człeka z raju żenie, Żeby z pługu i z brony miał swe pożywienie, Żeby żył w pocie czoła, ta grzechu zapłata. Prawdziwie bym ja za raj nie frymarczył świata, Gdzie tylko jabłka, gruszki, śliwy jedli z sadu, Ustawne bez wieczerze wety i obiadu. Bo niech kto na szlacheckie pojrzy dziś bankiety: Przy wszelkich zwierzyn mięsie, te-ż frukty, te-ż wety. Ja warcaby albo gram karty na pokoju, A chłopek na mnie robi do trzeciego znoju, Robi z dziećmi i z żoną, przymierając głodu, Robi od wschodu słońca aże do zachodu, Robi zbity: leż, panie, ni ocz się nie staraj.
człeka z raju żenie, Żeby z pługu i z brony miał swe pożywienie, Żeby żył w pocie czoła, ta grzechu zapłata. Prawdziwie bym ja za raj nie frymarczył świata, Gdzie tylko jabłka, gruszki, śliwy jedli z sadu, Ustawne bez wieczerze wety i obiadu. Bo niech kto na szlacheckie pojźry dziś bankiety: Przy wszelkich zwierzyn mięsie, te-ż frukty, te-ż wety. Ja warcaby albo gram karty na pokoju, A chłopek na mnie robi do trzeciego znoju, Robi z dziećmi i z żoną, przymierając głodu, Robi od wschodu słońca aże do zachodu, Robi zbity: leż, panie, ni ocz się nie staraj.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 160
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ i Król/ i Pan/ i ubogi/ zarównie wszyscy/ że żyjemy/ bolesne czyńsze płacić musimy. Abowiem exilium, luctus, dolor, tributa, sunt ista viuendi. Zaprawdę z weselemby umierać/ a z płaczem się rodzić! Dobrze Trakowie/ gdy się człowiek rodził/ żałosnie płakali: gdy umierał/ bankiety/ wesela/ sprawowali; ponieważ śmierć utrapienia/ boleści/ i wszytkich złych rzeczy/ lekarzem jest/ jako ją wyświadcza jeden. Mors omnium dolorum est solutio est et finis, vlera quam mala nostra non ekseunt. Nie zdymujże nigdy Koronny Synu Contemptum mortis z serca swego; boć turpes sunt formidinis filii; ale żeby
/ y Krol/ y Pan/ y vbogi/ zárownie wszyscy/ że żyiemy/ bolesne czyńsze płáćić muśimy. Abowiem exilium, luctus, dolor, tributa, sunt ista viuendi. Záprawdę z weselemby vmieráć/ á z płáczem się rodzić! Dobrze Trákowie/ gdy się człowiek rodził/ żáłosnie płákáli: gdy vmierał/ bánkiety/ wesela/ spráwowáli; ponieważ śmierć vtrapienia/ boleśći/ y wszytkich złych rzeczy/ lekárzem iest/ iáko ią wyświadcza ieden. Mors omnium dolorum est solutio est et finis, vlera quam mala nostra non exeunt. Nie zdymuyże nigdy Koronny Synu Contemptum mortis z sercá swego; boć turpes sunt formidinis filii; ále żeby
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: I2
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
to w Indyjej/ w Monomotapiej/ w Etiopiej/ w Chinie/ w Japoniej/ w Kalekucie/ i innych szerokich państwach/ co ich jeno zwiedzili za Ojców naszych/ narody Europejskie/ iż wieczerza zacniejsza jest niżeli obiad. I tenże zwyczaj był u starych Greków/ Rzymian/ i Żydów; iż gdy się na bankiety zapraszali/ tedy na wieczerzą trzeba było przyjść/ nie na obiad. Bo obiad/ był to posiłek/ by człowiek bez pokarmu nie ustawał w siłach około roboty swojej/ którą się cały dzień zabawiał aż ku wierczorowi; a na wieczerzy już się dostatecznie najadł/ i jeno rozmowami/ abo jaką rekreacyją trochę zabawiwszy/ szedł
to w Indyiey/ w Monomotápiey/ w Ethiopiey/ w Chinie/ w Iáponiey/ w Kálekućie/ y innych szerokich páństwách/ co ich ieno zwiedźili zá Oycow nászych/ narody Europeyskie/ iż wieczerza zacnieysza iest niżeli obiad. Y tenże zwyczay był v stárych Grekow/ Rzymian/ y Zydow; iż gdy się ná bánkiety zápraszáli/ tedy ná wieczerzą trzebá było przyiść/ nie ná obiad. Bo obiad/ był to pośiłek/ by człowiek bez pokármu nie vstawał w śiłách około roboty swoiey/ ktorą się cáły dźień zábawiał áż ku wierczorowi; á ná wieczerzy iuż się dostátecznie náiadł/ y ieno rozmowámi/ ábo iáką rekreácyią trochę zábáwiwszy/ szedł
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 59
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
mówią Papieżowi O zacności Wieczerzy Pana Chrystusowej.
