w Bazylei powstał wiatr gwałtowny z błyskaniem, z grzmotami, i deszczem nader wielkim, ale najmniejszego ziemi nie było wzruszenia. Około 7 Grudnia w pułnoc prawie w Bononij i Slorencyj trzęsienie ziemi.
26 Grudnia o 5 ½ godz: w Marselij o 5 i ¼ w Monpellier widziany obłok długi, i świetny, nakształt balki od wschodu ku zachodowi dążący, lubo wiatr wiał na wschód. Zdawał się wychodzić od Jutrzenki, i w padać w morze o dwie mile od brzegów. Widziano wprzód przy Marsylij dwa podobne obłogi w tęż stronę, i podobnąż prędkością dążące.
Gdy Niebo było pogodne, powietrze spokojne, kula ognista spadła niedaleko miasta Montpellier
w Bazylei powstał wiatr gwałtowny z błyskaniem, z grzmotami, y deszczem nader wielkim, ale naymnieyszego ziemi nie było wzruszenia. Około 7 Grudnia w pułnoc prawie w Bononij y Slorencyi trzęsienie ziemi.
26 Grudnia o 5 ½ godz: w Marselij o 5 y ¼ w Monpellier widziany obłok długi, y świetny, nakształt balki od wschodu ku zachodowi dążący, lubo wiatr wiał na wschod. Zdawał się wychodzić od Jutrzenki, y w padać w morze o dwie mile od brzegow. Widziano wprzod przy Marsylij dwa podobne obłogi w tęż stronę, y podobnąż prętkością dążące.
Gdy Niebo było pogodne, powietrze spokoyne, kula ognista spadła niedaleko miasta Montpellier
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 159
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
to jest / Sant Pietro, albo Piotra Świętego/ Castelo nouo, albo Zamek ś. Feliksa/ i Castelo Vechio, albo stary Zamek. A w tych Wenetowie/ w każdej Kapitana jednego/ przy dobrej i potężnej trzymają Gwardyej. Podź potym do Klasztora Jezuatów/ albo Fratrum Ignorantie, u których w Ogrodzie Tramy/ balki/ i wiązanie starego Teatrum obaczysz/ z tąd poznać/ że jedna Machina/ i niezmiernie wielki budynek być musiał/ z których Naumachias, albo igrające Okręty/ na Rzece Etsch, widzieć i dojźrzeć mógł. Tam w pół jednej ulicę/ stoi jeden Arcus Triumfalis, Z tąd ku Farnemu podziesz Kościołowi/ w którym zbyt
to iest / Sant Pietro, álbo Piotrá Swiętego/ Castello nouo, álbo Zamek ś. Felixá/ y Castello Vechio, álbo stáry Zamek. A w tych Wenetowie/ w káżdey Kápitaná iednego/ przy dobrey y potężney trzymáią Gwárdyey. Podź potym do Klasztorá Iezuátow/ álbo Fratrum Ignorantiae, v ktorych w Ogrodźie Tramy/ bálki/ y wiązánie stárego Theatrum obaczysz/ z tąd poznáć/ że iedná Máchiná/ y niezmiernie wielki budynek bydź muśiał/ z ktorych Naumachias, álbo igráiące Okręty/ ná Rzece Etsch, widźieć y doyźrzeć mogł. Tám w puł iedney vlicę/ stoi ieden Arcus Tryumphalis, Z tąd ku Fárnemu podźiesz Kośćiołowi/ w ktorym zbyt
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 275
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
powrót na rok 1758 lub 9, dał okazją szukania Astronomom i prawdziwego momentu jej powrotu, i przyczyn nierówności czasu od jednego do drugiego ukazywania się.
