ś pierwsza Trojańskiego Parysa swatała/ Gdyś nadobną Helenę jemu przyrzekała. Za twoim zaleceniem Kawaler on ładny/ Teseus; w łaskę przyszedł pieknej Ariadny. Ty nietylko ten związek/ między ludźmi święty/ Konasz: Leć między ptastwem i między zwierzęty. Idzie Lew za samicą/ i Niedźwiedź uporny/ Idzie za swą owieczką baranek oborny Trukają na wyniosłym Trukaweczki dębie/ Parzą się w Gołębincach niewinne gołębie. Wróblik na strzesze wesoł: na krzewistym drzewie/ Srebrne piany puszczają parzyste Cietrzewie. Zgoła wszytko co jedno podlega jasności/ Słonecznej; ciebie zowie Boginią miłości. Jakoż i to dzisiejsze stadło przyzwoita/ Ze cię swych serc Rządczyną i kochania wita
ś pierwsza Troiańskiego Parysá swatáłá/ Gdyś nadobną Helęnę iemu przyrzekáłá. Zá twoim záleceniem Káwáler on łádny/ Theseus; w łáskę przyszedł piekney Ariádny. Ty nietylko ten związek/ między ludźmi święty/ Konasz: Leć między ptástwęm y między zwierzęty. Idźie Lew zá sámicą/ y Niedźwiedź vporny/ Idźie zá swą owieczką báránek oborny Trukáią na wyniosłym Trukaweczki dębie/ Parzą się w Gołębincách niewinne gołębie. Wroblik ná strzesze wesoł: ná krzewistym drzewie/ Srebrne piány puszczáią párzyste Cietrzewie. Zgołá wszytko co iedno podlega iásnośći/ Słoneczney; ćiebie zowie Boginią miłośći. Iákosz y to dźisieysze stadło przyzwoita/ Ze ćię swych serc Rządczyną y kochania wita
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 208
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
to wyrazić/ jaką uciechą tegdy dusza moja była napełniona/ w jakiej radości/ wszytkie dusze i ciała mego zmysły były tam tegdy zanurzone/ gdym ja nędzny na ubłaganie miłosiernego Boga na odpuszczenie grzechów moich/ i wszytkiego narodu Ruskiego/ na tym samym Z. miejscu bezkrewną ofiarę przynosił/ na którym siebie jednorodzony Syn Boży Baranek on niepakalany krwawą ofiarę na ubłaganie Boga Ojca swego za grzechy wszytkiego śwata ofiarował. Nie był wemnie żade wnętrzny i zwnętrzny zmysł/ któryby się nie cieszył/ nie radował/ nie weselił: któryby niejak przytomnego na miejscu tym ukrzyżowanego Zbawiciela swego czuł. Wszystek duszą moją w myślach moich radość byłem i uciecha
to wyráźić/ iáką vćiechą tegdy duszá moiá byłá nápełniona/ w iákiey rádośći/ wszytkie dusze y ćiáłá mego zmysły były tám tegdy zánurzone/ gdym ia nędzny ná vbłagánie miłośiernego Bogá ná odpuszcżenie grzechow moich/ y wszytkiego narodu Ruskiego/ ná tym sámym S. mieyscu bezkrewną ofiárę przynośił/ ná ktorym śiebie iednorodzony Syn Boży Báránek on niepakalány krwáwą ofiárę ná vbłagánie Bogá Oycá swego zá grzechy wszytkiego śwátá ofiárował. Nie był wemnie żade wnętrzny y zwnętrzny zmysł/ ktoryby sie nie ćieszył/ nie rádował/ nie weselił: ktoryby nieiák przytomnego ná mieyscu tym vkrzyżowánego Zbáwićielá swego cżuł. Wszystek duszą moią w myślách moich rádość byłem y vćiechá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 6
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
równo chwalebne jest czci godne i święte. o Chlebie Przaśnym. Cennad: Scholarius Pát[...] : Konst: lib. 2.
Uważenie Szóste. Z. Anastasius Synajski. Serm: in Transfigurationem Domini, P. Chrystusa nazywa chlebem przaśnym/ mówiąc/ Ty jesteś azymus panis, bezkwaśny chleb/ niemający kwasu grzechownego. Ty jesteś Baranek prawdziwej Paschy. A Błogosł. Apostoł Paweł wierne Boże azymami/ to jest Przaśnikami/ abo bezkwaśnymi nazywa. Serm: qui in Epit. Quam terribilis est locus iste. etc. 1. Cor. 5.
