. Lit., który po ojcu swoim, administratorze dóbr ordynacji ostrogskiej, illegitimus, usurpativus et abusivus possessornieprawny, nielegalny i uzurpatorski posesor, tąż ordynacją motu proprio et insciis nobis et Republica sam z własnej inicjatywy i bez wiedzy naszej i Rzeczypospolitej ważył się dyzmembrować rozczłonkować, dzielić i alienować, owszem nie dając winnej atencji na nasze admonicje ani na listy do niego powtórzone, aby tu do Warszawy przybył do nas dla poprawienia tego szkodliwego i prawom ojczystym przeciwnego dzieła, lubo dobrze i doskonale wie, że samej tylko Rzpltej należało i należy decydować o przyszłym rozporządzeniu tejże ordynacji, nie zjechał i najmniejszego do reparacji wspomnionej nie uczynił zbawiennego kroku,
. Lit., który po ojcu swoim, administratorze dóbr ordynacji ostrogskiej, illegitimus, usurpativus et abusivus possessornieprawny, nielegalny i uzurpatorski posesor, tąż ordynacją motu proprio et insciis nobis et Republica sam z własnej inicjatywy i bez wiedzy naszej i Rzeczypospolitej ważył się dyzmembrować rozczłonkować, dzielić i alienować, owszem nie dając winnej atencji na nasze admonicje ani na listy do niego powtórzone, aby tu do Warszawy przybył do nas dla poprawienia tego szkodliwego i prawom ojczystym przeciwnego dzieła, lubo dobrze i doskonale wie, że samej tylko Rzpltej należało i należy decydować o przyszłym rozporządzeniu tejże ordynacji, nie zjechał i najmniejszego do reparacji wspomnionej nie uczynił zbawiennego kroku,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 442
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
W. Ks. Lit., desideratur łaskawe interesowanie się, zawsze ad prosperitatem publicamjest pożądane... dla dobra publicznego, IWYMPana marszałka, do łatwości zaś takowej pociągnie IMPana strażnika łaska Najjaśniejszego Pana w konferowaniu mu orderu, do którego recommendaturjest rekomendowany.
Caetera virtuti, dexteritati et activitati przezornej oraz we wszelkich cyrkumstancjach atencji IWYMPana stolnika województwa brzeskiego comittoresztę cnocie, roztropności i chęci działania... polecam.
M. ks. Radziwiłł w.w. h.w. W. Ks. Lit. wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit.
Locum sigillimiejsce pieczęci dat. w Niemieży die 26 aprilis 1755
Przy
W. Ks. Lit., desideratur łaskawe interesowanie się, zawsze ad prosperitatem publicamjest pożądane... dla dobra publicznego, JWJMPana marszałka, do łatwości zaś takowej pociągnie JMPana strażnika łaska Najjaśniejszego Pana w konferowaniu mu orderu, do którego recommendaturjest rekomendowany.
Caetera virtuti, dexteritati et activitati przezornej oraz we wszelkich cyrkumstancjach atencji JWJMPana stolnika województwa brzeskiego comittoresztę cnocie, roztropności i chęci działania... polecam.
M. ks. Radziwiłł w.w. h.w. W. Ks. Lit. wojewoda wileński, hetman wielki W. Ks. Lit.
Locum sigillimiejsce pieczęci dat. w Niemieży die 26 aprilis 1755
Przy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 517
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
m wyżej wyraził, trudno mi było na dwa rozerwać się trybunały. Sam zaś respons, który pro documento przysłał mi stolnik mielnicki, jest de tenore suo takowy:
Za powinszowanie patrona mego dziękuję najuniżeniej WMP. Dobrodziejowi. Będę się znać wzajemnie ad incidentiamz okazji święta świętego Marcina a patrona WMP. Dobrodzieja do powinnej takowej atencji. Zataić nie mogę tego, co mi równy z WMP. Dobrodziejem żal przez teraźniejsze się z nami skoligowanie infertwzbudza. Siostrzeńcy moi IMPP. Zalescy, surażski i boreski starostowie, byli u mnie w Korczewie w poście, którzy retuleruntdonieśli, iż słyszeli od IMPana Jundziłła, podkomorzego grodzieńskiego, szwagra swego, z komisji
m wyżej wyraził, trudno mi było na dwa rozerwać się trybunały. Sam zaś respons, który pro documento przysłał mi stolnik mielnicki, jest de tenore suo takowy:
Za powinszowanie patrona mego dziękuję najuniżeniej WMP. Dobrodziejowi. Będę się znać wzajemnie ad incidentiamz okazji święta świętego Marcina a patrona WMP. Dobrodzieja do powinnej takowej atencji. Zataić nie mogę tego, co mi równy z WMP. Dobrodziejem żal przez teraźniejsze się z nami skoligowanie infertwzbudza. Siestrzeńcy moi JMPP. Zalescy, surażski i boreski starostowie, byli u mnie w Korczewie w poście, którzy retuleruntdonieśli, iż słyszeli od JMPana Jundziłła, podkomorzego grodzieńskiego, szwagra swego, z komisji
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 547
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
także scientiae, zwłaszcza speculatiuae: abowiem takie są owocami pokoju/ bezpieczeństwa/ dostatku/ i próżnowania. Przetoż też literae humaniores, kwitną pospolicie w mieściech spokojnych/ i miedzy ludźmi w rozkoszach żyjących; a speculatiuae zaś polerują się w zakonach/ i w klasztorach: abowiem te potrzebują pilności/ oddalenia od zabaw/ i atencji więtszej; i nie mają nic wesołego w sobie ani świeckiego/ jako Eloquentia, Póèsia, i insze podobne nauki. Piątej części, Księgi trzecie.