ko nam przyobiecał mówiąc: Ego dispono vobis regnum sicut disposuit mihi Pater, vt edatis et bibatis super mensam meam in regno meo. Starzy Rzymianie bankietując się na wieczerzach swoich/ iż zbytków wielkich zażywali/ dla tego też z rozpusty czynili różnice między bankietem/ a bankietem. Jedne bankiety zwali Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesarze Rzymscy powinni byli Senat/ i Urzędników tak dworskich/ jako i wojskowych kilka razy do roku bankietować. Jako naprzykład/ pierwszego dnia Stycznia kiedy Rok zaczynali nowy/ schodzili się wszyscy winszując przez Burmistrza/ który
mowią Papieżowi O zacnośći Wieczerzy Páná Chrystusowey.
ko nam przyobiecał mowiąc: Ego dispono vobis regnum sicut disposuit mihi Pater, vt edatis et bibatis super mensam meam in regno meo. Stárzy Rzymiánie bánkietuiąc się ná wieczerzách swoich/ iż zbytkow wielkich záżywáli/ dla tego też z rospusty czynili rożnice między bánkietem/ á bánkietem. Iedne bánkiety zwáli Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesárze Rzymscy powinni byli Senat/ y Vrzędnikow ták dworskich/ iáko y woyskowych kilká rázy do roku bánkietowáć. Iáko náprzykład/ pierwszego dniá Styczniá kiedy Rok záczynáli nowy/ zchodźili się wszyscy winszuiąc przez Burmistrzá/ ktory
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
pomnażała się/ przez konwersacją przyjacielską; conuiuabatur assiduè, nec vnquam, nisi Recta, non sine magno Ordinum hominu mque delectu. Potym wspomina to i Martialis Poeta, pochlebiając jakoby Domicjanowi Cesarzowi/ iż się hojnym nad mniemanie wszytkich pokazał/ gdy tak mówi: Promisza est nobis sportula: Recta data est. Wspominają też takowe bankiety/ i Seneka, i Horatius, i Tranquillus: ale to do szkoły odsyłamy. Monarcha świata wszytkiego Chrystus Jezus/ nieporownanym sposobem zacniejszy bankiet uczniom swoim. Quos constituit Principes super omnem terram, na ostatniej wieczerzy spawił/ gdy ich u stołu z sobą posadziwszy/ nie tylko ich Barańkiem Wielkonocnym według Zakonu Mojżeszowego ubankietował/ ale
pomnáżáłá się/ przez konwersácyą przyiaćielską; conuiuabatur assiduè, nec vnquam, nisi Recta, non sine magno Ordinum hominu mque delectu. Potym wspomina to y Martialis Pòéta, pochlebiáiąc iákoby Domicyanowi Cesárzowi/ iż się hoynym nád mniemánie wszytkich pokazał/ gdy ták mowi: Promisza est nobis sportula: Recta data est. Wspomináią też tákowe bánkiety/ y Seneca, y Horatius, y Tranquillus: ále to do szkoły odsyłamy. Monárchá świátá wszytkiego Chrystus Iezus/ nieporownánym sposobem zacnieyszy bánkiet vczniom swoim. Quos constituit Principes super omnem terram, ná ostátniey wieczerzy spáwił/ gdy ich v stołu z sobą posádźiwszy/ nie tylko ich Báráńkiem Wielkonocnym według Zakonu Moyzeszowego vbánkietował/ ále
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Recta, której opacznym tłumaczeniem/ wszytkie Sekty Heretyckie zganić nie mogą: i sprawić jej w swoich Synagogach nie potrafią/ i do stołu Chrystusowego dla niedowiarstwa i złości swojej przyjść niechcą/ lubo wezwanymi będąc. Dla Lucae 22. Różność wieczerz Rzymskich, na których się bankietowali. Cesarze Rzymscy powinni byli na każdy Rok pewne bankiety poddanym swoim sprawować. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Pana Chrystusowa zwyczajem innych Monarchów świata na Apostoły SS. sprawiena. Na Pierwszą Niedzielę po świętej Trójcy, Kazanie Pierwsze.
