, dobry, z poręczami.
Brama pierwsza. — Brama murowana z furtką, u której, w facjacie od ogrodu, odrzwi i grzymsy z kamienia ciosanego, herby na wierzchu, z gipsu rznięte; nad samemi wrotami jeden herb Mniszchów, z kamienia rznięty, we środku okno, w ołów oprawne. Na wierzchu samym armatury, z drzewa rznięte. W tej Bramie krata dębowa, z wierzchu spuszczana; wrota na biegunach, u wierzchu i u dołu żelaznych, z wrzeciądzem i skoblami dwiema żelaznemi.
Kurdygarda. — W tejże bramie Kurdygarda, do której drzwi dębowe, na zawiasach dwu i hakach żelaznych z zamkiem, antabą, klamką,
, dobry, z poręczami.
Brama pierwsza. — Brama murowana z furtką, u której, w facjacie od ogrodu, odrzwi i grzymsy z kamienia ciosanego, herby na wierzchu, z gipsu rznięte; nad samemi wrotami jeden herb Mniszchów, z kamienia rznięty, we środku okno, w ołów oprawne. Na wierzchu samym armatury, z drzewa rznięte. W tej Bramie krata dębowa, z wierzchu spuszczana; wrota na biegunach, u wierzchu i u dołu żelaznych, z wrzeciądzem i skoblami dwiema żelaznemi.
Kurdygarda. — W tejże bramie Kurdygarda, do której drzwi dębowe, na zawiasach dwu i hakach żelaznych z zamkiem, antabą, klamką,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 28
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, aż po same szpary Wtyka palec w obiedwie: „Dalibóg ci — prawi — Bez szkła!” Toż w skok po insze pachołka wyprawi. 551. DO JEGOMOŚCI PANA W.M.
Póki w Polsce kopijej, póty było sławy; Skoro się w Kupidyna Mars przemienił krwawy, Skorośmy się sajdaczków albo armatury Cudzoziemskiej chwycili, aż nam idzie z góry: Nie kirys, nie suknia nam, suknia, mówię, cięży, Tak nas zbytki i miękka pieszczota zwycięży. Ty, mój bracie, dzierżąc się staropolskiej mody, Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią
, aż po same szpary Wtyka palec w obiedwie: „Dalibóg ci — prawi — Bez szkła!” Toż w skok po insze pachołka wyprawi. 551. DO JEGOMOŚCI PANA W.M.
Póki w Polszczę kopijej, póty było sławy; Skoro się w Kupidyna Mars przemienił krwawy, Skorośmy się sajdaczków albo armatury Cudzoziemskiej chwycili, aż nam idzie z góry: Nie kirys, nie suknia nam, suknia, mówię, cięży, Tak nas zbytki i miękka pieszczota zwycięży. Ty, mój bracie, dzierżąc się staropolskiej mody, Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 427
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Wojowników ten jest wymiar. Pikietnikowi albo kopijnikowi jednemu w linii frontu albo w szerz, dają stop 3. W linii boku albo w zdłuż dają stop 7. Muszkietyerowi jezdnemu w linii frontu stop 3. W linii boku stop 5. Pieszemu w linii frontu stop 3. W linii boku stop 4. Inni generalnie każdej armatury jednemu żołnierzowi ten uniwersalny i prędszy dają wymiar. W linii frontu dwa zwyczajne kroki. W linii boku cztery kroki.
VIII. W szykowaniu wojska gdyby Wódz chciał wiedzieć siła miejsca zabierze która partia. Na przykład jak obszernego placu potrzebuje 10000. Według Arytmetyki tak powinien postąpić. 1mo. Przez dwa kroki, które jeden żołnierz
Woiownikow ten iest wymiar. Pikietnikowi álbo kopiinikowi iednemu w linii frontu álbo w szerz, dáią stop 3. W linii boku álbo w zdłuz dáią stop 7. Muszkietyerowi iezdnemu w linii frontu stop 3. W linii boku stop 5. Pieszemu w linii frontu stop 3. W linii boku stop 4. Jnni generalnie każdey armatury iednemu żołnierzowi ten uniwersalny y prędszy dáią wymiar. W linii frontu dwa zwyczaine kroki. W linii boku cztery kroki.
