darmo dał/ ja nie tracę marnie/ Bo mi zawsze z gotowym trzeba do piekarnie. Odprawiwszy piekarza/ nuż do innych jatek/ Mniemasz pono bym ja miał jako ty dostatek: Ledwo papier mogę mieć/ a to co zgotuję/ Za twe dobre uczynki tym cię też daruję. Przeczytawszy kilka raz: polep sobie błonki Do okien/ a z ostatka poczynisz ładunki. CO LUDZIE ROBIA Na świecie.
CZęstokroć się przypatruję też ludzkim sprawom/ Jakim podlegli na świecie dziwnym zabawom. Dla tego że nie jednako Bóg rozdał wszytkim/ Pomieszał nam fantazyje rzadko z pożytkiem. Jednych ścisnął ledwo się manną żywią Bożą/ Drugim nazbyt/ aże zboże do Gdańska
dármo dał/ ia nie trácę márnie/ Bo mi záwsze z gotowym trzebá do piekárnie. Odpráwiwszy piekárzá/ nuż do inych iátek/ Mniemasz pono bym ia miał iáko ty dostátek: Ledwo pápier mogę mieć/ á to co zgotuię/ Zá twe dobre vczynki tym ćię też dáruię. Przeczytawszy kilká raz: polep sobie błonki Do okien/ á z ostátká pocżynisz łádunki. CO LVDZIE ROBIA Ná swiecie.
CZęstokroć się przypátruię też ludzkim spráwom/ Iákim podlegli ná świećie dźiwnym zabáwom. Dla tego że nie iednáko Bog rozdał wszytkim/ Pomieszał nam fántázyie rzadko z pożytkiem. Iednych śćisnął ledwo się mánną żywią Bożą/ Drugim názbyt/ áże zboże do Gdańská
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: Av
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
bije/ trze się też brzuchem gdzie może o ziemię i o żłoby/ głową obraca się to na ten to na ów bok/ gębą chwyta boki/ grzbiet/ piersi/ a czasem i koniec ogona/ kładzie się nogami rozprostowaniemi/ to jest brzuchem o ziemię: temu tak zabiegać.
Weźmi jajowych skorup/ wydarszy zewnątrz błonki z nich/ ususz same skorupy dobrze/ a utłucz miałko: weźmisz też i trosk od kowała czwartą część/ też je utłucz subtelnie/ pieprzu tartego piątą część/ rozmieszaj to z octem przednim/ i z gorzałką/ a zagrzawszy wlej w gardło. Insze.
Weźmi krety suchej/ zmieszaj z octem winnym/ a daj
biie/ trze się też brzuchem gdźie może o źiemię y o żłoby/ głową obraca się to ná ten to ná ow bok/ gębą chwyta boki/ grzbiet/ pierśi/ á czásem y koniec ogoná/ kłádźie się nogámi rosprostowániemi/ to iest brzuchem o źiemię: temu ták zábiegáć.
Weźmi iáiowych skorup/ wydárszy zewnątrz błonki z nich/ vsusz sáme skorupy dobrze/ á vtłucz miáłko: weźmisz też y trosk od kowałá czwartą część/ też ie vtłucz subtelnie/ pieprzu tártego piątą część/ rozmieszay to z octem przednim/ y z gorzałką/ á zágrzawszy wley w gárdło. Insze.
Weźmi krety suchey/ zmieszay z octem winnym/ á day
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Ov
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
pacjentowi w piersiach chrapi, paznogcie na ręku i nogach blednieją; Śmierc zapasem jest; i wszystka nadzieja do poratowania ginie. Co się tycze inflamacyj błonek mózgowych z zewnętrznych razów lub ran głowy pochodzących; równym je sposobem leczyć trzeba. Pilno przy tym starać się powinieneś, żebyś z żył ranionych wynikającą, i obciążającą błonki mózgowe krew wyprowadził, mocno rozwalniającemi lekarstwy; o których niżej a Anotacjach. A kiedy przez zaniedbanie mocno się korżeni inflamacja, i krew zropą zsiedzie, to przez trepanacją, lub otworzenie głowy świdrem instrumentem Cyrulikom zwyczajnym wyprowadzić ją trzeba, a tak pacjenta od niebezpieczeństwa ratować będziesz, tego zaniedbawszy, zapewne chorego zgubisz.
pacyentowi w pierśiach chrapi, paznogćie na ręku y nogach blednieią; Smierc zapasem iest; y wszystka nadźieia do poratowania ginie. Co się tycze inflammacyi błonek mozgowych z zewnętrznych razow lub ran głowy pochodzących; rownym ie sposobem leczyć trźeba. Pilno przy tym starać się powinieneś, żebyś z żył ranionych wynikaiącą, y obciążaiącą błonki mozgowe krew wyprowadźił, mocno rozwalniaiącemi lekarstwy; o ktorych niżey a Annotacyach. A kiedy przez zaniedbanie mocno się korżeni inflammacya, y krew zropą zsiedźie, to przez trepanacyą, lub otworźenie głowy swidrem instrumentem Cyrulikom zwyczaynym wyprowadźić ią trźeba, a tak pacyenta od niebezpieczenstwa ratować będziesz, tego zaniedbawszy, zapewne chorego zgubisz.
