co pisał, kiedy wszystkie zważamy koniunktury. Ze szwedami traktat potrzebny, bo potężny nieprzyjaciel ojczyzny, ale uspokojenia szukać nie godzi się, bo przez to upadłyby dworskie maksymy, jako to camera exotica w Polskę na królewski dwór wprowadzony, trzebaby inkonweniencji siła pomnieć i wyrzec się, trzebaby ad pristinum statum powrócić. Awantaż, który teraz jest in suspicione Reipubl. przewrócić in ludibrium futuri. Dlatego nie wierzę, co o dworze piszą, consequens o tych, co za aulam sequuntur. A czegóż do tego trzeba, aby firma pax był? securitatem obmyśleć, bez której i my być nie chcemy i wam nie życzymy, bo to samo
co pisał, kiedy wszystkie zważamy konjunktury. Ze szwedami traktat potrzebny, bo potężny nieprzyjaciel ojczyzny, ale uspokojenia szukać nie godzi się, bo przez to upadłyby dworskie maxymy, jako to camera exotica w Polskę na królewski dwór wprowadzony, trzebaby inkonweniencji siła pomnieć i wyrzec się, trzebaby ad pristinum statum powrócić. Awantaż, który teraz jest in suspicione Reipubl. przewrócić in ludibrium futuri. Dlatego nie wierzę, co o dworze piszą, consequens o tych, co za aulam sequuntur. A czegóż do tego trzeba, aby firma pax był? securitatem obmyśleć, bez któréj i my być nie chcemy i wam nie życzymy, bo to samo
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 420
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
o Rzeczypospolitej, którą zdobią Akademie.
LITERATÓW czynią SZKOŁY AKADEMIE, które in REPUBLICA najbardziej powinny florere. w którychby nie tylko w Naukach Ludzkie ingenia, jako najfundamentalniej i najdoskonalej były ćwiczone, ale też Genii w Cnotach, w Maksymach, w Świętej Religii byli cultissimi, a tak wielki Rzeczy Pospolitej z takowych Nauk będzie Awantaż, jako radzi Cicero: Qui non rectè erudiunt et inflituunt Liberos, non solum Liberis sed etiam Reipublicae faciunt iniuriam: Dobre rzucić w młode geniusze Semina, a zapewnie żniwo dla Ojczyzny będzie znaczne; Młode Szcżepy dobrze uchodzone, mocne planty będą ad stabiliendas Respublicas: A tego spodtiewać się potrzeba od doskonałych Preceptorów, a ci
o Rzeczypospolitey, ktorą zdobią Akádemie.
LITERATOW czynią SZKOŁY AKADEMIE, ktore in REPUBLICA naybardziey powinny florere. w ktorychby nie tylko w Naukach Ludzkie ingenia, iako nayfundamentalniey y naydoskonaley były ćwicżone, ale też Genii w Cnotach, w Maxymach, w Swiętey Religii byli cultissimi, á ták wielki Rzeczy Pospolitey z takowych Nàuk będzie Awántaż, iako radzi Cicero: Qui non rectè erudiunt et inflituunt Liberos, non solum Liberis sed etiam Reipublicae faciunt iniuriam: Dobre rzućić w młode geniusże Semina, á zápewnie żniwo dla Oyczyżny będzie znacżne; Młode Sżcźepy dobrze uchodzone, mocne planty będą ad stabiliendas Respublicas: A tego spodtiewać się potrzebá od doskonałych Preceptorow, á ći
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Dam obrała so- bie: Czy wielką piękność z małym rozumem: czyli też rozum bez piękności. Wszystkie Damy dysputowały według swego zdania, i według racyj swoich. Ale jedna z nich obrawszy sobie wielki rozum bez piękności, z przyczyny, ze niechciała, ani kochać, ani być kochaną. Utrzymywała że jest większy awantaż mieć siła rozumu, niżeli mieć tylko samą piękność bo wielkim rozumem, mogą pozyskać przyjaciół. Wielka zaś piękność nie czyni tylko galantów. Zdanie tej osoby tak się podobało Królowej że jej oddała prezent, lubo jedna Dama barzo wielkiemi racjami utrzymywała moc piękności, która wszystko podbija pod swoją władzę. Stąd łatwo sądzić, że wszystkie