tego
Recta, ktorey opácznym tłumáczeniem/ wszytkie Sekty Heretyckie zgánić nie mogą: y spráwić iey w swoich Synágogách nie potráfią/ y do stołu Chrystusowego dla niedowiárstwá y złośći swoiey przyiść niechcą/ lubo wezwánymi będąc. Dla Lucae 22. Rożność wieczerz Rzymskich, ná ktorych się bánkietowáli. Cesárze Rzymscy powinni byli ná káżdy Rok pewne bánkiety poddánym swoim spráwowáć. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Páná Chrystusowa zwyczáiem innych Monárchow świátá ná Apostoły SS. spráwiena. Ná Pierwszą Niedźielę po świętey Troycy, Kazánie Pierwsze.
tego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Pana Chrystusowa zwyczajem innych Monarchów świata na Apostoły SS. sprawiena. Na Pierwszą Niedzielę po świętej Trójcy, Kazanie Pierwsze.
tego też powiedziano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bankiety swoje zwali Rzymianie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w jedno wszyscy pokrewni/ w takiej miłości jako Pollusz z Kastorem bracią rodzeni żyli/ czynili ofiary Bogu Herkulesowi/ dziesiątą część intraty roczniej na to odłożywszy/ i bankietowali się kolegią/ życząc sobie aby mężnie jako Herkulesowie jacy jeden przy drugim/ abo jako brat rodzony przy bracie
: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Páná Chrystusowa zwyczáiem innych Monárchow świátá ná Apostoły SS. spráwiena. Ná Pierwszą Niedźielę po świętey Troycy, Kazánie Pierwsze.
tego też powiedźiano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bánkiety swoie zwáli Rzymiánie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w iedno wszyscy pokrewni/ w tákiey miłośći iáko Pollusz z Kastorem bráćią rodzeni żyli/ czynili ofiáry Bogu Herkulesowi/ dźieśiątą część intraty roczniey ná to odłożywszy/ y bánkietowáli się kollegią/ życząc sobie áby mężnie iáko Herkulesowie iácy ieden przy drugim/ ábo iáko brát rodzony przy bráćie
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 62
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
flebitis vos, mundus autem gaudebit, vos autem contristabimini, sed tristitia vestra verteur in gaudium. A tak też przy dworzech bywa/ że jedni się weselą/ a drudzy płaczą. Chrystus Pan ze dworzan swoich ad Curiam coelestem, po tej wieczerzy swojej ostatniej przeznaczył; Omnes Romanorum Curiales caenas, caena sua superauit. Czwarte bankiety Rzymskie zwano Saliares, mógłby je po naszemu Stypami nazwać/ iż na nich Księża częstowano/ którzy wchodząc na bankiet ancilia caelo delapsa saltantes deferebant, jakoby relikwjie jakieś Bogów swoich pogańskich/ z nieba spuszczone na znak łaski/ ich szaty i towalnie z radością skacząc/ w dom gospodarza bankietującego wnosili/ jakoby błogosławieństwo jakieś przynosząc
flebitis vos, mundus autem gaudebit, vos autem contristabimini, sed tristitia vestra verteur in gaudium. A ták też przy dworzech bywa/ że iedni się weselą/ á drudzy płáczą. Chrystus Pan ze dworzan swoich ad Curiam coelestem, po tey wieczerzy swoiey ostátniey przeznáczył; Omnes Romanorum Curiales caenas, caena sua superauit. Czwarte bánkiety Rzymskie zwano Saliares, mogłby ie po nászemu Stypámi názwáć/ iż ná nich Xięża częstowano/ ktorzy wchodząc ná bánkiet ancilia caelo delapsa saltantes deferebant, iákoby reliquiie iákieś Bogow swoich pogáńskich/ z niebá zpuszczone ná znák łáski/ ich szaty y towálnie z rádością skacząc/ w dom gospodarzá bánkietuiącego wnośili/ iákoby błogosłáwieństwo iákieś przynosząc
