hart Feruj dokazywał.
Ip. cześnik nocował u nas tego dnia z pola, nazajutrz odjechał. Po którego odjeździe przyjechała ip. Juszkiewiczoica chorążyna wendeńska, ip. Pancerzyńska, ip. Strijnski z jej mością, ip. Łazowy i t. d.
23^go^ polowałem z ip. cześnikiem w. księstwa lit. na błotach hrajeńskich, stamtąd pod Indurą koło p. Morego, koło tatarskiej karczmy, Dubowej, Kamionki i t. d.; kilkanaście zajęcy uszczwało się, lisów czterech. 25^go^ do Indury wróciliśmy się. Stamtąd raniusieńko do Usnarza wróciłem się.
29^go^ dzieci do Rohotnej wysłałem dla mrozów następujących, na które trudno tu
hart Feruj dokazywał.
Jp. cześnik nocował u nas tego dnia z pola, nazajutrz odjechał. Po którego odjeździe przyjechała jp. Juszkiewiczoica chorążyna wendeńska, jp. Pancerzyńska, jp. Stryinski z jéj mością, jp. Łazowy i t. d.
23^go^ polowałem z jp. cześnikiem w. księstwa lit. na błotach hrajeńskich, ztamtąd pod Indurą koło p. Morego, koło tatarskiéj karczmy, Dubowéj, Kamionki i t. d.; kilkanaście zajęcy uszczwało się, lisów czterech. 25^go^ do Indury wróciliśmy się. Ztamtąd raniusieńko do Usnarza wróciłem się.
29^go^ dzieci do Rohotnéj wysłałem dla mrozów następujących, na które trudno tu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 61
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kompanczyków. Jazdy coś mało bardzo uszło; factum hoc die ultima Aprilis.
Car wszystkie wojska wyprowadza z Litwy i z potencją swoją uchodzi aż na granicę swoję. Litwa nasum suspendit ad uncum. Lachowicze przez szwedów wzięte i Zabierz. Szwedzi po całej Litwie gospodarują.
Król szwedzki ogniem splondrowawszy kraj polski, wielkie zdobycze zabrawszy na błotach, Zabierz z ziemią demoliowawszy, poszedł wciąż na Wołyń i na Ruś, które województwa accesserunt do króla Stanisława i główniej si principales jako to: dom Lubomirskich z dywizjami, dom Jabłonowskich, Potockich i książę Radziwiłł kanclerz wielkiego księstwa litewskiego accessit. Podjazd szwedzki w Kijowie nabił, nastrzelał gwałt Moskwy i naprowadził żywcem, ad quam
kompanczykow. Jazdy coś mało bardzo uszło; factum hoc die ultima Aprilis.
Car wszystkie wojska wyprowadza z Litwy i z potencyą swoją uchodzi aż na granicę swoję. Litwa nasum suspendit ad uncum. Lachowicze przez szwedów wzięte i Zabierz. Szwedzi po całéj Litwie gospodarują.
Król szwedzki ogniem splondrowawszy kraj polski, wielkie zdobycze zabrawszy na błotach, Zabierz z ziemią demoliowawszy, poszedł wciąż na Wołyń i na Ruś, które województwa accesserunt do króla Stanisława i główniéj si principales jako to: dom Lubomirskich z dywizyami, dom Jabłonowskich, Potockich i książę Radziwiłł kanclerz wielkiego księstwa litewskiego accessit. Podjazd szwedzki w Kijowie nabił, nastrzelał gwałt Moskwy i naprowadził żywcem, ad quam
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 241
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. 1435. Świdrygello rebelizant uskromiony, i z Krzyżakami Pokój stwierdzony w Brześciu. R. 1436. Eliasz Wojewoda Wołoski Homagium Królowi we Lwowie wypełnił z zwykłemi Ceremoniami Feudatariuszów. R. 1438. Berwald na Króla odebrany Wencesławowi Książęciu Oświęcimskiemu, który także Królowi Homagium wypełnił. Tatarowie zaś Podole najechali i wojsko Polskie na bagnach i błotach zdradą znieśli. Tegoż Roku w 15. Roku wieku swego na Sejmie Piotrkowskim przysiągł na obserwę Praw Polskich, Roku 1439. Kazimierz Brat Władysława wokowany na Tron od Czechów odstąpił imprezy swojej, Albertowi Cesarzowi ustąpiwszy korony ofiarowanej, a na Księstwo Litewskie od Władysława inwestyowany po Zygmuncie zabitym przez Książęcia Czartoryskiego. Tegoż Roku Władysław
