znać rezydentowi, Najjaśniejszemu w lot majestatowi Wszytko doniosę: tak kto większej sławy Dokaże, weźmie bogatsze dzierżawy;
Ci zasię, których nie tak znaczne czyny, Drobniejsze będą odbierać daniny. 707. Do Imci pana Huryna, sługi księcia Imci pana koniuszego W. X L. podczas odjazdu ks. J. M. do Baru.
Luby mój bracie, mój zacny Hurynie, Wiem, że ty tęsknisz po swoim Morsztynie, Lecz on po tobie i po kompanijej, Byś wiedział w jakiej jest melancholii! Gdy sobie wspomnię, żeście wy szli w pola A my w ostatni kąt leziem Podola, Przyznać się muszę, zacny Władysławie, Że
znać rezydentowi, Najjaśniejszemu w lot majestatowi Wszytko doniosę: tak kto większej sławy Dokaże, weźmie bogatsze dzierżawy;
Ci zasię, ktorych nie tak znaczne czyny, Drobniejsze będą odbierać daniny. 707. Do Imci pana Huryna, sługi księcia Imci pana koniuszego W. X L. podczas odjazdu ks. J. M. do Baru.
Luby moj bracie, moj zacny Hurynie, Wiem, że ty tęsknisz po swoim Morstynie, Lecz on po tobie i po kompaniej, Byś wiedział w jakiej jest melankoliej! Gdy sobie wspomnię, żeście wy szli w pola A my w ostatni kąt leziem Podola, Przyznać się muszę, zacny Władysławie, Że
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 449
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
ucho ordyńcowi. A któż wypisze, abo kto wypowie, Jacy są w boju Kondratowiczowie? Ciebie nie wspomnię i z twoim rodakiem, Wam nie z ordyńcem, ale z srogim jakim Bić się gigantem. Któż takich zwojuje, Gdy we złym razie brat brata ratuje? Co wam też z pola uciecze, ostatek Wypadszy z Baru w pień wytnie Rogatek. A wasze boje, wasze krwawe szyki Niech Urbanowicz wpisuje w kroniki: Ow to wasz mędrzec, który na popisie Siedział na mule w zupełnym kirysie. Temuć najlepiej, zna się z Tatarami, Zjadł pół kobyły pod Gołogorami. Co mi też świeżo przywieziono z Rygi, Pstrągi, łososie, minogi
ucho ordyńcowi. A ktoż wypisze, abo kto wypowie, Jacy są w boju Kondratowiczowie? Ciebie nie wspomnię i z twoim rodakiem, Wam nie z ordyńcem, ale z srogim jakim Bić się gigantem. Ktoż takich zwojuje, Gdy we złym razie brat brata ratuje? Co wam też z pola uciecze, ostatek Wypadszy z Baru w pień wytnie Rogatek. A wasze boje, wasze krwawe szyki Niech Urbanowicz wpisuje w kroniki: Ow to wasz mędrzec, ktory na popisie Siedział na mule w zupełnym kirysie. Temuć najlepiej, zna się z Tatarami, Zjadł poł kobyły pod Gołogorami. Co mi też świeżo przywieziono z Rygi, Pstrągi, łososie, minogi
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 450
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Przez afekt ku mnie nad wszytkich życzliwszy, Przez swą uczynność i przez przyjaźń naszę Poczęła prosić — o gorzałki flaszę. DO JANA GROTKOWSKIEGO, INTERNUNCJUSZA JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI W NEAPOLIM
Króla od Wisły i od Manzanaru, Wielkich monarchów, mądry pośredniku, Który prawnego zabraniając swaru, Po płci królewskiej białej nieboszczyku Odbierasz spadki i intraty z Baru, Jeśli-ć od zabaw i dworskiego krzyku
Zbędzie co czasu, siadszy nad Sebetem, Zabaw się lirą i Febowym sprzętem.
Każda-ć tam wieszczej dodaje rzecz pary I rośnie-ć zewsząd do wiersza przyczyna: Stąd blisko dziwnej Puzzolskiej Pieczary Grób swego Manto pokazuje syna; Stąd cię, choć śpiący, budzi Sannazary I sławna
Przez afekt ku mnie nad wszytkich życzliwszy, Przez swą uczynność i przez przyjaźń naszę Poczęła prosić — o gorzałki flaszę. DO JANA GROTKOWSKIEGO, INTERNUNCJUSZA JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI W NEAPOLIM
Króla od Wisły i od Manzanaru, Wielkich monarchów, mądry pośredniku, Który prawnego zabraniając swaru, Po płci królewskiej białej nieboszczyku Odbierasz spadki i intraty z Baru, Jeśli-ć od zabaw i dworskiego krzyku
Zbędzie co czasu, siadszy nad Sebetem, Zabaw się lirą i Febowym sprzętem.
