/ którym sam Biedrzeniec. Tego na raz nic więcej/ tylko łot/ albo łyżkę dobrą/ z wodką tegoż Biedrzeńcu/ abo samego bez wodki dać może: Albo inym lekarstwom przymieszany. Francowatym. mającym w sobie wiele trztęci.
Mianowicie Francowatym/ którzy przez mazanie/ albo przez Turbity/ żywego Srebra są nakarmieni od Barwierzów/ barzo wielkim jest ratunkiem/ używając go przez kilka dni po łocie/ ze trzema łoty/ albo łyżek/ wodki tegoż ziela/ na czczo i na noc/ aż ratunek poczują. Trztęć pijącym
Także którzyby Trztęć pili jest użyteczny. W Cukrze Biedrzeńcowe Korzenie czynione. Conditum radici Pimpinelle.
Korzenie Biedrzeńcowe/ a
/ ktorym sam Biedrzeniec. Tego ná raz nic więcey/ tylko łot/ álbo łyszkę dobrą/ z wodką tegoż Biedrzeńcu/ ábo sámego bez wodki dáć może: Albo inym lekárstwom przymieszány. Fráncowátym. máiącym w sobie wiele trztęći.
Miánowićie Fráncowátym/ ktorzy przez mázánie/ álbo przez Turbity/ żywego Srebrá są nákarmieni od Bárwierzow/ bárzo wielkim iest rátunkiem/ vżywáiąc go przez kilká dni po łoćie/ ze trzemá łoty/ álbo łyżek/ wodki tegoż źiela/ ná czczo y ná noc/ áż rátunek poczuią. Trztęć piiącym
Tákże ktorzyby Trztęć pili iest vżyteczny. W Cukrze Biedrzeńcowe Korzenie czynione. Conditum radici Pimpinellae.
Korzenie Biedrzeńcowe/ á
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 73
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
i rany abo dziury pogoisz. Rany i sadzele stare zagniłe leczy i wychędaża.
Rany złe/ zastarzałe/ zagniłe/ i doleczenia trudne snadnie goi. Maść prosta/ a nieporownana z dzisiejszemi/ od starodawnych przodków naszych czyniona/ liścia Rzepikowego z wieprzowym smalcem tłukąc daleko lepsza i doświadczona jest/ niżli naszych Laziebników/ Golaczów i barwierzów wydworne owe zielone czerwone/ żółte mazidła/ któremi ludzie wdłusz zaciągają/ snadź nie tak z chciwości pożytku swego/ jako z nieumiejętności. Nie mówię o uczonych i ćwiczonych Cyrulikach. Ranom zagniłym i złym.
Takowesz rany zagniłe/ i sadzele zastarzałe a smrodliwe/ toż ziele w cirpkim winie warzone/ a ciepło wymywane/ wychędaża
y rány ábo dźiury pogoisz. Rány y sadzele stáre zágniłe leczy y wychędaża.
Rány złe/ zástárzáłe/ zágniłe/ y doleczenia trudne snádnie goi. Máść prosta/ á nieporownána z dźiśieyszemi/ od stárodawnych przodkow nászych czyniona/ liśćia Rzepikowego z wieprzowym smalcem tłukąc dáleko lepsza y doświadczona iest/ niżli nászych Láźiebnikow/ Golaczow y bárwierzow wydworne owe źielone czerwone/ zołte máźidłá/ ktoremi ludźie wdłusz záćiągáią/ snádź nie ták z chćiwośći pożytku swego/ iáko z nieumieiętnośći. Nie mowię o vczonych y ćwiczonych Cyrulikách. Ránom zágniłym y złym.
Tákowesz rány zágniłe/ y sádzele zástárzáłe á smrodliwe/ toż źiele w ćirpkim winie wárzone/ á ćiepło wymywáne/ wychędaża
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 278
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
czyni. Kancer.
Kancer/ i Fistule.
Fistuły zawiera/ i leczy/ tenże wyższej pomieniony plastr z świeżozielonego ziela/ z smalcem utłukszy/ plastrując. Brodawkom.
Brodawki/ tak na ręku jako w nogach z palców zgania/ z solą w ostrym occie winnym utłuczone liście. Ranom źle gojonym.
Rany/ od Barwierzów źle zagojone/ w których się otok zawarł/ otwiera/ liście świeżozielone utłukszy/ na nie przykładając. Ranom świeżym ciętym/ i sztychowym.
Rany świeżo cięte/ abo i kłote/ w winie warząc/ a tym ciepło wymywając/ a potym przetłuc go z Bąbką/ i na wierzch przykładać. To się tylko rozumie o
czyni. Káncer.
Káncer/ y Fistule.
Fistuły záwiera/ y leczy/ tenże wysszey pomieniony plastr z świeżoźielonego źiela/ z smálcem vtłukszy/ plastruiąc. Brodawkom.
Brodawki/ ták ná ręku iáko w nogách z pálcow zgánia/ z solą w ostrym ocćie winnym vtłuczone liśćie. Ránom źle goionym.
Rány/ od Bárwierzow źle zágoione/ w ktorych się otok záwárł/ otwiera/ liśćie świeżoźielone vtłukszy/ ná nie przykłádáiąc. Ránom świeżym ćiętym/ y sztychowym.
Rány świeżo ćięte/ ábo y kłote/ w winie wárząc/ á tym ćiepło wymywáiąc/ á potym przetłuc go z Bąbką/ y ná wierzch przykłádáć. To się tylko rozumie o
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 278
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
wziął mu na wieki czerstwość jadowity? Starać się o takiego męża jej przychodzi, Co się kochać w niej będzie i co jej wygodzi. Tem czasem cyrulicy wszyscy powiadają, Iż Rugiera uzdrowić niezadługo mają. PIEŚŃ XXX.
LXXIV
Którego w swoje bierze Agramant namioty, We dnie i w nocy cieszy, dodaje ochoty; Sam barwierzów, by go w skok leczyli, pilnuje, Mandrykardowę nad niem zbroję rozkazuje Zawiesić i tarcz, orłem białem naznaczoną, Którą on krwią uczynił tatarską skropioną, Więc i inszy rynsztunek oprócz Duryndany, Bo tę z chęcią królowi daje z Serykany.
LXXV.
Wszystkę przy namocniejszej korzyść bierze zbroi I konia, co niezmiernej dla cnót
wziął mu na wieki czerstwość jadowity? Starać się o takiego męża jej przychodzi, Co się kochać w niej będzie i co jej wygodzi. Tem czasem cyrulicy wszyscy powiadają, Iż Rugiera uzdrowić niezadługo mają. PIEŚŃ XXX.
LXXIV
Którego w swoje bierze Agramant namioty, We dnie i w nocy cieszy, dodaje ochoty; Sam barwierzów, by go w skok leczyli, pilnuje, Mandrykardowę nad niem zbroję rozkazuje Zawiesić i tarcz, orłem białem naznaczoną, Którą on krwią uczynił tatarską skropioną, Więc i inszy rynsztunek oprócz Duryndany, Bo tę z chęcią królowi daje z Serykany.
LXXV.
Wszystkę przy namocniejszej korzyść bierze zbroi I konia, co niezmiernej dla cnót
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 422
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905