Nie tyle Wiedeń sieci i obierzy, Nie tyle gdański port łasztów tatarki, Nie tyle książek frankfurtskie jarmarki, Nie tyle wiosna kwiatków, lato kłosów, Jesień owoców i organy głosów, Gwiazd jasne niebo, piasku morskie brzegi, Kropel spory deszcz, spłachcia gęste śniegi, Nie tyle mają i jeziora trzciny, Jak ja mam bólów dla mej Katarzyny. ODDAJĄC LUTNIĄ
Szczęśliwa lutni, która wdzięcznym swojem Ucieszysz uszy biegłe w nutach strojem!
Czemu mnie z raz tak szczęście nie potuszy, Abym mógł szeptać, co bym chciał, w te uszy?
Szczęśliwa lutni, której zgodne strony Przebieży nieraz paluszek pieszczony! Zazdroszczę-ć szczęścia, że się
Nie tyle Wiedeń sieci i obierzy, Nie tyle gdański port łasztów tatarki, Nie tyle książek frankfortskie jarmarki, Nie tyle wiosna kwiatków, lato kłosów, Jesień owoców i organy głosów, Gwiazd jasne niebo, piasku morskie brzegi, Kropel spory deszcz, spłachcia gęste śniegi, Nie tyle mają i jeziora trzciny, Jak ja mam bólów dla mej Katarzyny. ODDAJĄC LUTNIĄ
Szczęśliwa lutni, która wdzięcznym swojem Ucieszysz uszy biegłe w nutach strojem!
Czemu mnie z raz tak szczęście nie potuszy, Abym mógł szeptać, co bym chciał, w te uszy?
Szczęśliwa lutni, której zgodne strony Przebieży nieraz paluszek pieszczony! Zazdroszczę-ć szczęścia, że się
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 7
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zębami, wyciem zmordowana; ta w tańcu przy niebieskiej muzyce rej wodzi, owa za twym, Megiero, wężem w piekle chodzi; tę ani lody ziębią, ani słońce pali, na ową zaś mróz z ogniem furyje swe wali; ta sobie po niebieskich łąkach spaceruje, owa w smutnych robotach na wieki pracuje; ta bólów żadnych nie zna, nie cierpi nic złego, owa wszytko ponosi, co w piekle gorszego. O żywocie, bogaty szczęściem, triumfami! O śmierci, sprzykrzonymi gorzka ckliwościami! Jednę mi z waszych kostkę urzucić przychodzi, kostkę, której drugi raz rzucać się nie godzi. Ach, gdyby serce wasze tak strapiły troski,
zębami, wyciem zmordowana; ta w tańcu przy niebieskiej muzyce rej wodzi, owa za twym, Megiero, wężem w piekle chodzi; tę ani lody ziębią, ani słońce pali, na ową zaś mróz z ogniem furyje swe wali; ta sobie po niebieskich łąkach spaceruje, owa w smutnych robotach na wieki pracuje; ta bólów żadnych nie zna, nie cierpi nic złego, owa wszytko ponosi, co w piekle gorszego. O żywocie, bogaty szczęściem, tryumfami! O śmierci, sprzykrzonymi gorzka ckliwościami! Jednę mi z waszych kostkę urzucić przychodzi, kostkę, której drugi raz rzucać się nie godzi. Ach, gdyby serce wasze tak strapiły troski,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 70
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
eringii z mlekiem kozim dwa razy na dzień pić kazałem funt jeden; czym nie tylko się choroba nie uśmierzała, ale się uporczywszą być zdawała: bowiem w żyle urynnej między jej bulbum, to jest gdzie część gębkowata zaczyna się, dziury porobiła i z szjiką pęcherza, ściekając między muskułami sam i tam zastanowiona, nieznośnych bólów, i trzech guzów zapalonych stała się przyczyną; z których dwa (po jednym z jednej stronie) pod muskułem nazwanym gluteum maximum, który jest w udach, podnosiły się, trzeci między stolcem, i kością na której pacierze utrzymują się pod skorą wydawał się, któren po uczynionej aplikacyj materacyków, na zwolnienie (ponieważ był
eringii z mlekiem kozim dwa razy na dzień pić kazałem funt ieden; czym nie tylko się choroba nie uśmierzała, ale się uporczywszą być zdawała: bowiem w żyle urynney między iey bulbum, to iest gdzie część gębkowata zaczyna się, dziury porobiła y z szyiką pęcherza, ściekaiąc między muskułami sam y tam zastanowiona, nieznośnych bolow, y trzech guzow zapalonych stała się przyczyną; z ktorych dwa (po iednym z iedney stronie) pod muskułem nazwanym gluteum maximum, ktory iest w udach, podnosiły się, trzeci między stolcem, y kością na ktorey pacierze utrzymuią się pod skorą wydawał się, ktoren po uczynioney aplikacyi materacykow, na zwolnienie (ponieważ był
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 6
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
ale ani czas, ani miejsce tego mi nie dozwala. XIV Z tego więc com powiedział, doskonały Doktor, któremu wszystkie wielkiego sympatycznego nerwu podziały, i w różne strony rozwodzenia się najdrobniejsze, wiadome są z otwierania ciał ludzkich, i z czytania książek Anotomicznych Winślów, Lieutaud, Heister, i innych ażeby wyłożył przyczynę bólów piersi, wątroby, i całego ciała, zwalać nie będzie na wrzody, suchoty, wrzody martwe mniemane, żadnemu bowiem z Anatomików Doktorów nie tajno, że gdy nerwy w częściach do płodu służących łągodnie poruszone bywają wielkie ukontentowanie, jeżeli zaś szarpane bywają, nieznośny ból po całym ciele czuć się daje.
