krwią je mianują. Przy nich czwarta cholera. Ta ogniu podobna/ Melancholią z ziemią porównać sposobna. Powietrze z kompleksią krwawą swój kształt zgódzi/ Woda Flegmatykowi wilgotna wygodzi.
O Kompleksji krwawej lubo Powietrznej. Z przyrodzenia w kim krew wre/ powietrze panuje/ Rad nowin często słucha/ rad i pożartuje. Wenus wespół z Bachusem są mu przyjaciele/ Potrawy od wymysłów/ a śmieszno mu wiele. Jowisz na czele/ w uściech/ są słowa miodowe/ Ma i zmyśly w naukę głęboką gotowe. Nie porywczy do gniewu. datny/ miłujący Wesoły/ a żartowny/ wdzięcznie śpiewający. Rożą jagody dwoją ności zapalone/ I w śmiałość/ wespół z
krwią ie miánuią. Przy nich czwarta cholerá. Tá ogniu podobna/ Melánkolią z źiemią porownáć sposobna. Powietrze z komplexią krwáwą swoy kształt zgódźi/ Wodá Phlegmatykowi wilgotna wygodzi.
O Komplexyey krwawey lubo Powietrzney. Z przyrodzeniá w kim krew wre/ powietrze pánuie/ Rad nowin często słucha/ rad y pożártuie. Wenus wespoł z Bachusem są mu przyiaćiele/ Potráwy od wymysłow/ á śmieszno mu wiele. Iowisz na czele/ w vśćiech/ są słowá miodowe/ Ma y zmysly w náukę głęboką gotowe. Nie porywczy dó gniewu. dátny/ miłuiący Wesoły/ a żártowny/ wdźięcznie spiewáiący. Rożą iágody dwoią ności zapalone/ Y w śmiáłość/ wespoł z
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
beztliwości/ rzadko dwie lecie przetrwa. Jeśli Fytagóras dobrze to sądzi/ że semem jest spuma sanguinis probissimi: abo Alcmaeon: cerebri portionem nazywając: albo Plato Medullae spinalis effluuium; tedy nic szkodliwego/ nad bezmierną żądzą cielesną być nie może. A ta/ w takich którzy rozkoszami wszelkimi ciało swoje obłożyli/ i wszystkie członki Bachusem napełnili/ być musi. Jako zaś wszelki człowiek/ za szczęście i błogosławieństwo Boże/ u siebie to ma/ gdy go na miłym potomstwie cieszy/ i rodzajowi jego zaginąć nie da: tak Bóg Abrahama sługę swego ucieszyć chciał/ gdy do niego rzekł: Suspice coelum et numera stellas, si potes, sic erit semen
bestliwośći/ rzadko dwie lećie przetrwa. Iesli Phytágorás dobrze to sądzi/ że semem iest spuma sanguinis probissimi: ábo Alcmaeon: cerebri portionem názywáiąc: álbo Plato Medullae spinalis effluuium; tedy nic szkodliwego/ nád bezmierną żądzą ćielesną bydz nie może. A tá/ w tákich ktorzy roskoszámi wszelkimi ćiáło swoie obłożyli/ y wszystkie członki Bachusem nápełnili/ bydz muśi. Iáko záś wszelki człowiek/ zá sczęśćie y błogosłáwieństwo Boże/ v śiebie to ma/ gdy go na miłym potomstwie ćieszy/ y rodzáiowi iego záginąć nie da: ták Bog Abráhámá sługę swego vćieszyć chciał/ gdy do niego rzekł: Suspice coelum et numera stellas, si potes, sic erit semen
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: K
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
że Ga Czarta znaczy, według in- SCJENCJA o Bożkach
nych Jowisza, Gwiazdę dobrą. Geniusza dobrego, albo Ducha, Anioła etc.
CHAMOS był Bożek Moabitów, którego Święty Hieronim mniema być jednegoż ż Bożkiem Beelfegor już opisanym. Arias Montanus zowie go, Deum Komesationum Rozgardiasów, obżarstwa, zbytków: Inni go zowią Bachusem: Hebrajczykom jedno jest, co i Osirys albo Bachus: Innym Pluto piekielny.