Uważenie Siódme. Żadna wątpliwość być w tym nie może/ iż Apostołowie święci w dni Przaśnicze w Jeruzalem będąc
rowno chwalebne iest cżći godne y święte. o Chlebie Przáśnym. Cennad: Scholarius Pát[...] : Konst: lib. 2.
Vważenie Szoste. S. Anástásius Synáyski. Serm: in Transfigurationem Domini, P. Christusá názywa chlebem przáśnym/ mowiąc/ Ty iesteś azymus panis, bezkwáśny chleb/ niemáiący kwásu grzechownego. Ty iesteś Báránek prawdźiwey Páschy. A Błogosł. Apostoł Páweł wierne Boże ázymámi/ to iest Przáśnikámi/ ábo bezkwáśnymi názywa. Serm: qui in Epit. Quam terribilis est locus iste. etc. 1. Cor. 5.
Vważenie Siodme. Zadna wątpliwość bydź w tym nie może/ iż Apostołowie święći w dni Przáśnicże w Ieruzálem będąc
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 153
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
zachce/ aby pod czas obchodu Paschy zakonnej/ to jest/ pod czas jedzenia Baranka paschalnego miał mieć przy tej wieczerzy chleb Kwaśny/ którego i posłani na przygotowanie tej wieczerzy Apostołowie gotować/ i mieć go pod ten zakazany czas nie mogli. Ponieważ zakon Boży przykazauje/ aby dnia czternastego ku wieczorowi/ miesiąca pierwszego jedziony był Baranek z przaśniki. Tolletis, mówi Pan Bóg, agnum seu haedum, et seruabitis eum vsq; ad quartam decimam diem mensis huius: immolabitq; eum vniuersa multitudo filiorum Israel ad vesperam. i Zaś. Primo mense, quarta decima die mensis ad vesperam, comedetis azyma, neq: ad diem vigesimam primam eiusdem mensis ad
záchce/ áby pod cżás obchodu Páschy zakonney/ to iest/ pod cżás iedzeniá Báránká páschálnego miał mieć przy tey wieczerzy chleb Kwáśny/ ktorego y posłáni ná przygotowánie tey wiecżerzy Apostołowie gotowáć/ y mieć go pod ten zákazány cżás nie mogli. Ponieważ zakon Boży przykazáuie/ áby dniá cżternastego ku wiecżorowi/ mieśiącá pierwszego iedźiony był Báránek z przáśniki. Tolletis, mowi Pan Bog, agnum seu haedum, et seruabitis eum vsq; ad quartam decimam diem mensis huius: immolabitq; eum vniuersa multitudo filiorum Israel ad vesperam. y Záś. Primo mense, quarta decima die mensis ad vesperam, comedetis azyma, neq: ad diem vigesimam primam eiusdem mensis ad
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 154
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Israel ad vesperam. i Zaś. Primo mense, quarta decima die mensis ad vesperam, comedetis azyma, neq: ad diem vigesimam primam eiusdem mensis ad vesperam. Septem diebus non inuenietur fermentum in domibus vestris: Qui comederit fermentatum in domibus vestris: Qui comederit fermentatum, peribit anima eius de caetu Israel. A że Baranek i Przaśniki jedzione być miały przy tejże i jednej wieczerzy zaraz/ przykazuje Pan Bóg/ Et edent Carnes nocte illa assas igni, et azymos Panes lactucis agrestibus. Exod. c. 12. Ibid. Ibid.
Uważenie Dziewiąte. Jeśli Pan Chrystus/ abo według czasu pochybił/ i nie w czternasty dzień ku wieczorowi
Israel ad vesperam. y Záś. Primo mense, quarta decima die mensis ad vesperam, comedetis azyma, neq: ad diem vigesimam primam eiusdem mensis ad vesperam. Septem diebus non inuenietur fermentum in domibus vestris: Qui comederit fermentatum in domibus vestris: Qui comederit fermentatum, peribit anima eius de caetu Israel. A że Báránek y Przásniki iedźione bydź miáły przy teyże y iedney wieczerzy záraz/ przykázuie Pan Bog/ Et edent Carnes nocte illa assas igni, et azymos Panes lactucis agrestibus. Exod. c. 12. Ibid. Ibid.
