na miejscu ultima ejusdem, i zaraz za Słonimna polowanie jechałem na dni cztery. Wichry i słota przeszkodziły nam do uciechy, jednak pod Radziwiłowiczami w gaju dębowym plebańskim znalazłem niedźwiedzia, machinę wielką, wyjechawszy dla zabawy tylko nad wieczór i ubiłem. Strzelił do niego ip. Tołokoński, a jam z wielkim azardem moim psy i charty łomiącego tasakiem przebił; szarpnął był, ale jupce tylko szkodził trochę. Uszczwaliśmy przez te dni pięć lisów, przytem i kilku zajęcy.
ŚŚ. Aniołów uroczystość in frequentia wielu gości odprawiliśmy, i nazajutrz imieniny żony mojej solennissime przy licznym traktamencie i pijaństwie. Tego czasu przyjechał do Rohotnej iksiądz
na miejscu ultima ejusdem, i zaraz za Słonimna polowanie jechałem na dni cztery. Wichry i słota przeszkodziły nam do uciechy, jednak pod Radziwiłowiczami w gaju dębowym plebańskim znalazłem niedźwiedzia, machinę wielką, wyjechawszy dla zabawy tylko nad wieczór i ubiłem. Strzelił do niego jp. Tołokoński, a jam z wielkim azardem moim psy i charty łomiącego tasakiem przebił; szarpnął był, ale jupce tylko szkodził trochę. Uszczwaliśmy przez te dni pięć lisów, przytém i kilku zajęcy.
ŚŚ. Aniołów uroczystość in frequentia wielu gości odprawiliśmy, i nazajutrz imieniny żony mojéj solennissime przy licznym traktamencie i pijaństwie. Tego czasu przyjechał do Rohotnéj jksiądz
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 162
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
ludzi straciwszy, sam ledwie w kilkadziesiąt koni uszedł, ale się przebrał przecie ku Bandyrowi; w Litwie za to fortuna ipp. Sapiehów odpowiada.
Z generałem Sztembockiem transport szwedzki mocny stanął pod Stralshundem. Linie nieprzyjacielskie przełamawszy, na zimowy chleb poszedł do księstwa Mekielburgskiego, skąd Moskwa miała mieć prowianty, a tak oszukana odwagą i azardem generała Sztembocka.
Ostatni domu Karol Chodkiewicz zczarowany, nasłanych szatanów pełen, bezpotomny, w młodym wieku nikczemnie, nie jako Chodkiewicz, ale jako najnędzniejszy mizerak, opuszczony od najbliższych w Borunach u tamecznego egzorcysty, na kuracji umarł die 26 Decembris. Annus 1713.
Z nowym rokiem nowe szwedom zaczęły się Sukcesa. Generał Sztembock duńskie
ludzi straciwszy, sam ledwie w kilkadziesiąt koni uszedł, ale się przebrał przecie ku Bandyrowi; w Litwie za to fortuna jpp. Sapiehów odpowiada.
Z generałem Sztembockiem transport szwedzki mocny stanął pod Stralshundem. Linie nieprzyjacielskie przełamawszy, na zimowy chléb poszedł do księstwa Mekielburgskiego, zkąd Moskwa miała miéć prowianty, a tak oszukana odwagą i azardem generała Sztembocka.
Ostatni domu Karol Chodkiewicz zczarowany, nasłanych szatanów pełen, bezpotomny, w młodym wieku nikczemnie, nie jako Chodkiewicz, ale jako najnędzniejszy mizerak, opuszczony od najbliższych w Borunach u tamecznego exorcysty, na kuracyi umarł die 26 Decembris. Annus 1713.
Z nowym rokiem nowe szwedom zaczęły się sukcessa. Generał Sztembock duńskie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 301
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
in subsidium przeszkód zesłać i t. d., ale eventus alia monstravit. Hetman bowiem obstacula orania uspokoił. Wojskami litewskiemi i regimentami, asystencją i przyjaciółmi dobrze opatrzony, że nie śmiano nań natrzeć, zasiadł, przysiągł i został marszałkiem trybunalskim.