CHABAR albo CABAR od Saracenów, Ismaelitów, Arabów, niżeli Mahometa przyjęli błędy, wenerowane Delubrum; znaczy z Arabskiego języka Wenerem, albo Lucyferum
DAGON Bożek Azotów figurę mając ludzką od głowy do pasa, od pasa do ziemi formę ryby w łuskę
że Ga Czarta znaczy, według in- SCYENCYA o BOZKACH
nych Iowisza, Gwiazdę dobrą. Geniusza dobrego, albo Ducha, Anioła etc.
CHAMOS był Bożek Moabitow, ktorego Swięty Hieronim mniema bydź iednegoż ż Bożkiem Beelphegor iuż opisanym. Arias Montanus zowie go, Deum Commesationum Rozgardyasow, obżarstwá, zbytkow: Inni go zowią Bachusem: Hebraycżykom iedno iest, co y Osiris albo Bachus: Innym Pluto piekielny.
CHABAR álbo CABAR od Saracenow, Ismaelitow, Arabow, niżeli Machometa przyieli błędy, wenerowane Delubrum; znaczy z Arabskiego ięzyka Venerem, albo Luciferum
DAGON Bożek Azotow figurę maiąc ludzką od głowy do pasa, od pasá do ziemi formę ryby w łuskę
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 39
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
kto się miary trzyma zawsze z Kotkiem/ Nie ściska/ ani ciska/ ale idzie środkiem. Do Doktora.
Mówisz Doktorze wino/ czyni w zdrowiu szkodę/ A przecię widzę wolisz Wino/ niźli Wodę. Corruptia.
CO to jest Korumpować Sędziów? jest to psować Prawda/ ze komu psować/ sobie naprawować. Za Bachusem.
NIe jest grzech podpić sobie/ mądrym i uczonym/ A wszak Baccchus/ Minerwie/ był bratem rodzonym? Jednego Ojca dzieci/ gdyż się z Jowiszowy On ledzwie ulągł/ mądra Minerwa zaś z głowy. Stąd w Cerwelach Koncepty/ Bachus czyni ostre/ Jeno gdy zbytnie/ Dziwak/ rad wygnania Siostrę. Księgi Pierwsze
kto sie miáry trzyma záwsze z Kotkiem/ Nie śćiska/ áni ćiska/ ále idźie środkiem. Do Doktorá.
MOwisz Doktorze wino/ czyni w zdrowiu szkodę/ A przećię widzę wolisz Wino/ niźli Wodę. Corruptia.
CO to iest Korrumpowáć Sędźiow? iest to psowáć Práwdá/ ze komu psowáć/ sobie napráwowáć. Zá Bacchusęm.
NIe iest grzech podpić sobie/ mądrym y vczonym/ A wszak Baccchus/ Minerwie/ był brátem rodzonym? Iednego Oycá dźieći/ gdysz sie z Iowiszowy On ledzwie vlągł/ mądra Minerwá záś z głowy. Ztąd w Cerwelách Koncepty/ Bácchus czyni ostre/ Ieno gdy zbytnie/ Dźiwak/ rad wygnánia Siostrę. Kśięgi Pierwsze
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 48
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
noszą trupie. Pewnie by tam nie znalazł anioł Abakuka, Gdyżby mu próżna w garści została peruka, Kiedy z cudzych posila Danijela garców. Nie uznasz tam szędziwych po siwiźnie starców; Próżno śmierć chcą oszukać, niech nie tylko włosy I skórę łupią, pewnie nie ujdą jej kosy: Tylkoć to Apollina, z Bachusem bezbrodym, Wiecznie czynią pogańscy teolodzy młodym. Lepiej zaś te narody, które szablą robią, Poczciwe zapuszczając brody, starość zdobią. Ale między wszytkimi, choć chodzą bez broni, Żydzi ją zaraz ze mchu wieszają u skroni, Chyba znakiem żałoby: gdzie inszy zaroszczą, Oni golą swe brody, gdy się o co troszczą