XV. Jakim sposobem
ale ani czas, ani mieysce tego mi nie dozwala. XIV Z tego więc com powiedział, doskonały Doktor, ktoremu wszystkie wielkiego sympatycznego nerwu podziały, y w rożne strony rozwodzenia się naydrobnieysze, wiadome są z otwierania ciał ludzkich, y z czytania książek Anotomicznych Winślow, Lieutaud, Heister, y innych ażeby wyłożył przyczynę bolow piersi, wątroby, y całego ciała, zwalać nie będzie na wrzody, suchoty, wrzody martwe mniemane, żadnemu bowiem z Anatomikow Doktorow nie tayno, że gdy nerwy w częściach do płodu służących łągodnie poruszone bywaią wielkie ukontentowanie, ieżeli zaś szarpane bywaią, nieznośny bol po całym ciele czuć się daie.
XV. Jakim sposobem
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 21
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
była (mowi) boleść naświętszej Panny/ żeby też była rozdzielona na wszytkie kreatury/ które jedno bólu uczuć mogą/ wszytkieby były zaraz poginęły. Jakoż to? Nic pewniejszego/ iż ból serdeczy z aprehensiej i myśli złego pochodzi. Ja tak rozumiem/ iż wszystkie uznawania wszytkich oraz kreatur/ i wszytkie porwania na myśl bólów/ frasunków/ nie porównają z jednym uważaniem Bogarodzice/ które miała/ gdy patrzała na umierającego Syna swojego. Ona sama znała dostojeństwo tej persony która cierpiała/ i wedle tej miary więtszą miłością przeciwko niemu gorzała. Bywa tak ciężki ból serdeczny drugdy/ który padnie na inne kreatury/ iż bez szable zdrowie odjąć może. ból
byłá (mowi) boleść naświętszey Pánny/ żeby też byłá rozdźielona ná wszytkie kreátury/ które iedno bolu vczuć mogą/ wszytkieby były záraz poginęły. Iákoż to? Nic pewnieyszego/ iż bol serdeczy z apprehensiey y myśli złego pochodźi. Ia ták rozumiem/ iż wszystkie vznawánia wszytkich oraz kreátur/ y wszytkie porwánia ná myśl bolow/ frásunkow/ nie porownáią z iednym vważániem Bogárodźice/ ktore miáłá/ gdy pátrzáłá ná vmieráiącego Syná swoiego. Oná sámá znáłá dostoieństwo tey persony ktora ćierpiáłá/ y wedle tey miáry więtszą miłośćią przećiwko niemu gorzáłá. Bywa ták ćięszki bol serdeczny drugdy/ ktory pádnie ná inne kreátury/ iż bez száble zdrowie odiąć może. bol
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 30
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
góry podnosi, z spokojnym pokłada, według Pliniusza.
PASTINACA, Trigon, Plasczka Ryba, nakształt Niedoperza, oskrzele mająca. Ogon na końcu nosi bardzo zaostrzony, którym wszystkim na umor szkodzi Rybom, drzewa samym dotknięciem suszy, dopieroż szkodzi człekowi; bo według Dioskorydesa od niego zadane rany, nie wywikłanych chorób i bólów bywają przyczyną, osobliwie szaleństwa, niemocy, strętwienia ciała, zaćmienia wzroku. Z tym wszystkim jest wyśmienitego gustu ryba, której głowę, oskrzele i ogon uciąwszy, zażywają za specjał, jako piszą Aristoteles, Plinius, Oppianus, Salvianus. Symbolista nad tuszem, albo śrzodkiem ciała, i nad ogonem tej ryby napisał Lemma:
gory podnosi, z spokoynym pokłada, według Pliniusza.
