. Piąta ODNOGA Sinus Caspius od Kaspiów Nacyj, inaczej Hircanus od Hirkanów Obywatelów pospolicie teraz zowie się Mar dy Sala od Miasta Sala, Moskwa go zowie Chwaleńskie Morze. Szósta ODNOGA jest Sinus Californice w Ameryce. o Elemencie Wody
MORZE MEDITERRANEUM, albo Internum jest Środko Ziemne, Wewętrzne, z tej racyj nazwane, iż OCEAN Atlański od Zachodu Słońca per Fretum, tojest Ciasne Morze, wpadłszy między Góry Kalpy, od Hiszpanii stojącej, i Abyli od Afryki, je rozdzielił, które Herkulesowemi nazwano Kolumnami, że się aż tam Męstwem oparł; tam tedy mówię OCEAN wpadłszy, między Europą, Afryką, i Azją, rozlewa się, dlatego od
. Piąta ODNOGA Sinus Caspius od Kaspiow Nacyi, inaczey Hircanus od Hirkanow Obywatelow pospolicie teraz zowie się Már di Sala od Miasta Sala, Moskwa go zowie Chwaleńskie Morze. Szosta ODNOGA iest Sinus Californice w Ameryce. o Elemencie Wody
MORZE MEDITERRANEUM, albo Internum iest Srodko Ziemne, Wewętrzne, z tey racyi nazwane, iż OCEAN Atlański od Zachodu Słońca per Fretum, toiest Ciasne Morze, wpadłszy między Gory Kalpy, od Hiszpanii stoiącey, y Abyli od Afryki, ie rozdzielił, ktore Herkulesowemi nazwano Kolumnami, że się aż tam Męstwem oparł; tam tedy mowię OCEAN wpadłszy, między Europą, Afryką, y Azyą, rozlewa się, dlatego od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się nie sforcując. Ja cię wyprowadzę Sama z Miasta przez firanki/ i czujące straże/ Potymci wstawająca Jutrzenka pokaże Którędy się obrócisz. Zaczym nocy onej Nieśpiąc namniej/ w ratunku gburki zawinionej Wyszła z bramy/ jedyną wziąwszy Eufrozynę/ Skąd w lewo się podaną udawszy dolinę/ Nad Tagiem złotorunym/ gdzie w Ocean wpada Atlański niezmierzony różnie tę wykłada Sobie drogę. W co się to źle rozumna wdała/ Ze czym oczy tak jasne i bezpieczne miała/ Po wszytkich się dopiero w kosztownej Karocy Przejeżdżając widokach: teraz w ciemnej nocy Jedna/ sama pod umbrą lichą się tą kryje: Może to być/ że ją kto nieznając rozbije/ Acz
się nie sforcuiąc. Ia cię wyprowádzę Sámá z Miástá przez firánki/ y czuiące straże/ Potymci wstawáiąca Iutrzenká pokaże Ktorędy się obrocisz. Záczym nocy oney Nieśpiąc namniey/ w rátunku gburki záwinioney Wyszłá z bramy/ iedyną wziąwszy Eufrozynę/ Zkąd w lewo się podáną vdawszy dolinę/ Nad Tagiem złotorunym/ gdzie w Ocean wpada Athlánski niezmierzony rożnie tę wykłáda Sobie drogę. W co się to źle rozumna wdáłá/ Ze czym oczy ták iásne y bespieczne miáłá/ Po wszytkich się dopiero w kosztowney Károcy Przeieżdżáiąc widokách: teraz w ciemney nocy Iedná/ samá pod vmbrą lichą się tą kryie: Może to bydz/ że ią kto nieznáiąc rozbiie/ Acz
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 37
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701