VIII. W szykowaniu woyska gdyby Wodz chciał wiedzieć siłá mieysca zábierze ktora partya. Ná przykład iák obszernego plácu potrzebuie 10000. Według Arytmetyki ták powinien postąpić. 1mo. Przez dwa kroki, ktore ieden żołnierz
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: M2
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, z tą cyrkumspekcją, aby szły pochyło dla spławu wód do rynnów, albo smoków, na to sporządzonych, i odsadzonych od muru, aby po nim nie ciekła woda murowi szkodząca i architekturze. Na czterech rogach tej Galleryj, lub na wszystkich jej wysadach, mogą stać busta, albo do pasa osoby, trophaea, armatury, wazy, etc.
Schody czyli wschody, także należą do Pałaców, komunikacją wyższych Pokojów czyniące z dolnemi, które być mają in prima fronte, nie w koncie, widoczne, szerokie, nie przykre cum interstitiis, albo z kwadratowym odpoczynkiem. Wysokość gradusa albo stopnia być ma na 6. albo na 7. calów
, z tą cyrkumspekcyą, aby szły pochyło dla spławu wod do rynnow, albo smokow, na to sporządzonych, y odsadzonych od muru, aby po nim nie ciekła woda murowi szkodząca y architekturze. Na czterech rogach tey Galleryi, lub na wszystkich iey wysadach, mogą stać busta, albo do pasa osoby, trophaea, armatury, wazy, etc.
Schody czyli wschody, także należą do Pałacow, kommunikacyą wyższych Pokoiow czyniące z dolnemi, ktore bydź maią in prima fronte, nie w koncie, widoczne, szerokie, nie przykre cum interstitiis, albo z kwadratowym odpoczynkiem. Wysokość gradusa albo stopnia bydź ma na 6. albo na 7. calow
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 358
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
musieli nazad, którym słabły nogi. Drudzy jednak z rzeźwiejszą pasując się siłą, Przebyli aż do bramy, kładką, w pół przegniłą. Lecz nic więcej, w tych pustkach, dworność nie napadła Krom zbroi kilka, których rdza jeszcze nie zjadła Zbyt ciężkie od grubości lecz takiej figury Jak nasze, znak tu leżą starej armatury. Co do miasta struktury: nic niemasz znacznego, Krom budynków wielości, i ludu gęstego. Ulic porząnnych niemasz, lecz jako się komu Podoba, tam zakłada przycieś swego domu. Szaraików o male, sześć meczetów liczą Zminarety, na których pięć kroć na dzień krzyczą Swoje baśni Mołnowie a ołowne blachy Czterech
musieli nazad, ktorym słábły nogi. Drudzy iednák z rzeźwieyszą pasuiąc się siłą, Przebyli aż do bramy, kładką, w poł przegniłą. Lecz nic więcey, w tych pustkách, dworność nie napadłá Krom zbroi kilka, ktorych rdza ieszcze nie ziádłá Zbyt ciężkie od grubości lecz tákiey figury Ják násze, znak tu leżą stárey ármátury. Co do miástá struktury: nic niemasz znácznego, Krom budynkow wielości, y ludu gęstego. Ulic porząnnych niemasz, lecz iáko się komu Podoba, tam zakłáda przycieś swego domu. Száráikow o male, sześć meczetow liczą Zminarety, ná ktorych pięć kroć ná dzień krzyczą Swoie baśni Mołnowie á ołowne blachy Czterech
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 71
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
krwawego. mając kolumny od Paula Emiliusza dwa kroć Konsula, dwa kroć Triumfatora wystawiony. BAZYLIKA PORCJUSZA wspaniała, od niegoż wystawiona.
