.
W Maju znowu płomienie na gorze Coto-paksi ukazały się, i nowe z boków paszczęki otworzyły się. Roku 1743 w kilka dni po straszliwym grzmocie podziemnym otworzyła się paszczęka jedna na wierzchołku, a trzy na pochodzistości okrytej śniegami, te stopione pociągnowszy z sobą popioły, i skały, dolinę miedzy Callo i Tacunga zamieniły w morze błotniste, napełnione szkopułami. Potoki te lały się przez trzy dni, a płomienie dłużej trwały. Wiatr wpadający do paszczęki pomnażał łoskot, i bojaźń. Ogień i dym ustały aż do Maja roku tego. 9 Listopada wybuchanie góry Kato-paksi. śniegi stopione tak pomnożyły rzekę Napo, iż zniszczyła wioskę tegoż imienia. Wysokość płomieni równała
.
W Maiu znowu płomienie na gorze Coto-paxi ukazały się, y nowe z bokow paszczęki otworzyły się. Roku 1743 w kilka dni po straszliwym grzmocie podziemnym otworzyła się paszczęka iedna na wierzchołku, á trzy na pochodzistości okrytey śniegami, te stopione pociągnowszy z sobą popioły, y skały, dolinę miedzy Callo y Tacunga zamieniły w morze błotniste, napełnione szkopułami. Potoki te lały się przez trzy dni, á płomienie dłużey trwały. Wiatr wpadaiący do paszczęki pomnażał łoskot, y boiaźń. Ogień y dym ustały aż do Maia roku tego. 9 Listopada wybuchanie gory Cato-paxi. śniegi stopione tak pomnożyły rzekę Napo, iż zniszczyła wioskę tegoż imienia. Wysokość płomieni rownała
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 192
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, Non redolet sed olet, quae redolere solet.
W Mieście Bristolium vulgò Bristol nad rzeką Awoną, trzecim po Londynie i Eboraku, jest Kościół Z. Krucys, który się trzęsie pod czas dzwonienia, z racyj że fundamenta jego na wełnie założone, jako powiadają, co nie jest u Architektów incredibile, którzy na fundamenta błotniste, węgle dębowe, olchy rzucają, jako czynili, Kościół Diany w Efesie cud świata w Azyj zakładając.
W Kantuaryj vulgò Cantenrbery był wspaniały Kościół Katedralny, teraz Kalwiński zbor; gdzie Z. TOMASZA Kantuaryiskiego Ciało złożone Peregrynantom Kalwini nie prezentują. Arcybiskup tutejszy choć Casvimista niema żony de Iure, lubo inni Duchowni mają
, Non redolet sed olet, quae redolere solet.
W Mieście Bristolium vulgò Bristol nád rzeką Awoną, trzecim po Londynie y Eboráku, iest Kościoł S. Crucis, ktory się trzęsie pod czas dzwonienia, z rácyi że fundamenta iego ná wełnie założone, iako powiadaią, co nie iest u Architektow incredibile, ktorzy ná fundamenta błotniste, węgle dębowe, olchy rzucaią, iako czynili, Kościoł Dyany w Efesie cud świata w Azyi zákładaiąc.