Roku 1106 w miesiącu lutym miedzy południem i zachodem ukazała się kometa, mała wprawdzie, ale ogon, który na wschód północy rzucała był świetny, i niezmiernie długi nakształt balki. Na początku swego ukazywania się nie długo trwała nad horyzontem ale potym widoma była aż do pułnocy. Z tym wszystkim ogon jej codziennie umniejszał się: aż nakoniec po wypłynieniu dni 55 tak słabym świecił światłem, iż wydawał się nakształt piany rzadziuchnej. Kometa która ukazała się R. 1681 niemal we wszystkim jej podobna
powrot na rok 1758 lub 9, dał okazyą szukania Astronomom y prawdziwego momentu iey powrotu, y przyczyn nierowności czasu od iednego do drugiego ukazywania się.
Roku 1106 w miesiącu lutym miedzy południem y zachodem ukazała się kometa, mała wprawdzie, ale ogon, który na wschod pułnocny rzucała był świetny, y niezmiernie długi nakształt balki. Na początku swego ukazywania się nie długo trwała nad horyzontem ale potym widoma była aż do pułnocy. Z tym wszystkim ogon iey codziennie umnieyszał się: aż nakoniec po wypłynieniu dni 55 tak słabym świecił światłem, iż wydawał się nakształt piany rzadziuchney. Kometa która ukazała się R. 1681 niemal we wszystkim iey podobna
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 135
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. Fałszywych Proroków się strzec. 18. Po dobrych owocach drzewo i ludzie znać. 1
. NIe sądźcie/ abyście nie byli sądzeni. 2. Abowiem jakim sądem sądzicie/ takim sądzeni będziecie; i jaką miarą mierzycie/ taką wam odmierzono będzie. 3. A czemuż widzisz źdźbło w oku brata twego/ a balki która jest w oku twoim nie baczysz? 4. Albo jakoż rzeczesz bratu twemu; Dopuść iż wyjmę źdźbło z oka twego: a oto balka jest w oku twoim? 5. Obłudniku/ wyjmi pierwej balkę z oka twego: tedy przejrzysz/ abyś wyjął źdźbło z oka brata twego. 6
. NIe dawajcie
. Fałszywych Prorokow śię strzedz. 18. Po dobrych owocách drzewo y ludźie znać. 1
. NIe sądźćie/ ábyśćie nie byli sądzeni. 2. Abowiem jákim sądem sądźićie/ tákim sądzeni będźiećie; y jáką miárą mierzyćie/ táką wam odmierzono będźie. 3. A cżemuż widźisz źdźbło w oku brátá twego/ á bálki ktora jest w oku twojim nie bacżysz? 4. Albo jákoż rzecżesz brátu twemu; Dopuść iż wyjmę źdźbło z oká twego: á oto bálká jest w oku twojim? 5. Obłudniku/ wyjmi pierwey bálkę z oká twego: tedy przejrzysz/ ábyś wyjął źdźbło z oká brátá twego. 6
. NIe dawajćie
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 8
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
ku studni okna 3 do wyrzucania gnoju: u jednego okiennica na zawiasach. Przy sieni komórka cdias sieczkarnia, do niej drzwi na zawiasach. W tej stani s porządki wszystkie do wiązania krów po holendersku tj. słupiki z wiciami, rynny do pojenia krów. W jednym miejscu, gdzie zaciekało, kawał murłatu łokci 6 i balki 2, każda na łokci 3, zgniłe; na górze posowa dobrze ułożona, na którą, kiedy powódź wielka, krowy wprowadzać może, wchód im zrobiwszy. W bok tej stani jest przystawiona stania mniejsza, w pruski mur na sztandarach dębowych z balkami spodnimi i wierzchnimi: na spodnich podłoga dylowa, na wierzchnich żerdzie do
ku studni okna 3 do wyrzucania gnoju: u jednego okiennica na zawiasach. Przy sieni komórka cdias sieczkarnia, do niej drzwi na zawiasach. W tej stani s porządki wszystkie do wiązania krów po holendersku tj. słupiki z wiciami, rynny do pojenia krów. W jednym miejscu, gdzie zaciekało, kawał murłatu łokci 6 i balki 2, każda na łokci 3, zgniłe; na górze posowa dobrze ułożona, na którą, kiedy powódź wielka, krowy wprowadzać może, wchód im zrobiwszy. W bok tej stani jest przystawiona stania mniejsza, w pruski mur na sztandarach dębowych z balkami spodnimi i wierzchnimi: na spodnich podłoga dylowa, na wierzchnich żerdzie do
