W największych przeto jest łaskach u młodych paniczów którzy się bez niego obejść niemogą. Zgoła chętnemi przysługami, i otwartością serca, wszystkim się przymilił i ja go sam lubię. Gdy to mówił postrzegliśmy wjeżdżającego na dziedziniec Pana Wymbla, miał w ręku kilka pręcików giętkich, które wyrznął w bliskim gaiku, te zaraz ofiarował Baronowi, prosząc go aby kazał odesłać w bliskim sąsiedztwie mieszkający Pani, wolantów parę własnej roboty, które jej był od czterech miesięcy obiecał.
Gdyśmy siedli do stołu przyniesiono zaraz na pierwsze danie ofiarowanego szczupaka, co zaraz dało materią dyskursu Panu Wymbłowi jakim sposobem robaczki przygotował, miejsce upatrzył, wędkę zarzucił, rybę przywabił, i
W naywiększych przeto iest łaskach u młodych paniczow ktorzy się bez niego obeyść niemogą. Zgoła chętnemi przysługami, y otwartością serca, wszystkim się przymilił y ia go sam lubię. Gdy to mowił postrzegliśmy wieżdżaiącego na dziedziniec Pana Wymbla, miał w ręku kilka pręcikow giętkich, ktore wyrznął w bliskim gaiku, te zaraz ofiarował Baronowi, prosząc go aby kazał odesłać w bliskim sąsiedztwie mieszkaiący Pani, wolantow parę własney roboty, ktore iey był od czterech miesięcy obiecał.
Gdyśmy siedli do stołu przyniesiono zaraz na pierwsze danie ofiarowanego szczupaka, co zaraz dało materyą dyskursu Panu Wymblowi iakim sposobem robaczki przygotował, mieysce upatrzył, wędkę zarzucił, rybę przywabił, y
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 103
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
wzajemną niesprawiedliwą zazdrością, z tej pochodzi iż każdy korzyści swoje nad wszystkie inne przekłada, dla tego aby porównaniem przezwyciężył. Żołnierz gardzi prawnikiem, ten Dworaka nielubi, dworak żartuje z obudwu, a wszyscy trzej źle czynią. - - Nie mógł znieść więcej milczenia Freeport: kolej na mnie, abym cóżkolwiek Imć Panu Baronowi odpowiedział. Nie zacznę dyskursu na obronę Kupieckiego stanu, od wyliczenia tylu pożytecznych funduszów i składek na dobro publiczne, które w kraju naszym kupcy poczynili, widocznych rzeczy probować nie trzeba, zastanawiam się jedynie na obronie rachunków i oszczędności. Ten się dobrze rządzić nie może, kto kalkulować nie umie; i mnie się zdaje,
wzaiemną niesprawiedliwą zazdrością, z tey pochodzi iż każdy korzyści swoie nad wszystkie inne przekłada, dla tego aby porownaniem przezwyciężył. Zołnierz gardzi prawnikiem, ten Dworaka nielubi, dworak żartuie z obudwu, á wszyscy trzey źle czynią. - - Nie mogł znieść więcey milczenia Freeport: koley na mnie, abym cożkolwiek Jmć Panu Baronowi odpowiedział. Nie zacznę dyskursu na obronę Kupieckiego stanu, od wyliczenia tylu pożytecznych funduszow y składek na dobro publiczne, ktore w kraiu naszym kupcy poczynili, widocznych rzeczy probować nie trzeba, zastanawiam się iedynie na obronie rachunkow y oszczędności. Ten się dobrze rządzić nie może, kto kalkulować nie umie; y mnie się zdaie,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 183
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza, czy Imć P. Baron, który zbytkiem trunków sąsiadów zdrowia pozbawia, czyli ja, który kilkadziesiąt ubogich familii przy moich warsztatach odziewam i żywię. Dostatnie, majętne, dzieci moich rzemieślników większą podobno będą mieli mnie mizernemu kupcowi obligacją, żem ich Rodziców zapomógł, niżli potomstwo Sąsiadów Baronowi, iż ojców ich wyćwiczył w rzemiośle pijackim, Przysłowie łacińskie o Kartaginczykach nie nie konkluduje, ponieważ od nieprzyjaciół poszło, Szkoda że niemamy historyj Rzymskiej pisanej od Kartagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne jakiego podobnego przysłowia o generozyj Rzymskiej hojnej z cudzego. Rachunek Mci Panowie jest fundamentem wszystkich spraw dobrze rozrządzonych, bez niego nic
kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza, czy Jmć P. Baron, ktory zbytkiem trunkow sąsiadow zdrowia pozbawia, czyli ia, ktory kilkadziesiąt ubogich familii przy moich warsztatach odziewam y żywię. Dostatnie, maiętne, dzieci moich rzemieślnikow większą podobno będą mieli mnie mizernemu kupcowi obligacyą, żem ich Rodzicow zapomogł, niżli potomstwo Sąsiadow Baronowi, iż oycow ich wyćwiczył w rzemiośle piiackim, Przysłowie łacińskie o Kartaginczykach nie nie konkluduie, ponieważ od nieprzyiacioł poszło, Szkoda że niemamy historyi Rzymskiey pisaney od Karthagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne iakiego podobnego przysłowia o generozyi Rzymskiey hoyney z cudzego. Rachunek Mci Panowie iest fundamentem wszystkich spraw dobrze rozrządzonych, bez niego nic
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 184
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
mógł, który bardzo przeciw niemu rozgniewany będąc, ani go widzieć chciał. Co sprawiło, że odjechał do swej majętności, od Wiednia mil 30. gdzie zastał swą Małżonkę Grafową, nacji Włoszke, wielce urodziwą, a wespół znią dwoje Corek swoich, Damów grzecznych nad podziwienie, z których starsza już była obiecana Baronowi Holkowi; którą on nader kochał. Podwody też i czeladź Grafa ledwie nie w jeden dzień znim przybyli do domu, część większą do innej majętności posłał, rozkazawszy, żeby Polaka tam zostawili, niechcąc aby był widziany, ani od swy Małżonki, ani od dzieci. Baron Holk, powróciwszy z Węgier, nalegał
mogł, ktory bárdzo przećiw niemu rozgniewány będąc, áni go widźieć ćhćiał. Co spráwiło, że odiechał do swey máiętnośći, od Wiedniá mil 30. gdźie zástał swą Małżonkę Gráffową, nátiey Włoszke, wielce urodźiwą, á wespoł znią dwoie Corek swoich, Dámow grzecznych nád podźiwienie, z ktorych stársza iusz byłá obiecána Báronowi Holkowi; ktorą on náder kochał. Podwody tesz y czeladź Graffa ledwie nie w ieden dźień znim przybyli do domu, część większą do inney maiętnośći posłał, roskazawszy, żeby Polaká tám zostáwili, niechcąc áby był widźiány, áni od swy Małżonki, áni od dźieći. Báron Holk, powroćiwszy z Węgier, nalegał
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 32
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
aby był widziany, ani od swy Małżonki, ani od dzieci. Baron Holk, powróciwszy z Węgier, nalegał o Ślub; Panna młoda jednak, mając swoje skryte przyczyny, przedłużała go nieco, prosząc Rodziców, o niektóry jeszcze czas, i otrzymała prolongacją do sześci Miesięcy. Te trudności, z tak długi prolongaciej Panu Baronowi uczynione, lubo więcej a więcej zapalały miłość jego, nie zaniechał jednak myślić o przyjacielach, gdyż wielce zalecając Wojewodzica Grafowi Romersztejnowi, prosił go, by naznaczył jego Rancją że mu ją chce zapłacić. Graf, i mówić o tym niedał, owszem się rozgniewał, dawszy mu jakieszkolwiek, lubo złe ratię, byle go
áby był widźiány, áni od swy Małżonki, áni od dźieći. Báron Holk, powroćiwszy z Węgier, nalegał o Slub; Panná młoda iednak, maiąc swoie skryte przyczyny, przedłużałá go nieco, prosząc Rodźicow, o niektory ieszcze czás, y otrzymáłá prolongatią do sześći Mieśięcy. Te trudnośći, z ták długi prolongáciey Pánu Báronowi uczynione, lubo więcey á więcey zápaláły miłość iego, nie zaniechał iednák myślić o przyiaćielách, gdysz wielce zálecáiąc Woiewodźicá Grafowi Romerszteynowi, prośił go, by náznáczył iego Rantią że mu ią chce zápłácić. Graff, y mowić o tym niedał, owszem się rozgniewał, dawszy mu iákieszkolwiek, lubo złe rátię, byle go