Vważenie Dźiewiąte. Ieśli Pan Christus/ ábo według cżásu pochybił/ y nie w czternasty dźień ku wieczorowi
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 154
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
burzliwego wały; Przed którym piekło i czarci przeklęci Drżą, siłą jego w twardą klubę wzięci. On lew wspaniały, ach patrz jako cichy, Na uszczypliwe i bolesne sztychy Ciężkich potwarzy, brzydkie szkalowania, Na pośmiewiska, na świętą twarz plwania,
Na srogie bicia, na okrutne męki Wściekłej, zajadłej przeciwników ręki. Jako baranek ust swych nie otwiera, Modląc się za nie na krzyżu umiera. O niezrownana i dziwna miłości, Czy nie przenikniesz serc, nerek i kości Ostatnich szpików? p droga zapłato! Słodki okupie! Cóż twój żebrak zato, Cóż ci przyniesie? Rozpłyńcie zrzenice, Toczcie obfite krwawych łez krynice, Płaczcie na grzechy a
burzliwego wały; Przed ktorym piekło i czarci przeklęci Drżą, siłą jego w twardą klubę wzięci. On lew wspaniały, ach patrz jako cichy, Na uszczypliwe i bolesne sztychy Ciężkich potwarzy, brzydkie szkalowania, Na pośmiewiska, na świętą twarz plwania,
Na srogie bicia, na okrutne męki Wściekłej, zajadłej przeciwnikow ręki. Jako baranek ust swych nie otwiera, Modląc się za nie na krzyżu umiera. O niezrownana i dziwna miłości, Czy nie przenikniesz serc, nyrek i kości Ostatnich szpikow? p droga zapłato! Słodki okupie! Coż twoj żebrak zato, Coż ci przyniesie? Rozpłyńcie zrzenice, Toczcie obfite krwawych łez krynice, Płaczcie na grzechy a
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 396
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, że jednemu Posessorowi corocznie po kilkadziesiąt tysięcy za nią intraty przyjść może. WojewództWO SIERADZKIE I ŁĘCZYCKIE.
CI. Sieradzkie ma za Herb pół lwa, pół orła w koronie. Graniczy z Śląskiem, Województwy Krakowskim Kaliskim Łęczyckim. Dzieli się na Powiaty Sieradzki, Piotrkowski, Radomski, Czedkowski, i Ziemię Wieluńską: której Herb Baranek z Chorągwią i Kielichem. Ta zamyka Powiat Wieluński i Ostrzeszowski. Krom Sieradzkiego Kasztelana, ma innych 4. Rozpirskiego, Spicimirskiego, Wieluńskiego i Konarskiego. Województwo Sieradzkie Sejmikuje w Szadku, a Wieluńska Ziemia w Wieluniu. Deputatów 2. na Trybunał, a 4. Posłów na Sejm obiera przez połowę.
Łęczyckie ma za Herb
, że iednemu Possessorowi corocznie po kilkadziesiąt tysięcy zá nię intraty przyiść może. WOIEWODZTWO SIERADZKIE Y ŁĘCZYCKIE.
CI. Sieradzkie má zá Herb puł lwa, puł orłá w koronie. Graniczy z Sląskiem, Woiewodztwy Krakowskim Kaliskim Łęczyckim. Dzieli się ná Powiaty Sieradzki, Piotrkowski, Radomski, Czedkowski, y Ziemię Wieluńską: ktorey Herb Baranek z Chorągwią y Kielichem. Tá zámyká Powiát Wieluński y Ostrzeszowski. Krom Sieradzkiego Kasztelana, má innych 4. Rospirskiego, Spicimirskiego, Wieluńskiego y Konarskiego. Woiewodztwo Sieradzkie Seymikuie w Szadku, á Wieluńska Ziemiá w Wieluniu. Deputatow 2. ná Trybunał, á 4. Posłow ná Seym obierá przez połowę.
Łęczyckie má zá Herb
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: I2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Gdzie cię krew potem zlewała, nie woda.
Czy z ciernia, które od Boga przeklęta Ziemia nam dawać miała, miłość święta Ostry wieniec uwiła I na twój warkocz niewinny wtłoczyła?
O, jako śliczną dobry pasterz tkankę, O, jako uwił ozdobną równiankę, Na którą jadowniki I same krwawe przebierał gwoździki.
Oto baranek ukazany w krzaku Na miejsce twoje, mały Izaaku; Oto kierz zapalony Mojżeszów, w którym sam Bóg utajony.
