znaczy Światlość, bo Aurum ab Aura to jest od przezroczystego powietrza, według Isidora zowie się Jest Kolorem Minerałów, znaczy, diem Solis, albo Niedzielę, znaczy też Mądrość, Stateczność, ni wodą, ni ogniem, ni ziemią, ni powietrzem zwyciężoną Bartolomeaus Cassanaeus. Ten Kolor jeżeli nie kolorami, ale sztychem, albo atramentem wyrażasz, porób na Tarczy kropki, tedy przez to wyrazisz Złoty Kolor. 2. SREBRNY Kolor i BIAŁY jednej są qualitatis znaczy Srebro, Naturalim Notitiam, item Wodę, Wiktorię, Trymumfy, calculum approbantem w rzuczaniu Losów, item Niewinność, szczerość. Znaki WOjenne z Srebra, dla większego blasku zażywane były, jako świadczy
znáczy Swiatlość, bo Aurum ab Aura to iest od przezroczystego powietrza, według Isidora zowie się Iest Kolorem Minerałow, znaczy, diem Solis, albo Niedzielę, znaczy też Mądrość, Stateczność, ni wodą, ni ogniem, ni ziemią, ni powietrzem zwyciężoną Bartholomeaus Cassanaeus. Ten Kolor ieżeli nie kolorami, ale sztychem, albo atramentem wyrażasz, porob na Tarczy kropki, tedy przez to wyrazisz Złoty Kolor. 2. SREBRNY Kolor y BIAŁY iedney są qualitatis znaczy Srebro, Naturalim Notitiam, item Wodę, Wiktoryę, Trymumfy, calculum approbantem w rzuczaniu Losow, item Niewinność, szczerość. Znaki WOienne z Srebra, dla większego blasku zażywane były, iako swiadczy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
zebraniu Prawowiernych, w kontr stawają. jest to rebelia niektórych członków w jednym ciele zostających, a rebelizujących Głowie. Jest coś nakształt strzały z piór Orlich zrobionej, Orła przeszywającej: Ex ipso, contra ipsum. Literami je nazwij w jednej księdze, ale nową modą, nie czarnym, ani czerwonym, lecz innym pisane atramentem; mianuj je Gwiazdami, które nie za Primum mobile Słońcem prawdy ciągną, stąd są erratica Sidera, a raczej Fatui ignes: Uparci są, lecz na słabych oparci fundamentach: Ze nie idą za wszytkiemi Prawowiernemi, od wszytkich też wyklęci.
HerezyS z Greckiego znaczy Electionem, że Chrześcijanin dobrą na Chrzcie Świętym wziąwszy Wiarę,
zebraniu Prawowiernych, w kontr stawaią. iest to rebellia niektorych czlonkow w iednym ciele zostaiących, á rebellizuiących Głowie. Iest coś nakształt strzały z pior Orlich zrobioney, Orła przeszywaiącey: Ex ipso, contra ipsum. Literami ie nazwiy w iedney księdze, ale nową modą, nie czarnym, ani czerwonym, lecz innym pisane atramentem; mianuy ie Gwiazdami, ktore nie za Primum mobile Słońcem prawdy ciągną, ztąd są erratica Sidera, á raczey Fatui ignes: Uparci są, lecz na słabych oparci fundamentach: Ze nie idą za wszytkiemi Prawowiernemi, od wszytkich też wyklęci.