. 1435. Swidrygello rebellizant uskromiony, i z Krzyżakami Pokóy stwierdzony w Brześćiu. R. 1436. Eliasz Wojewoda Wołoski Homagium Królowi we Lwowie wypełnił z zwykłemi Ceremoniami Feudataryuszów. R. 1438. Berwald na Króla odebrany Wencesławowi Xiążęćiu Oświęćimskiemu, który także Królowi Homagium wypełnił. Tatarowie zaś Podole najechali i woysko Polskie na bagnach i błotach zdradą znieśli. Tegoż Roku w 15. Roku wieku swego na Seymie Piotrkowskim przyśiągł na obserwę Praw Polskich, Roku 1439. Kaźimierz Brat Władysława wokowany na Tron od Czechów odstąpił imprezy swojey, Albertowi Cesarzowi ustąpiwszy korony ofiarowaney, á na Xięstwo Litewskie od Władysława inwestyowany po Zygmunćie zabitym przez Xiążęćia Czartoryskiego. Tegoż Roku Władysław
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 56
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
do Ojczyzny. Król Szwedzki w Kwietniu z Wojskiem pod Warszawę, potym do Prus poszedł, ale z wielką Szkodą Szwedów przez podjazdy Polskie wszędzie nad niemi krążące, Czarnecki pod Łowiczem 12000. Szwedów, pod Komendą Izraela zapędził aż do Zamku Łowickiego, wozy z pieniędzami zabrawszy, pod Gnieźniem także Czarnecki z Lubomirskim Szwedów atakowali na błotach okopanych, ale z stratą swoich wrócić się musieli, potym Czarnecki Książęcia Meklemburgskiego Wojsko rozpędził, atakującego Chojnice, i Wejchera Wojewodę wyzwolił. Potym wokowany Czarnecki od Króla pod Warszawę, i złączywszy się we 20000. z Czarneckim, Warszawę Szwedom odebrał wolno ich puściwszy. W tym Król Szwedzki z Elektorem Książęciem Pruskim Wiarołomcą złączywszy się
do Oyczyzny. Król Szwedzki w Kwietniu z Woyskiem pod Warszawę, potym do Prus poszedł, ale z wielką Szkodą Szwedów przez podjazdy Polskie wszędźie nad niemi krążące, Czarnecki pod Łowiczem 12000. Szwedów, pod Kommendą Izraela zapędźił aż do Zamku Łowickiego, wozy z pieniędzami zabrawszy, pod Gnieznem także Czarnecki z Lubomirskim Szwedów attakowali na błotach okopanych, ale z stratą swoich wróćić śię muśieli, potym Czarnecki Xiążęćia Meklemburgskiego Woysko rozpędźił, attakującego Choynice, i Weychera Wojewodę wyzwolił. Potym wokowany Czarnecki od Króla pod Warszawę, i złączywszy śię we 20000. z Czarneckim, Warszawę Szwedom odebrał wolno ich puśćiwszy. W tym Król Szwedzki z Elektorem Xiążęćiem Pruskim Wiarołomcą złączywszy śię
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 95
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
w drodze, już koronne wojska się ściągają, Chorągwie rozwijają. Bębny grzmią, uderzą w trąby, w taniec Mars z Belloną, Lekkim sagiem ściągnioną. Czeka Radziwiłł w opale z pułki litewskiemi W siewierskiej już ziemi. Wyglądają oblężeńcy, jako w wiecznej cieni Aloide zamknieni. Jako ku słońcu wzdychają i wiosennej trawie, W błotach przykrych żórawie. Tedy pobudzone sercem i ochotą nową Członki wszystkie za głową. Skąd podnosi się Karpatus, gdzie Warta się łączy, Gdzie Bug i Dniestr rączy, Zewsząd wybór. Orsza obóz pierwszy zatoczyła, Orsza tak szczęśliwa była, Gdzie z ust kanclerza wielkiego wylały się one Żródła błogosławione. Jedziesz sarmacki Alcydo, mścić się
w drodze, już koronne wojska się ściągają, Chorągwie rozwijają. Bębny grzmią, uderzą w trąby, w taniec Mars z Belloną, Lekkim sagiem ściągnioną. Czeka Radziwiłł w opale z pułki litewskiemi W siewierskiej już ziemi. Wyglądają oblężeńcy, jako w wiecznej cieni Aloide zamknieni. Jako ku słońcu wzdychają i wiosennej trawie, W błotach przykrych żórawie. Tedy pobudzone sercem i ochotą nową Członki wszystkie za głową. Zkąd podnosi się Karpatus, gdzie Warta się łączy, Gdzie Bug i Dniestr rączy, Zewsząd wybór. Orsza obóz pierwszy zatoczyła, Orsza tak szczęśliwa była, Gdzie z ust kanclerza wielkiego wylały się one Żródła błogosławione. Jedziesz sarmacki Alcydo, mścić się
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 8
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
, aby mi niebiosa pobłogosławiły znaleźć aby jednego poczciwego, który by wziął pieniądze i ten sejm kaduczny zerwał. Bardzo modliłem się gorąco. Szło mi o punkt honoru i o mój kredyt. Wiedzieli, że mam przyjaciół, pokazałoby się było, żem nic nie wart. Jeszcze trzy godziny nabłąkałem się po błotach, pot się leje ze mnie; jeszcze z kilkunastą posłami mówię, ofiaruję, perswaduję, płaczę, aby mieli nade mną kompasyją, a sejm ten który z nich podjął się zerwać. Darmo. Począłem na predestynacyją w sobie bluźnić i skarżyć się na moje nieszczęsne wyroki. Pół do dziesiątej bije. O ja nieszczęśliwy