TROPHAEA Caio Mario Wielkiemu Wojownikowi wystawione, po odniesionych triumfach z Jugurry Króla Numidii, którego prowadził w Triumfie do Rzymu.po Wiktoryj Cymbrow,Niemców; gdzie wyrabiane były na słupach omnis generis armatury. Wieża czyli Pałac i Ogrody Mecenasa z krwie Królów Hetruskich idącego Wielkiego Estymatora i Liberalisty na Literatów, osobliwie Poetów, o czterech kondygnacjach z Teatrum na wierzchołku, z którego Nero Cesarz Rzym kazawszy zapalić, patrzył i grał na lutni, Exequias hilares solvit honore Lyrae, jako nim mówi Emman. Thesaurus. EUROPA Rzymu starego
krwawego. maiąc kolumny od Paula Emiliusza dwa kroć Konsula, dwa kroć Tryumfatorá wystawiony. BAZYLIKA PORCYUSZA wspaniała, od niegoż wystawioná.
TROPHAEA Caio Mario Wielkiemu Woiownikowi wystawione, po odniesionych tryumfach z Iugurry Krola Numidii, ktorego prowádźił w Tryumfie do Rzymu.po Wiktoryi Cymbrow,Niemcow; gdźie wyrabiane były ná słupach omnis generis armatury. Wieża czyli Pałac y Ogrody Mecenasa z krwie Krolow Hetruskich idącego Wielkiego Estymatorá y Liberalisty ná Literatow, osobliwie Pòétow, o czterech kontygnacyach z Theatrum ná wierzchołku, z ktorego Nero Cesarz Rzym kazáwszy zápalić, patrzył y gráł ná lutni, Exequias hilares solvit honore Lyrae, iako nim mowi Emman. Thesaurus. EUROPA Rzymu starego
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 88
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
czas bronić choć licznemu nieprzyjacielowi, a niżeli kilkunastu tysiącom w polu. Do tego: chwalebniejsza kawalerska forteca, i do niej w nawałności ucieczka, a niżeli stary zamek las. Racja trzecia. Iż fortece nietylko fortun skarbcem, życia ucieczką dla prywatnych, ale i całej Artyleryj wojennej i Cekauzów są obroną, bez której Armatury i w polu niemożna Ojczyzny obronić. Atoli niemoja decydować kwestią, w całości ją zostawuję Statystom. Cóżkolwiek jednak bądź: urodzonemu do boju i oręża Szlachcicowi Polskiemu, chociaż od pola rzeczonemu Polakowi, przecięż przyzwoita znać się na Architekturze wojennej. Czyli to w założeniu fortec, czyli w już założonych utrzymaniu albo dobywaniu, luboli
czas bronić choć licznemu nieprzyiacielowi, á niżeli kilkunastu tysiącom w polu. Do tego: chwalebnieysza kawalerska forteca, y do niey w nawałności ucieczka, á niżeli stary zamek las. Racya trzecia. Jż fortece nietylko fortun skarbcem, życia ucieczką dla prywatnych, ále y cáłey Artyleryi woienney y Cekauzow są obroną, bez ktorey Armatury y w polu niemożna Oyczyzny obronić. Atoli niemoia decydowáć kwestyą, w całości ią zostáwuię Statystom. Cożkolwiek iednak bądź: urodzonemu do boiu y oręża Szlachcicowi Polskiemu, chociaż od pola rzeczonemu Polakowi, przecięż przyzwoita znáć się ná Architekturze woienney. Czyli to w żałożeniu fortec, czyli w iuż założonych utrzymaniu álbo dobywaniu, luboli
Skrót tekstu: BystrzInfArchW
Strona: F2
Tytuł:
Informacja architektury wojennej
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
z Turkami równać mieli siły. Zawsze rady ostrożne a pewne lepsze są, Niż prędkie, co upadek pospolicie niesą. Ale daj to, że byśmy wygrali i polem: Cóż, kiedy nie wynidą, to my ich wykolem? Wszak-eś doznał dopiero, że nie chcieli z góry Zwieść się, chociaż obojej wojsko armatury Stało w szyku cały dzień; jakby ich do łęku Przykuł, choć im brał dzidy Sokołowski z ręku. Szkoda tedy i myśleć otwartym iść bojem. Za ich prędzej fortelem i sztuką ukrojem? Prawda, że nocna napaść, ile te legarty, Snadnie by pożyć mogła, których żadne warty, Jako nam powiedają ci
