Kanoników trzydzieści/ Togami farby fiołkowej zwierzchu/ a ze spód karmazynowej barzo pozornie przyozdobieni/ z konsensu i nadania Najwyższego Pasterza URBANA VIII. Wikariów trzydzieści/ Mansionarzów piętnaście/ Psalterystów szesnaście/ i innych; tak/ iż w każdy dzień niemal sto Mszy odprawuje się. Jest też i Szkoła/ która ma swego Mistrza/ Bakałarza/ Kantora/ Młodzieńce/ i żaki do śpiewania kościelnego. W tej Szkole jest Kaplica/ w której Sacrum odprawują na czasy pewne/ dla chorych Studentów/ i inszych szkolnych. Są też przy tym Kościele Świątnicy abo Poddani do dzwonienia/ i inszych posług kościelnych. Jest ich zawsze czterej/ a na święta wielkie bywa ich
Kánonikow trzydźieśći/ Togámi fárby fiiołkowey zwierzchu/ á ze spod kármázynowey bárzo pozornie przyozdobieni/ z konsensu y nádánia Naywyższego Pásterzá VRBANA VIII. Wikáryow trzydźieśći/ Mánsionarzow piętnaśćie/ Psálterystow szesnaśćie/ y innych; ták/ iż w káżdy dźień niemal sto Mszy odpráwuie się. Iest też y Szkołá/ ktora ma swego Mistrzá/ Bákáłarzá/ Kántorá/ Młodźieńce/ y żaki do śpiewánia kośćielnego. W tey Szkole iest Káplicá/ w ktorey Sacrum odpráwuią ná czásy pewne/ dla chorych Studentow/ y inszych szkolnych. Są też przy tym Kośćiele Swiątnicy ábo Poddáni do dzwonienia/ y inszych posług kośćielnych. Iest ich záwsze czterey/ á ná świętá wielkie bywa ich
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 3
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
na swoim towarze, Zamiast podziękowania, aż go DAWID karze. I słowem i uczynkiem, gdy mu z gniewem rzecze: Azaż słudzy na Panów nosić mają miecze. A tobie co do Głowy Królewskiej młodziku! Niedawnoś na drewnianym znać jeździł koniku.
Kiedy niewiesz co to Król, było się w przód spytać Bakałarza, czyć wolno broń na Króla chwytać? Boski to Namazaniec! każdy śmierci godzien, Który nań Rękę wźniesie, odsądzony zbrodzień Od wiary, podczciwości, i tyś w tym Regestrzo, Siedź z drugiemi zabójcy na gardło w sekwestrze. Otoż wskórał nowiniarz, tanio przedał mydło, Lepiej było paść w polu
ná swoim towarze, Zámiast podziękowania, aż go DAWID kárze. Y słowem y uczynkiem, gdy mu z gniewem rzecze: Azaż słudzy ná Pánow nosić máią miecze. A tobie co do Głowy Krolewskiey młodzikú! Niedawnoś ná drewnianym znać ieździł koniku.
Kiedy niewiesz co to Krol, było się w przod spytać Bákałarza, czyć wolno broń ná Krola chwytać? Boski to Námazaniec! każdy śmierci godzien, Ktory nań Rękę wźniesie, odsądzony zbrodzień Od wiáry, podczciwości, y tyś w tym Regestrzo, Siedź z drugiemi záboycy ná gárdło w sekwestrze. Otoż wskorał nowiniarz, tánio przedał mydło, Lepiey było paść w polu
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 75
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752