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 32
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
kiedy ją oddaloną chować będzie Kawaler Polski. Kawaler
na majętności, gdzie ją bez rozgruszenia i złego porozumienia, swoich i cudzych ludzi, nie tak by często mógł nawiedzać. Graf widząc, że te ratie dosyć doskonałe, już żadny trudności nie miał, tylko, jakoby namówić Wojewodzica, żeby powrócił do szat białogłowskich, obiecując Baronowi, że na zajutrz chciał do niego jechać, żeby go do tego namówił. Baron jednak, nie czekając dnia jutrzejszego, tegoż właśnie odjechał, żeby jako najprędzej skłonić Wojewodzica do tego co z nim umyślają: przyjachawszy, zaraz mu wymawiał, jako małą kofidencją do niego ma, gdymu dotego czasu taił swą Osobę
kiedy ią oddaloną chowáć będźie Kawaler Polski. Kawaler
ná maiętnośći, gdźie ią bez rozgruszęnia y złego porozumienia, swoich y cudzych ludźi, nie tak by często mogł nawiedzáć. Graff widząc, że te ratie dosyć doskonałe, iusz żadny trudnośći nie miał, tylko, iakoby námowić Woiewodźicá, żeby powrocił do szat białogłowskich, obiecuiąc Báronowi, że ná zaiutrz chćiał do niego iechać, żeby go do tego namowił. Báron iednak, nie czekaiąc dnia iutrzeyszego, tegosz właśnie odiecháł, żeby iako nayprędzy skłonić Woiewodźicá do tego co z nim umyślaią: przyiachawszy, zaraz mu wymawiał, iako małą kofidentią do niego ma, gdymu dotego czásu taił swą Osobę
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 34
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
czekając dnia jutrzejszego, tegoż właśnie odjechał, żeby jako najprędzej skłonić Wojewodzica do tego co z nim umyślają: przyjachawszy, zaraz mu wymawiał, jako małą kofidencją do niego ma, gdymu dotego czasu taił swą Osobę, potym mu oznajmił umysł Grafa, i jako go chciał do Corek swoich wprowadzic. Wojewodzic myślał Baronowi takowe o nim porozumienie z głowy wybić, ale go on i słuchać niechciał, tylko prosił, żeby przeciwnym nie był, ubior na się wziąć Panieński, gdyż tym sposobem wielce mu się mógł przysłużyć u Damy swojej, gdyby zniej wyrozumiał co jest przyczyną przedłużenia ich Ślubu. Wojewodzic chciał się jeszcze wymawiać;
czekaiąc dnia iutrzeyszego, tegosz właśnie odiecháł, żeby iako nayprędzy skłonić Woiewodźicá do tego co z nim umyślaią: przyiachawszy, zaraz mu wymawiał, iako małą kofidentią do niego ma, gdymu dotego czásu taił swą Osobę, potym mu oznaymił umysł Graffa, y iako go chćiał do Corek swoich wprowadźic. Woiewodźic myślał Báronowi takowe o nim porozumienie z głowy wybić, ale go on y słuchać niechćiał, tylko prośił, żeby przećiwnym nie był, ubior na się wźiąć Panieński, gdysz tym sposobem wielce mu się mogł przysłużyć u Dámy swoiey, gdyby zniey wyrozumiał co iest przyczyną przedłużenia ich Slubu. Woiewodźic chćiał się ieszcze wymawiać;
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 34
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
Grafa i Grafowy, gdyby jej nie kazano iść za Beraldą, która w tym momencie do swego Pokoju powracała, gdzie się wcale płaczu podała, tak sobie rokując, że napotym nic wolnego nie będzie miała, jak szczególne zamysły swoje, gdyż ta Panna, którą jej na usługę dano, wszystkich jej spraw rachunek dawać będzie Baronowi Holkowi, w tym poscegszy, że Eugenia z nią weszła, i że ją widziała płaczącą, gniew ją tak zawziął, że obróciwszy się do niej rzekła: już że mnie poczynasz prześladować; powiedz temu, który cię tu przysłał do mnie, że go nigdy kochać będę, a jeżeli na tym nie przestanie, powiedz
Graffa y Graffowy, gdyby iey nie kazano iść zá Beráldą, ktora w tym momęnćie do swego Pokoiu powracáłá, gdźie się wcále płáczu podáłá, ták sobie rokuiąc, że nápotym nic wolnego nie będźie miáłá, iák szczegulne zamysły swoie, gdyż tá Pánná, ktorą iey ná usługę dano, wszystkich iey spraw ráchunek dawáć będźie Báronowi Holkowi, w tym postzegszy, że Eugenia z nią weszłá, y że ią widźiáłá płáczącą, gniew ią ták záwźiął, że obroćiwszy się do niey rzekła: iusz że mnie poczynasz prześládowáć; powiedz temu, ktory ćię tu przysłał do mnie, że go nigdy kocháć będę, á ieżeli ná tym nie przestánie, powiedz
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 37
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
kochanków. Nalegała tedy, by Baron Holk docierał swych kontraktów Małzęńskich, tym go przestrzegając, że jeżeli na to niebędzie pilne oko miał, w krótce Beraldę obaczy poślubioną. A wprawdzie, mało się nie tak stało, gdyż Beralda, której po śmierci Rodziców nie trzeba się było nic więcej obawiać, niedługo rozmyślając, Baronowi dała wiedzieć, żeby w jej przyjaźni już dalszy nie pokładał nadziejej, ponieważ inszemu Kawalerowi słowo dała, któremu też w tygodniu będzie poślubiona. Takowy dyskurs niemal, w desperacją przywiódł tego nieszczęśliwego Miłośnika; już nie oczym inszym zamyślał, tylko jakoby się pomścić na tej zmyślonej Eugeniej, którą na ofiarę swojej miłości i zawziętości
kochánkow. Nálegáłá tedy, by Báron Holk doćierał swych kontráktow Małzęńskich, tym go przestrzegáiąc, że ieżeli ná to niebędźie pilne oko miał, w krotce Beráldę obaczy poślubioną. A wprawdźie, máło się nie ták stáło, gdysz Beráldá, ktorey po śmierći Rodźicow nie trzebá się było nic więcey obawiáć, niedługo rozmyśláiąc, Báronowi dáłá wiedźieć, żeby w iey przyiáźni iusz dálszy nie pokładał nádźieiey, poniewasz inszemu Káwálerowi słowo dáłá, ktoremu tesz w tygodniu będźie poślubiona. Tákowy dyskurs niemal, w desperátią przywiodł tego nieszczęśliwego Miłośniká; iusz nie oczym inszym zámyślał, tylko iákoby się pomśćić ná tey zmyśloney Eugeniey, ktorą na ofiárę swoiey miłośći y záwźiętośći
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 53
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
jego nie przeciwnę, przyjął ją, jako najprędzej wypełnić, prosząc Salminę, aby mu ich do skutku przywieść pomagała. Salmina, stalując się, że to życzy szczególnie z miłości ku Siostrze swojej, który się zgubić obawia, gdyby poszła za Cudzoziemca, a on by ją nie omylnie do swej Ojczyzny zaprowadził. Obiecała tedy Baronowi, że mu miała do tego szczerze pomoc, radząc mu oraz, aby wszystko do jej odjazdu miał pogotowiu. Baron, wielce kochawszy Beraldę, odszedł bardzo ukontentowany tą radą, i obietnicami Salminy, rozsadził kilka cugów karecianych na drogach, i rozrządziwszy już wszystkie na drogę rzeczy, dał Salminie znać, że wszystko gotowo,
iego nie przećiwnę, przyiął ię, iáko nayprędzy wypełnić, prosząc Sálminę, áby mu ich do skutku przywieść pomagáłá. Sálminá, stáluiąc się, że to życzy szczegulnie z miłośći ku Siostrze swoiey, ktory się zgubić obawia, gdyby poszłá zá Cudzoziemcá, á on by ią nie omylnie do swey Oyczyzny záprowádźił. Obiecáła tedy Báronowi, że mu miáłá do tego szczerze pomoc, rádząc mu oraz, áby wszystko do iey odiázdu miał pogotowiu. Báron, wielce kochawszy Beráldę, odszedł bárdzo ukontęntowány tą rádą, y obietnicámi Sálminy, rozsádźił kilká cugow kárećiánych ná drogách, y rozrządźiwszy iusz wszystkie ná drogę rzeczy, dał Sálminie znáć, że wszystko gotowo,
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 55
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722