Każda-ć tam wieszczej dodaje rzecz pary I rośnie-ć zewsząd do wiersza przyczyna: Stąd blisko dziwnej Puzzolskiej Pieczary Grób swego Manto pokazuje syna; Stąd cię, choć śpiący, budzi Sannazary I sławna
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 80
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zapachu dobrego i woniej przewodzięcznej pełny/ Bogu mówię/ ofiarowała/ gdy miejsce święte bez Starszego ostawiła; za którego odeściem/ jako zwykło pod ten czas w Monastyru Pieczarskim/ ba i każdym bywać/ nastąpiła mieszanina/ tudzież i odbieranie dóbr od ludzi przeciwnych/ dnia dziewiątego Maja/ w dzień Przeniesienia relikwij S^o^ Mikołaja do Baru Włoskiego z Mirry nabożny Zakonnik Makary/ urzędem Ogródniczy/ po północych i Jutrznich modłach wyszedł z Cerkwie/ i w Celle Jeromonacha Dionisiusza; w której na ten czas mieszkał wszedł; w tej czytając sobie i rozbierając Psalmu Dawidowe; trocha po pracach zadrzymał/ i w tym drzymaniu obaczył barzo światły obłok z góry zstępujący: i
zapáchu dobrego y woniey przewodźięczney pełny/ Bogu mowię/ ofiárowáłá/ gdy mieysce święte bez Stársze^o^ ostáwiłá; zá ktorego odeśćiem/ iáko zwykło pod ten czás w Monástyru Pieczárskim/ bá y káżdym bywáć/ nástąpiłá mieszániná/ tudźież y odbieránie dobr od ludźi przeciwnych/ dniá dziewiątego Máiá/ w dźień Przenieśienia reliquiy S^o^ Mikołáiá do Baru Włoskiego z Mirry nabożny Zakonnik Mákáry/ vrzędem Ogrodniczy/ po pułnocnych y Iutrznich modłách wyszedł z Cerkwie/ y w Celle Ieromonáchá Dionisiuszá; w ktorey ná ten czás mieszkał wszedł; w tey czytáiąc sobie y rozbieráiąc Psálmu Dáwidowe; trochá po pracách zádrzymał/ y w tym drzymániu obaczył bárzo świátły obłok z gory zstępuiący: y
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 190.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
sam się WKM. w-ustawicznych pracach jako jedyny Phoenix w-tym już wieku z-podziwieniem świata jakoby odradzasz. Rzuciłoć było wprawdzie sieci świątobliwej W. K. M. imprezie/ czy zasiedzenie/ czy fatalne sił Rycerstwa podrobienie/ żeś pod ośmdziesiąt Chorągwi wychodząc ze Lwowa/ ledwo pułtrzecia tysiąca koło Tarnopola i Baru liczył/ ale invictum WKM. animum i same nie mogły ferire ruinae: Nie cofnąłeś Pańskiego serca/ Consilium tylko/ cui impar zdałeś się/ Divis Tutelaribus oddawszy. Zamoczyłeś w-Dnieprze stopy królewskie/ aż wrodzona onego Narodu ochota nagoniła/ i zagęściła obozy/ zawstydzona/ iż lubo maturo autumno i
sam się WKM. w-ustáwicznych pracách iáko iedyny Phoenix w-tym iuż wieku z-podźiwieniem świátá iakoby odradzasz. Rzućiłoć było wprawdźie śieći świątobliwey W. K. M. impreźie/ czy záśiedzenie/ czy fátálne sił Rycerstwá podrobienie/ żeś pod ośmdźieśiąt Chorągwi wychodząc ze Lwowá/ ledwo pułtrzećiá tyśiącá koło Tarnopolá i Báru liczył/ ale invictum WKM. animum i sáme nie mogły ferire ruinae: Nie cofnąłeś Pánskiego sercá/ Consilium tylko/ cui impar zdałeś się/ Divis Tutelaribus oddawszy. Zámoczyłeś w-Dnieprze stopy krolewskie/ aż wrodzona onego Narodu ochotá nagoniłá/ i zágęśćiła obozy/ záwstydzona/ iż lubo maturo autumno i
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 40
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
wcześnie; W-czym miał wszytke nadzieje. A tak skoro Wieśnie Zwykły swój czas przychodził, pożądany innym Elementom wszelakim, prócz ludziom niewinnym Fatalny i szkodliwy: kiedy się rozsrożyć Przesszłe miały rankory, i tak znowu ożyc Larwy te jadowite, Król zmykac się każe Reimentom ns Wołyń. A najpierwsze Straże Trzymać Lanckorońskiemu, od Baru z-tej strony Przeszkadzając kupienia Czerni, pobudzony Znowu od Chmielnickiego. Który srogi nawał Od Dniestru już, i Buhu z-Wodzami powstawał Przydanymi do niego: Ale gdy nie zdoła Sam ich mocy, na swego Kolege zawoła W-tej Władzy Osłroroga; i z-tym się skupiwszy, A z-Baru ich i Zamków pobliższych spedziwszy
