tytuł marquis d’Arqujan imp. conte de Maligny teraz służy, który w Święta z ruskich krajów powrócił tu. Summam tedy na sercu z tego honoru odniosła królowa im. consolationem, król im. non item ani ci prałaci, którzy są in expectatione infuł kościoła Bożego. Bardzo mu pięknie w tym stroju, już baldekin rozpięto w pokojach jego dla audiencyjej.
Nazajutrz z piątku na sobotę w nocy, circa horam 9, to jest 30 decembris, aestus incendii pałac kazimierzowski w perzynę obrócił, zostawiwszy same tylko ściany i kilka sklepień od dolnego mieszkania, a drugie chocia i murowane sub pondere opadać musiały, które zaś były drewniane, jako i
tytuł marquis d’Arquian jmp. conte de Maligny teraz służy, który w Święta z ruskich krajów powrócił tu. Summam tedy na sercu z tego honoru odniosła królowa jm. consolationem, król jm. non item ani ci prałaci, którzy są in expectatione infuł kościoła Bożego. Bardzo mu pieknie w tym stroju, już baldekin rozpięto w pokojach jego dla audiencyjej.
Nazajutrz z piątku na sobotę w nocy, circa horam 9, to jest 30 decembris, aestus incendii pałac kazimierzowski w perzynę obrócił, zostawiwszy same tylko ściany i kilka sklepień od dolnego mieszkania, a drugie chocia i murowane sub pondere opadać musiały, które zaś były drewniane, jako i
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 312
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
o Zygmuncie i jego posiłku, Ochotnie pozwolili na one warunki. Nadto kazał Władysław pewne podarunki Oddać na pożegnanie Osmanowi, byle Nic od niego. Toż wezyr nie trawiący chwile, Zbiera insze wezyry, kanclerze i agi, Sam w kosztownym dla większej kaftanie powagi Usiądzie na dywanie, a nad nim do góry Świetny ciągną baldekin złotokręte sznury; Podskarbi wedle niego także w złotogłowie, Z drugą stronę dla posłów leżało wezgłowie, Po których skoro Raduł z kilką przyjdzie begów, Nie zabawią, lecz środkiem janczarskich szeregów Stawią się, takąż pompą młodzi swej okryci, Z których każdy się upstrzy i uaksamici. Toż Dilawer (bo inszym głową tylko
o Zygmuncie i jego posiłku, Ochotnie pozwolili na one warunki. Nadto kazał Władysław pewne podarunki Oddać na pożegnanie Osmanowi, byle Nic od niego. Toż wezyr nie trawiący chwile, Zbiera insze wezyry, kanclerze i agi, Sam w kosztownym dla większej kaftanie powagi Usiędzie na dywanie, a nad nim do góry Świetny ciągną baldekin złotokręte sznury; Podskarbi wedle niego także w złotogłowie, Z drugą stronę dla posłów leżało wezgłowie, Po których skoro Raduł z kilką przyjdzie begów, Nie zabawią, lecz środkiem janczarskich szeregów Stawią się, takąż pompą młodzi swej okryci, Z których każdy się upstrzy i uaksamici. Toż Dilawer (bo inszym głową tylko
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 319
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924