przy umownej radzie, Kiedy zaś spuszczę i wierzę w pokoju,
Ty wojnę rześko zaczynasz na zdradzie. Przebóg, przymierza! A że nie dla stroju Przymierza proszę, weź serce w zakładzie. CUDA MIŁOŚCI
Karmię frasunkiem miłość i myśleniem, Myśl zaś pamięcią i pożądliwością, Żądzę nadzieją karmię i gładkością, Nadzieję bajką i próżnym błądzeniem.
Napawam serce pychą z omamieniem, Pychę zmyślonym weselem z śmiałością, Śmiałość szaleństwem pasę z wyniosłością, Szaleństwo gniewem i złym zajątrzeniem.
Karmię frasunek płaczem i wzdychaniem, Wzdychanie ogniem, ogień wiatrem prawie, Wiatr zasię cieniem, a cień oszukaniem.
Kto kiedy słyszał o takowej sprawie, Że i z tym o głód cudzy
przy umownej radzie, Kiedy zaś spuszczę i wierzę w pokoju,
Ty wojnę rześko zaczynasz na zdradzie. Przebóg, przymierza! A że nie dla stroju Przymierza proszę, weź serce w zakładzie. CUDA MIŁOŚCI
Karmię frasunkiem miłość i myśleniem, Myśl zaś pamięcią i pożądliwością, Żądzę nadzieją karmię i gładkością, Nadzieję bajką i próżnym błądzeniem.
Napawam serce pychą z omamieniem, Pychę zmyślonym weselem z śmiałością, Śmiałość szaleństwem pasę z wyniosłością, Szaleństwo gniewem i złym zajątrzeniem.
Karmię frasunek płaczem i wzdychaniem, Wzdychanie ogniem, ogień wiatrem prawie, Wiatr zasię cieniem, a cień oszukaniem.
Kto kiedy słyszał o takowej sprawie, Że i z tym o głód cudzy
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 103
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Bóg nie rodzi z istności/ bo to Boskiemu majestatowi nie przystoi. Bóg żywota człowieczego nie ma/ przetoż nie rodzi. Takich i innych gadek ma aż nazbyt/ jakoby też który Mahometan mówił: a nie tylko sam/ ale i drudzy mu pomagają. Śmiał to jedem z nich napisać: że za wielkim obłądzeniem wszytkiego Chrześcijaństwa stało się/ że odstąpiwszy nauki Apostołskiej/ Chrystusa za Syna Bożego z istności Bożej urodzonego mają. A cóż inszego Mahomet mówi? takież właśnie słowa Mahometowe masz wyższej w Artykule pierwszym: przetoż mówić z którym z tych Arianów/ włąsnie jakobyś z Mahometanem mówił/ toż bluźnią/ toż niewierzą co
Bog nie rodźi z istnośći/ bo to Boskiemu máiestatowi nie przystoi. Bog żywotá człowieczego nie ma/ przetoż nie rodźi. Tákich y innych gadek ma áż názbyt/ iákoby też ktory Máhometan mowił: á nie tylko sam/ ále y drudzy mu pomagáią. Smiał to iedem z nich nápisáć: że zá wielkim obłądzeniem wszytkiego Chrześćiaństwá sstáło się/ że odstąpiwszy náuki Apostolskiey/ Chrystusá zá Syná Bożego z istnośći Bożey vrodzonego máią. A coż inszego Máhomet mowi? tákież własnie słowá Máhometowe masz wyzszey w Artykule pierwszym: przetoż mowić z ktorym z tych Aryanow/ włąsnie iákobyś z Máhometanem mowił/ toż bluźnią/ toż niewierzą co
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 28
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
sprawiedliwość i prawdę, aby grzebiona i tłumiona nie była, idzie o sławę narodu naszego, który w wierze przeciw panom swym miał zawsze dobre nomen, idzie o całość Rzpltej, aby albo tem kankrem niewyrznionym dokonana, albo rozróżnieniem ludzkim dalej mieszana nie była, którzy po większej części (jako ja rozumiem) wielkim obłądzeniem do tego przywiedzeni są, że nie tylko za to się nie ujmują ale i owszem przeczą. Co stąd pochodzi, iż na poselstwo, z zjazdu lubelskiego posłane, ten respons in vim satisfactionis i sprawy tej odnieślichmy, że tym nas upewnił KiM., że jako o odmianie tego królestwa, tak i o praktykach
sprawiedliwość i prawdę, aby grzebiona i tłumiona nie była, idzie o sławę narodu naszego, który w wierze przeciw panom swym miał zawsze dobre nomen, idzie o całość Rzpltej, aby albo tem kankrem niewyrznionym dokonana, albo rozróżnieniem ludzkim dalej mieszana nie była, którzy po większej części (jako ja rozumiem) wielkim obłądzeniem do tego przywiedzeni są, że nie tylko za to się nie ujmują ale i owszem przeczą. Co stąd pochodzi, iż na poselstwo, z zjazdu lubelskiego posłane, ten respons in vim satisfactionis i sprawy tej odnieślichmy, że tym nas upewnił KJM., że jako o odmianie tego królestwa, tak i o praktykach
Skrót tekstu: ZebrzFundCz_III
Strona: 336
Tytuł:
Fundament rokoszu, pod Jeziorną 22 Iunii ustnie oświadczony
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918