, aby mi niebiosa pobłogosławiły znaleźć aby jednego poczciwego, który by wziął pieniądze i ten sejm kaduczny zerwał. Bardzo modliłem się gorąco. Szło mi o punkt honoru i o mój kredyt. Wiedzieli, że mam przyjaciół, pokazałoby się było, żem nic nie wart. Jeszcze trzy godziny nabłąkałem się po błotach, pot się leje ze mnie; jeszcze z kilkunastą posłami mówię, ofiaruję, perswaduję, płaczę, aby mieli nade mną kompassyją, a sejm ten który z nich podjął się zerwać. Darmo. Począłem na predestynacyją w sobie bluźnić i skarżyć się na moje nieszczęsne wyroki. Pół do dziesiątej bije. O ja nieszczęśliwy
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 151
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Warkoczach brzydkich Wyląc Weżów Gorgony, ruszał na nas wszytkich Toż Firlej sam nastąpi pod Zastaw Kędy Gońca gromi. Część WTÓRA
lako niemniej Czarniecki znamienitą drugą Swoją się pod Stepaniem zalecił przysługą, Z-Smoguleckim pospołu, i lekczejszych kilka Kornetów Dragoniej. Lubo to nie tylka, lakiej się spodziewali, korzyść z tąd odnieśli, Gdy po błotach, po lasach, Chiopi sią roześli W-żadne już nie ufając Miasta i gromady. Prócz Sudyłków i inne spalili Posady Gniazda ich buntownicze. Także prędko potym lako przyszła wiadomość do Obozu o tym, Który w-tym pod Zasławiem z-tamtej stanął strony, Ze Tysza od Sułżyniec gmin nie policzony Prowadzi tych Hultajów: Rozrażewski z-swymi lacek
Warkoczach brzytkich Wyląc Weżow Gorgony, ruszał na nas wszytkich Toż Firley sam nastąpi pod Zastaw Kędy Gońcá gromi. CZESC WTORA
láko niemniey Czárniecki známienitą drugą Swoią sie pod Stepaniem zalećił przysługą, Z-Smoguleckim pospołu, i lekczeyszych kilka Kornetow Dragoniey. Lubo to nie tylka, lakiey sie spodźiewáli, korzyść z tąd odnieśli, Gdy po błotach, po lasach, Chiopi sią roześli W-żadne iuż nie ufaiąc Miasta i gromady. Procz Sudyłkow i inne spalili Posady Gniazda ich buntownicze. Także pretko potym lako przyszłá wiadomość do Obozu o tym, Ktory w-tym pod Zasławiem z-tamtey stanął strony, Ze Tyszá od Sułżyniec gmin nie policzony Prowádźi tych Hultaiow: Rozrażewski z-swymi lacek
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 49
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mocą swoją. A ja ciebie, Dzieciątko, czekam z chęcią wielką, Ślubując macierzyńskiej prace pilność wszelką. JÓZEF obudzony
Święte Dziecię, nie gmachy faryskie złocone, Nie bławaty w Frygijej wymyślnie robione Przyjęły cię: leżysz nie złotem ustrojony, Lecz słomy kęs i ten żłob z drzewa wydrożony, I sitowiane siano, źdźbła na błotach żęte — Otoć pokoje dały przygody przyjęte! Niech królowie mieszkają w złoconych pałacach, Niech na złotogłowowych leżą materacach — Ociec niebieski więtszą zbogacił czcią ciebie: Czekają cię złociste gmachy w złotym niebie. A przecię tę szopeczkę będą nawiedzali Cudzoziemcy z Kalpy i gdzie pomyślić dalej. Przyjdą ze wschodnych krain, przydą i z
mocą swoją. A ja ciebie, Dzieciątko, czekam z chęcią wielką, Ślubując macierzyńskiej prace pilność wszelką. JÓZEF obudzony
Święte Dziecię, nie gmachy faryskie złocone, Nie bławaty w Frygijej wymyślnie robione Przyjęły cię: leżysz nie złotem ustrojony, Lecz słomy kęs i ten żłob z drzewa wydrożony, I sitowiane siano, źdźbła na błotach żęte — Otoć pokoje dały przygody przyjęte! Niech krolowie mieszkają w złoconych pałacach, Niech na złotogłowowych leżą materacach — Ociec niebieski więtszą zbogacił czcią ciebie: Czekają cię złociste gmachy w złotym niebie. A przecię tę szopeczkę będą nawiedzali Cudzoziemcy z Kalpy i gdzie pomyślić dalej. Przyjdą ze wschodnych krain, przydą i z
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 58
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
formy, nie pół Swerycznej, albo Miesiącowej.
