CZEMU ŻYDZI SZALBIERZAMI
Że Żydzi szalbierują, nie trzeba dowodu, Bo im to od Jakuba jeszcze idzie z rodu, Który jako Ezawa, brata, odrwił w jusze, Potem ojca Izaka w koźlęcej opusze, Jako gdy go teść pstrymi oddzielił jagnięty, Pstre strugał i przed owce kładł do żłobów pręty, Gdy się gziły z barany i takież jagniątka Rodziły, czego w świętych piśmiech jest pamiątka; Jako ukradszy srebrne ojcu Rachel bogi, Kiedy ich szukał wszędy, skryła je pod nogi; Jako drwiły żydowskie z faraona baby, Jako za mamkę matkę wziął Mojżesz; chybaby Nie czytywał, kto nie wie, jako bracią zbłaźnił, Jako się ich
CZEMU ŻYDZI SZALBIERZAMI
Że Żydzi szalbierują, nie trzeba dowodu, Bo im to od Jakuba jeszcze idzie z rodu, Który jako Ezawa, brata, odrwił w jusze, Potem ojca Izaka w koźlęcej opusze, Jako gdy go teść pstrymi oddzielił jagnięty, Pstre strugał i przed owce kładł do żłobów pręty, Gdy się gziły z barany i takież jagniątka Rodziły, czego w świętych piśmiech jest pamiątka; Jako ukradszy srebrne ojcu Rachel bogi, Kiedy ich szukał wszędy, skryła je pod nogi; Jako drwiły żydowskie z faraona baby, Jako za mamkę matkę wziął Mojżesz; chybaby Nie czytywał, kto nie wie, jako bracią zbłaźnił, Jako się ich
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 51
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ ale do duchownego uciec się musisz. Ale i o to cię pytam? Co przybędzie do majestatu Pańskiego/ że Wilk z Owcą będzie się pasł/ i Lampart z Kozłem leżeć wespół będzie/ i Lew słomę będzie jadł? Chyba żebyś chciał powiedzieć według fabuł Poetyckich/ że nastaną złote czasy/ kiedy Wilcy z Barany paść się będą/ kiedy Miody z Winem rzekami popłyną/ i z liścia drzewowego miody słodkie spuszczać się będą/ jakoby po sądnym dniu takowe kukanie nastać miały i rozkoszy. Przeto rozumieć masz według Ducha ożywiającego/ ponieważ Litera occidit, Spiritus viuificat, Litera zabija/ Duch ożywia. Wilka pasącego się wespół z Baranem/ to
/ ále do duchownego vćiec się muśisz. Ale y o to ćię pytam? Co przybędźie do máiestatu Páńskiego/ że Wilk z Owcą będźie się pásł/ y Lámpárt z Kozłem leżeć wespoł będźie/ y Lew słomę będźie iadł? Chybá żebyś chćiał powiedźieć według fábuł Poetyckich/ że nástáną złote czásy/ kiedy Wilcy z Bárány páść się będą/ kiedy Miody z Winem rzekámi popłyną/ y z liśćia drzewowego miody słodkie spuszczáć się będą/ iákoby po sądnym dniu tákowe kukánie nástáć miáły y roskoszy. Przeto rozumiec masz według Duchá ożywiáiącego/ ponieważ Litera occidit, Spiritus viuificat, Literá zábiiá/ Duch ożywia. Wilká pásącego się wespoł z Báránem/ to
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 104
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
: Weźmi cielca jednego młodego/ i dwu baranów zupełnych: 2. I chleby przaśne/ i placki przaśne z oliwą zaczynione/ i kołacze przaśne/ namazane oliwą: z przedniej mąki pszenicznej naczynisz ich. 3. A włożywszy to w jeden kosz/ ofiarować je będziesz w tymże koszu/ z cielcem i z dwiema barany. 4. A Aaronowi i synom jego przystąpić każesz do drzwi namiotu zgromadzenia/ i omyjesz je wodą. 5. A wziąwszy szaty obleczesz Aarona w suknią/ i w płaszcz pod naramiennik/ i w naramiennik/ i w Napiersnik/ i opaszeszgo pasem Naramiennika: 6. I włożysz czapkę na głowę jego/ a wstawisz
: Weźmi ćielcá jednego młodego/ y dwu báránow zupełnych: 2. Y chleby przásne/ y plácki przásne z oliwą záczynione/ y kołacze przásne/ námázáne oliwą: z przedniey mąki pszeniczney náczynisz jch. 3. A włożywszy to w jeden kosz/ ofiárowáć je będźiesz w tymże koszu/ z ćielcem y z dwiemá bárány. 4. A Aáronowi y synom jego przystąpić każesz do drzwi namiotu zgromádzenia/ y omyjesz je wodą. 5. A wźiąwszy száty obleczesz Aároná w suknią/ y w płaszcz pod nárámiennik/ y w nárámiennik/ y w Napiersnik/ y opászeszgo pásem Nárámienniká: 6. Y włożysz czapkę ná głowę jego/ á wstáwisz
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 86
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
ten maca wszędzie, Bo nie spał chudy Ferens, Długoż tego będzie? To trefna, rzecze, ty chcesz naleźć, miły bracie, Czego ja o południu nie najdę w tej chacie. 653. Na pana Skopa.
