wszytkimi łotry, z bractwa łotrowskiego. Przednie książę i prymas, dalej nie wspominam, Dla więtszej chwały jego zdjęty oskominam. Myśliwiec, zapomniałem, z niego też był pilny, Z dębową siecią sarny gonić był usilny. Lecz na co rozwodzę się z tym człowiekiem zacnym, Płacz, lamentuj towara, któryś jest tak bacznym. Płaczcie go i wy, którzy tę chwałę słyszycie, Płaczcie, którzy się radzi wszyscy hultaicie. Płaczcie łapikuflowie towarzysza swego, Nie znajdziecie zaprawdę nadeń ochotszego. Płacz go wszytko stworzenie, tak błazna zacnego, Który gorzałkę gromił, przeciwnika swego. Krzyknicie wszyscy głosem łotrowie i z panem, Niech odpoczywa Matys wiekuiście,
wszytkimi łotry, z bractwa łotrowskiego. Przednie książę i prymas, dalej nie wspominam, Dla więtszej chwały jego zdjęty oskominam. Myśliwiec, zapomniałem, z niego też był pilny, Z dębową siecią sarny gonić był usilny. Lecz na co rozwodzę sie z tym człowiekiem zacnym, Płacz, lamentuj towara, któryś jest tak bacznym. Płaczcie go i wy, którzy tę chwałę słyszycie, Płaczcie, którzy sie radzi wszyscy hultaicie. Płaczcie łapikuflowie towarzysza swego, Nie znajdziecie zaprawdę nadeń ochotszego. Płacz go wszytko stworzenie, tak błazna zacnego, Który gorzałkę gromił, przeciwnika swego. Krzyknicie wszyscy głosem łotrowie i z panem, Niech odpoczywa Matys wiekuiście,
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 12
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
aby ani tej wodzie we Skle żadna nagana nie była; i aby chorzy z poratowaniem zdrowia/ i z wielką uciechą i weselem od niej odjechali; i aby czasu i kosztu darmo nie trawili: radzę i proszę/ aby żaden do niej nie przyjeżdżał/ ażby pierwej przystojnie o swej chorobie rozmówił się z dobrym i bacznym lekarzem/ któryby i przyrodzenie tej wody dobrze rozumiał/ i sposoby używania znał; a naostatek aby się też tak na kompleksiach/ jako i na chorobach dobrze znał. Gdyż znajduje się takowych wiele i Medyków/ którzy gdy już nie wiedzą co czynić z chorobą; że ani lekarstwom żadnym nie ustępuje/ ani też
áby ani tey wodźie we Skle żadna nagáná nie byłá; y áby chorzy z porátowániem zdrowia/ y z wielką vćiechą y weselem od niey odiecháli; y áby cżásu y kosztu dármo nie trawili: rádzę y proszę/ áby żaden do niey nie przyieżdżał/ áżby pierwey przystoynie o swey chorobie rozmowił się z dobrym y bácżnym lekárzem/ ktoryby y przyrodzenie tey wody dobrze rozumiał/ y sposoby vżywania znał; á náostátek áby się też tak ná complexiách/ iáko y ná chorobách dobrze znał. Gdyż znáyduie się tákowych wiele y Medykow/ ktorzy gdy iuż nie wiedzą co cżynić z chorobą; że áni lekárstwom żadnym nie vstępuie/ áni też
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 152.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
mnie odumierasz/ a karzesz sieroctwem: Gdybym się słowem twoim/ i świętych Proroctwem Trochę cieszyć nie miała; że mi cię ma wrócić Dzień trzeci od umarłych/ i żal mój okrocić. Pewnieby mi się przyszło zalać swemi łzami/ I nie martwej tuż polec pod twemi marami. Przestań lamentu Panno: swym rozumem bacznym Hamuj się od tych żalów: nie możeć opacznym Losem stanąć/ to/ co nam pismo obiecuje/ Za tą twoją żałością radość następuje. Wierz/ i ufaj/ iżeć się wedle wiary stanie/ Ze po jutrze namilszy Syn twój z martwych wstanie. I nie w takim/ ale już w uwielbionym ciele Wstąpi
mnie odumierasz/ á karzesz śieroctwem: Gdybym się słowem twoim/ y świętych Proroctwem Trochę ćieszyć nie miáłá; że mi ćię ma wroćić Dźień trzeći od vmárłych/ y żal moy okroćić. Pewnieby mi się przyszło zálać swemi łzámi/ I nie martwey tuż poledz pod twemi márámi. Przestań lámentu Pánno: swym rozumem bácznym Hámuy się od tych żalow: nie możeć opácznym Losem stánąć/ to/ co nam pismo obiecuie/ Zá tą twoią żáłośćią rádość nástępuie. Wierz/ y vfay/ iżeć się wedle wiáry sstánie/ Ze po iutrze namilszy Syn twoy z martwych wstánie. I nie w tákim/ ále iuż w vwielbionym ćiele Wstąpi
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 86.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, errory potomkami druku nazywają, jakoby to drukowi właściwa rzecz była (zwłaszcza gdy przy nim pilności ustawicznej nie masz) rodzić errory. Zaczym iż się ich tu wiele znajduje w słowiech i w akcentach do polskiej pronuncjacyjej i kadencyjej należących, a że też to in absentia Auctoris drukowano, proszę sam popraw, albo jak mądry bacznym ogarnij rozumem.
, errory potomkami druku nazywają, jakoby to drukowi właściwa rzecz była (zwłaszcza gdy przy nim pilności ustawicznej nie masz) rodzić errory. Zaczym iż się ich tu wiele znajduje w słowiech i w akcentach do polskiej pronuncyjacyjej i kadencyjej należących, a że też to in absentia Auctoris drukowano, proszę sam popraw, albo jak mądry bacznym ogarnij rozumem.
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 206
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
gorszące rozpuścił: i nie dosyć mając na tym, że pisane czytano, usiłowałem, aby one w druk odemnie podane, wielom krotochwili, mówiąc według świata, a zguby duszy, według sumnienia i Boga, okazją stać si były mogły: za chwałę to sobie mając u ludzi, czego się przed Bogiem i bacznym każdym wstydać miał słusznie: drugim niektórym chąc się w tym równać, cum puderet non esse impudentem, jako Augustyn z mówi: Ale P. Bóg (który wilki od owiec swych odpędza, a złych, jak owce parszywe, aby drugich nie zarażali, przez czujne Pasterze, od trzody wyłącza) zdarzyć to raczył,
gorszące rospusćił: y nie dosyć máiąc ná tym, że pisáne czytano, vsiłowałem, áby one w druk odemnie podane, wielom krotochwili, mowiąc według swiátá, á zguby duszy, według sumnienia y Bogá, occásią sstáć si były mogły: zá chwałe to sobie máiąc v ludźi, czego się przed Bogiem y bácznym kożdym wstydáć miał słusznie: drugim niektorym chąc się w tym rownáć, cum puderet non esse impudentem, iáko Augustyn s mowi: Alè P. Bog (ktory wilki od owiec swych odpędza, á złych, iák owce párszywe, áby drugich nie záraźáli, przez czuyne Pásterze, od trzody wyłącza) zdárzyć to raczył,
Skrót tekstu: TwarKŁodz
Strona: A2
Tytuł:
Łódź młodzi z nawałności do brzegu płynąca
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618