przyszło do tego/ iz Seimerus/ który się był nazwał Protektorem/ kazał zabić swego brata/ a samego też w rychle potym zabito: i rozsiewacze kąkolu powadzili się też z sobą/ tak iż Zwingliani spalili Georgium Parisiensem, i Johannę Bukerę. A iż pospolity lud żony Ministrowskie rozumiał i nazywał nierządnymi/ i dzieci ich bękartami; przeto musieli się starać/ aby ich w Parlamencie deklarowano być własnymi/ i dobrze urodzonymi. Zaczym Katolicy/ wziąwszy trochę śmiałości i animuszu/ powablili Petrum Martyrem, i Martinum Bucerum, (tamten czytał publice w Oksonium/ a ten w Cantabriej) na Dysputacją. Co poszło z wielką sławą Katolików. Rozmaici też znaczni
przyszło do tego/ iz Seimerus/ ktory się był názwał Protektorem/ kazał zábić swego brátá/ á sámego też w rychle potym zábito: y rozśiewácze kąkolu powádźili się też z sobą/ ták iż Zwingliani spalili Georgium Parisiensem, y Iohánnę Bukerę. A iż pospolity lud żony Ministrowskie rozumiał y názywał nierządnymi/ y dźieći ich bękártámi; przeto muśieli się stáráć/ áby ich w Párlámenćie deklárowano być własnymi/ y dobrze vrodzonymi. Záczym Kátholicy/ wźiąwszy trochę śmiáłośći y ánimuszu/ powablili Petrum Martyrem, y Martinum Bucerum, (támten czytał publice w Oxonium/ á ten w Cántábriey) ná Disputátią. Co poszło z wielką sławą Kátholikow. Rozmáići też znáczni
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 50
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. Jana roku tego na wyrodki, którzy ojcowskiemi dobremi śladami nie idą, przymówkem czynił, iż wedle słów Chrystusa Pana naszego adulteri są, to jest, jakoby z innych ojców duchownym sposobem urodzeni, bo nigdy tak cni Polacy starzy swoich królów nie traktowali. Oni z tego słowa po wszej Koronie rozsławili, iżem wszytki bękartami nazwał. A ja więtszej nad Pana mego modescji mieć nie mogę, który takie tym słowem zawstydził, co i Jakub ś. uczynił, wszytkich adulteri zowiąc. Także tu, w Wiślicy, po kilakroć upominałem, abyście się heretykom do żadnej niezbożności przyzwoleniem jakim na to, co jest przeciw Bogu i Kościołowi i
. Jana roku tego na wyrodki, którzy ojcowskiemi dobremi śladami nie idą, przymówkęm czynił, iż wedle słów Chrystusa Pana naszego adulteri są, to jest, jakoby z innych ojców duchownym sposobem urodzeni, bo nigdy tak cni Polacy starzy swoich królów nie traktowali. Oni z tego słowa po wszej Koronie rozsławili, iżem wszytki bękartami nazwał. A ja więtszej nad Pana mego modestyej mieć nie mogę, który takie tym słowem zawstydził, co i Jakub ś. uczynił, wszytkich adulteri zowiąc. Także tu, w Wiślicy, po kilakroć upominałem, abyście się heretykom do żadnej niezbożności przyzwoleniem jakim na to, co jest przeciw Bogu i Kościołowi i
Skrót tekstu: SkarArtykułCz_III
Strona: 104
Tytuł:
Na artykuł o Jezuitach zjazdu sędomierskiego odpowiedź
Autor:
Piotr Skarga
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
urodził/ abo przynamniej tak mniema/ że się tak urodził/ iżaliżby sobie za wielką wzgardę/ i wieczną hańbę nie miał/ służyć niewolnikom Ojca/ Dziada/ abo Pradziada swego/ zwłaszcza Poganom/ za takich nas sobie Żydowie poczytają? A tego nie wiedzą ani uważają/ że sami Żydowie dzisiejszy wszyscy nie tylko są Pogańskimi bękartami/ ale i własnymi synami Czarta piekielnego Lucypera/ jakom tego w Genealogiej żydowskiej szeroko dowiódł. Ponieważ tediasna rzecz jest/ że nam Żydowie dla tych i innych wiela przyczyn/ niezdrowia życzą/ ale śmierci/ jakoż/ proszę cię/ lekarstwa/ które na pożytek ludzi wynalezione jest/ będzieszód mężobójce Żyda czekał? Nie
vrodźił/ ábo przynamniey ták mniema/ że się ták vrodźił/ iżaliżby sobie zá wielką wzgárdę/ y wieczną háńbę nie miał/ służyć niewolnikom Oycá/ Dźiádá/ ábo Prádźiádá swego/ zwłaszczá Pogánom/ zá tákich nas sobie Zydowie poczytáią? A tego nie wiedzą áni vważáią/ że sámi Zydowie dźiśieyszy wszyscy nie tylko są Pogáńskimi bękártámi/ ále y własnymi synámi Czártá piekielnego Lucyperá/ iákom tego w Geneálogiey żydowskiey szeroko dowiodł. Ponieważ tedyiásna rzecz iest/ że nam Zydowie dla tych y innych wiela przyczyn/ niezdrowia życzą/ ále śmierći/ iákoż/ proszę ćię/ lekárstwá/ ktore ná pożytek ludźi wynáleźione iest/ będźieszod mężoboyce Zydá czekał? Nie
Skrót tekstu: SleszDow
Strona: 10
Tytuł:
Jasne dowody o doktorach żydowskich
Autor:
Sebastian Sleszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, iż sztuka bękart nic nie jest inszego, tylko ta, która nie partycypuje z żadnym rodzajem, to jest, albo że barzo bogata jest w spiżę, albo uboga, albo barzo długa, albo też krótka, albo jej uszy są barzo na przedzie, albo na zadzie. Dla tych tedy defektów ja je nazywani bękartami, gdyż, jeśli będą miały zbytnią spiżę, tedy będą nader ciężkie, jeśli zaś mało w nich będzie spiży, będą słabe, jeśli zbytnią długość będą miały, strzelanie z nich nie pójdzie dalej, jedno jak z prawdziwy sztuki, jeśli będą krótkie — strzelanie będzie nazbyt bliskie, jeśli uszy barzo naprzód są — sztuka