W Kantuáryi vulgò Cantenrbery był wspaniały Kościoł Katedrálny, teraz Kalwiński zbor; gdźie S. TOMASZA Kantuaryiskiego Ciało złoźone Peregrynantom Kalwini nie prezentuią. Arcybiskup tuteyszy choć Casvimista niema żony de Iure, lubo inni Duchowni maią
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 281
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
bezpieczny port Francuski/ w którym się zstawić może wszelaki statek. To miasto ma mocne mury/ baszty/ kosze ziemie pełne/ wały/ ma też i Kasztele/ więc i barzo dobre położenia ich: abowiem z południa i ze wschodu ma Langhę/ krainę pustą: od zachodu ma błota i osady nazwane Medok/ wszystkie błotniste: co jest przyczyną/ iż tam powietrze jest wilgotne/ i miaższe/ i zaraziste/ nie tylo nie zdrowe. Widzieć tam rozmaite starożytności/ a zwłaszcza w pałacach/ których zowią jeden Tutela/ a drugi Gatichita/ o którym rozumieją/ iż to było Amfiteatrum. Tam też jest Parlament/ u którego się sądzi wszystka
bespieczny port Fráncuski/ w ktorym się zstáwić może wszeláki státek. To miásto ma mocne mury/ bászty/ kosze źiemie pełne/ wáły/ ma też y Kásztele/ więc y bárzo dobre położenia ich: ábowiem z południá y ze wschodu ma Lánghę/ kráinę pustą: od zachodu ma błotá y osády názwáne Medok/ wszystkie błotniste: co iest przyczyną/ iż tám powietrze iest wilgotne/ y miáższe/ y záráźiste/ nie tylo nie zdrowe. Widźieć tám rozmáite stárożytnośći/ á zwłasczá w páłácách/ ktorych zowią ieden Tutelá/ á drugi Gátichitá/ o ktorym rozumieią/ iż to było Amfitheatrum. Tám też iest Párláment/ v ktorego się sądźi wszystká
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 32
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
było z przednich miast Włoskich (bo tam wszystkie nawigacie wschodnie miały skład) dziś za niezgodami napoły jest opuszczone: i dla tegoż też powietrze tam jest barzo nie zdrowe. co się pospolicie przydaje wszystkim miastom wielkim; bo jako nic nie czyni zdrowszego powietrza/ jako gęsty lud mieszkający gdzie (gdyż oni czyszczą miejsca błotniste/ sprawując je/ i wycinaja lasy/ w których się zgniłość zajmuje/ i ogniem naprawują złe powietrze/ a mieszkaniem też wysokim nabywają dobrego; tak przeciwnym sposobem niemasz nic gorszego/ jako spustoszenie takich miast: bo domy same/ i ruiny ich/ są zachowaniem zepsowania (opuściwszy to/ iż owych już pomocy ku
było z przednich miast Włoskich (bo tám wszystkie nauigaciae wschodnie miáły skład) dźiś zá niezgodámi nápoły iest opusczone: y dla tegoż też powietrze tám iest bárzo nie zdrowe. co się pospolićie przydáie wszystkim miástom wielkim; bo iáko nic nie czyni zdrowszeg^o^ powietrza/ iáko gęsty lud mieszkáiący gdźie (gdyż oni czysczą mieyscá błotniste/ spráwuiąc ie/ y wyćináia lásy/ w ktorych się zgniłość záymuie/ y ogniem nápráwuią złe powietrze/ á mieszkániem też wysokim nábywáią dobrego; ták przećiwnym sposobem niemász nic gorszego/ iáko spustoszenie tákich miást: bo domy sáme/ y ruiny ich/ są záchowániem zepsowánia (opuśćiwszy to/ iż owych iuż pomocy ku
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 66
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
stawa.
Wiedział przecię o jego zamysłach Czarniecki, a tak wojsko przed przyjściem jego sprowadza i do potkania się z nieprzyjacielem gotowymi być każe. Poszedł był przeciw im przodem ku Kłockowi książę Dymitr Wiśniowiecki, strażnik koronny, z pułkiem swoim. Ten napadłszy na przeprawujące się wojsko szwedzkie tamże pod Kłockiem przez niemałe przeprawy i błotniste, Rok 1656
niemałą w Szwedach uczynił klęskę. Ale jako się Szwedzi poprawili, zwyczajnym tropem idąc, z armaty naszych lekko uzbrojonych gęsto strzelając przywitali, od przeprawy ich ku wojsku przepłoszyli w zad, a sami w lot przeprawiwszy się, na wojsko nieco uszykowane nastąpili, które kwarciane dość wprawdzie pola do potkania się
stawa.