Dam obráłá so- bie: Czy wielką piękność z máłym rozumem: czyli też rozum bez pięknośći. Wszystkie Dámy dysputowały według swego zdaniá, y według racyi swoich. Ale iedna z nich obráwszy sobie wielki rozum bez pięknośći, z przyczyny, ze niechćiała, áni kochać, ani bydź kocháną. Utrzymywała że iest większy áwántaż mieć śiła rozumu, niżeli mieć tylko samą piękność bo wielkim rozumem, mogą pozyskać przyiáćioł. Wielka zaś piękność nie czyni tylko galantow. Zdanie tey osoby ták się podobało Krolowey że iey oddała prezent, lubo iedna Dámá bárzo wielkiemi rácyámi utrzymywáłá moc pięknośći, ktorá wszystko podbiia pod swoią włádzę. Ztąd łátwo sądźić, że wszystkie
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: A3
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
z dymem paść musi, doniosę, to jest w łeb między oczy, pod ucho i pod łopatkę ku sercu. W które by się miejsca wprawiwszy, snadniej much ginąć będą niedźwiedzie. Gdyż inne postrzały, o których i nie spominam, są żartem dla niego, odarciem skór psich i ludzkich. W tym zaś niemały awantaż, że to dwie sfory czynią się bez pomocników nieodstępne, przez co już więcej warte od drugich, które w kupie gonić zwykli. Często jeden drugiego zbijając z tropu, on zacierają. Ma tedy jeden z strzelców tuż jechać za puszczonym na trop gończym, przy pokurciu, nawołując, ile gdy pies trop chybi: huż
z dymem paść musi, doniosę, to jest w łeb między oczy, pod ucho i pod łopatkę ku sercu. W które by się miejsca wprawiwszy, snadniej much ginąć będą niedźwiedzie. Gdyż inne postrzały, o których i nie spominam, są żartem dla niego, odarciem skór psich i ludzkich. W tym zaś niemały awantaż, że to dwie sfory czynią się bez pomocników nieodstępne, przez co już więcej warte od drugich, które w kupie gonić zwykli. Często jeden drugiego zbijając z tropu, on zacierają. Ma tedy jeden z strzelców tuż jechać za puszczonym na trop gończym, przy pokurciu, nawołując, ile gdy pies trop chybi: huż
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 202
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
ma; secus faciendo gdy to patebit tajenie, co raz diarii za jednę septimanę privabitur.
10. Stróżowie dopiero po wychodzeniu wszystkiego robotnika z dołu wynidą, ostrożny mając dozór na ogień.
11. Pp. oficjalistowie dolni pilną mieć mają atendencyją, aby tak rumy piecowe, jako i cębrówka walacka nabita była in emolumentum i awantaż skarbu.
12. Kiedy w soli twardej jest robota, diligentissime attendent pp. stygarowie, aby w proporcyjonalnej długości i wielkości była elaboracja i w okrąg należycie od walaczów okrzesana.
13. Konskrypcja albo odebranie soli twardej od kopaczów zawsze ma być in praesentia p. rewizora, aby miary i otwory pomiarkować i żupie potym oddawać
ma; secus faciendo gdy to patebit tajenie, co raz dyjaryi za jednę septimanę privabitur.
10. Stróżowie dopiero po wychodzeniu wszystkiego robotnika z dołu wynidą, ostrożny mając dozór na ogień.
11. Pp. oficyjalistowie dolni pilną mieć mają atendencyją, aby tak rumy piecowe, jako i cębrówka walacka nabita była in emolumentum i awantaż skarbu.
12. Kiedy w soli twardej jest robota, diligentissime attendent pp. stygarowie, aby w proporcyjonalnej długości i wielkości była elaboracyja i w okrąg należycie od walaczów okrzesana.
13. Konskrypcyja albo odebranie soli twardej od kopaczów zawsze ma być in praesentia p. rewizora, aby miary i otwory pomiarkować i żupie potym oddawać
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 90
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963