Terminy, których zażywają Architekci, dałem pod Tytułem ABECEDARIUSZ a już UCZONY, tam się wrócić wosno, jeżeli ochota lub potrzeba każe.
W BUDOWANIU ŚWIĄTNIC BOSKICH doskonała Architektura obserwuje te regulas: Naprzód konsyderuje pozycje miejsca, czy na gorze, czy na dole, czy na błotach, to w ten czas na takie fundamenta Zużlów, Węglów, Wełny, Olszyny potrzeba będzie. 2. Jaką formą, czy krzyżową; co właśnie Chrześcijańskim Świątnicom, według Kataneusza kompetit; jakiej zażywać poczęto od czasów Konstantyna Wielkiego, któremu się Krzyż pokazał. 3. Czy długą, czy okrągłą formą, jako Pantheon w
formy, nie puł Sweryczney, albo Miesiącowey.
Terminy, ktorych zażywaią Architekci, dałem pod Tytułem ABECEDARYUSZ a iuż UCZONY, tam się wrocić wosno, ieżeli ochota lub potrzeba każe.
W BUDOWANIU SWIĄTNIC BOSKICH doskonała Architektura obserwuie te regulas: Naprzod konsyderuie pozycye mieysca, czy na gorze, czy na dole, czy na błotach, to w ten czas na takie fundamenta Zużlow, Węglow, Wełny, Olszyny potrzeba będzie. 2. Iaką formą, czy krzyżową; co właśnie Chrześciańskim Swiątnicom, według Kataneusza competit; iakiey zażywać poczęto od czasow Konstantyna Wielkiego, ktoremu się Krzyż pokazał. 3. Czy długą, czy okrągłą formą, iáko Pantheon w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 230
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Johansburgowi, piechota bez należytej broni, a zatem nie chcąc się w pola ku Brześciowi udawać, cofnął się od Prużany ku Sielcowi, a tymczasem widząc oczywiste niebezpieczeństwo zdał komendę Szczyttowi, cześnikowi lit., potem kasztelanowi mścisławskiemu.
Cześnik lit., już w złym razie objąwszy komendę, umyślił się pod Sielcem utaborować i przy błotach sieleckich prawie niedostępnych bronić się. Był tamże Krasiński, pułkownik od piechoty, potem generał, wielkiej rady i nie mniejszej rezolucji oficer, który radził, ażeby posłać do Moskwy z kapitulacją, ale nie wiedzieli sami, co w tak nagłym razie czynić mieli, ile gdy tak z chorągwi konnych, jako i z piechoty ludzie
Johansburgowi, piechota bez należytej broni, a zatem nie chcąc się w pola ku Brześciowi udawać, cofnął się od Prużany ku Sielcowi, a tymczasem widząc oczywiste niebezpieczeństwo zdał komendę Szczyttowi, cześnikowi lit., potem kasztelanowi mścisławskiemu.
Cześnik lit., już w złym razie objąwszy komendę, umyślił się pod Sielcem utaborować i przy błotach sieleckich prawie niedostępnych bronić się. Był tamże Krasiński, pułkownik od piechoty, potem generał, wielkiej rady i nie mniejszej rezolucji oficer, który radził, ażeby posłać do Moskwy z kapitulacją, ale nie wiedzieli sami, co w tak nagłym razie czynić mieli, ile gdy tak z chorągwi konnych, jako i z piechoty ludzie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 87
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986