sobą on wdzięczny orszak panien swoich, By jedno uweselić wdzięcznych gości moich. Amfijon z Orfeuszem, sławni muzykowie, Stawcie się w obiecanym do mnie dzisiaj słowie, Przed którymi przed laty lasy, góry, skały, Rzeki, ptastwa i insze zwierzęta pląsały. Rozruchajcie dziś, proszę, wdzięcznych gości moich, Ruszcie trąb, skrzypiec, sztortów i kornetów swoich. I was, rozkoszne Muzy helikońskiej skały, Proszę w swój dom ubogi, na swój obiad mały. Wiem, że morskie prawiczki, syreny cnotliwe, Gdy się o was dowiedzą, przybędą chętliwe,
I pieśni swych wdzięcznością wesela dodadzą. Gdy słodkobrzmiące głosy na chóry rozsadzą. A ty,
sobą on wdzięczny orszak panien swoich, By jedno uweselić wdzięcznych gości moich. Amfijon z Orfeuszem, sławni muzykowie, Stawcie się w obiecanym do mnie dzisiaj słowie, Przed którymi przed laty lasy, góry, skały, Rzeki, ptastwa i insze zwierzęta pląsały. Rozruchajcie dziś, proszę, wdzięcznych gości moich, Ruszcie trąb, skrzypiec, sztortów i kornetów swoich. I was, rozkoszne Muzy helikońskiej skały, Proszę w swój dom ubogi, na swój obiad mały. Wiem, że morskie prawiczki, syreny cnotliwe, Gdy się o was dowiedzą, przybędą chętliwe,
I pieśni swych wdzięcznością wesela dodadzą. Gdy słodkobrzmiące głosy na chóry rozsadzą. A ty,
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 253
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
WESELE TOWARZYSKIE
Dobra myśl i wesele do nas przyjechało: Dud pełen wóz jest, widzę, i skrzypiec niemało. Witajcie, wdzięczni goście, chcemy wam być radzi, Panie młody, każ przynieść kobierzec czeladzi!
„Występujcie — ksiądz woła — którzy wstępujecie W stan święty! Pierwszy Adam, kiedy wiedzieć chcecie...” Wiąż, księże — nie bawiąc się długimi wywody, Jakie miała z Adamem pierwsze Ewa gody;
WESELE TOWARZYSKIE
Dobra myśl i wesele do nas przyjechało: Dud pełen wóz jest, widzę, i skrzypiec niemało. Witajcie, wdzięczni goście, chcemy wam być radzi, Panie młody, każ przynieść kobierzec czeladzi!
„Występujcie — ksiądz woła — którzy wstępujecie W stan święty! Pierwszy Adam, kiedy wiedzieć chcecie...” Wiąż, księże — nie bawiąc się długimi wywody, Jakie miała z Adamem pierwsze Ewa gody;
Skrót tekstu: KarmWesBar_I
Strona: 216
Tytuł:
Wesele towarzyskie
Autor:
Olbrycht Karmanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1632
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
rzekł, świat i rzeczy toczą, I one w dawne stroje i zwyczaj obłoczą. I nic nowego niemasz, gdy się przypatrzymy, Toż z małą odmiennością zawsze najdujemy. 295. Wesele towarzyskie. (Olbrycht Karmanowski).
Dobra myśl i wesele do nas przyjechało: Dud pełen woz jest, widzę, i skrzypiec nie mało. Witajcie, wdzięczni goście, chcemy wam być radzi. Panie młody, każ przynieść kobierzec czeladzi. Występujcie, ksiądz woła, którzy wstępujecie W stan święty. Pierwszy Adam, kiedy wiedzieć chcecie... Wiąż, księże, nie bawiąc się długimi wywody, Jakie miała z Adamem pierwsza Ewa gody; Sam
rzekł, świat i rzeczy toczą, I one w dawne stroje i zwyczaj obłoczą. I nic nowego niemasz, gdy się przypatrzymy, Toż z małą odmiennością zawsze najdujemy. 295. Wesele towarzyskie. (Olbrycht Karmanowski).
Dobra myśl i wesele do nas przyjechało: Dud pełen woz jest, widzę, i skrzypiec nie mało. Witajcie, wdzięczni goście, chcemy wam być radzi. Panie młody, każ przynieść kobierzec czeladzi. Występujcie, ksiądz woła, ktorzy wstępujecie W stan święty. Pierwszy Adam, kiedy wiedzieć chcecie... Wiąż, księże, nie bawiąc się długimi wywody, Jakie miała z Adamem pierwsza Ewa gody; Sam
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 112
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910