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 25
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
stare, niezłe, zawiasy z blachy żelaznej stare, klamka i skobel u nich stare, złe, fensterkop u nich zły. Pokój drugi nad dolnym przy pańskim bez pieca, okna 3 w ołów, stare, złe, kwater nie masz, fensterkopy złe przy oknach, posowa zła, lada co; kominek obalony, balki częścią stare, częścią nowe. Drzwi z tego pokoju do biblioteki dębowe, stare, których otworzyć nie było można, a zatem nie opisana, posadzka z cegieł zła. Drzwi z sionki do pokoju królewskiego dębowe, dobre, z zawiasami dobrymi, z ryglem, zaporą dobrymi, klamki i wrzeciądze dobre, żelazne. Pokój
stare, niezłe, zawiasy z blachy żelaznej stare, klamka i skobel u nich stare, złe, fensterkop u nich zły. Pokój drugi nad dolnym przy pańskim bez pieca, okna 3 w ołów, stare, złe, kwater nie masz, fensterkopy złe przy oknach, posowa zła, lada co; kominek obalony, balki częścią stare, częścią nowe. Drzwi z tego pokoju do biblioteki dębowe, stare, których otworzyć nie było można, a zatem nie opisana, posadzka z cegieł zła. Drzwi z sionki do pokoju królewskiego dębowe, dobre, z zawiasami dobrymi, z ryglem, zaporą dobrymi, klamki i wrzeciądze dobre, żelazne. Pokój
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 125
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
skaczą, i dla tego je zowią kozami skaczączemi a te są materia nie oraz wszytka zapalona, ale jakobyś gromadkę prochu jednę po drugiej zapalal: a gdy małe gromadki a przy tym mokre, tylo iskry czynią. Gdy w kłąb się materia zbierze i zapali, zowią ją Lampa, gdy się rozciągnie materia na ksztalt balki, albo włócznie, strzały, albo czego takiego, a będzie zapalona, takiego też i nazwiska dostanie. Piorun się stawa z jednej suchej siarczystej a na kształt popiołu rozsypanej materii, która się czasem zrasta i w kamień, i z obłoku jako z działa wypada jako się w którą stronę zapali, czasem nie zapala piorun
skáczą, y dla tego ie zowią kozámi skáczączemi á te są máterya nie oraz wszytka zápalona, ále iákobyś gromadkę prochu iednę po drugiey zápalal: á gdy máłe gromádki á przy tym mokre, tylo iskry czynią. Gdy w kłąb się máterya zbierze y zápali, zowią ią Lampa, gdy się rozćiągnie máterya ná ksztalt balki, álbo włocznie, strzáły, álbo czego tákiego, á będźie zápalona, tákiego też y názwiska dostánie. Piorun się stawa z iedney suchey śiárczystey á ná kształt popiołu rozsypaney máteryey, ktora się czásem zrásta y w kámień, y z obłoku iáko z dźiałá wypada iáko się w ktorą stronę zápali, czásem nie zápala piorun
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 34
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
punkcie niepojętym. Na przykład, że koniec palu C dla swej grubości widzi się daleko więcej niż koniec igły widomy D. Rzecze kto, że według proporcyjej miał być koniec D pojęty i C materialny. Odpowiedam, że choć jeden koniec jest barzo mniejszy niż drugi, przeć się obadwa są pojęte i materialne. Ta część balki E nad ziemią może się widzieć, a nie tylko ta, lecz jej wysokość, superficies F i grubość, boki i anguły pojęte. Ale część G ze spodku H nie może się widzieć z imaginacyjej, tak że i punkt mianowany jest imaginowany i nie służy do czego inszego, tylko do operowania z imaginacyjej. Ten