Król imć szwedzki wyszedł tandem z Bandyra, przez Saksonią z wielkim dość azardem samowtór przebiegł; stanął w Stralshundzie inkognito w nocy ledwie poznany, cum magno applausu przyjęty. Obeszterlejtnant associatus mu, nie wytrzymał podróżnej pracy, z niewczasów wielkich w Stralshundzie w kilka dni umarł, (bo król nie znał dnia i nocy, continuo biegł mało co wypoczywając, mało co śpiąc, nie przewłócząc się przez niedziel
in subsidium przeszkód zesłać i t. d., ale eventus alia monstravit. Hetman bowiem obstacula orania uspokoił. Wojskami litewskiemi i regimentami, assystencyą i przyjaciołmi dobrze opatrzony, że nie śmiano nań natrzeć, zasiadł, przysiągł i został marszałkiem trybunalskim.
Król imć szwedzki wyszedł tandem z Bandyra, przez Saxonią z wielkim dość azardem samowtór przebiegł; stanął w Stralshundzie inkognito w nocy ledwie poznany, cum magno applausu przyjęty. Obeszterlejtnant associatus mu, nie wytrzymał podróżnéj pracy, z niewczasów wielkich w Stralshundzie w kilka dni umarł, (bo król nie znał dnia i nocy, continuo biegł mało co wypoczywając, mało co śpiąc, nie przewłócząc się przez niedziel
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 306
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i gromadzą nad Pilicą rzeką. Z Litwy saskie regimenta wyszły wszystkie tamże na rozerwanie świętej konfederacji: ten tytuł sobie konfederacja i marszałkowie przywłaszczali.
Ipan hetman i Litwa cicho siedzi, ale ustawiczne legacje urgent ad eandem resolutionem. Moskwy wielkie wojska w polskich Prusach bawią się, nie mieszając się do tych rewolucyj.
Król szwedzki niepotrzebnym azardem traci insulę Rugię, i sam do Stralshunda uchodzi straciwszy ludzi siła.
Gurzyński marszałek związkowy, wiele po sobie pokazawszy dowodów zdrady, enormiter zrzucony, na jego miejscu installowany ip. Branicki. Annus 1716.
Sasi ubiegli pod pozorem subfavore armistitii fortecę Zamojską, przez astu an dolo tamecznego pana. Traktat w Rawie miedzy konfederatami a
i gromadzą nad Pilicą rzeką. Z Litwy saskie regimenta wyszły wszystkie tamże na rozerwanie świętéj konfederacyi: ten tytuł sobie konfederacya i marszałkowie przywłaszczali.
Jpan hetman i Litwa cicho siedzi, ale ustawiczne legacye urgent ad eandem resolutionem. Moskwy wielkie wojska w polskich Prusach bawią się, nie mieszając się do tych rewolucyj.
Król szwedzki niepotrzebnym azardem traci insulę Rugię, i sam do Stralshunda uchodzi straciwszy ludzi siła.
Gurzyński marszałek związkowy, wiele po sobie pokazawszy dowodów zdrady, enormiter zrzucony, na jego miejscu installowany jp. Branicki. Annus 1716.
Sasi ubiegli pod pozorem subfavore armistitii fortecę Zamojską, przez astu an dolo tamecznego pana. Traktat w Rawie miedzy konfederatami a
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 308
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: „To prawda, ze czasu nie masz, lecz Panowie obiecują wiele, aby chudego pachołka narazić, a potym, jak mówiemy, każą wyszczwać albo wypchnąć z pokoju. Ja sam widzę rzetelnie nieuchybną potrzebę i sto tysięcy racyj tego sejmu zerwania, ale potym wiesz, WMci Pan, co za sekwele idą za takim azardem.” Przerywam: „Pięćdziesiąt nas, a ja zaraz na czole z nimi w tyle WMci Panu z gotowymi szablami będziemy; nie masz[...] ale czego się obawiać, piekłu samemu z garła WMci Pana wydrzemy.” „To dobrze — mówi — ale jeżeli mi WMć Pan tu zaraz trzechset czerwonych złotych nie wyliczysz, nic
