posrzedniczką naszą/ nabożnie nazywa. 4. Mocna jest do pomocy naszej Przenajświętsza Panna a prze słodka dobroć swoję/ oraz jest skłonną/ prędką/ ułacnioną. Lecz tego po nas chce/ abyśmy ją nie słownie tylko płonnymi żądkami/ albo tam różnych pospisowanych i pozbieranych (Bóg wie skąd) szeptów/ bez prawego nabożeństwa babskiemi meriałami szanowali/ i czcili: ale według wrodzonego prawdziwej miłości przymiotu (który to ma że w kim się prawdziwie serdecznie kocha/ i sobie poważa/ usilnie się oto stara/ aby sięjako najpodobniejszym stał osobie ukochanej) sprawy i postępki nasze na jej wzór i wizerunk pilno miarkowali. Amb: l. 1. de Virg
posrzedniczką naszą/ nabożńie nazywa. 4. Mocna iest do pomocy nászey Przenáyświętsza Panná á prze słodka dobroć swoię/ oraz iest skłonną/ prętką/ ułácnioną. Lecz tego po nás chce/ ábysmy ią nie słownie tylko płonnymi żądkámi/ álbo tám rożnych pospisowánych y pozbieranych (Bog wie zkąd) szeptow/ bez práwego nabożeństwá bábskiemi meryałami szánowáli/ y czćili: ále według wrodzone^o^ prawdziwey miłośći przymiotu (ktory to ma że w kim się prawdźiwie serdecznie kocha/ y sobie poważa/ uśilnie się oto stára/ áby sięiáko náypodobnieyszym stał osobie ukochaney) spráwy y postępki násze ná iey wzor y wizerunk pilno miárkowáli. Amb: l. 1. de Virg
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 339
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
pisze i Święty Chryzostom tom. 2. hom: 42. in Matthae:O toż to o! Stellio: twój Stellionatus wydaje się jasny, jak przy słońcu opalona głównia. Bo my cokolwiek piszemy w Prognostykach, piszemy problematicè, nie tak jako rozumiesz, czyniąc propozycje prawdziwe głupstwem, szalbierstwem, fałszami śmiechu godnemi, babskiemi baśniami etc. w Kalendarzu swoim dla intraty własnej a ubliżenia honoru Naszego, wymyslonym, który universaliter pro bono communi nie tylko przysięgą jesteśmy obligowani bronić; ale też i Pismem Z. Ne accipias faciem adversus faciem neq; adversus animam tuam mendacium: Eccl: c. 24. v. 26. tym większy zabierając animusz
pisze y Swięty Chryzostom tom. 2. hom: 42. in Matthae:O toż to o! Stellio: twoy Stellionatus wydáie się iasny, iák przy słońcu opaloná głownia. Bo my cokolwiek piszemy w Prognostykách, piszemy problematicè, nie ták iáko rozumiesz, czyniąc propozycye prawdźiwe głupstwem, szalbierstwem, fałszámi śmiechu godnemi, babskiemi baśniámi etc. w Kálendarzu swoim dla intraty własney á ubliżenia honoru Nászego, wymyslonym, ktory universaliter pro bono communi nie tylko przyśięgą iesteśmy obligowáni bronić; ále też y Pismem S. Ne accipias faciem adversus faciem neq; adversus animam tuam mendacium: Eccl: c. 24. v. 26. tym większy zábieráiąc ánimusz
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: M2
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
wszytek samo dwojko: ciż służą/ ciż każą Do ich lepiąnki/ gdy wniść Bogowie naważą/ I podejdą podwoje niskie głów schyliwszy: Sieść im każe staruszek/ ławkę przystawiwszy; A tę paruskiem sprzętna Bancis przyrzuciła. Skąd na nalepie ciepłych popiołów ruszyła; Krzesi ogień wczorajszy/ liściem/ i skorkami Okłada/ i babskiemi rozdyma duchami. I czemu suche z wyszulcem/ z podstrzesza prowadzi Gulki/ które zdrobiwszy pod kociełek sądzi. A której na ogrodzie maż narwał jarzyny/ Sama skrobie. Sam sięga widłami słoniny Wywiodłej/ a wisącej z krokwy okopciałej/ I dostawa z starego połcia szperki małej. I parzy ją ukropem. Ci się zabawiają Tym
wszytek samo dwoyko: ciż służą/ ćiż każą Do ich lepiąnki/ gdy wniść Bogowie náważą/ Y podeydą podwoie niskie głow schyliwszy: Sieść im każe stáruszek/ łáwkę przystáwiwszy; A tę páruskiem sprzętna Bancis przyrzućiłá. Zkąd ná nalepie ćiepłych popiołow ruszyłá; Krześi ogień wczorayszy/ liśćiem/ y skorkámi Okłáda/ y babskiemi rozdyma duchámi. Y czemu suche z wyszulcem/ z podstrzesza prowádźi Gulki/ ktore zdrobiwszy pod koćiełek sądźi. A ktorey ná ogrodźie maż nárwał iárzyny/ Sámá skrobie. Sam śięgá widłámi słoniny Wywiodłey/ á wisącey z krokwy okopćiałey/ Y dostawa z stárego połćiá szperki máłey. Y párzy ią vkropem. Ci się zábawiáią Tym
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 209
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
świetniejszym/ i więtszym się Zjawił I poczesny pawagą pańską nastał prawą/ tegoż ojciec wszechmocny/ między czczą kurzawą/ wozem czworojarzemnym wemknął porwanego/ Między prześliczne gwiazdy nieba wysokiego. Atlas ciężar porozmiał. Toli nie zaniechał Jadów Ewryściej; z Ojca na potomki jechał. A długiemiArgolska Alkmena troskami Streszkana/ kędyby się z babskiemi żalami Złożyła? światu znaczny/ komuby prawiła Trud synowski/ i swój ból? Jole nabyła. W serce i w stan małżeński/ Herkula powodem/ Wziął był Hylus/ i zacnym opatrzył ją płodem; Gdy jej rzekła Alkmena: niech przynamniej tobie Bóg sprzyja/ ni cię długo łeskce/ gdy na dobie Krzyczeć będziesz
świetnieyszym/ y więtszym się ziáwił Y poczesny pawagą pańską nástał práwą/ tegoż oyćiec wszechmocny/ między czczą kurzáwą/ wozem czworoiárzemnym wemknął porwánego/ Między prześliczne gwiazdy niebá wysokiego. Atlás ćiężar porozmiał. Toli nie zániechał Iádow Ewrysciey; z Oycá ná potomki iechał. A długięmiArgolska Alkmęná troskámi Streszkana/ kędyby się z babskiemi żalámi Złożyłá? świátu znáczny/ komuby práwiłá Trud synowski/ y swoy bol? Iole nábyłá. W serce y w stan małżenski/ Herkulá powodem̃/ Wźiął był Hylus/ y zacnym opátrzył ią płodem; Gdy iey rzekłá Alkmená: niech przynamniey tobie Bog sprzyia/ ni ćię długo łeskce/ gdy ná dobie Krzyczeć będźiesz
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 226
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636