadano za pewne, że miał być Gniazdowski przekupiony od króla, żeby naówczas zdradził, i podał w ręce Sasom wojsko; a król przez owę przegraną rozumiał, że miał snadniéj w wyrobieniu jego rzeczy pójść traktat: lecz ta przegrana bynajmniéj konfederacyi nie ustraszyła, owszem eo intensins nalegano
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 292
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849