HAERESIS z Greckiego znaczy Electionem, że Chrześcianin dobrą na Chrzcie Swiętym wziąwszy Wiarę,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1110
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
całym Konsylium skrypta palono Fociuszowe: potym solennie wyklęty z Sekwitami: potępiły go wszystkie Stolice Patriarchalne. Nicetas świadczy; że Dekret Papieski na wyklęcie Fociusza krwią Ojcowie podpisali; ale o tym Acta non aiunt, które sto Biskupów, czterech Patriarchów, i Cesarz, aż po Papieszkich Legatach, lubo mu prym dawali, czerwonym podpisał Atramentem, more Greckich Cesarzów Anno Domini 870. Te Konciłium Łacinnicy mają pro generali et legitimo, bo servata omni solennitáte celebrato , zowiąc go Carogtodzkim IV przeciw Fociusowi. Grecy Schismatycy è contra Fociuszów Synod mają za Generalny Ósmy, złożony potym od niego za Jana VIII. Papieża. Tę piękną Kościołów zgodę mały inter caetera zmieszał interes
całym Concilium skrypta palono Fociuszowe: potym solennie wyklęty z Sekwitami: potępiły go wszystkie Stolice Patryarchalne. Nicetas swiadczy; że Dekret Papiezki na wyklęcie Fociusza krwią Oycowie podpisali; ale o tym Acta non aiunt, ktore sto Biskupow, czterech Patryarchow, y Cesarz, aż po Papieszkich Legatach, lubo mu prym dawali, czerwonym podpisał Atramentem, more Greckich Cesarzow Anno Domini 870. Te Conciłium Łacinnicy maią pro generali et legitimo, bo servata omni solennitáte celebrato , zowiąc go Carogtodzkim IV przeciw Fociusowi. Grecy Schismatycy è contra Fociuszow Synod maią za Generalny Osmy, złożony potym od niego za Iana VIII. Papieża. Tę piękną Kościołow zgodę mały inter caetera zmieszał interess
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1138
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wprędce potem umarł. Potem drugiego, ostrożniejszego oficera król za wyjeżdżającym z Warszawy hetmanem na Pragę posłał z skryptem, do którego się inni panowie koronni i litewscy podpisali, i tego hetman z wielką ludzkością przyjął i poił, a nie mogąc upoić, sam się
pijanym uczynił, a podpisawszy ten skrypt, zamiast piaskiem zasypania, atramentem wszystek on papier zalał i niby tego przypadku żałując, spieszno wyjechał. Mówiono mu, że się król mocno gniewa na niego, odpowiedział, że to nieprawda, ponieważ król jako pan wielkiej dobroci wszystko na jego prośby czyni.
Zażył dobrze i Menżyka, kniazia moskiewskiego, faworyta carskiego, takowym sposobem, iż pod fatalne postanowienie
wprędce potem umarł. Potem drugiego, ostrożniejszego oficera król za wyjeżdżającym z Warszawy hetmanem na Pragę posłał z skryptem, do którego się inni panowie koronni i litewscy podpisali, i tego hetman z wielką ludzkością przyjął i poił, a nie mogąc upoić, sam się
pijanym uczynił, a podpisawszy ten skrypt, zamiast piaskiem zasypania, atramentem wszystek on papier zalał i niby tego przypadku żałując, spieszno wyjechał. Mówiono mu, że się król mocno gniewa na niego, odpowiedział, że to nieprawda, ponieważ król jako pan wielkiej dobroci wszystko na jego prośby czyni.
Zażył dobrze i Menżyka, kniazia moskiewskiego, faworyta carskiego, takowym sposobem, iż pod fatalne postanowienie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
27. Stycznia Świeto. Był nie pospolicie uczony Doktor; Heretyków, i Monarchów występnych nie ustraszony Gromiciel, zato wygnaniec do Armenii, na wygnaniu umierający. Żył około Roku 406. Teodozjusz syn Arkadiusza Ciało jego do Carogrodu przeniósł, potym do Rzymu się dostało, leży u Z. Piotra in Vaticono. Złotem nie atramentem pisał i mówił, bo złotousty; mistrz jego też Doktor Narodów Paweł Z. nie raz widziany do ucha szepczący, jak ma pisać, do którego był nabożny, i jego się delektował listami. Głowę jego uprosil sobie będąc w Rzymie któryś Drzewicki, najpewniej Maciej Arcy-Biskup Gniezniński Herbu Ciołek, i we wsi swojej Drzewicy w
27. Stycżnia Swieto. Był nie pospolicie ucżony Doktor; Heretykow, y Monarchow występnych nie ustraszony Gromiciel, zato wygnaniec do Armenii, na wygnaniu umieraiący. Zył około Roku 406. Teodozyusz syn Arkadiusza Ciało iego do Carogrodu przeniosł, potym do Rzymu sie dostało, leży u S. Piotra in Vaticono. Złotem nie atramentem pisał y mowił, bo złotousty; mistrz iego też Doktor Narodow Paweł S. nie raz widziany do ucha szepcżący, iak ma pisać, do ktorego był nabożny, y iego sie delektował listami. Głowę iego uprosil sobie bedąc w Rzymie ktoryś Drzewicki, naypewniey Maciey Arcy-Biskup Gniezninski Herbu Ciołek, y we wsi swoiey Drzewicy w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 156
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i nową bibułę przykładająć; na ostatek zmiec kredę, wytrzyj osrodką Chleba białego, albo też odwilzeć potrzeba gorzałką mocną miejsce splamione, potym pośmarować biaskiem od jaja w zbitym wysuszyć na słońcu, wysuszywszy wypłukać zimną wodą, jeśli jeszcze będą znaki, powtórzyc. O Sekretach różnych Co robić z suknią inkaustem splamioną, albo winem?
