t nie przeszkodzi. A pod samym obrazem jest miejsce gołe muru, które całują ludzie, kędy Naświętsza Panna siedziała, kiedy Anioł Gabriel zwiastował.
Muzyka barzo wyśmienita podczas mszy śpiewanej była. Spowiedników wszytkich języków dla różnych foristierów, ustawnie od poranku aż do wieczora siedzących, barzo siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencji kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem to dostać może, jednak w austeriach wygoda wszelka dla przyjeżdżych.
Tego dnia w kościele
t nie przeszkodzi. A pod samym obrazem jest miesce gołe muru, które całują ludzie, kędy Naświętsza Panna siedziała, kiedy Anioł Gabriel zwiastował.
Muzyka barzo wyśmienita podczas mszy śpiewanej była. Spowiedników wszytkich języków dla różnych foristierów, ustawnie od poranku aż do wieczora siedzących, barzo siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencjej kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem to dostać może, jednak w austeriach wygoda wszelka dla przyjeżdżych.
Tego dnia w kościele
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 184
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencji kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem to dostać może, jednak w austeriach wygoda wszelka dla przyjeżdżych.
Tego dnia w kościele tym odprawowała się solemnitas św. Apoloniej.
Dnia 10 Februarii. W tymże Domku Matki Bożej od Aniołów na tej 45 górze postawionym mszy św. wysłuchawszy, po nabożeństwie po południu wyjechałem o mil 3 włoskich od Loretu.
Przejechałem miasto główne, nazywające się Recanati
siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencjej kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem to dostać może, jednak w austeriach wygoda wszelka dla przyjeżdżych.
Tego dnia w kościele tym odprawowała się solemnitas św. Apoloniej.
Dnia 10 Februarii. W tymże Domku Matki Bożej od Aniołów na tej 45 górze postawionym mszy św. wysłuchawszy, po nabożeństwie po południu wyjechałem o mil 3 włoskich od Loretu.
Przejechałem miasto główne, nazywające się Recanati
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 184
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
przecie, jeno obierając cale ze wszytkiego, samego żywcem puszczają!), jeno albo wodą, albo też z prokacym ordynarynym kursorem w kompanijej kilkunastu kawalerów; nic z sobą nie biorąc penitus, jeno owemu prokacemu i za stół, i za
pojazd, to jest za konia i za jedzenie - już on powinien wszędzie w austeriach za każdego płacić. A strony bezpieczeństwa już się bać nie trzeba, bo ten prokacy ma swoje z tymi bandytami korespondencje. Któremu trzeba dać za drogę, sam i tam z Rzymu, i na miejscu bawiąc się dni 5, dopi 7, co uczyni 12 czerwonych złotych i coś. Neapolis
Miasto już należy do
przecie, jeno obierając cale ze wszytkiego, samego żywcem puszczają!), jeno albo wodą, albo też z prokacym ordynarynym kursorem w kompaniej kilkunastu kawalerów; nic z sobą nie biorąc penitus, jeno owemu prokacemu i za stół, i za
pojazd, to jest za konia i za jedzenie - już on powinien wszędzie w austeriach za kożdego płacić. A strony bezpieczeństwa już się bać nie trzeba, bo ten prokacy ma swoje z tymi bandytami korespondencje. Któremu trzeba dać za drogę, sam i tam z Rzymu, i na miejscu bawiąc się dni 5, dopi 7, co uczyni 12 czerwonych złotych i coś. Neapolis
Miasto już należy do
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 212
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
zaś mil polskich 4 od pokarmu, w mieście Montmelian nad 82
jedną rzeką barzo szeroką, na górze, na pięknym położeniu miejsca; zomek też jeszcze na górze wyższej, tak iż supereminet nad miastem; kościołów pod dziesiątek.
Już tu wszytko zwyczaj i mowa francuska, po włosku cale nikt nie rozumie; w austeriach barzo politycznie i dostatnie traktują.
Dnia tedy 17 Aprilis, milkę lekka ujechawszy od noclegu, kończy się Sabaudia, a zaczyna już Francja.
Skończywszy tedy peregrynacją Silesjej, Bohemiej, Imperii, Bawariej, Szwicjej, Tyrolu, włoskiej, nieco hiszpańskiej ziemie, Sabaudiej zacznę czynić diariusz peregrynacjej szczęśliwie francuskiej, angielskiej
zaś mil polskich 4 od pokarmu, w mieście Montmelian nad 82
jedną rzeką barzo szeroką, na górze, na pięknym położeniu miejsca; zomek też jeszcze na górze wyższej, tak iż supereminet nad miastem; kościołów pod dziesiątek.
Już tu wszytko zwyczaj i mowa francuska, po włosku cale nicht nie rozumie; w austeriach barzo politycznie i dostatnie traktują.
Dnia tedy 17 Aprilis, milkę lekką ujechawszy od noclegu, kończy się Sabaudia, a zaczyna już Francja.
