, ba i zboża same lubią ziemię gnojną: gnojem tedy nawozić radzi Pliniusz naturalista, gdy wiatr wieje od zachodu ekwinokcjalnego, i gdy miesiąc jest na schodzie, i to suchy. Nasiona jarzyny albo warzywa, co idą do kuchni, siać należy na wschodzie. Generalnie sciendum o kwiatach, aby uważać, lunacje miesiąca, aspekty niebieskie. Skrapianie ziół ma być znana, a te najlepsze, południowe, wieczorne nie bardzo. P P P
POle albo rola, na Podolu Ukrainie, i na różnych miejscach bardzo jest do obfitości sposobna, tak dalece, że Polska może się nazwać Egiptem całej Europy. Ziemia tłusta, słodka, czarna, świecąca się
, ba y zboza same lubią ziemię gnoyną: gnoiem tedy nawozić radzi Pliniusz naturalista, gdy wiatr wieie od zachodu ekwinokcyalnego, y gdy miesiąc iest na schodzie, y to suchy. Nasiona iarzyny albo warzywa, co idą do kuchni, siać należy na wschodzie. Generalnie sciendum o kwiatach, aby uważać, lunacye miesiąca, aspekty niebieskie. Skrapianie zioł ma bydź znana, á te naylepsze, południowe, wieczorne nie bardzo. P P P
POle albo rola, na Podolu Ukrainie, y na rożnych mieyscach bardzo iest do obfitości sposobna, tak dalece, że Polska może się nazwać Egyptem całey Europy. Ziemia tłusta, słodka, czarna, swiecąca się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 440
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kiedy zbytni ogień pucha, Wdzięcznym chłodem księżyca i swej gwiazdy dmucha, Winszuję, oraz, jako przystoi na brata, Życzę, żeby się na dnie obróciły lata. Kiedy upał słoneczny chłodny księżyc studzi, Nikt idąc, a dopieroż żyjąc, się nie strudzi. Niech nas niebem nie mamią jego dziwowidze, Ma i ziemia aspekty swe w tak pięknej lidze. 138. NA TOŻ
Mój zacny Lanckoroński, mój starosto drogi, Wiem, że ciężki ból, cięższy żal cierpisz bez nogi. Kiedyś szedł do Siecina, brać Turków za karki, Ustrzelonoć ją w szturmie, przed bromą, z janczarki; Najmniej to kawalera nie szpeci, choć
kiedy zbytni ogień pucha, Wdzięcznym chłodem księżyca i swej gwiazdy dmucha, Winszuję, oraz, jako przystoi na brata, Życzę, żeby się na dnie obróciły lata. Kiedy upał słoneczny chłodny księżyc studzi, Nikt idąc, a dopieroż żyjąc, się nie strudzi. Niech nas niebem nie mamią jego dziwowidze, Ma i ziemia aspekty swe w tak pięknej lidze. 138. NA TOŻ
Mój zacny Lanckoroński, mój starosto drogi, Wiem, że ciężki ból, cięższy żal cierpisz bez nogi. Kiedyś szedł do Siecina, brać Turków za karki, Ustrzelonoć ją w szturmie, przed bromą, z janczarki; Najmniej to kawalera nie szpeci, choć
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 295
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ten czas swoim obrotem przypadał najednę ze 12. części Nieba. A terminami Genetliaków mówiąc w którym domu Planeta zostawał gdy się kto rodził. 3tio. Przyznają różne własności konstelacjom i Planetom: także ich panowanie nad tymi Prowincjami, miastami, a nie innemi. 4to. Uważają Planet z sobą i z konstelacjami kongresy, aspekty, i dopiero według ułożonych od siebie reguł, formują prognostyki o wszystkich procederach życia ludzkiego. Które Genetliaków prognostyki że pewności żadnej w sobie nie mają, a za tym wiary ludzkiej mieć nie powinny, te są tego racje.
Pierwsza że przyszłych rzeczy wiadomość jedynie od wolnej woli ludzkiej pochodzących, albo cale przypadkowych jest samemu Bogu
ten czas swoim obrotem przypadał náiednę ze 12. części Nieba. A terminámi Genetliákow mowiąc w ktorym domu Planeta zostawał gdy się kto rodził. 3tio. Przyznaią rożne własności konstellacyom y Planetom: tákże ich pánowánie nad tymi Prowincyámi, miástámi, á nie innemi. 4to. Uważáią Planet z sobą y z konstellacyami kongresy, aspekty, y dopiero według ułożonych od siebie reguł, formuią prognostyki o wszystkich procederach życia ludzkiego. Ktore Genetliákow prognostyki że pewności żadney w sobie nie máią, á zá tym wiáry ludzkiey mieć nie powinny, te są tego racye.
Pierwsza że przyszłych rzeczy wiádomość iedynie od wolney woli ludzkiey pochodzących, álbo cále przypadkowych iest samemu Bogu
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 4
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743