/ kamień/ rów nie rów: pochodź Panie Boszku. Snadzieś po morzu chodził śmiele bossą nogą: A terazci niesporo tak prześpieczną drogą. Przyszło znowu przechodzić strumień Cedron/ który Tamtą podlewa stroną blisko Synaj góry. Sami po ławach idą/ a Pana w bród wiodą/ Miecą plugastwem/ błotem/ popryskują wodą. Mijają błotne źrzodło Tyropeon/ słynie Pożyteczne zdrojem swym pobrzeżnej krzewinie. Isa: 53. Męki Pańskiej.
Przypiera w bok sadzawki/ Betsaida zowią/ Co raz wynajdą Panu jaką hańbę nową. Niebo/ ziemi/ i wszelkie rękoma Pańskiemi Wywiedzione żywioły/ i więc Tyrańskiemi Okrucieństwy się teraz ku jego litości Nie wzruszycie? Więc sercu zabronisz żałości
/ kámień/ row nie row: pochodź Pánie Boszku. Snadźieś po morzu chodźił śmiele bossą nogą: A terazći niesporo ták prześpieczną drogą. Przyszło znowu przechodźić strumień Cedron/ ktory Támtą podlewa stroną blisko Synay gory. Sámi po łáwách idą/ á Páná w brod wiodą/ Miecą plugástwem/ błotem/ popryskuią wodą. Miiáią błotne źrzodło Tyropeon/ słynie Pożyteczne zdroiem swym pobrzeżney krzewinie. Isa: 53. Męki Páńskiey.
Przypiera w bok sádzawki/ Betsáidá zowią/ Co raz wynaydą Pánu iáką háńbę nową. Niebo/ źiemi/ y wszelkie rękomá Páńskiemi Wywiedźione żywioły/ y więc Tyráńskiemi Okrućieństwy się teraz ku iego litośći Nie wzruszycie? Więc sercu zábronisz żáłośći
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 16.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
błotna/ i ostra/ potym zaraz za nim pole barzo wesołe/ długie/ równe/ rozlicznym kwieciem ozdobione. Droga zasię która jest po lewicy/ w lesieć wprawdzie jest snadna/ równa/ sucha/ szeroka/ i dobrze ubita/ dosyć też rozkoszna/ ale nie długa; bo zaraz za nim wielkie pole kamieniste/ błotne/ i zbytnie przykre. Otomci wszytko przepowiedział. Obierzże co chcesz. Zatym Nouicius ocknął; nic nie wątpiąc że to widzenie dla niego było uczynione jako lekarstwo przeciw jego pokusie. Idem lib: 2. Przykład VI. Apostata nawrócony/ gdy się kwapił być Biskupem/ z licem pojmany i obieszony. 47.
BYł
błotna/ y ostra/ potym záraz zá nim pole bárzo wesołe/ długie/ rowne/ rozlicznym kwiećiem ozdobione. Drogá záśię ktora iest po lewicy/ w leśieć wprawdźie iest snádna/ rowna/ sucha/ szeroka/ y dobrze vbita/ dosyć też roskoszna/ ále nie długa; bo záraz zá nim wielkie pole kámieniste/ błotne/ y zbytnie przykre. Otomći wszytko przepowiedźiał. Obierzże co chcesz. Zátym Nouicius ocknął; nic nie wątpiąc że to widzenie dla niego było vczynione iáko lekárstwo przećiw iego pokuśie. Idem lib: 2. PRZYKLAD VI. Apostatá náwrocony/ gdy sie kwápił bydź Biskupem/ z licem poimány y obieszony. 47.
BYł
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 58
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612