i głowa/ niech ona rozumu swego na gospodarstwo/ na rząd domowy/ na po życie przystojne zażywa/ nie na ciebie. Chyba jeżeliś prostak/ puścze jej lepiej cug w domowym rządzie: Bo/ gdybyście oboje głupi być mieli/ zginelibyście prędko. Basta un Matto per Casa mówi Włoch/ Dość na jednym błaźnie w Domu. Jeśliś ty tedy dureń/ dobrzeć z tym/ że Zona przynajmniej mądra/ i już tam właśnie musi być/ heac Vir, et hic Mulier. Kędy sam głupi, a zaś mądra ona, Tam niech Mąż Zoną, Mężem będzie Zona. Jeśli na Zonę trafisz niepłodną/prawda że rzeczesz bojaźni
y głowá/ niech oná rozumu swego ná gospodárstwo/ ná rząd domowy/ ná po żyćie przystoyne záżywa/ nie ná ćiebie. Chybá ieżeliś prostak/ puśćże iey lepiey cug w domowym rządźie: Bo/ gdybyśćie oboie głupi bydź mieli/ zginelibyśćie prętko. Basta un Matto per Casa mowi Włoch/ Dość ná iednym błaźnie w Domu. Ieśliś ty tedy dureń/ dobrzeć z tym/ że Zoná przynaymniey mądra/ y iuż tám włáśnie muśi bydź/ heac Vir, et hic Mulier. Kędy sam głupi, á záś mądra oná, Tám niech Mąż Zoną, Mężem będźie Zoná. Ieśli ná Zonę tráfisz niepłodną/prawdá że rzeczesz boiáźni
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 19
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
tylko pozwolisz. Niech ona wie o tym/ co jej zlecisz/ i to bez kłotni/ bez hałasów wielkich; boś ty głowa i Domu Pan/ powinieneś w nim rząd czynić Jeżeliś też prostak/ toć trzeba żeby Zona przynajmniej roztropna była: Włoch mówi/ jakomci wyżej powiedziała; Dość na jednym błaźnie w Domu; trzeba żeby przynajmniej jedno roztropne było; Aleć i to nie masz co ganić/ że Zony usłuchasz; i szczęśliwyś; który taką masz/ że się na nią spuścić możesz. Czasem Mężowi albo zdrowie nie dopuszcza/ albo czym inszym się zabawi: więc Zona za niego prowadzić musi gospodarstwo. A
tylko pozwolisz. Niech oná wie o tym/ co iey zlecisz/ y to bez kłotni/ bez cháłásow wielkich; boś ty głowá y Domu Pan/ powinieneś w nim rząd czynić Ieżeliś też prosták/ toć trzebá żeby Zoná przynaymniey rostropna byłá: Włoch mowi/ iákomći wyżey powiedźiałá; Dość ná iednym błáźnie w Domu; trzebá żeby przynaymniey iedno rostropne było; Aleć y to nie mász co gánić/ że Zony usłuchasz; y szczęśliwyś; ktory táką masz/ że się ná nię spuścić możesz. Czásem Mężowi álbo zdrowie nie dopuszcza/ álbo czym inszym się zábáwi: więc Zoná zá niego prowádźić muśi gospodárstwo. A
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 23
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
miarą, sami przez się, tę twoję, jak ser utworzyli Filozofią, którąś być rozumiał do Chal- T. Panie mój, i najbystrzejsze dowcipy, dość tego nie mogą, co się nad przyrodzenie dzieje, jako to było wyciśnienie się Wmści z twardej opoki w pałaszu z Karaceną. B. Z pałaszem w Karacenie Błaźnie, nie w pałaszu z karaceną. Otoż ani szalone dowcipy, ani głowy łąmiąca filozofia, urodzenia i męstwa, nie pojmie , nie wyrozumie mojego. T. To słuszniejsza milczeć spokojnie, niż dowcipnemi łamać mózgowatą głowiznę. B. I w tym twego głupstwa odkrywasz nagość. T. Zmilczeć Panu należy, milczeć rzecz potrzebna
miárą, sámi przez się, tę twoię, iak ser vtworzyli Philosophią, ktorąś być rozumiał do Chál- T. Pánie moy, y naybystrzeysze dowcipy, dość tego nie mogą, co się nád przyrodzenie dźieie, iáko to było wyćiśnienie się Wmśći z twárdey opoki w páłászu z Káráceną. B. Z páłászem w Kárácenie Błaźnie, nie w páłászu z káráceną. Otoż áni szalone dowcipy, áni głowy łąmiąca philosophia, vrodzenia y męstwá, nie poymie , nie wyrozumie moiego. T. To słusznieysza milczeć spokoynie, niż dowćipnemi łamáć mozgowátą głowiznę. B. Y w tym twego głupstwá odkrywasz nagość. T. Zmilczeć Pánu należy, milczeć rzecz potrzebna
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 152
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
/ tylko szczera złość. Czytałem też o jednym w Europie z Greków/ mądrym czy głupim/ nie wiem/ jak nazwać/ zwano go Socrates, z tym dokładem/ że był Mortalium Sapientissimus , iż nie było u nich snadź mędrszego/ a ja mówię/ że podobne głupszego/ bo nie słychać o takim drugim błaźnie/ coby go żona kijem bijała/ i takim ługiem myjała/ chybaby z tej miary/ że on sam umiał ją znieść/ aczby jeszcze siła o tym mówić/ rozumli to/ czyli głupstwo. Tego rady zażył jeden takowej w ożenieniu: I żenić/ i nie żenić/ oboje to ciężko na
/ tylko szczera złość. Czytałem też o iednym w Europie z Grekow/ mądrym czy głupim/ nie wiem/ iák názwáć/ zwano go Socrates, z tym dokłádem/ że był Mortalium Sapientissimus , iż nie było u nich snadź mędrszego/ a ia mowię/ że podobne głupszego/ bo nie słychać o tákim drugim błaźnie/ coby go żoná kiiem biiáłá/ y tákim ługiem myiáłá/ chybáby z tey miáry/ że on sam umiał ią znieść/ áczby ieszcze siłá o tym mowić/ rozumli to/ czyli głupstwo. Tego rády zażył ieden tákowey w ożenieniu: Y żenić/ y nie żenić/ oboie to ćięszko ná
Skrót tekstu: ZłoteJarzmo
Strona: 32
Tytuł:
Złote jarzmo małżeńskie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650