punkcie niepojętym. Na przykład, że koniec palu C dla swej grubości widzi się daleko więcy niż koniec igły widomy D. Rzecze kto, że według proporcyjej miał być koniec D pojęty i C materyjalny. Odpowiedam, że choć jeden koniec jest barzo mniejszy niż drugi, przeć się obadwa są pojęte i materyjalne. Ta część balki E nad ziemią może się widzieć, a nie tylko ta, lecz jej wysokość, superficies F i grubość, boki i anguły pojęte. Ale część G ze spodku H nie może się widzieć z imaginacyjej, tak że i punkt mianowany jest imaginowany i nie służy do czego inszego, tylko do operowania z imaginacyjej. Ten
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 52
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
swych kretami. Ten taki/ owaki/ Ten o ludziach rad mówi; A ty nierad mówisz Który to niewstydliwie inszym przypisujesz? Widzisz na grzbiecie tego co idzie przed tobą Srogą pełną mantykę/ a swojej nie baczysz Którać na grzbiecie wisi/ ale baczą druzy. Postrzeżesz zdzbła w bliźniego oku/ a w swym własnym Srogi balki nie widzisz/ jako Chrystus mówi/ Hypokrito wyjmi wprzód balkę z oka twego A dopirosz wyjmi zdzbło bliźniemu twojemu. SATYRA IV. Jacy bywają obmowcy plotliwi. Przed którymi się nikt niewysiedzi In aliena vitia Lynees, in nostra ralpae. Czy miłoćby też było gdyby kto o tobie gadał.
Spytam cię o małą rzecz/
swych kretami. Ten táki/ owaki/ Ten o ludźiách rad mowi; A ty nierad mowisz Ktory to niewstydliwie inszym przypisuiesz? Widźisz ná grzbiećie tego co idźie przed tobą Srogą pełną mántykę/ á swoiey nie baczysz Ktorać ná grzbiećie wiśi/ ále baczą druzy. Postrzeżesz zdzbła w bliźniego oku/ á w swym własnym Srogi balki nie widźisz/ iáko Christus mowi/ Hypokrito wyimi wprzod balkę z oká twego A dopirosz wyimi zdzbło bliźniemu twoiemu. SATYRA IV. Iacy bywáią obmowcy plotliwi. Przed ktorymi się nikt niewysiedźi In aliena vitia Lynees, in nostra ralpae. Czy miłoćby też było gdyby kto o tobie gadał.
Spytam ćię o małą rzecz/
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 143
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
2 białe i wał jeden. 15) Sepet wielki skórzany zamknięty, nie wiem co w nim, przeze mnie pieczęciami czterema zapieczętowany. 16) Pudło lipowe, w nim książek różnych autorów 7. 17) Sepet stary, czarny, pełen papierów, przez mnie pieczętowany pieczątkami dwiema. 18) Namiot stary na sznurkach u balki wiszący, rozt żelazny i rożen, młynek w izbie stołowej od chędożenia zboża. 19) Kół 4 kowanych, piąte nie kowane, do kolaski. 20) Szafa stara malowana w komorze, druga, mała w pokoiku w kącie, malowana. 21) W wozowni skarbnik bez kół i kolaska stara z kołami i ze
2 białe i wał jeden. 15) Sepet wielki skórzany zamknięty, nie wiem co w nim, przeze mnie pieczęciami czterema zapieczętowany. 16) Pudło lipowe, w nim książek różnych autorów 7. 17) Sepet stary, czarny, pełen papierów, przez mnie pieczętowany pieczątkami dwiema. 18) Namiot stary na sznurkach u balki wiszący, rost żelazny i rożen, młynek w izbie stołowej od chędożenia zboża. 19) Kół 4 kowanych, piąte nie kowane, do kolaski. 20) Szafa stara malowana w komorze, druga, mała w pokoiku w kącie, malowana. 21) W wozowni skarbnik bez kół i kolaska stara z kołami i ze
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 45
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959