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 62
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
towalnie z radością skacząc/ w dom gospodarza bankietującego wnosili/ jakoby błogosławieństwo jakieś przynosząc/ i powinszowanie czyniąc. Za co z wielkiem uszanowaniem od ludzi byli częstowani/ i dostatnie barzo. O czym Apuleius pisząc powiada/ że i koń jego na takowym bankiecie/ upił się był barzo dobrze. A tak się powiada na te bankiety lud pospolity przesadzał/ mówi Tertulianus, że rzadki był/ coby się nie zadłużył na to/ przesadzając się jeden nad drugiego/ gdy każdy sobie tym największego błogosławieństwa nabyć rozumiał. Chrystus Pan przechodził zacnością wieczerzy swojej Caenas Saliares bo na niej największą tajemnicę niebieską Uczniom swoim pokazał/ gdy ich Ciałem i krwia swoją naświętszą nakarmił
towálnie z rádością skacząc/ w dom gospodarzá bánkietuiącego wnośili/ iákoby błogosłáwieństwo iákieś przynosząc/ y powinszowánie czyniąc. Zá co z wielkiem vszánowániem od ludźi byli częstowáni/ y dostátnie bárzo. O czym Apuleius pisząc powiáda/ że y koń iego ná tákowym bánkiećie/ vpił się był bárzo dobrze. A ták się powiáda ná te bánkiety lud pospolity przesadzał/ mowi Tertulianus, że rzadki był/ coby się nie zádłużył ná to/ przesadzáiąc się ieden nád drugiego/ gdy káżdy sobie tym naywiększego błogosłáwieństwá nábyć rozumiał. Chrystus Pan przechodźił zacnośćią wieczerzy swoiey Caenas Saliares bo ná niey naywiększą táiemnicę niebieską Vczniom swoim pokazał/ gdy ich Ciáłem y krwia swoią náświętszą nákarmił
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 62
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
/ za imię jego święte. Ibant gaudentes à conspectu concilij, quoniam digni habiti sunt pro nomine Iesu contumeliam pati. Piąte bankiety były Coenae Pontificiales, na których najwyższy kapłani/ co przedniejszych z ludu Rzymskiego/ i Senat wszytek częstowali/ aby ich tą ludzkością swoją do szanowania kapłanów i zachowania religii swojej pociągali. Czynili tedy bankiety dostatnie/ i upominki jakoby rzeczy jakichsi świętych między nie rozdawali. Chrystus Jezus/ secudùm ordinem Melchiesedech. Pontifex factus in aeternum daleko bankietem swoim przewyższył Caenas Pontificales Romanorum, bo nie tylko do bankietowania miał Caenaculum grande stratum, ale też wszytkich swoich Cõuiuas co z nim u stołu siedzieli poczynił Biskupami/ i dał im moc na
/ zá imię iego święte. Ibant gaudentes à conspectu concilij, quoniam digni habiti sunt pro nomine Iesu contumeliam pati. Piąte bánkiety były Coenae Pontificiales, ná ktorych naywyższy kápłáni/ co przednieyszych z ludu Rzymskiego/ y Senat wszytek częstowáli/ áby ich tą ludzkośćią swoią do szánowánia kápłánow y záchowánia religiey swoiey poćiągáli. Czynili tedy bánkiety dostátnie/ y vpominki iákoby rzeczy iákichśi świętych między nie rozdawáli. Chrystus Iezus/ secudùm ordinem Melchiesedech. Pontifex factus in aeternum dáleko bánkietem swoim przewyższył Caenas Pontificales Romanorum, bo nie tylko do bánkietowánia miał Caenaculum grande stratum, ále też wszytkich swoich Cõuiuas co z nim v stołu śiedźieli poczynił Biskupámi/ y dał im moc ná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 63
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649