: „To prawda, ze czasu nie masz, lecz Panowie obiecują wiele, aby chudego pachołka narazić, a potym, jak mówiemy, każą wyszczwać albo wypchnąć z pokoju. Ja sam widzę rzetelnie nieuchybną potrzebę i sto tysięcy racyj tego sejmu zerwania, ale potym wiesz, WMci Pan, co za sekwele idą za takim azardem.” Przerywam: „Pięćdziesiąt nas, a ja zaraz na czole z nimi w tyle WMci Panu z gotowymi szablami będziemy; nie masz[...] ale czego się obawiać, piekłu samemu z garła WMći Pana wydrzemy.” „To dobrze — mówi — ale jeżeli mi WMć Pan tu zaraz trzechset czerwonych złotych nie wyliczysz, nic
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 153
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
życia nędznego trawienie Na tak nieznośne troski, utrapienie. Tyleż interes i prywata waży, Dla której całym wzruszyliście światem, Że prawo Boskie i ludzkie przeważy Doczesnym waszym rządem, majestatem. Czyli już z tego śmierć was nie obnaży? Co wyrabiacie i mieć chcecie zatem, Że dla pozornej w rzeczach rządu tuszy Samej azardem pracujecie duszy. Tyle przemysłów w otchłań wojny wchodzi, Niesprawiedliwych w przemysły sposobów, W sposoby tyle Mars potyczek zwodzi, W potyczki tyle sypie mogił, grobów, W groby tak wiele ludzi z świata schodzi, Za ludźmi tyle łez płynie Nijobów, Osierociałych żon, matek, powinnych, A cóż o stratach rzec się może
życia nędznego trawienie Na tak nieznośne troski, utrapienie. Tyleż interes i prywata waży, Dla której całym wzruszyliście światem, Że prawo Boskie i ludzkie przeważy Doczesnym waszym rządem, majestatem. Czyli już z tego śmierć was nie obnaży? Co wyrabiacie i mieć chcecie zatem, Że dla pozornej w rzeczach rządu tuszy Samej azardem pracujecie duszy. Tyle przemysłów w otchłań wojny wchodzi, Niesprawiedliwych w przemysły sposobów, W sposoby tyle Mars potyczek zwodzi, W potyczki tyle sypie mogił, grobów, W groby tak wiele ludzi z świata schodzi, Za ludźmi tyle łez płynie Nijobów, Osierociałych żon, matek, powinnych, A cóż o stratach rzec się może
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 169
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
przepowiedziawszy, że zginie, poszedł pod Olkiniki, gdzie przyszło do batalii. Wojsko najprzód polskiego autoramentu bić się nie chciało, ekskuzując się, że do swoich braci, ojców i krewnych strzelać nie może. Dragonie potykały się mężnie, ale szlachta, wiedząc, na jakie by po przegranej batalii zemsty przyszła, ostatnim potykała się azardem. Na resztę, gdy ciężko już na koniuszego było, zdał się na parol książąt Wiśniowieckich i pojechał razem z nimi do Olkinik.
Szlachta tymczasem po wygranej batalii pić zaczęła i gromadzić się pod stancją książąt Wiśniowieckich. Byli ci, co poili i buntowali szlachtę na zabicie koniuszego na parol wziętego. Łatwo było rozjątrzonych i pijanych
przepowiedziawszy, że zginie, poszedł pod Olkiniki, gdzie przyszło do batalii. Wojsko najprzód polskiego autoramentu bić się nie chciało, ekskuzując się, że do swoich braci, ojców i krewnych strzelać nie może. Dragonie potykały się mężnie, ale szlachta, wiedząc, na jakie by po przegranej batalii zemsty przyszła, ostatnim potykała się azardem. Na resztę, gdy ciężko już na koniuszego było, zdał się na parol książąt Wiśniowieckich i pojechał razem z nimi do Olkinik.
Szlachta tymczasem po wygranej batalii pić zaczęła i gromadzić się pod stancją książąt Wiśniowieckich. Byli ci, co poili i buntowali szlachtę na zabicie koniuszego na parol wziętego. Łatwo było rozjątrzonych i pijanych
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 64
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kanclerzego, będąc w jednej koszuli, oddał mu. Śmiał się hetman i zaczął z nimi, jak byli w koszulach, wino pić.
Ku końcu życia jego Sapiehowie, mając pretensją po Hlebowiczach do dóbr słuckich, wezwali go do swojej pomocy i do trzeciej części tej sukcesji przypuścili; jakoż zaczęła się ta sprawa wielkim azardem w trybunale.