z Turkami równać mieli siły. Zawsze rady ostrożne a pewne lepsze są, Niż prędkie, co upadek pospolicie niesą. Ale daj to, że byśmy wygrali i polem: Cóż, kiedy nie wynidą, to my ich wykolem? Wszak-eś doznał dopiero, że nie chcieli z góry Zwieść się, chociaż obojej wojsko armatury Stało w szyku cały dzień; jakby ich do łęku Przykuł, choć im brał dzidy Sokołowski z ręku. Szkoda tedy i myśleć otwartym iść bojem. Za ich prędzej fortelem i sztuką ukrojem? Prawda, że nocna napaść, ile te legarty, Snadnie by pożyć mogła, których żadne warty, Jako nam powiedają ci
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 208
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Smarowniej pójdą rzeczy i przyszłe traktaty”. Więc mieć każe do szturmu wszytkie aparaty: „Ogniste naprzód kule, petardy, drabiny, Moździerze i granaty, murowe machiny. Piechoty wszytkie pójdą, konnych sto tysięcy; Wszak tu blisko, jeżeli trzeba, będzie więcej. Choć ci wiem, że tam bez dział i tej armatury Weźmiem miasto do razu, opanujem mury; Bo giaurów weźmie strach nagły, niespodziany, Przepadną w ziemię, albo zapomnią obrony; Spuszczą czuby, zda mi się, i już tańszy będą W traktatach i ci, gdy im tył Turcy osiędą, Którzy z takim humorem, z takim do nas basem Przyszli, jakby już
Smarowniej pójdą rzeczy i przyszłe traktaty”. Więc mieć każe do szturmu wszytkie aparaty: „Ogniste naprzód kule, petardy, drabiny, Możdżerze i granaty, murowe machiny. Piechoty wszytkie pójdą, konnych sto tysięcy; Wszak tu blisko, jeżeli trzeba, będzie więcej. Choć ci wiem, że tam bez dział i tej armatury Weźmiem miasto do razu, opanujem mury; Bo giaurów weźmie strach nagły, niespodziany, Przepadną w ziemię, albo zapomnią obrony; Spuszczą czuby, zda mi się, i już tańszy będą W traktatach i ci, gdy im tył Turcy osiędą, Którzy z takim humorem, z takim do nas basem Przyszli, jakby już
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 285
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
i znowuś w niebo przeniesion w obłoku, nie racz nad nami z swą się rozpościerać sprawiedliwością i wywiąż mu z troku, świętą krwią swoją z szatańskiej katusze, oswobodzone chrześcijańskie dusze.
101 Co mały Dawid w on czas był z olbrzymem, co Elizeusz prorok samowtóry, gdy go syryjskie z miastem Dotaimem otoczy wojsko ciężkiej armatury,
tom ja jest, kiedy przeciwko mnie z Krymem złączy potęgę hardy Turczyn, który trzech części świata monarchiją wsparty, przez moję głowę jeszcze siąga czwartej.
102 Ale gdy mnie Ty swej dodasz pomocy, której przed Twoim żebrzę majestatem, tak jako Dawid tryjumfował w procy, że mu pod nogi padł on obrzym śniatem,
i znowuś w niebo przeniesion w obłoku, nie racz nad nami z swą się rozpościerać sprawiedliwością i wywiąż mu z troku, świętą krwią swoją z szatańskiej katusze, oswobodzone chrześcijańskie dusze.
101 Co mały Dawid w on czas był z olbrzymem, co Elizeusz prorok samowtóry, gdy go syryjskie z miastem Dotaimem otoczy wojsko ciężkiej armatury,
tom ja jest, kiedy przeciwko mnie z Krymem złączy potęgę hardy Turczyn, który trzech części świata monarchiją wsparty, przez moję głowę jeszcze siąga czwartéj.
102 Ale gdy mnie Ty swej dodasz pomocy, której przed Twoim żebrzę majestatem, tak jako Dawid tryjumfował w procy, że mu pod nogi padł on obrzym śniatem,
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 41
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996