Z pomienionych rzeczy łacno poznać/ iż Barbarowie nie mogą pojmować rzeczy niebieskich ze dwu przyczyn: Naprzód dla dzikości/ i dla bestialstwa; potym dla nikczemności/ i tępości.
tákże scientiae, zwłásczá speculatiuae: ábowiem tákie są owocámi pokoiu/ bespieczeństwá/ dostátku/ y proznowánia. Przetoż też literae humaniores, kwitną pospolićie w mieśćiech spokoynych/ y miedzy ludźmi w roskoszách żyiących; á speculatiuae záś poleruią się w zakonách/ y w klasztorách: ábowiem te potrzebuią pilnośći/ oddalenia od zábaw/ y áttentiey więtszey; y nie máią nic wesołego w sobie áni świeckiego/ iáko Eloquentia, Póèsia, y insze podobne náuki. Piątey częśći, Kśięgi trzećie.
Z pomienionych rzeczy łácno poznáć/ iż Bárbárowie nie mogą poymowáć rzeczy niebieskich ze dwu przyczyn: Naprzod dla dźikośći/ y dla bestyálstwá; potym dla nikczemnośći/ y tępośći.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 57
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
mym kłócić nie zechce, bo inaczej (tak pan altor jako i) konsyliarż źle się diabelsko mieć będą. Upewniam słowem rzetelnego i poczciwego, którego mam honor nad wszystkie honory nosić tytuł rzeczą samą - człowieka. 27. Tenże WM pan sędzia wojskowy WKL-go Czarnecki, powtórnie płaszcząc się u nóg moich, po wielu atencji w usługach przyszłych protestacjach ubłagawszy mię, kontent srodze stąd do Wisznic na noc ruszył się. 28. Polowałem na trzech łosi bez parkanów pod Witorożem, których w dwóch godzinach wszystkich pobiliśmy, z wielką uciechą i napatrzeniem się onych po obławie snujących. 29. Umyśliłem sobie mieć gabinet taki, którego dotąd nikt
mym kłócić nie zechce, bo inaczej (tak pan altor jako i) konsyliarż źle się diabelsko mieć będą. Upewniam słowem rzetelnego i poczciwego, którego mam honor nad wszystkie honory nosić tytuł rzeczą samą - człowieka. 27. Tenże WM pan sędzia wojskowy WKL-go Czarnecki, powtórnie płaszcząc się u nóg moich, po wielu atencji w usługach przyszłych protestacjach ubłagawszy mię, kontent srodze stąd do Wisznic na noc ruszył się. 28. Polowałem na trzech łosi bez parkanów pod Witorożem, których w dwóch godzinach wszystkich pobiliśmy, ź wielką uciechą i napatrzeniem się onych po obławie snujących. 29. Umyśliłem sobie mieć gabinet taki, którego dotąd nicht
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
żałobie po wuju moim. 23. Z podziwieniem mi wielkim przychodzi, że dotąd od żony mej żadnej nie mam wiadomości. Bojąc się, by jaka słabość temu nie była okazją, którą oddal wszechmogący Boże łaską swą, a wieleż razy doznaną, chociem tejże nigdy nie był godzien. 24. Wyprawiłem na dowód atencji mojej do Warszawy umyślnego, dowiadując się o zdrowiu żony mej, lecz bez listu żadnego. 25. Przybył tu do mnie IM pan Grabowski starosta jakimowski kameriunker króla jegomości naszego, znając tak matkę swą posesorkę zastawną z łaski mej hrabstwa kojdanowskiego, jako tyż mię dóbr tych dziedzicem. Eadem i odjechał do Warszawy. 26.
żałobie po wuju moim. 23. Z podziwieniem mi wielkim przychodzi, że dotąd od żony mej żadnej nie mam wiadomości. Bojąc się, by jaka słabość temu nie była okazją, którą oddal wszechmogący Boże łaską swą, a wieleż razy doznaną, chociem tejże nigdy nie był godzien. 24. Wyprawiłem na dowód atencji mojej do Warszawy umyślnego, dowiadując się o zdrowiu żony mej, lecz bez listu żadnego. 25. Przybył tu do mnie JM pan Grabowski starosta jakimowski kamerjunker króla jegomości naszego, znając tak matkę swą posesorkę zastawną z łaski mej hrabstwa kojdanowskiego, jako tyż mię dóbr tych dziedzicem. Eadem i odjechał do Warszawy. 26.
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 145
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak