ad usum spectat: pokojów cztery, ogródek w murze, studnia i insze do wczasu swego habilitates.
Stamtąd powróciliśmy do refektarza (których dwa: jeden, w którym mięso jadają, a w drugim w postne dni od ryb) i wszytek przejrzrzawszy klasztor, do pałacu.
Po obiedzie, o zmroku jechaliśmy wielką barką na morze, kanałem w przez miasto, ze świecami, mając na górze muzykę wojskową, we śrzodku zaś damy nadzwyczaj pięknie śpiewające i muzykę pokojową. Byli z nami kawalerowie ci i damy, kolacją tamże na wodzie od cukrów jedli, bontempo na wodzie z tak delikatną muzyką odprawując. Zjeżdżali się ze wszytkiego miasta
ad usum spectat: pokojów cztery, ogródek w murze, studnia i insze do wczasu swego habilitates.
Stamtąd powróciliśmy do refektarza (których dwa: jeden, w którym mięso jadają, a w drugim w postne dni od ryb) i wszytek przejrzrzawszy klasztor, do pałacu.
Po obiedzie, o zmroku jechaliśmy wielką barką na morze, kanałem w przez miasto, ze świecami, mając na górze muzykę wojskową, we śrzodku zaś damy nadzwyczaj pięknie śpiewające i muzykę pokojową. Byli z nami kawalerowie ci i damy, kolacją tamże na wodzie od cukrów jedli, bontempo na wodzie z tak delikatną muzyką odprawując. Zjeżdżali się ze wszytkiego miasta
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 162
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
.
Dnia 24. Na deambulacjej po mieście dzień się minął. Dość miasto w aparencjej piękne i wspaniałe, ponieważ niemal wszytkic kamienice i pałace wzwyż na sześć piątr extenduntur, barzo mało które po piąciu piątr mają, a najniższy in quattuor contignationes extenditur, et quoad aspectum wesołe barzo.
Dnia 25 Aprilis. Rano barką z Lyonu ruszyłem się już do Paryża. Skąd 10 dni jazdy, a mil sto rachują, ponieważ się barką na wodzie, sine remora, pospieszyć może. Ujechawszy tedy mil 3, ponieważ się nie rano z Lyonu ruszyło, pokarmowaliśmy w mieście nad samą rzeką, na wesołym pagórku leżącym, Trevouks nazwanym; nocleg
.
Dnia 24. Na deambulacjej po mieście dzień się minął. Dość miasto w aparencjej piękne i wspaniałe, ponieważ niemal wszytkic kamienice i pałace wzwyż na sześć piątr extenduntur, barzo mało które po piąciu piątr mają, a najniższy in quattuor contignationes extenditur, et quoad aspectum wesołe barzo.
Dnia 25 Aprilis. Rano barką z Lyonu ruszyłem się już do Paryża. Skąd 10 dni jazdy, a mil sto rachują, ponieważ się barką na wodzie, sine remora, pospieszyć może. Ujechawszy tedy mil 3, ponieważ się nie rano z Lyonu ruszyło, pokarmowaliśmy w mieście nad samą rzeką, na wesołym pagórku leżącym, Trevoux nazwanym; nocleg
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 283
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wszytkic kamienice i pałace wzwyż na sześć piątr extenduntur, barzo mało które po piąciu piątr mają, a najniższy in quattuor contignationes extenditur, et quoad aspectum wesołe barzo.
Dnia 25 Aprilis. Rano barką z Lyonu ruszyłem się już do Paryża. Skąd 10 dni jazdy, a mil sto rachują, ponieważ się barką na wodzie, sine remora, pospieszyć może. Ujechawszy tedy mil 3, ponieważ się nie rano z Lyonu ruszyło, pokarmowaliśmy w mieście nad samą rzeką, na wesołym pagórku leżącym, Trevouks nazwanym; nocleg zaś w mieście Momerlo, mil 3.
Dnia 26. Pokarm za mil 5 w mieście Maҫon, także nad samą
wszytkic kamienice i pałace wzwyż na sześć piątr extenduntur, barzo mało które po piąciu piątr mają, a najniższy in quattuor contignationes extenditur, et quoad aspectum wesołe barzo.
Dnia 25 Aprilis. Rano barką z Lyonu ruszyłem się już do Paryża. Skąd 10 dni jazdy, a mil sto rachują, ponieważ się barką na wodzie, sine remora, pospieszyć może. Ujechawszy tedy mil 3, ponieważ się nie rano z Lyonu ruszyło, pokarmowaliśmy w mieście nad samą rzeką, na wesołym pagórku leżącym, Trevoux nazwanym; nocleg zaś w mieście Momerlo, mil 3.
Dnia 26. Pokarm za mil 5 w mieście Maҫon, także nad samą
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 283
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
periculo będąc, w kotwicach spem salutis szukaliśmy, patiendo maximam zdrowia incommoditatem; o ćwierć mile będąc od miasta, nie moglichmy przez noc i półtora dnia dobić się. Holandia
Dnia jednak 11 Septembrisappulimus litus do miasta holanderskiego Briel nazwanego, barzo obronnego, ponieważ także in finibus Holandii nad morzem. Kędy obiad zjadszy barką jechaliśmy do Monster miasta, mil 2, kędy wszelką na forystierów znaleźliśmy commoditatem. Ponieważ po całej Holandii są kanały kopane, któremi, dokąd chce, może jechać co godzina barkami z jednego miasta do drugiego; także też i lądem rydwanami, wszytko drogami kopanymi z wielką wygodą i kiedy jeno chce. Stamtąd
periculo będąc, w kotwicach spem salutis szukaliśmy, patiendo maximam zdrowia incommoditatem; o czwierć mile będąc od miasta, nie moglichmy przez noc i półtora dnia dobić się. Holandia
Dnia jednak 11 Septembrisappulimus litus do miasta holanderskiego Briel nazwanego, barzo obronnego, ponieważ także in finibus Holandiej nad morzem. Kędy obiad zjadszy barką jechaliśmy do Monster miasta, mil 2, kędy wszelką na forystierów znaleźliśmy commoditatem. Ponieważ po całej Holandiej są kanały kopane, któremi, dokąd chce, może jechać co godzina barkami z jednego miasta do drugiego; także też i lądem rydwanami, wszytko drogami kopanymi z wielką wygodą i kiedy jeno chce. Stamtąd
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 308
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
statua lana ze spiży, Erasmus nazwanego, wielkiego doktora in fide calvinistien, który różnych i niemal wszytkich kosztowawszy zakonów, potym reformował wiarę, uciekszy, i wiele ksiąg contra fidem napisał. Tego, jako magni doctoris in illorum fide, pro memoria statuam postawili, iż w tym mieście umarł.
W tym mieście obiad zjadszy barką jechałem do miasta Delftu, które też nieszpetne i niemałe.
Stamtąd na drugą wsiadszy barkę na noc do miasta La Haje, pryncypalnego całej Holandii, które przedtym nie było miasto, jeno iż principis d’Orange, to jest
księcia całej Holandii, i całego senatu, et nobilitatis rezydencja. In tantum teraz crevit,
statua lana ze spiży, Erasmus nazwanego, wielkiego doktora in fide calvinistien, który różnych i niemal wszytkich kosztowawszy zakonów, potym reformował wiarę, uciekszy, i wiele ksiąg contra fidem napisał. Tego, jako magni doctoris in illorum fide, pro memoria statuam postawili, iż w tym mieście umarł.
W tym mieście obiad zjadszy barką jechałem do miasta Delftu, które też nieszpetne i niemałe.
Stamtąd na drugą wsiadszy barkę na noc do miasta La Haye, pryncypalnego całej Holandiej, które przedtym nie było miasto, jeno iż principis d’Orange, to jest
księcia całej Holandiej, i całego senatu, et nobilitatis rezydencja. In tantum teraz crevit,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 308
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
rozrzutnych synów, na niewiasty nierządne.
Dnia 17. Przypatrowaniem się ordinis miasta, splendoru domów i różnych merkancji mnogości, dyzpozycyjej miasta czas się zwlókł.
Dnia 18. Rano w kościołku niewielkim, prywatnym nabożeństwa wysłuchawszy, które mi się wielce podobało inter tantum lutheranismum, i muzyka wielce piękna.
Potym obiad zjadszy ruszyłem się barką do Hierden mil 6 od Amsterdamu, kędy na noc stanąłem, accipiendo iter ku Hamburgowi.
Dnia 19 Septembris. Po południu ruszyłem się pocztą do Hamburgu, która mię ode mnie i od sługi, aż do samego Hamburgu 35 talerów kosztowała, ponieważechmy i dzień i noc jechali, nic a nic nie odpoczywając
rozrzutnych synów, na niewiasty nierządne.
Dnia 17. Przypatrowaniem się ordinis miasta, splendoru domów i różnych merkancji mnogości, dyspozycjej miasta czas się zwlókł.
Dnia 18. Rano w kościołku niewielkim, prywatnym nabożeństwa wysłuchawszy, które mi się wielce podobało inter tantum lutheranismum, i muzyka wielce piękna.
Potym obiad zjadszy ruszyłem się barką do Hierden mil 6 od Amsterdamu, kędy na noc stanąłem, accipiendo iter ku Hamburgowi.
Dnia 19 Septembris. Po południu ruszyłem się pocztą do Hamburgu, która mię ode mnie i od sługi, aż do samego Hamburgu 35 talerów kosztowała, ponieważechmy i dzień i noc jechali, nic a nic nie odpoczywając
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ich zakopywał, i z tąd urosła Fabuła skomponowana według Diodora Sycylijskiego przez Orfeusza, jakoby Dusze zmarłych były przeprowadzane do Piekłów przez Charona, które Imię Egipskie Charon znaczy jakoby Szyper albo Przewoźnik. EtiopIA.
TEn Kraj zamyka w sobie największą Część Afryki, ciągnie się ku Wschodowi i Południowi, graniczy na Pułnoc z Egiptem i Pustą Barką, na Zachód zaś Północy z Zaarą, Nigrytyą i Gwineą, na Wschód Północy z Morzem Czerwonym, a z innych stron oblewa go Ocean Etiopski. Położony jest sub Zona torrida będąc między 23. gradusem szerokości Północej i 35. Południowej, Długości zaś między 33. i 83. Powietrze ma wszędzie zbytnie górace wyjąwszy w
ich zákopywáł, y z tąd urosła Fábuła skomponowáná według Dyodora Sycyliiskiego przez Orfeuszá, iákoby Dusze zmárłych były przeprowádzáne do Piekłow przez Charona, ktore Imię Egipskie Cháron znáczy iákoby Szyper álbo Przewoźnik. ETYOPIA.
TEn Kráy zámyka w sobie náywiększą Część Afryki, ciągnie się ku Wschodowi y Południowi, grániczy ná Pułnoc z Egiptem y Pustą Barką, ná Záchod záś Pułnocny z Zaarą, Nigrytyą y Gwineą, ná Wschod Pułnocny z Morzem Czerwonym, á z innych stron oblewá go Ocean Etyopski. Położony iest sub Zona torrida będąc między 23. gradusem szerokośći Pułnocney y 35. Południowey, Długośći záś między 33. y 83. Powietrze ma wszędzie zbytnie gorace wyiąwszy w
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 627
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
się nad obrazami dwiema Marcina Lutra i Marcinową, co kto mógł wymyślić na odjezdnem; potem rano wstawszy barzo, izbę te zamknęli, a sami co prędzej do barki pospieszali żeby gospodarz kłopotu oto jakiego był niezadał; jakoż gdyby było postrzeżono bylibyśmy byli w wielkim hałasie.
27 Aprilis. Z Hamburgu rano barką jachaliśmy mil 3 tąż rzeką Elbą mile, a potem dwie mile małą rzeką do miasta Bukszahuden Biskupa Bremskiego; i to miasto ma też port i obronę dobrą i żołnierza dostatek. Tu zjadłszy trochę, jachaliśmy na nocleg dalej furmanem mil 2 do wsi do tegoż miasta należącej; ale to Szwedzi trzymają miasto
się nad obrazami dwiema Marcina Lutra i Marcinową, co kto mógł wymyślić na odjezdnem; potem rano wstawszy barzo, izbę te zamknęli, a sami co prędzej do barki pospieszali żeby gospodarz kłopotu oto jakiego był niezadał; jakoż gdyby było postrzeżono bylibyśmy byli w wielkim hałasie.
27 Aprilis. Z Hamburku rano barką jachaliśmy mil 3 tąż rzeką Elbą mile, a potem dwie mile małą rzeką do miasta Bukszahuden Biskupa Bremskiego; i to miasto ma też port i obronę dobrą i żołnierza dostatek. Tu zjadłszy trochę, jachaliśmy na nocleg dalej furmanem mil 2 do wsi do tegoż miasta należącej; ale to Szwedzi trzymają miasto
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 39
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
. Croiks, struktura jego godna podziwienia, który przekładają, że we wszystkiej Francjej niemiał równego, tylko że nie jest dokończony. Jest też akademia sławna i starożytna; kościołów inszych starożytnych klasztorów jest niemało. Znajduje się też Kalwinów mała nietrzecia część miasta, którzy opodal od miasta mają swój zbór.
6 Mai. Najętą barką do Blois za mil 17, za złt. 12, pożegnawszy się, po śniadaniu z Ich M. PP. Polaki, kędy nas prowadził znowu IMP. Skotnicki miejscami wesołemi po nad rzeką; w tej drodze nigdzie nie odpoczywając wziąwszy z sobą cokolwiek dla posiłku, przybyliśmy wcześnie przed wieczorem do miasta Blois wyżej mianowanego
. Croix, struktura jego godna podziwienia, który przekładają, że we wszystkiej Franciej niemiał równego, tylko że nie jest dokończony. Jest też akademija sławna i starożytna; kościołów inszych starożytnych klasztorów jest niemało. Znajduje się też Kalwinów mała nietrzécia część miasta, którzy opodal od miasta mają swój zbór.
6 Mai. Najętą barką do Blois za mil 17, za złt. 12, pożegnawszy się, po śniadaniu z Ich M. PP. Polaki, kędy nas prowadził znowu JMP. Skotnicki miescami wesołemi po nad rzeką; w tej drodze nigdzie nie odpoczywając wziąwszy z sobą cokolwiek dla posiłku, przybyliśmy wcześnie przed wieczorem do miasta Blois wyżej mianowanego
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 69
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
kapliczkę prywatną królewską, staroświecką robotą, ale piękną, pod którą na spodzie jest druga kapliczka, kędy różnych relikwij Św. jest nie mało. Jest też tam effigies mortis Christi i własna mensura. Inszych potem statuy starożytnych kilka widzieliśmy, a potem na obiad pośpieszyliśmy. Ipso die, zjadłszy obiad, tąże barką najętą z Blois za złt. 10, do Tours mil 7 puściliśmy się, do którego wcześnie przypłynęliśmy przed wieczorem.
Drogi barzo wesołe i miejsca po nad rzeką, zamki ogrody, winnice wesołe i ludzi siła mieszkających w skałach po nad rzeką, którzy sobie wyrabiają swe mieszkania w skałach.
Tu przyjachawszy do miasta
kapliczkę prywatną królewską, staroświecką robotą, ale piękną, pod którą na spodzie jest druga kapliczka, kędy różnych relikwij Św. jest nie mało. Jest też tam effigies mortis Christi i własna mensura. Inszych potem statuy starożytnych kilka widzieliśmy, a potem na obiad pośpieszyliśmy. Ipso die, zjadłszy obiad, tąże barką najętą z Blois za złt. 10, do Tours mil 7 puściliśmy się, do którego wcześnie przypłynęliśmy przed wieczorem.
Drogi barzo wesołe i miesca po nad rzeką, zamki ogrody, winnice wesołe i ludzi siła mieszkających w skałach po nad rzeką, którzy sobie wyrabiają swe mieszkania w skałach.
Tu przyjachawszy do miasta
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 72
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883