Atramentem polane miejsce obmyj wprzód octem winnym jak najmocniejszym, trzyj w rękach, wykręć dobrze, potym wypłucz wodą ciepłą zmydłem, tak zginą plamy. Winnezaś plamy spędzisz, wziąwszy ługu, popiołu dębowego, lagru winnego, obojga zarówno, namocz wtym sukno przez noc, nazajutrz wypłucz, i wysusz. Co czynić aby Matrony piękne
y nową bibułę przykładaiąć; na ostatek zmiec kredę, wytrzyi osrodką Chleba białego, albo też odwilzeć potrzeba gorzałką mocną mieysce splamione, potym posmarować biáskiem od iaia w zbitym wysuszyć na słońcu, wysuszywszy wypłukać zimną wodą, ieśli ieszcze będą znaki, powtorzyc. O Sekretach rożnych Co robić z suknią inkaustem splamioną, albo winem?
Atramentem polane mieysce obmyi wprzod octem winnym iak náymocnieyszym, trzyi w rękach, wykręć dobrze, potym wypłucz wodą ciepłą zmydłem, tak zginą plamy. Winnezáś plamy spędzisz, wziowszy ługu, popiołu dębowego, lagru winnego, oboyga zarowno, namocz wtym sukno przez noc, nazaiutrz wypłucz, y wysusz. Co czynić aby Matrony piękne
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 518
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tu od Eugeniusza IV. Papieża złożonym, respektem Unii Kościoła Greckiego z Łacińskim. Na którym był praesens Jan Palleolog Cesarz Grecki i Patriarcha z wielu Biskupami. Napisany Instrument po Łacinie i po Grecku kolumnami; Łacińską Kolumne Papiesz z ośmiu Kardynałami i dwiema Patriarchami Latini Ritus, a Kolumnę Greckim pisaną językiem, podpisał Cesarz Grecki, atramentem Purpurowym; zawieszona Papieska Ołowiana, a Cesarska złota Pieczęci. Jest ten Egzemplarz w Archiwum w Bononii.
W tymże Księstwie Florenckim jest: Miasto Luca Główne Rzeczypospolitej Luceńskiej, ze znacznym Cekauzem, oczym alibi. Tuż Miasto Pisa olim Respublica Libera, w którym Kościół Katedralny z samego Marmuru wsparty 84. Kolumnami, a
tu od Eugeniusza IV. Papieża złożonym, respektem Unii Kościoła Greckiego z Łacinskim. Ná ktorym był praesens Ian Palleolog Cesarz Grecki y Patryarcha z wielu Biskupami. Nápisany Instrument po Łacinie y po Grecku kolumnami; Łacinską Kolumne Papiesz z ośmiu Kardynáłami y dwiema Patryarchami Latini Ritus, á Kolumnę Greckim pisaną ięzykiem, podpisał Cesarz Grecki, atrámęntem Purpurowym; záwieszoná Papieska Ołowianá, á Cesarska złota Pieczęci. Iest ten Exemplarz w Archiwum w Bononii.
W tymże Xięstwie Florenckim iest: Miasto Luca Głowne Rzeczypospolitey Luceńskiey, ze znácznym Cekauzem, oczym alibi. Tuż Miasto Pisa olim Respublica Libera, w ktorym Kościoł Katedralny z samego Marmuru wsparty 84. Kolumnami, á
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 176
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
w ten czas, gdy i Konfucjusz żyjący; o którym trzymają, że lat 80. był w żywocie macierzyńskim, i urodził się starym, jakoż to słowo Lanzu znaczy Mędrca starego. Sekta ta głupia swoim Sekwitom Raj obiecuje: Kapłani a raczej Ofiarnicy tej Sekty największą mają dewocją Czartów z Domów wypędzać, których rysują atramentem w dziwnej postaci, do drzwi przybijają i cudownym wrzaskiem wypędzają z obyścia. Bożków mają w Bożnicach mnóstwo wielkie, jako też w domach, ulicach, rynku, okrętach, łodziach: szanują Marsa, Wenerę, Fortunę, Pokoj, Smoka, Cererę, Księżyc, Niebo, Dianę, Diabłów, Góry, Rzeki,