noszą trupie. Pewnie by tam nie znalazł anioł Abakuka, Gdyżby mu próżna w garści została peruka, Kiedy z cudzych posila Danijela garców. Nie uznasz tam szędziwych po siwiźnie starców; Próżno śmierć chcą oszukać, niech nie tylko włosy I skórę łupią, pewnie nie ujdą jej kosy: Tylkoć to Apollina, z Bachusem bezbrodym, Wiecznie czynią pogańscy teolodzy młodym. Lepiej zaś te narody, które szablą robią, Poczciwe zapuszczając brody, starość zdobią. Ale między wszytkimi, choć chodzą bez broni, Żydzi ją zaraz ze mchu wieszają u skroni, Chyba znakiem żałoby: gdzie inszy zaroszczą, Oni golą swe brody, gdy się o co troszczą
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 393
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
obżarstwo. Lepiejby mym zdaniem Dni Bogu poświęcone w robotne obrócić/ Niż je pyijatykami przepędzać i zbytkiem. Gdy miasto nabożeństwa i zabaw przystojnych Diabłu je oddają ludzie u nas w Polsce: Grzech robić/ Księża łają/ a nie grzech pić/ hulać/ Złe płodzić/ wszeteczeństwa/ i zbrodnie popełniać? Bo Wenus za Bachusem tuż tuż nastempuje/ Sine hoc et Cerere friget, jako mówią. Aleć dosyć już o tym gdy rzecz mówi/ a ja Pijanąm Polską zaczął/ i pijaną skończę. dni święte pijaństwu oddane. SATYRA IX. SATYRA IX. Na posyłanie Synów do obcych Krajów.
SNadź Syna Stanisławie myślisz do Francij Wyprawić/ i
obżarstwo. Lepieyby mym zdániem Dni Bogu poświęcone w robotne obroćić/ Niż ie pyijatykámi przepędzáć y zbytkiem. Gdy miásto nabożeństwá y zábaw przystoynych Dyabłu ie oddáią ludźie v nas w Polszcze: Grzech robić/ Xiężá łáią/ á nie grzech pić/ hulać/ Złe płodźić/ wszeteczeństwá/ y zbrodnie popełniáć? Bo Venus zá Báchusem tuż tuż nástęmpuie/ Sine hoc et Cerere friget, iáko mowią. Aleć dosyć iuż o tym gdy rzecz mowi/ á ia Pijanąm Polską záczął/ y pijáną skończę. dni święte pijaństwu oddane. SATYRA IX. SATYRA IX. Ná posyłánie Synow do obcych Kráiow.
SNádź Syná Stanisławie myślisz do Francij Wyprawić/ y
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 121
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
godzi, To co dyktują afekty życzliwe Wyrazić, abyć nieba przyjaźliwe Zdrowia, fortuny, sławy użyczały, Któreby lata latom podawały I jak świętego pamięć Stanisława: Tak twoja z wieki nie ginęła sława, Tę zaś już usta ludzkie zwykły głosić, Masz i to; tylko nas chciej dziś zaprosić. A my z Bachusem tego dowiedziemy, Że cię z wodnikiem w niebie posadzimy, Abyś wypłokał usta swoje z wina, Jeśli jak w mieszku będzie oskomina. 307. De victoria Niemcorum adversus Francusos in anno 1674
Ciągnie swawolnus Niemcos ad praelia Francuz Et się pludrati skurwysynowie biją. Naprzod łaskawa Francuzis kurwa pokazat Se sors, Niemcys sors quoque kurwa
godzi, To co dyktują afekty życzliwe Wyrazić, abyć nieba przyjaźliwe Zdrowia, fortuny, sławy użyczały, Ktoreby lata latom podawały I jak świętego pamięć Stanisława: Tak twoja z wieki nie ginęła sława, Tę zaś już usta ludzkie zwykły głosić, Masz i to; tylko nas chciej dziś zaprosić. A my z Bachusem tego dowiedziemy, Że cię z wodnikiem w niebie posadzimy, Abyś wypłokał usta swoje z wina, Jeśli jak w mieszku będzie oskomina. 307. De victoria Niemcorum adversus Francusos in anno 1674
Ciągnie swawolnus Niemcos ad praelia Francuz Et się pludrati skurwysynowie biją. Naprzod łaskawa Francuzis kurwa pokazat Se sors, Niemcys sors quoque kurwa
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 120
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910