wcześnie; W-czym miał wszytke nadźieie. A tak skoro Wieśnie Zwykły swoy czas przychodźił, pożądany innym Elementom wszelakim, procz ludźiom niewinnym Fatalny i szkodliwy: kiedy sie rozsrożyć Przesszłe miały rankory, i tak znowu ożyc Larwy te iadowite, Krol zmykac sie każe Reimentom ns Wołyń. A naypierwsze Straże Trzymać Lanckorońskiemu, od Baru z-tey strony Przeszkadzáiąc kupienia Czerni, pobudzony Znowu od Chmielnickiego. Ktory srogi nawał Od Dniestru iuż, i Buhu z-Wodzámi powstawał Przydanymi do niego: Ale gdy nie zdoła Sam ich mocy, na swego Kollege zawoła W-tey Władzy Osłroroga; i z-tym sie skupiwszy, A z-Baru ich i Zamkow pobliższych spedźiwszy
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 47
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Straże Trzymać Lanckorońskiemu, od Baru z-tej strony Przeszkadzając kupienia Czerni, pobudzony Znowu od Chmielnickiego. Który srogi nawał Od Dniestru już, i Buhu z-Wodzami powstawał Przydanymi do niego: Ale gdy nie zdoła Sam ich mocy, na swego Kolege zawoła W-tej Władzy Osłroroga; i z-tym się skupiwszy, A z-Baru ich i Zamków pobliższych spedziwszy, Dojdzie pod Szarogrodem: gdzie o sile naszy Coś więcej rozumiejąc, iże miał Podczaszy Z-wiekszym wojskiem nastąpic, zawarli się byli. Ale kiedy z-iednej tam Baszty upatrzyli, Małość Wodzów obydwu, Miasta się wysuną Tumultem nie podobnym. lednak Bóg Fortuną Tedy rządził, i naszym dał nie ustraszone Wodzom serce
Straże Trzymać Lanckorońskiemu, od Baru z-tey strony Przeszkadzáiąc kupienia Czerni, pobudzony Znowu od Chmielnickiego. Ktory srogi nawał Od Dniestru iuż, i Buhu z-Wodzámi powstawał Przydanymi do niego: Ale gdy nie zdoła Sam ich mocy, na swego Kollege zawoła W-tey Władzy Osłroroga; i z-tym sie skupiwszy, A z-Baru ich i Zamkow pobliższych spedźiwszy, Doydźie pod Szárogrodem: gdźie o śile naszy Coś wiecey rozumieiąc, iże miał Podczaszy Z-wiekszym woyskiem nastąpic, zawarli sie byli. Ale kiedy z-iedney tam Bászty upatrzyli, Małość Wodzow obydwu, Miasta sie wysuną Tumultem nie podobnym. lednak Bog Fortuną Tedy rządźił, i nászym dał nie ustraszone Wodzom serce
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 47
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
12. Listopada wysiadł na ląd/ aby sobie wytchnął/ mając zsobą około siedmidziesiąt Turków/ a było wszytkich pułtorasta/ tak żołnierzów/ jako i Urzędników/ które zsobą wiózł: że ich w ten czas nie zstało na Galerze tylko do ośmidziesiąt. Był między więźniami Chrześcijańskimi na tej Galerze Marek Jakimowski/ rodem z Baru/ kraju Podolskiego. Ten z młodości swojej ćwicząc się w dziełach rycerskich/ był też w zaciągu pod Cycorą/ i tam pojmany/ dostał się w ręce nieprzyjacielskie. A widząc na ten czas/ że Kapitan tej Galery wysiadł na ląd z niemałą częścią Turków: polecając się pilnie Panu Bogu/ począł myślić/ jakoby siebie
12. Listopádá wyśiadł ná ląd/ áby sobie wytchnął/ máiąc zsobą około śiedmidźieśiąt Turkow/ á było wszytkich pułtorástá/ ták żołnierzow/ iáko y Vrzędnikow/ ktore zsobą wiozł: że ich w ten czás nie zstáło ná Gálerze tylko do ośmidźieśiąt. Był między więźniámi Chrześćiáńskimi ná tey Gálerze Márek Iákimowski/ rodem z Baru/ kráiu Podolskiego. Ten z młodośći swoiey ćwicząc się w dźiełách rycerskich/ był też w zaćiągu pod Cycorą/ y tám poimány/ dostał się w ręce nieprzyiaćielskie. A widząc na ten czás/ że Kápitan tey Galery wyśiadł ná ląd z niemałą częśćią Turkow: polecáiąc się pilnie Pánu Bogu/ począł myślić/ iákoby śiebie
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2v
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Kaliksta IV. Kanonizowany.
