wozić się tak tedy siedliśmy w barłę i zajechaliśmy do okrętu. Jeno tedy jeść dano az woła Majtek ten co na najwyższym maście pilnuje że idą dwa okręty o Zelandyjej przychodzi strażnik powieda o tym Wodzowi po Niemiecku a on zaś nam połacinie i zaraz dołożył. Isti duo Nobis prandium non impedient kazał jednak upatrować Bander jakie są czy szwedzkie czy jakie insze których jeszcze zdaleka rozeznac trudno woła znowu że idą drugie dwa zaraz potym powieda ze idzie ich więcej ale jeszcze daleko patrzą przez perspektywy co widziecie powiedzą że jeszcze nic więcej niemożemy rozeznac każe on sobie podać swoję perspektywę znać że by to albo oko lepsze albo tez zaś to zwyczajnie
wozić się tak tedy siedliśmy w barłę y zaiechaliśmy do okrętu. Ięno tedy ieść dano az woła Maytek ten co na naywyszszym mascie pilnuie że idą dwa okręty o Zelandyiey przychodzi straznik powieda o tym Wodzowi po Niemiecku a on zas nąm połacinie y zaraz dołozył. Isti duo Nobis prandium non impedient kazał iednak upatrować Bander iakie są czy szweckie czy iakie insze ktorych ieszcze zdaleka rozeznac trudno woła znowu że idą drugie dwa zaraz potym powieda ze idzie ich więcey ale ieszcze daleko patrzą przez perspektywy co widziecie powiedzą że ieszcze nic więcey niemozemy rozeznac każe on sobie podac swoię perspektywę znac że by to albo oko lepsze albo tez zas to zwyczaynie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 68
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
daleka rozeznac trudno woła znowu że idą drugie dwa zaraz potym powieda ze idzie ich więcej ale jeszcze daleko patrzą przez perspektywy co widziecie powiedzą że jeszcze nic więcej niemożemy rozeznac każe on sobie podać swoję perspektywę znać że by to albo oko lepsze albo tez zaś to zwyczajnie bywa lepsza zawsze u Pana Perspektywa dojrzał zaraz owych najpierwszych bander że Szwedzi a potym co raz to więcej się ich pokazuje. Ze już ich widać piętnaście kazał tedy okrętom swoim trochę lepiej rozszerzyc się jako mógł capere port ale z portu nie wychodzić że by ich nie mogli Circumvenire bo lubo by się on był z niemi śmiele potkał Choć ich więcej było ale że ludzi nimiał naokrętach
daleka rozeznac trudno woła znowu że idą drugie dwa zaraz potym powieda ze idzie ich więcey ale ieszcze daleko patrzą przez perspektywy co widziecie powiedzą że ieszcze nic więcey niemozemy rozeznac każe on sobie podac swoię perspektywę znac że by to albo oko lepsze albo tez zas to zwyczaynie bywa lepsza zawsze u Pana Perspektywa doyrzał zaraz owych naypierwszych bander że Szwedzi a potym co raz to więcey się ich pokazuie. Ze iuz ich widac piętnascie kazał tedy okrętom swoim trochę lepiey rozszerzyc się iako mogł capere port ale z portu nie wychodzic że by ich nie mogli Circumvenire bo lubo by się on był z niemi smiele potkał Choc ich więcey było ale że ludzi nimiał naokrętach
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 68v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688