w ten czas, gdy y Konfucyusz żyiący; o ktorym trzymaią, że lát 80. był w żywocie macierzyńskim, y urodźił się starym, iákoż to słowo Lanzu znáczy Mędrca starego. Sektá ta głupia swoim Sekwitom Ráy obiecuie: Kapłani á raczey Ofiarnicy tey Sekty náywiększą maią dewocyą Czartow z Domow wypędzać, ktorych rysuią atrámentem w dźiwney postaci, do drzwi przybiiáią y cudownym wrzáskiem wypędzáią z obyścia. Bożków maią w Bożnicach mnostwo wielkie, iako też w domach, ulicach, rynku, okrętach, łodźiach: szánuią Marsa, Wenerę, Fortunę, Pokoy, Smoka, Cererę, Xiężyć, Niebo, Dyanę, Diabłow, Gory, Rzeki,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 612
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
) na Wasz dom Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. NN. czuły i zbrojny Rycerz: gdy wam Herbowe Pole/ które nie raz krwią się nieprzyjacielską zarumieniło/ i zafarbowało; Nieraz Trupami się nieprzyjaciół zawaliło; Nieraz miłych i ozdobnych Synów/ Reipublicae et Patriae ad decorum wypiastowało/ dziś ten Nieprzyjaciel (śmierć mówię) czarnym atramentem/ by lugubrnym płaszczem okrywszy/ upałem swym wysuszyła: I nie tylko wasze Klejnoty Ojczyste kolorem niepozornym zaćmiła; ale samego klejnotu dziedzica z Pola Herbowego zsadziła; a na pole (gdzie in puluerem tylko reuerti zostaje) zawiodszy/ i tam kosę swą w głowie utopiwszy/ Jaśnie Wielm: Jego Mości Księdza Biskupa/ zamordować zamyśliła
) na Wasz dom Iáśnie Wielm: Miłośćiwi PP. NN. czuły y zbroyny Rycerz: gdy wam Herbowe Pole/ ktore nie raz krwią się nieprzyiaćielską zárumieniło/ y zafárbowało; Nieraz Trupámi się nieprzyiaćioł záwáliło; Nieraz miłych y ozdobnych Synow/ Reipublicae et Patriae ad decorum wypiástowało/ dźiś ten Nieprzyiaćiel (śmierć mowię) czarnym átrámẽtem/ by lugubrnỹ płaszczem okrywszy/ vpałem swym wysuszyłá: Y nie tylko wasze Kleynoty Oyczyste kolorem niepozornym záćmiłá; ále sámego kleynotu dźiedźicá z Polá Herbowego zsádźiłá; á ná pole (gdźie in puluerem tylko reuerti zostáie) zawiodszy/ y tám kosę swą w głowie vtopiwszy/ Iáśnie Wielm: Ie^o^ Mośći Xiędzá Biskupá/ zámordowáć zámyśliłá
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 52
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
uderzono, i w trąbę zatrąbiono tej rad Muzyki słuchiwał
Ale skoro ona Mahometańska nieprawość/ w kotły uderzyć/ i w trąby zatrąbić nakazała/ zdolną rękę do kopii i koncerza uczuwszy/ nieustraszonym żołnierzem za zdrowie Majestatów Pańskich/ i za Rzeczpospolitą nieprzewyciężonym Rycerzem ważył się okazać. Niedziw: albowiem co szkolne pióro/ na papierowym polu atramentem uszykowało: to on krwią i pałaszem na nieprzyjacielskich karkach wyrazić zamyślał. Nie straszny Koń Trojański gdy niema Greczyna, Tępa szabla bez nauk rozum u Turczyna, Okazał tedy na oko/ że temu Obrazowi/ przystojnie z różnemi farbami/ ale naprzystojniej z krwawą farbą popisać się. NIe odwiódł go od tego swą poradą/
vderzono, y w trąbę zátrąbiono tey rad Muzyky słuchiwał
Ale skoro ona Machometáńska nieprawość/ w kotły vderzyć/ y w trąby zatrąbić nakázáła/ zdolną rękę do kopii y koncerza vczuwszy/ nieustrászonym żołnierzem zá zdrowie Máiestatow Panskich/ y zá Rzeczpospolitą nieprzewyćiężonym Rycerzem ważył się okazáć. Niedźiw: álbowiem co szkolne pioro/ ná papierowym polu átramentem vszykowáło: to on krwią y pałászem ná nieprzyiaćielskich karkách wyráźić zámyślał. Nie strászny Koń Troiáński gdy niema Graeczyná, Tępa száblá bez nauk rozum u Turczyná, Okázał tedy ná oko/ że temu Obrazowi/ przystoynie z rożnemi farbámi/ ále naprzystoyniey z krwawą farbą popisać się. NIe odwiodł go od tego swą porádą/
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 178
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644