je przestraszywszy, Tylkoż która z-pód miedze ukaże co szyje, Każdą jako piorunem Niebiekim zabije. Tak się i on zawiesił z tamtej Miasta strony, Wszytkie jego na oko strychując obrony. Zaczym ani w piwnicy kto się mógł kryjomy Już utaić: leciały porywane domy, Baszty, Cerkwie, parkany straszliwą ruiną. Nawet w-którym Azylu nadzieje jedyną Biedni mieli, Ofiary Boże Wielki Twoje Ubłagalne sprawując, w- Kościelne podwoje Kule biły, i miejsca nie było żadnego Do głowy im skłonienia nigdziej już wolnego. Nakoniec przez kopane kryjomo poniki, Do miasta się skradali, gdyby nie Lawniki Butbler postrzegł, i zaraz pilnując tej Wieże Która Bramy z-tej strony Wieśniowieckiej
ie przestraszywszy, Tylkoż ktora z-pod miedze ukaże co szyie, Każdą iako piorunem Niebiekim zábiie. Tak sie i on záwiesił z tamtey Miasta strony, Wszytkie iego na oko strychuiąc obrony. Zaczym áni w piwnicy kto sie mogł kryiomy Iuż utaić: lećiały porywáne domy, Baszty, Cerkwie, parkany straszliwą ruiną. Nawet w-ktorym Azylu nadźieie iedyną Biedni mieli, Ofiary Boże Wielki Twoie Ubłagálne sprawuiąc, w- Kośćielne podwoie Kule biły, i mieyscá nie było żadnego Do głowy im skłonienia nigdźiey iuż wolnego. Nakoniec przez kopane kryiomo poniki, Do miasta sie skradali, gdyby nie Lawniki Butbler postrzegł, i zaraz pilnuiąc tey Wieże Ktora Bramy z-tey strony Wieśniowieckiey
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 76
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Już na Ciebie duszo ma chytre swe fortele Obracają/ i zdradę swą nieprzyjaciele. Ponieważ cię przed każdym twym nieprzyjacielem Uczynił twój występek wymierzonym celem. Bo kiedyś jest od Boga twego oddalona Jesteś od twych przyjaciół wszytkich opuszczona. Więc na cię bije piekło/ czart/ i śmierć z swej strony/ A ty nie masz Azylu/ ni Boskiej obrony. Joan: Kochan: Dusza od Boga odrzucona, od wszytkich opuszczona bywa. Heraklita Chrześcijańskiego
Nie nagrodzona szkoda/ i nie odwołana Strata/ i żadną miarą nie powetowana. Bo nie tylko dla grzechu gubi śmiertelnego Grzesznik Boga i Stwórcę/ i obrońce swego/ I duszę swą prowadzi do ostatniej zguby:
Iuż ná Ciebie duszo ma chytre swe fortele Obrácáią/ y zdradę swą nieprzyiáćiele. Ponieważ ćię przed każdym twym nieṕrzyiáćielem Vcżynił twoy występek wymierzonym celem. Bo kiedyś iest od Bogá twego oddálona Iesteś od twych ṕrzyiaćioł wszytkich opuszcżoná. Więc ná ćię biie piekło/ cżart/ y śmierć z swey strony/ A ty nie masz Azylu/ ni Boskiey obrony. Ioan: Kochan: Duszá od Bogá odrzucona, od wszytkich opuszczoná bywa. Heráklitá Chrześćiáńskiego
Nie nágrodzoná szkodá/ y nie odwołána Strátá/ y żádną miárą nie powetowána. Bo nie tylko dla grzechu gubi śmiertelnego Grźesznik Bogá y Stworcę/ y obrońce swego/ Y duszę swą prowádźi do ostatniey zguby:
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 40
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694