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 122
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
potrzeba aby ziemia odwilżyła, aby moc łacniej z niego wzogrę i ku dołowi mogła się rozejść, tego zaś drzewo jako i nasienie podrosłe nie potrzebuje. 71. Czemu kwiat drzewa przed owocem wydają? Mogłyby owoc wydawać bez kwiatu jako wydaje drzewo figowe: ale pododbnym innym żyjącym rzeczom sposobem, póki mały owoc w wbłonki go uwijać niejakie, które za wrzostem owocu gdy się otwierają. kwiat czynią, który nakoniec gdy już mającemu siły owocowi niepotrzebny, opada. 72. Czemu pewne kwiecie pewną ma liczbę listków? Kwiat się otwiera nie tylo iż go owoc sam sobą rozpiera, ale częściej od zaduchu drzewa idącego, który go zewnątrz rozdyma
potrzeba áby źiemia odwilżyłá, áby moc łácniey z niego wzogrę y ku dołowi mogła się rozeyść, tego záś drzewo iáko y náśięnie podrosłe nie potrzebuie. 71. Czemu kwiát drzewá przed owocem wydáią? Mogłyby owoc wydáwáć bez kwiátu iáko wydáie drzewo figowe: ále pododbnym innym żyiącym rzeczom sposobem, poki máły owoc w wbłonki go vwiiáć nieiákie, ktore zá wrzostem owocu gdy się otwieráią. kwiát czynią, ktory nákoniec gdy iuż máiącemu śiły owocowi niepotrzebny, opada. 72. Czemu pewne kwiećie pewną ma liczbę listkow? Kwiát się otwiera nie tylo iż go owoc sam sobą rozpiera, ále częśćiey od záduchu drzewa idącego, ktory go zewnątrz rozdyma
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 158
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
wiele sposobniejsze są do zachowania i uwinienia młodego owocu, i nasienia w nim będącego, więcej zaś by nie potrzeba, a namniej nie byłoby dosyć. 73. Czemu kwiat drzewa przed owocem wydaje? Mogłoby owoc wydawać bez kwiatu jako wydaje drzewo figowe: ale podobnym innym żywiącym rzeczom sposobem, póki mały owoc w błonki go uwijać niejakie, które za wzrostem owocu gdy się otwierają, kwiat czynią. który nakoniec gdy już mającemu siły owocowi niepotrzebny, opada. 74. Czemu pewne kwiecie pewną liczbę mają listków? Kwiat się otwiera nie tylo iż go owoc sam sobą rozpiera, ale częściej od zaduchu z drzewa idącego, który go zewnątrz
wiele sposobnieysze są do záchowánia y vwinienia młodego owocu, y násięnia w nim będącego, więcey záś by nie potrzeba, á námniey nie byłoby dosyć. 73. Czemu kwiat drzewá przed owocem wydáie? Mogłoby owoc wydawáć bez kwiátu iáko wydáie drzewo figowe: ále podobnym innym żywiącym rzeczom sposobem, poki máły owoc w błonki go uwiiáć nieiákie, ktore zá wzrostem owocu gdy się otwieráią, kwiát czynią. ktory nákoniec gdy iuż máiącemu śiły owocowi niepotrzebny, opada. 74. Czemu pewne kwiećie pewną liczbę máią listkow? Kwiát się otwiera nie tylo iż go owoc sam sobą rozpiera, ále częśćiey od zaduchu z drzewá idącego, ktory go zewnątrz
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 158
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
w rybach i one zagrzewa, i zagrzane członki ożywia: które gdy tego czynić przestaje nie ruszając się, ryba ginąć musi. 75. Czemu bywa serca drżenie? Gdy dymy jadowite na serce biją, albo się w nim zawrą, co bywa przy pracach barzo wielkich, albo przy potrawach wiatr czyniących, albo gdy napuchną błonki około serca, albo co temu podobnego się trafi, serce drży, od dymów chcąc się uwolnić. 76. Czemu gorąco bez oddechu i duszno? Bo powietrze które jest we wnątrz barzo się rozgrzewa, a serce nie ma ochłody, i tak gorąco i duszno. 77. Czemu muchy sześć nóg mają? Mają nóg
w rybách y one zagrzewa, y zagrzane członki ożywiá: ktore gdy tego czynić przestáie nie ruszaiąc się, rybá ginąć muśi. 75. Czemu bywa serca drżenie? Gdy dymy iadowite na serce biią, álbo się w nim zawrą, co bywa przy pracách bárzo wielkich, álbo przy potrawach wiatr czyniących, álbo gdy napuchną błonki około serca, álbo co temu podobnego się trafi, serce drży, od dymow chcąc się uwolnić. 76. Czemu gorąco bez oddechu y duszno? Bo powietrze ktore iest we wnątrz bárzo się rozgrzewa, a serce nie ma ochłody, y ták gorąco y duszno. 77. Czemu muchy sześć nog maią? Máią nog
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 178
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
łacniej dopłynie, a snu też albo nie potrzebuje, albo może się na wodzie zawiesić i tak spać. ROZDZIAŁ III. O Zmyśle widzenia i farbach.
OKo ludzkie ma więcej około siebie tłustości niż którego bydlęcia i jest twardsze, a to jest w nim osobliwo. w innych rzeczach z bydlęcemi się zgadza. Ma te błonki. pierwsza zwierzchu biała, którą zowią po łacinie Adnata i ta jest gruba i żył pełna. Wtóra pochodzi i rodzi się z muszkułów okiem obracających. Trzecia rogowa która sama na koło oko okrywa, ta jest twarda, przezroczysta, nakształt rogu którego do laterni używają, ale ztyłu oka jest biała, i
łácniey dopłynie, a snu też albo nie potrzebuie, albo może sie ná wodzie zawieśić y ták spać. ROZDZIAŁ III. O Zmyśle widzenia y fárbách.
OKo ludzkie ma więcey około śiebie tłustośći niż ktorego bydlęćiá y iest twárdsze, á to iest w nim osobliwo. w innych rzeczách z bydlęcemi się zgadza. Ma te błonki. pierwsza zwierzchu białá, ktorą zowią po łáćinie Adnata y tá iest gruba y żył pełna. Wtora pochodźi y rodźi się z muszkułow okiem obracáiących. Trzećia rogowa ktora sámá ná koło oko okrywa, tá iest twárda, przezroczysta, nákształt rogu ktorego do láterni używáią, ále ztyłu oka jest biała, y
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 191
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
go darmo dał ja nie tracę marnie/ Bo mi zawsze z gotowym trzeba do piekarnie. Odprawiwszy piekarza/ nuż do innych łatek/ Mniemasz pono bym ja miał jako ty dostatek: Ledwo papier mogę mieć/ a to co zgotuję/ Za twe dobre uczynki tym cię też daruję. Przeczytawszy kilka raz: polep sobie błonki Do okien/ a z ostatka poczynisz ładunki. O Miłości.
CHoćbym przestał nie mogę/ a choćbym mógł nie chcę Pisać/ kałamarz stoi gotowy gdy zechcę. Wolę jeszcze co pisać póki pióro stoi W kałamarzu/ bo widzę miłość dziwy broi/ Miedzy ludźmi na świecie/ mnieć nic nie zbroiła Ale swoim kochankom
go darmo dał ia nie tracę marnie/ Bo mi zawsze z gotowym trzeba do piekarnie. Odprawiwszy piekarza/ nuż do innych łatek/ Mniemasz pono bym ia miał iáko ty dostatek: Ledwo papier mogę mieć/ a to co zgotuię/ Za twe dobre vczynki tym ćię też dáruię. Przeczytawszy kilká raz: polep sobie błonki Do okien/ á z ostátká pocżynisz łádunki. O Miłośći.
CHoćbym przestał nie mogę/ á choćbym mogł nie chcę Pisáć/ kałamarz stoi gotowy gdy zechcę. Wolę iescze co pisáć poki pioro stoi W káłámarzu/ bo widzę miłość dźiwy broi/ Miedzy ludźmi na świećie/ mnieć nic nie zbroiłá Ale swoim kochankom
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: Av
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
że są skutkiem życia; więc w którychkolwiek częściach ciała wydają się te akcje witalne, tam być musi i dusza ludzka. Zaczym wnosi się ilacja pierwsza. Iż muzg, oczy, uszy, język, nos, serce, śledzionę, wątrobę, płuca, żołądek, żyły, kości, ciało, chrząstki, muszkuły, błonki, szpik, sadło, te wszystkie części ożywia dusza. Ponieważ te wszystkie części przez introsumpcją alimentu wzrost swój biorą, a zatym sprawują akcją własną życiu nutrycją i augmentacją. Nad to sprawują druga akcją życiu własną, czucia: iż dotchnięte czują, i przeciwnym rozdrażnione humorem, albo zranione, boleją. Są też instrumenta rozumienia
że są skutkiem życia; więc w ktorychkolwiek częściach ciałá wydáią się te ákcye witálne, tam być musi y dusza ludzka. Zaczym wnosi się illacya pierwsza. Jż muzg, oczy, uszy, ięzyk, nos, serce, śledzionę, wątrobę, płuca, zołądek, żyły, kości, ciáło, chrząstki, muszkuły, błonki, szpik, sadło, te wszystkie części ożywia dusza. Ponieważ te wszystkie części przez introsumpcyą álimentu wzrost swoy biorą, á zátym sprawuią ákcyą własną życiu nutrycyą y augmentacyą. Nád to sprawuią druga ákcyą życiu własną, czucia: iż dotchnięte czuią, y przeciwnym rozdrażnione humorem, álbo zranione, boleią. Są też instrumenta rozumienia
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: D4
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743