Skończywszy tedy peregrynacją Silesjej, Bohemiej, Imperii, Bawariej, Szwicjej, Tyrolu, włoskiej, nieco hiszpańskiej ziemie, Sabaudiej zacznę czynić diariusz peregrynacjej szczęśliwie francuskiej, angielskiej
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 277
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Kościele koło wielkiego Ołtarza, przed Bramą: Propter nimium Est, Est, Est, hic Ioannes de Fuckierys Dominus meus mortuus est. To jest, że ten Jan de Fuckierys, będąc w napoju Wina osobliwe Muscatelli immoderatus, przejezdzał się po Włoskich Miastach, jedynie za dobrym winem, przodem Stanowniczego posyłając, aby probując w Austeriach Wina jeźli gdzie dobre, pisał krótko na wrotach te słowo Est, gdzie lepsze dwa razy położył: Est, Est. A że w Mieście tym Monte Fiascone najwyśmienitsze natrafił Wino, położył napis na Austeryj Est, Est, Est trzy razy. Tam Pan jego zajachawszy, tak się Winem owym zalewał, że aż na
Kościele koło wielkiego Ołtarza, przed Brámą: Propter nimium Est, Est, Est, hic Ioannes de Fuckieris Dominus meus mortuus est. To iest, że ten Ian de Fuckieris, będąc w nápoiu Winá osobliwe Muscatelli immoderatus, przeiezdzał się po Włoskich Miastach, iedynie zá dobrym winem, przodem Stanowniczego posyłaiąc, aby probuiąc w Austeryach Winá ieźli gdźie dobre, pisał krotko ná wrotach te słowo Est, gdżie lepsze dwá razy położył: Est, Est. A że w Mieście tym Monte Fiascone naywyśmienitsze nátráfił Wino, położył nápis ná Austeryi Est, Est, Est trzy rázy. Tam Pan iego záiacháwszy, ták się Winem owym zálewał, że aż ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 168
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
to mięsiwem wszelkim, masłem, rybami, oliwą, vulgò Signory della Grascia. 14. Connotatores ekspens publicznych, naprzykład na Posłów. 15. Dozorców Sprawiedliwości dawnych vulgò Giustitia Vecchia, pilnujących miar, łokciów, wag w przedawaniu, aby były sprawiedliwe. 16. Drugich Dozorców sprawiedliwości nowych vulgò Giustitia nuova, przestrzegających w Austeriach, gospodach, szynkownych domach, aby wino bez krzywdy kupujących, przedawane było. 17. Praefectos pompae, to jest przestrzegających wielkich pomp, sumptów, jakich i Rzym miał Nomine Trium-Viros Sumptuarios. 17. Procuratores Divi Marci ex Ordine Senatorów zniemi mających Suffragium w publicznych Rządach. Są niby Kanclerze Wielcy, do których też
to mięsiwem wszelkim, masłem, rybami, oliwą, vulgò Signori della Grascia. 14. Connotatores expens publicznych, náprzykład ná Posłow. 15. Dozorcow Spráwiedliwości dawnych vulgò Giustitia Vecchia, pilnuiących miar, łokciow, wag w przedawániu, aby były spráwiedliwe. 16. Drugich Dozorcow spráwiedliwości nowych vulgò Giustitia nuova, przestrzegaiących w Austeryach, gospodach, szynkownych domach, aby wino bez krzywdy kupuiących, przedawáne było. 17. Praefectos pompae, to iest przestrzegaiących wielkich pomp, sumptow, iakich y Rzym miał Nomine Trium-Viros Sumptuarios. 17. Procuratores Divi Marci ex Ordine Senátorow zniemi maiących Suffragium w publicznych Rządach. Są niby Kanclerze Wielcy, do ktorych też
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 190
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
czy nie wolno każdemu żałować i pokazać, hic latet ignis suppositus cineri doloso. Ale już rozejdźmy się, bo znowu w jaki webrniemy dyskurs. Adio! Dobrej nocy, szczęśliwej drogi. De natura dyskursów prywatnych
§. XII. SĄŚIAD: Dajże mi mój Dobrodzieju książki jakiej ciekawej na drogę, dla przepędzenia teskliwych po austeriach godzin. ZIEMIANIN: Mam tu życie Karola XII. Szwedzkiego Króla, od Woltera zacnego Historyka opisane, który wszystkich o nim Historyków przeszedł. Wszak to sprawiedliwy sentyment: virtus vel in hoste laudanda. Król ten wielki to był Żołnierz, gdyby tak był sprawiedliwości upatrywał, a uporu ustąpił w imprezach, znalibyśmy byli
czy nie wolno każdemu żałować y pokazać, hic latet ignis suppositus cineri doloso. Ale iuż rozeydźmy śię, bo znowu w iaki webrniemy dyskurs. Adio! Dobrey nocy, szczęśliwey drogi. De natura dyskursow prywatnych
§. XII. SĄŚIAD: Dayże mi moy Dobrodźieiu kśiążki iakiey ćiekawey na drogę, dla przepędzenia teskliwych po austeryach godźin. ZIEMIANIN: Mam tu żyćie Karola XII. Szwedzkiego Krola, od Woltera zacnego Hystoryka opisane, ktory wszystkich o nim Hystorykow przeszedł. Wszak to sprawiedliwy sentyment: virtus vel in hoste laudanda. Krol ten wielki to był Zołnierz, gdyby tak był sprawiedliwośći upatrywał, a uporu ustąpił w imprezach, znalibyśmy byli
