co wchodzi i tam farby nabywa. ROZDZIAŁ IV O Słońcu.
1. Czemu promień Słoneczny wpuszczony przez dziurę nie okrągłą okrągłym się pokazuje? KAżda rzecz zbiera się do okrągłości, bo tak barziej jest w gromadzie, a zatym łacniej się może zachować: tak i kropla wody okrągła jest, i powietrza cząstka wodą okryta gdy bąbel czyni w okrągłość się zbiera; toż i o światle rozumieć a ku temu chce orąz i Słońce wyrazić, i dla tego pod czas zaćmienia gdy Słońce w pół ciemne, światłość też bywa w pół okrągła. 2. Czemu kogo Słońce przepali w gorączkę w prawi? Toż sprawuje każda rzecz gorąca, bo z ciepłem
co wchodźi y tám fárby nábywa. ROZDZIAŁ IV O Słońcu.
1. Czemu promień Słoneczny wpuszczony przez dźiurę nie okrągłą okrągłym się pokazuie? KAżda rzecz zbiera się do okrągłośći, bo ták bárźiey iest w gromádźie, á zátym łácniey się może záchowáć: ták y kroplá wody okrągłá iest, y powietrza cząstká wodą okryta gdy bąbel czyni w okrągłość się zbiera; toż y o świátle rozumieć á ku temu chce orąz y Słońce wyráźić, y dla tego pod czás záćmienia gdy Słońce w puł ćięmne, świátłość też bywa w puł okrągła. 2. Czemu kogo Słońce przepali w gorączkę w práwi? Toż spráwuie káżda rzecz gorąca, bo z ćiepłem
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 28
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
zatym miękczejszy. 50. Czemu świeca łojowa zgaszona śmierdzi, a nie śmierdzi woskowa? Łoi gdy idzie w knot w nim się smaży (toż jest o wosku) i knot jest pełen bąbelów, jako to obaczy gdy kto przez szkło przez które małe rzeczy zdadzą się wielkiemi, świecy się gorający przypatrzy: a który bąbel barzo wycieńczony pęka się, i obrócony niejako w powietrze idzie w górę i pali się i stąd płomień, a grubsza część w dym się obraca która jest spalona, i ta potym czyni sadzę, gdy zaś gaszą łojową świecę tedy cząstki łoin nie spalone rozchodzą się po stronach i smród czynią jakoby też na węgle kto włożył
zátym miękczeyszy. 50. Czemu świeca łoiowa zgaszona śmierdźi, á nie śmierdźi woskowa? Łoi gdy idźie w knot w nim się smáży (toż iest o wosku) y knot iest pełen bąbelow, iáko to obaczy gdy kto przez szkło przez ktore máłe rzeczy zdádzą się wielkiemi, świecy się goráiący przypatrzy: á ktory bąbel bárzo wyćieńczony pęka się, y obrocony nieiáko w powietrze idzie w gorę y pali się y ztąd płomień, á grubsza część w dym się obraca ktora iest spalona, y tá potym czyni sádzę, gdy záś gászą łoiową świecę tedy cząstki łoin nie spalone rozchodzą się po stronách y smrod czynią iákoby też ná węgle kto włożył
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 77
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692