, iż sztuka bękart nic nie jest inszego, tylko ta, która nie partycypuje z żadnym rodzajem, to jest, albo że barzo bogata jest w spiżę, albo uboga, albo barzo długa, albo też krótka, albo jej uszy są barzo na przedzie, albo na zadzie. Dla tych tedy defektów ja je nazywani bękartami, gdyż, jeśli będą miały zbytnią spiżę, tedy będą nader ciężkie, jeśli zaś mało w nich będzie spiży, będą słabe, jeśli zbytnią długość będą miały, strzelanie z nich nie pójdzie dalej, jedno jak z prawdziwy sztuki, jeśli będą krótkie — strzelanie będzie nazbyt bliskie, jeśli uszy barzo naprzód są — sztuka
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 114
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
zdradzają i choćbyś ty najbarziej z nimi układnie i skromnie postępował, przeć się nic im nie poradzisz i nie zaniechają swego występku ani swej zaraźliwy złości. A to się dzieje dla zbytniej i nieporządnej materyjej, albo dla jej niedostatku, iż generatio produkuje niedoskonale dzieła, cudowne i niedostatnie. Tak i działa, które są bękartami, choćbyś ty z roztropnością wszelką albo lożą, albo kołami, albo inszemi rzeczami chciał podratować, przeć się oni będą z występkami, a to się w nich dzieje dla zbytniej albo niedostatniej materyjej, iże bez proporcyjej formowały się. A tak uciekaj od takich i nie kochaj się w nich mówiąc, że się pokazują
zdradzają i choćbyś ty najbarziej z nimi układnie i skromnie postępował, przeć się nic im nie poradzisz i nie zaniechają swego występku ani swej zaraźliwy złości. A to się dzieje dla zbytniej i nieporządnej materyjej, albo dla jej niedostatku, iż generatio produkuje niedoskonale dzieła, cudowne i niedostatnie. Tak i działa, które są bękartami, choćbyś ty z roztropnością wszelką albo lożą, albo kołami, albo inszemi rzeczami chciał podratować, przeć się oni będą z występkami, a to się w nich dzieje dla zbytniej albo niedostatniej materyjej, iże bez proporcyjej formowały się. A tak uciekaj od takich i nie kochaj się w nich mówiąc, że się pokazują
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 114
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
proporcyjej formowały się. A tak uciekaj od takich i nie kochaj się w nich mówiąc, że się pokazują na oko piękne, żebyś zaś nie żałował, jako zwykło czynić wiele panów, którzy fawowali bękartom i promowowali ich przy dworach chowając. Puszkarzu miły, te są mym zdaniem sztuki, które prawdziwie mają się nazywać bękartami, a nie te, co je niektórzy nazywają. To jest ta sztuka, która nie będzie miała właśnie 20, 30, 40, 50 funtów kule, to jest, jeśli będzie miała 7 1/2 i dalej, te nazywają bękartami, a to wszystko plotki. Jako raz jeden Turczyn plótł przede mną,
proporcyjej formowały się. A tak uciekaj od takich i nie kochaj się w nich mówiąc, że się pokazują na oko piękne, żebyś zaś nie żałował, jako zwykło czynić wiele panów, którzy fawowali bękartom i promowowali ich przy dworach chowając. Puszkarzu miły, te są mym zdaniem sztuki, które prawdziwie mają się nazywać bękartami, a nie te, co je niektórzy nazywają. To jest ta sztuka, która nie będzie miała właśnie 20, 30, 40, 50 funtów kule, to jest, jeśli będzie miała 7 1/2 i dalej, te nazywają bękartami, a to wszystko plotki. Jako raz jeden Turczyn plótł przede mną,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 114
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
Puszkarzu miły, te są mym zdaniem sztuki, które prawdziwie mają się nazywać bękartami, a nie te, co je niektórzy nazywają. To jest ta sztuka, która nie będzie miała właśnie 20, 30, 40, 50 funtów kule, to jest, jeśli będzie miała 7 1/2 i dalej, te nazywają bękartami, a to wszystko plotki. Jako raz jeden Turczyn plótł przede mną, bo gdym go pytał, które by działo powiedał być bękartem, odpowiedział, to, którego nie lano w Konstantynopolu, iż on tam mieszkał, czym pobudził mię do śmichu. Jako też czynią mianowani chrześcijanie rozumiejąc, że sztuka bękartem jest dla
Puszkarzu miły, te są mym zdaniem sztuki, które prawdziwie mają się nazywać bękartami, a nie te, co je niektórzy nazywają. To jest ta sztuka, która nie będzie miała właśnie 20, 30, 40, 50 funtów kule, to jest, jeśli będzie miała 7 1/2 i dalej, te nazywają bękartami, a to wszystko plotki. Jako raz jeden Turczyn plótł przede mną, bo gdym go pytał, które by działo powiedał być bękartem, odpowiedział, to, którego nie lano w Konstantynopolu, iż on tam mieszkał, czym pobudził mię do śmichu. Jako też czynią mianowani chrześcijanie rozumiejąc, że sztuka bękartem jest dla
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 114
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969