PASTINACA, Trigon, Plasczka Ryba, nakształt Niedoperza, oskrzele maiąca. Ogon na końcu nosi bardzo zaostrzony, ktorym wszystkim na umor szkodzi Rybom, drzewa samym dotknięciem suszy, dopieroż szkodzi człekowi; bo według Dioskorydesa od niego zadane rany, nie wywikłanych chorob y bolow bywaią przyczyną, osobliwie szaleństwa, niemocy, strętwienia ciała, zaćmienia wzroku. Z tym wszystkim iest wyśmienitego gustu ryba, ktorey głowę, oskrzele y ogon uciąwszy, zażywaią za specyał, iako piszą Aristoteles, Plinius, Oppianus, Salvianus. Symbolista nad tuszem, albo śrzodkiem ciała, y nad ogonem tey ryby napisał Lemma:
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 630
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
MATYJASZ DOLIWSKI BITWAMINISTRÓW SASKICH WILEŃSKICH 16 JUNII, ROKU 1641
BITWA MINISTRÓW SASKICH WILEŃSKICH 16 JUNII, ROKU 1641. LIST MATYJASZA DOLIWSKIEGO KANTORA KALWIŃSKIEGO DO SUPRA PENDENTA SŁUCKIEGO O TUMULCIE SASKIM WE ZBORZE 16 JUNII PODCZAS RANNEGO NIEDZIELNEGO NABOŻEŃSTWA
Nowina, która w saskim zborze się zjawiła, Wilno wszytko niemałym śmiechem napełniła, I naszych ciężkich bólów nieco ulżyć może, Przeto twej wielłebności krótko ją przełoże. Wskoczył nowy minister na saską ambonę, Mając sobie przychylną senijorów stronę. Kruzy stary jako wół spojrzy na rzeźnika, A potem się ośmieli i tak go okrzyka: - ,,Zsiadaj z cudzej co prędzej złodzieju kobyły, Jeżeli-ć świat nie omierzł i
MATYJASZ DOLIWSKI BITWAMINISTRÓW SASKICH WILEŃSKICH 16 JUNII, ROKU 1641
BITWA MINISTRÓW SASKICH WILEŃSKICH 16 JUNII, ROKU 1641. LIST MATYJASZA DOLIWSKIEGO KANTORA KALWIŃSKIEGO DO SUPRA PENDENTA SŁUCKIEGO O TUMULCIE SASKIM WE ZBORZE 16 JUNII PODCZAS RANNEGO NIEDZIELNEGO NABOŻEŃSTWA
Nowina, która w saskim zborze się zjawiła, Wilno wszytko niemałym śmiechem napełniła, I naszych ciężkich bólów nieco ulżyć może, Przeto twej wielłebności krótko ją przełoże. Wskoczył nowy minister na saską ambonę, Mając sobie przychylną senijorów stronę. Kruzy stary jako wół spojrzy na rzeźnika, A potem się ośmieli i tak go okrzyka: - ,,Zsiadaj z cudzej co prędzej złodzieju kobyły, Jeżeli-ć świat nie omierzł i
Skrót tekstu: DolBitKontr
Strona: 310
Tytuł:
Bitwa ministrów saskich
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
/ i wiedząc też przyrodzenie /i moc także władzą wody Szklanej/ snadnie i barzo łatwie rozsądek uczyni/ jeśliż to z twym dobrem będzie/ abyś się miał udać do tej wody/ abo też zszkodą. A gdy Doktora będziesz słuchał/ ani na wodę potym narzekac nie[...] bdziesz/ ani chorób i bólów sobie nieprzyczynisz. O Cieplicach Rozdział Ośmnasty. O Cieplicach Rozdział Dziewiętnasty. Rozdział Dziewiętnasty. Gośćowi abo kołtunowi, jeśliż woda Szklana jest co pomocna, abo nie?
NOwa a trudna/ tak do uznania jej istoty/ jako też i do leczenia Zjawiła się choroba od lat trzydziestu i kilku/ w krajach Ruskich:
/ y wiedząc też przyrodzenie /y moc tákże władzą wody Skláney/ snadnie y bárzo łatwie rozsądek vcżyni/ iesliż to z twym dobrem będźie/ abyś się miał vdáć do tey wody/ ábo też zszkodą. A gdy Doktorá będziesz słuchał/ ani ná wodę potym nárzekac nie[...] bdźiesz/ áni chorob y bolów sobie nieprzycżynisz. O Cieplicách Rozdźiał Ośmnasty. O Cieplicách Rozdźiał Dźiewiętnasty. Rozdźiał Dźiewiętnasty. Gośćowi ábo kołtunowi, iesliż wodá Sklána iest co pomocna, ábo nie?