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 93
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
od Arystokraciej zapędza się do Demokraciej: A nie dla innej przyczyny/ tylko aby daniny i trybuta wybierała/ a pod czas i wydzierała. Nie zatai się przed nią Korona Królewska/ porwie Mitrę Książęcą/ porwie buławę Hetmańską/ zsadzi zstołka Senatorskiego. Co godzina/ co minuta/ po dworach Pańskich Senatorskich/ jak po Austeriach niejakich/ nie proszoną będąc rewizorką sobie pojezdża/ a pojezdżając na cudzych dobrach wytuczona/ wykrzyka śmiele: Festinandum est, instat á tergo mors. A cóż tej przestrogi za koniec? ledwie przestrogę skończy/ aż ci już Dworzanie pytają: A nasz Pan kędy? u śmierci w ręku. A śmierć tak ścisło trzyma/
od Arystokráciey zápędza się do Demokraciey: A nie dla inney przyczyny/ tylko áby dániny y trybutá wybieráłá/ á pod czás y wydźieráłá. Nie zátái się przed nią Koroná Krolewska/ porwie Mitrę Xiążęcą/ porwie bułáwę Hetmáńską/ zsádźi zstołká Senatorskiego. Co godźiná/ co minutá/ po dworách Páńskich Senatorskich/ iák po Austeryách nieiákich/ nie proszoną będąc rewizorką sobie poiezdża/ á poiezdżáiąc ná cudzych dobrách wytuczona/ wykrzyka śmiele: Festinandum est, instat á tergo mors. A coż tey przestrogi zá koniec? ledwie przestrogę skończy/ áż ci iuż Dworzánie pytáią: A nász Pan kędy? v śmierći w ręku. A śmierć ták śćisło trzyma/
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 129
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
. dworzan chowając, każdego z nich imię literą jedną nominując alfabetum się nie nauczył. Przyczyna czemu kruszą buławy nawłasniejsza. ORATOR Ioseph á Costa in Histo: Indor: lib: 5. cap. 8. Śmierć jest nienasycona, nie kontentuje się ani chałupą ubogą ani majętnościami. Taż śmierć po cudzych państwach jak po Austeriach niejakich, chcąc być rewizorką onych przejezdża się. POLITYCZNY. śmierć widząc że buławę kruszą, kości Hetmana w grobie kruszy. Hetmã tak jeść niezwyciężonym, że i robaka zwyciężyć nie może. Sen: epi: 58. Imaginowała sobie Kleopatra co też z jej animuszem być miało, ale nic sobie nie wywrożyła. Lipsius c
. dworzan chowáiąc, kożdego z nich imię literą iedną nominuiąc alphabetum się nie náuczył. Przyczyná czemu kruszą buławy nawłasnieysza. ORATOR Ioseph á Costa in Histo: Indor: lib: 5. cap. 8. Smierć iest nienásycona, nie kontentuie się áni cháłupą vbogą áni máiętnościámi. Táż śmierć po cudzych pánstwách iák po Austeriách nieiakich, chcąc być rewizorką onych przeiezdża się. POLITYCZNY. śmierć widząc że bułáwę kruszą, kośći Hetmáná w grobie kruszy. Hetmã ták ieść niezwyćiężonym, że y robaká zwyćiężyć nie może. Sen: epi: 58. Imáginowáłá sobie Kleopátrá co też z iey ánimuszem być miało, ále nic sobie nie wywrożyłá. Lipsius c
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 130
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
książęta, przez których się państwa pojedzie, ostrzeżeni byli; ponieważ sami się ofiarują, nie pogardzać tą ich kortezją, i owszem wdzięcznie przyjąć, chcieć. się z nimi poznać, zachowawszy ile może być incognitecę, która nie na tem należy, żeby się przed
takimi ludźmi w państwach ich kryć miało, tłukąc się po austeriach ladajakich, bo a coby się tak dobrego w tym mogę rzec raju ziemskim we włoskiej ziemi zażyło albo widziało etc. In eum sensum siła się mówiło na tym pierwszym wstępie zaraz przyjechania naszego do Włoch, ale królewic imć na to nie przypadał, zostając w pierwszej swej sentencji. Zaczem ja też nie uprzykrzałem się
książęta, przez których się państwa pojedzie, ostrzeżeni byli; ponieważ sami się ofiarują, nie pogardzać tą ich kortezyą, i owszem wdzięcznie przyjąć, chcieć. się z nimi poznać, zachowawszy ile może być incognitecę, która nie na tém należy, żeby się przed
takimi ludźmi w państwach ich kryć miało, tłukąc się po austeryach ledajakich, bo a coby się tak dobrego w tym mogę rzec raju ziemskim we włoskiéj ziemi zażyło albo widziało etc. In eum sensum siła się mówiło na tym pierwszym wstępie zaraz przyjechania naszego do Włoch, ale królewic jmć na to nie przypadał, zostając w pierwszéj swéj sentencyi. Zaczém ja téż nie uprzykrzałem się
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 97
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854