ATANAZEGO Z. Biskupa Aleksandryjskiego 2: Maja, Atanazy z Imienia znaczy u Greków nieśmiertelny, alias Athanatos, Wielki był Doktor. Żył około Roku 372. umierał i leżał w Aleksandryj; teraz kości jego są w Rzymie świadczy X. Skarga w Życiu Z. Mikołaja mówiąc o przeniesieniu jego do Baru.
ANTONIEGO Z. Pustelnika cognomentô. Wielkiego 17. Stycznia. Żył lat 105. Roku P. 324. był in vivis wielki gromiciel Czartów. Ciało jego objawione cudownie za Justyniana Cesarza; przeniesione do Aleksandryj, około Roku 524. złożone w Kościele Z. Jana Chrzciciela, stamtąd do Carogrodu, na ostatek do Francyj
Kalixta IV. Kanonizowany.
ATANAZEGO S. Biskupa Alexandryiskiego 2: Maia, Atanazy z Imienia znaczy u Grekow niesmiertelny, alias Athanatos, Wielki był Doktor. Zył około Roku 372. umierał y leżał w Alexandryi; teraz kości iego są w Rzymie swiadczy X. Skarga w Zyciu S. Mikołaia mowiąc o przeniesieniu iego do Baru.
ANTONIEGO S. Pustelnika cognomentô. Wielkiego 17. Stycznia. Zył lat 105. Roku P. 324. był in vivis wielki gromiciel Cżartow. Ciało iego obiawione cudownie za Iustyniana Cesarza; przeniesione do Alexandryi, około Roku 524. złożone w Kościele S. Iana Chrzciciela, ztamtąd do Carogrodu, na ostatek do Francyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 122
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
à mari usq; ad mare. Umarł Roku 1085. pogrzebiony w Włoszech w mieście Salemnie, w Katedrze.
GRZEGORZA Z. Naziańskiego, którego słowacy zowią Bohusławem, to jest Teologiem 9. Maja. Żył około Roku 389. O SS. Relikwiach,
leży w Rzymie, jako świadczy opisanie przeniesienia Z. Mikołaja do Baru.
GERMANA Z. Biskupa Antysiodoreńskiego 31. Lipca, inni obchodzą 26. Sierpnia. Żył około Roku 560. Ciało jego leży w Antysiodorze vulgo Auxer , w Francyj, z Rawenny miasta Włoskiego tam sprowadzone, miejsca śmierci swojej.
GWIDONA Z. Opata 2. Kwietnia, którego śmierć same dzwony ogłosiły. Leżał w Weronie
à mari usq; ad mare. Umarł Roku 1085. pogrzebiony w Włoszech w mieście Salemnie, w Katedrze.
GRZEGORZA S. Naziańskiego, ktorego słowacy zowią Bohusławem, to iest Teologiem 9. Maia. Zył około Roku 389. O SS. Relikwiach,
leży w Rzymie, iako swiadcży opisanie przeniesienia S. Mikołaiá do Baru.
GERMANA S. Biskupa Antisiodoreńskiego 31. Lipca, inni obchodzą 26. Sierpnia. Zył około Roku 560. Ciało iego leży w Antisiodorze vulgo Auxer , w Francyi, z Rawenny miasta Włoskiego tam sprowadzone, mieysca smierći swoiey.
GWIDONA S. Opata 2. Kwietnia, ktorego smierc same dzwony ogłosiły. Leżał w Weronie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 145
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754