Trudno Skopa nawrócić, bo to nie rzezany, Musi go z wiosny posłać na trawę z barany A w jesieni uczynić to co skopom trzeba, Ale boję się, żeby odbieżał i nieba. 654. Respons Skopów.
Jest to prawda, że ten Skop nie bywał rzezany, Od czworonogich baranów jest reformowany. A co się zaś tknie nieba, w nim owce, barani, Skop jest podobny owcy, któż mu
ten maca wszędzie, Bo nie spał chudy Ferens, Długoż tego będzie? To trefna, rzecze, ty chcesz naleźć, miły bracie, Czego ja o południu nie najdę w tej chacie. 653. Na pana Skopa.
Trudno Skopa nawrocić, bo to nie rzezany, Musi go z wiosny posłać na trawę z barany A w jesieni uczynić to co skopom trzeba, Ale boję się, żeby odbieżał i nieba. 654. Respons Skopow.
Jest to prawda, że ten Skop nie bywał rzezany, Od czworonogich baranow jest reformowany. A co się zaś tknie nieba, w nim owce, barani, Skop jest podobny owcy, ktoż mu
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 329
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
gałązki nachylać trzeba/ bo kiedy się zroście/ tedy się już złamie. Z kim Bóg ten bije. Qui potior causa, potior victoria. M. Bielski. 100 Apendyks. PROVERBIORVM POLONICORVM APPENDIX.
ZE złego nałogu/ trudno ku Bogu. Zgadzają się jak Pies z Kotką. Zgoda miedzy nami/ jak Wilkom z Barany. Lupis et agnis quanta fortito obtigit. Tecum mihi concordia est. Znajmy się po sierści. Z domu nie jadłszy/ a z łasa nie wyfejdawszy się nie wyjeżdżaj. Zna się na rzeczach/ by świnia na pieprzu. Quid Sui cum Amarantho? Zle psa w studni drażnić. Cum canibus in puteo non est pugnandum
gáłąski náchyláć trzebá/ bo kiedy się zrośćie/ tedy się iuż złamie. Z kim Bog ten biie. Qui potior causa, potior victoria. M. Bielski. 100 Appendix. PROVERBIORVM POLONICORVM APPENDIX.
ZE złego nałogu/ trudno ku Bogu. Zgadzáią się iák Pies z Kotką. Zgodá miedzy námi/ iák Wilkom z Bárány. Lupis et agnis quanta fortito obtigit. Tecum mihi concordia est. Znaymy się po śierśći. Z domu nie iadszy/ a z łásá nie wyfeydawszy się nie wyieżdżay. Zna się ná rzecżách/ by świniá ná pieprzu. Quid Sui cum Amarantho? Zle psá w studni draźnić. Cum canibus in puteo non est pugnandum
Skrót tekstu: RysProv
Strona: L
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
, Bo go Bóg prawdy swojej światłością wysadza. Zrucony z nieba diabeł, gdy wyniosłym rogiem, Jego bywszy aniołem, śmiał się równać z Bogiem, Skoro ludzi śmiertelną oszkaradzi plamą, Onych bydłem uczynił, sobie ziemię jamą, I odtąd, jako Adam z raju był wygnany, Przez lat cztery tysiące, jadł równo z barany. Widział to Bóg i słusznym poruszony żalem, Zakładając nowemu grunty Jeruzalem, Żeby go ubezpieczył od takiego szwanku, Nie w cielęciu, lecz smoka otruje w baranku, Słowo, ognia miłości ku człowieku pełne, Oblokszy w miękką syna jedynego wełnę. To nasze skazitelne, kształtem niepojętym, Nadziawszy człowieczeństwo swoim bóstwem świętym, Przyszedł
, Bo go Bóg prawdy swojej światłością wysadza. Zrucony z nieba diabeł, gdy wyniosłym rogiem, Jego bywszy aniołem, śmiał się równać z Bogiem, Skoro ludzi śmiertelną oszkaradzi plamą, Onych bydłem uczynił, sobie ziemię jamą, I odtąd, jako Adam z raju był wygnany, Przez lat cztery tysiące, jadł równo z barany. Widział to Bóg i słusznym poruszony żalem, Zakładając nowemu grunty Jeruzalem, Żeby go ubezpieczył od takiego szwanku, Nie w cielęciu, lecz smoka otruje w baranku, Słowo, ognia miłości ku człowieku pełne, Oblokszy w miękką syna jedynego wełnę. To nasze skazitelne, kształtem niepojętym, Nadziawszy człowieczeństwo swoim bóstwem świętym, Przyszedł
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 403
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987