Książęta Radziwiłłowie, to jest księżna Radziwiłłowa, kanclerzyna wielka W. Ks. Lit., z synami swymi, tych dóbr od palatyna Reni — w którego dom po księżniczce Ludwice Radziwiłłównej, Bogusława Radziwiłła, koniuszego lit., córce, margrabinej brandenburskiej, weszły — nabywszy, musiała się dać kondemno-
wać.
kanclerzego, będąc w jednej koszuli, oddał mu. Śmiał się hetman i zaczął z nimi, jak byli w koszulach, wino pić.
Ku końcu życia jego Sapiehowie, mając pretensją po Hlebowiczach do dóbr słuckich, wezwali go do swojej pomocy i do trzeciej części tej sukcesji przypuścili; jakoż zaczęła się ta sprawa wielkim azardem w trybunale.
Książęta Radziwiłłowie, to jest księżna Radziwiłłowa, kanclerzyna wielka W. Ks. Lit., z synami swymi, tych dóbr od palatyna Rheni — w którego dom po księżniczce Ludwice Radziwiłłównej, Bogusława Radziwiłła, koniuszego lit., córce, margrabinej brandeburskiej, weszły — nabywszy, musiała się dać kondemno-
wać.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 70
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
gdzie przy krótkiej królewskiej bytności momentis res constant, czynił długie asentacje i ceremonie, ale kiedy czasu nie masz, wolałem mu po-
wiedzieć że barzo mała jest nadzieja, aby mu dano województwo nowogródzkie, i opowiedziałem diversitatem promocji księcia hetmana za nim, a księcia chorążego za książęciem krajczym lit., przy tym jakim azardem stara się książę stolnik lit. o też województwo nowogródzkie.
Zalterował się moją relacją książę koniuszy i w cholerę wpadł na grafa Bryla. Wyperswadowałem mu, że nie trzeba się tam gniewać, gdzie się trzeba kłaniać i prosić. Życzyłem zatem, aby czym prędzej pospieszał do grafa Bryla. Posłuchał mojej rady książę koniuszy
gdzie przy krótkiej królewskiej bytności momentis res constant, czynił długie asentacje i ceremonie, ale kiedy czasu nie masz, wolałem mu po-
wiedzieć że barzo mała jest nadzieja, aby mu dano województwo nowogródzkie, i opowiedziałem diversitatem promocji księcia hetmana za nim, a księcia chorążego za książęciem krajczym lit., przy tym jakim azardem stara się książę stolnik lit. o też województwo nowogródzkie.
Zalterował się moją relacją książę koniuszy i w cholerę wpadł na grafa Bryla. Wyperswadowałem mu, że nie trzeba się tam gniewać, gdzie się trzeba kłaniać i prosić. Życzyłem zatem, aby czym prędzej pospieszał do grafa Bryla. Posłuchał mojej rady książę koniuszy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 534
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się na cytacją i prawne poparcie urodzonych: Marcina, stolnika województwa brzeskiego, Józefa, pułkownika IKrMci petyhorskiego znaku Najjaśniejszego królewicza IMci Ksawiera, Wacława, porucznika IKrMci, i Adolfa, chorążego IKrMci petyhorskiego, Matuszewiców, którzy W.W. pozywają, mieniąc o to, iż lubo żałujące delatores przez czas niemały omni possibili z azardem zdrowia i fortuny conatuz wszelkim możliwym... wysiłkiem starali się i zarabiali, tak w publicznych, jako i prywatnych okazjach, na łaskę W.W., jednak potem przez złośliwe i kłamliwe zawiśnych ludzi oskarżenia, chociaż clare patente innocentia suajasną się okazała ich niewinność, od łaski W.W. immerite
się na cytacją i prawne poparcie urodzonych: Marcina, stolnika województwa brzeskiego, Józefa, pułkownika JKrMci petyhorskiego znaku Najjaśniejszego królewicza JMci Ksawiera, Wacława, porucznika JKrMci, i Adolfa, chorążego JKrMci petyhorskiego, Matuszewiców, którzy W.W. pozywają, mieniąc o to, iż lubo żałujące delatores przez czas niemały omni possibili z azardem zdrowia i fortuny conatuz wszelkim możliwym... wysiłkiem starali się i zarabiali, tak w publicznych, jako i prywatnych okazjach, na łaskę W.W., jednak potem przez złośliwe i kłamliwe zawiśnych ludzi oskarżenia, chociaż clare patente innocentia suajasną się okazała ich niewinność, od łaski W.W. immerite
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 539
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986