NOwa á trudna/ ták do vznánia iey istoty/ iáko też y do lecżenia ziáwiła się chorobá od lat trzydziestu y kilku/ w kráiách Ruskich:
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 199.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
gdy dnia trzeciego po swy na krzyżu skonaniu zdjęte i w grobie złożone swe Przenajświętsze Ciało/ niedojrzaną światłością/ niezgonioną bystrością/ niepojętą subtelnością/ nietknioną niecierpiętliwością nadawszy z triumfem ożywił. To ciało/ które jako wygorzała skorupa bez żadnego pozoru było/ tysiąckroć nad słońce piękniejsze zostało. Które tak wiele mąk i boleści poniosło/ wszelkich bólów/ wszelkiego utrapienia na wieki pozbyło. Które jako jedna bryła grubej udeptanej gliny ciężało/ bystrzejsze nad lotne wiatry/ prędsze nad słoneczne promienie/ w jednym ocemgnieniu gdzie zachciało stanęło/ wszytkie zapory przenikło/ przebyło. Równe tym przymiotom uwielbionego JEZUsowego Ciała odbiorą Błogosławieni w ciałach swych/ którzy to Beati in Domino mortui in vitam eternam
gdy dniá trzećiego po swý ná krzyżu skonaniu zdięte y w grobie złożone swe Przenáyświętsze Ciáło/ niedoyrzaną świátłośćią/ niezgonioną bystrośćią/ niepoiętą subtelnośćią/ nietknioną niećierpiętliwośćią nádawszy z tryumfem ożywił. To ćiáło/ ktore iáko wygorzáła skorupá bez żadnego pozoru było/ tyśiąckroć nád słońce pięknieysze zostało. Ktore ták wiele mąk y boleśći poniosło/ wszelkich bolow/ wszelkiego utrápieniá ná wieki pozbyło. Ktore iáko iedna bryłá grubey vdeptaney gliny ćiężało/ bystrzeysze nád lotne wiátry/ prętsze nád słoneczne promienie/ w iednym ocemgnieniu gdźie záchćiało stánęło/ wszytkie zápory przeńikło/ przebyło. Rowne tym przymiotom uwielbionego IEZVsowego Ciáła odbiorą Błogosławieńi w ćiáłach swych/ ktorzy to Beati in Domino mortui in vitam aeternam
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 403
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wielkich boleściach/ tak wiele napoje posilające temu dane/ któryby dekretem sądu był osądzony/ aby dłużej był męczon i dręczon. Jako takowy napój tylkoby na to pomagał/ aby żywota przeciągał/ siły dodawał ale by nic bólu i czucia nie ujmował tak Bóstwo stwierdzało nad przyrodzoną pomocą siły ciala mdłego ciała Pańskiego/ niewytrzymanie bólów wnętrznych i zewnętrznych/ ale bólu i czucia nie ujmowało/ ani ostrości ich żadnemi pociechami nie zagłuszało. Co samo dając znać Pan rzekł: Boże czemuś mię opuścił Tak trzeba rozumieć i nie inaczej o posiłku Bóstwa ciału Zbaw: naszego danym[...] : i kto sobie przeciwni ekspilcuje czucia i bólów umniejszając Zbawcielowi naszemu/ wielką i
wielkich boleśćiách/ ták wiele nápoie pośiláiące temu dáne/ ktoryby dekretem sądu był osądzony/ áby dłużey był męczon y dręczon. Iako tákowy napoy tylkoby ná to pomagáł/ áby żywotá przećiągáł/ śiły dodawáł ále by nic bolu y czućiá nie vymowáł tak Bostwo ztwierdzáło nad przyrodzoną pomocą śiły ćiala mdłego ćiáłá Pánskiego/ niewytrzymanie bolow wnętrznych y zewnętrznych/ ále bolu y czucia nie vymowało/ áni ostrośći ich żádnemi poćiechámi nie zagłuszáło. Co sámo daiąc znáć Pan rzekł: Boże czemuś mię opuśćił Tak trzeba rozumiec i nie inaczey o pośiłku Bostwá ćiáłu Zbáw: naszego danym[...] : y kto sobie przećiwni expilcuie czućiá y bolow vmnieyszáiąc Zbáwćielowi nászemu/ wielką y
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 164
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650