Wiedział przecię o jego zamysłach Czarniecki, a tak wojsko przed przyjściem jego sprowadza i do potkania się z nieprzyjacielem gotowymi być każe. Poszedł był przeciw im przodem ku Kłockowi książę Dymitr Wiśniowiecki, strażnik koronny, z pułkiem swoim. Ten napadłszy na przeprawujące się wojsko szwedzkie tamże pod Kłockiem przez niemałe przeprawy i błotniste, Rok 1656
niemałą w Szwedach uczynił klęskę. Ale jako się Szwedzi poprawili, zwyczajnym tropem idąc, z armaty naszych lekko uzbrojonych gęsto strzelając przywitali, od przeprawy ich ku wojsku przepłoszyli w zad, a sami w lot przeprawiwszy się, na wojsko nieco uszykowane nastąpili, które kwarciane dość wprawdzie pola do potkania się
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 196
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
pomorskiego, tam osadził. Rok 1656
A wziąwszy wiadomość, że Szwedzi spod Koronowa przeciwko niemu ze wszystką potęgą ruszeli się, komenderowanych kawalerów dobrych pod dyrekcyją Potockiego, winnickiego starosty w odwodzie zostawiwszy, sam z wojskiem ku Nakłu udał się i tam zameczku ztem Szwedów osadzonego przez ochotnika dobywszy i spaliwszy, przeprawy bardzo złe i błotniste przez rzękę Noteć przebył, borami mile trzy wielkie idąc. Sam w Kcyni z pułkiem swoim stanął, insze zaś pułki po kwaterach wkoło rozłożył i mniej się już za tak wielkimi przeprawami i złymi, impetycji od Szwedów, idących z ciężarami, spodziewał. Pod Kościan jednak kilkaset ludzi Żegockiemu, staroście babimojskiemu w posiłku posłał
pomorskiego, tam osadził. Rok 1656
A wziąwszy wiadomość, że Szwedzi spod Koronowa przeciwko niemu ze wszystką potęgą ruszeli się, komenderowanych kawalerów dobrych pod dyrekcyją Potockiego, winnickiego starosty w odwodzie zostawiwszy, sam z wojskiem ku Nakłu udał się i tam zameczku stem Szwedów osadzonego przez ochotnika dobywszy i spaliwszy, przeprawy bardzo złe i błotniste przez rzękę Noteć przebył, borami mile trzy wielkie idąc. Sam w Kcyni z pułkiem swoim stanął, insze zaś pułki po kwaterach wkoło rozłożył i mniej się juz za tak wielkimi przeprawami i złymi, impetycyi od Szwedów, idących z ciężarami, spodziewał. Pod Kościan jednak kilkaset ludzi Żegockiemu, staroście babimojskiemu w posiłku posłał
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 202
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Smolnicz/ które do Spiża zamku należy/ woda dziwnej mocy/ która żelaza w miedź obraca/ mniejsze prędzej/ większe później. Podkowę końską/ we dwudziestu czterech godzinach strawi. Miąszejsze żelaza za kilka dni jakoby błotem obtacza i spryszcza/ co pewnych godzin z onego żelaza wścierają/ aby woda skuteczniej żelaza one przejmowała: te błotniste ocierki w piec kładą/ i miedź mają. Bliżej nas i Korony Polskiej w tamtej stronie wody gorącej nie masz: kwaśnych znajduje się tu i owdzie nieco/ ale dwie najbardziej przeciwko różnym chorobom pomocne są. Jedna która w kamień je obraca/ druga kwaśna nijakiej po sobie odmienności nie czyni. w Drużbaku i Lęckowej.
Smolnicz/ ktore do Spiżá zamku należy/ wodá dźiwney mocy/ ktora żelaza w miedź obraca/ mnieysze prędzey/ większe poźniey. Podkowę końską/ we dwudźiestu czterech godźinách strawi. Miąszeysze żelázá zá kilká dni iákoby błotem obtaczá y spryszcza/ co pewnych godźin z onego żelázá wśćieráią/ áby wodá skuteczniey żelázá one przeymowáłá: te błotniste oćierki w piec kłádą/ y miedź máią. Bliżey nas y Korony Polskiey w támtey stronie wody gorącey nie mász: kwáśnych znáyduie się tu y owdźie nieco/ ále dwie naybárdźiey przećiwko rożnym chorobom pomocne są. Iedná ktora w kámień ie obraca/ druga kwáśna niiákiey po sobie odmiennośći nie czyni. w Drużbáku y Lęckowey.
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 6
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635