Zmyśla Helikon, że mając przebite Nogi od ciernia, śliczna Afrodytę Zmieniła kwiat cierniowy I białym różom dała szkarłat nowy,
Ale bardziej jest tej krwie potok żyzny, Bo z każdej kropli, z każdej świeżej blizny
Gdzie cię krew potem zlewała, nie woda.
Czy z ciernia, które od Boga przeklęta Ziemia nam dawać miała, miłość święta Ostry wieniec uwiła I na twój warkocz niewinny wtłoczyła?
O, jako śliczną dobry pasterz tkankę, O, jako uwił ozdobną równiankę, Na którą jadowniki I same krwawe przebierał gwoździki.
Oto baranek ukazany w krzaku Na miejsce twoje, mały Izaaku; Oto kierz zapalony Mojżeszów, w którym sam Bóg utajony.
Zmyśla Helikon, że mając przebite Nogi od ciernia, śliczna Afrodytę Zmieniła kwiat cierniowy I białym różom dała szkarłat nowy,
Ale bardziej jest tej krwie potok żyzny, Bo z każdej kropli, z każdej świeżej blizny
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 214
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zarobi, Duch Święty przepija.” „Bluźnisz” — rzecze ksiądz, a wraz przykład on wyłoży. „Bijąc się w piersi, ze mną mów: Baranku boży.” A chłop: „Baranie boży”; ksiądz zaś: „Czyś pijanem?” Więc ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym mówić poście. Kiedy w dobrym chowaniu, i prędzej uroście.” 140. KAZANIE WIELKOPIĄTKOWE
Pił pleban w Wielki Czwartek z wikarym do świtu. Więc gdy wedle starego na ambonę kwitu Iść przyszło, rzecze pleban: „Mój księże wikary,
Żal mi Pana Jezusa bez końca,
zarobi, Duch Święty przepija.” „Bluźnisz” — rzecze ksiądz, a wraz przykład on wyłoży. „Bijąc się w piersi, ze mną mów: Baranku boży.” A chłop: „Baranie boży”; ksiądz zaś: „Czyś pijanem?” Więc ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym mówić poście. Kiedy w dobrym chowaniu, i prędzej uroście.” 140. KAZANIE WIELKOPIĄTKOWE
Pił pleban w Wielki Czwartek z wikarym do świtu. Więc gdy wedle starego na ambonę kwitu Iść przyszło, rzecze pleban: „Mój księże wikary,
Żal mi Pana Jezusa bez końca,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 261
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
MIĘDZY FRASZKAMI MIEJSCA NIE MAJĄ 457. NA OBRAZ CHRYSTUSA PANA Z KRZYŻEM
Niewinny Jezu tak sromotnej grozy: Tram na ramieniu, na szyjej powrozy Dźwigasz, znamiona swojej śmierci bliskiej Między bezbożnych katów pośmiewiski. Krwią wszytek spłynął od stopy do głowy, Od biczów i od korony cierniowej. Ust na fałszywe nie otworzysz świadki, Jako baranek wiedziony do jatki, Gdy psi, żeby krew łeptali językiem, Naszczekują go wkoło za rzeźnikiem. Wszeteczne grzechy, głupie nieuwagi Moje przyczyną tej twojej zniewagi: To drzewo moje serce na Cię włoży, Jednorodzony Jezu, Synu Boży! Jam zgrzeszył, Ciebie o me złości sieką; Żebym ja był zdrów, Ty
MIĘDZY FRASZKAMI MIEJSCA NIE MAJĄ 457. NA OBRAZ CHRYSTUSA PANA Z KRZYŻEM
Niewinny Jezu tak sromotnej grozy: Tram na ramieniu, na szyjej powrozy Dźwigasz, znamiona swojej śmierci bliskiej Między bezbożnych katów pośmiewiski. Krwią wszytek spłynął od stopy do głowy, Od biczów i od korony cierniowej. Ust na fałszywe nie otworzysz świadki, Jako baranek wiedziony do jatki, Gdy psi, żeby krew łeptali językiem, Naszczekują go wkoło za rzeźnikiem. Wszeteczne grzechy, głupie nieuwagi Moje przyczyną tej twojej zniewagi: To drzewo moje serce na Cię włoży, Jednorodzony Jezu, Synu Boży! Jam zgrzeszył, Ciebie o me złości sieką; Żebym ja był zdrów, Ty
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 385
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987