tysiące Wojska z-nim liczono Kalinowski, Potocki, Czołowański z-Dzikiem, Wołyńcy i Lublanie ze swym Pułkownikiem. Którzy gdy pod Gliniany gdzie Ordynans mieli, Nazad rakom podobni, wracać się niechcieli, Z-Książeciem do Obozu iść sobie obrali. Ale niż się z-tej jeszcze kupy rozsypali, Aż z Podola nowina, o wziętym już Barze Świeżo od Krzywonosa. A snadź w tym pozarze Upatrując Chorąży jako na tej wiele Należało Fortecy, gdy była na czele Wszystkim inszym. Wiec tamże wiedząc o Armacie, I Wojennym wszelakim do niej aparacie, Żeby nie wpadł do reku Nieprzyjacielowi, Kazał się tam jednemu pozostać Pułkowi Z-Broniewskim swym do czasu. Którzy gdy
tysiące Woyská z-nim liczono Kálinowski, Potocki, Czołowański z-Dźikiem, Wołyńcy i Lublanie ze swym Pułkownikiem. Ktorzy gdy pod Gliniány gdzie Ordynans mieli, Názad rakom podobni, wracać sie niechćieli, Z-Xiążećiem do Obozu iść sobie obrali. Ale niż sie z-tey ieszcze kupy rozsypali, Aż z Podola nowina, o wźiętym iuż Barze Świeżo od Krzywonosa. A snádź w tym pozarze Upatruiąc Chorąży iako na tey wiele Należáło Fortecy, gdy była na czele Wszystkim inszym. Wiec támże wiedząc o Armaćie, I Woiennym wszelakim do niey apparaćie, Zeby nie wpadł do reku Nieprzyiaćielowi, Kazał sie tam iednemu pozostać Pułkowi Z-Broniewskim swym do czasu. Ktorzy gdy
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 24
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
kądże ku Barowi Nazad się porwracając, aż ich ustanowi Wieść tu w-drodze; o znowu w Luczyncu skupiony Chłopów zgrai. Gdzie z-Połkiem swoim wyprawiony Śieniawski ich rozsypie; i tylkoż się Zjawią Kupy jakie; równą ich pretkością rozprawią I sercem raz zawzietym. Tak że w-krotkiej dobie Oczyściwszy Podole, odpoczynek sobie W-Barze na czas uczynią. Cokolwiek się kędy W-tamtej kniei pokaże, mając oko wszedy. Król także do nich obojan do Rzeczen Posły swe wyprawuje. WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ Książę Wiśniowiecki z Reimentarstwa zrażony. A Król sam w tej Wojnie obierze się Wodzem. Trzech innych przybrawszy Andrzeja Firleja Bełskiego Kasztelana, Stanisława Lanckorońskiego Bracławskiego Wojewodę,
kądże ku Barowi Nazad sie porwracaiąc, áż ich ustanowi Wieść tu w-drodze; o znowu w Luczyncu skupiony Chłopow zgrai. Gdźie z-Połkiem swoim wyprawiony Śieniawski ich rozsypie; i tylkoż sie ziawią Kupy iakie; rowną ich pretkośćią rosprawią I sercem raz zawźietym. Ták że w-krotkiey dobie Oczyśćiwszy Podole, odpoczynek sobie W-Barze na czas uczynią. Cokolwiek sie kedy W-tamtey kniei pokaże, maiąc oko wszedy. Krol także do nich oboian do Rzeczen Posły swe wypráwuie. WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY Xiąże Wiśniowiecki z Reimentarstwa zráżony. A Krol sam w tey Woynie obierze sie Wodzem. Trzech innych przybrawszy Andrzeia Firleya Bełskiego Kasztelana, Stánisława Lanckorońskiego Bracławskiego Woiewodę,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 48
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
się tak łatwie wszytko puścił. Tego roku królowa węgierska za posyłaniem do niej kilkakroć czausów tureckich, którzy imieniem cesarskim usiłowali, żeby się wróciła do siedmiogrodzkiej ziemie, a za pozwoleniem też króla Ferdynanda, do którego kilkakroć w tej sprawie król posyłał posły, wyjachała z Polski do siedmiogrodzkiej ziemie. Tego też roku królowa Bona w Barze umarła, nie bez jakiegoś podejźrzenia trucizny.
A roku 1558 zjazd był w Krasnymstawie, ale się tam senatorów niewiele zjachało było; zaczym król do Warszawy się ruszył, a z Warszawy do Krakowa a potym do Piotrkowa na sejm. Tego też czasu moskiewskie wojska, przy których i Tatarowie byli, do Inflant wciągnąwszy, pustoszyli
się tak łatwie wszytko puścił. Tego roku królowa węgierska za posyłaniem do niej kilkakroć czausów tureckich, którzy imieniem cesarskim usiłowali, żeby się wróciła do siedmigrodzkiej ziemie, a za pozwoleniem téż króla Ferdynanda, do którego kilkakroć w tej sprawie król posyłał posły, wyjachała z Polski do siedmigrodzkiej ziemie. Tego téż roku królowa Bona w Barze umarła, nie bez jakiegoś podejźrzenia trucizny.
A roku 1558 zjazd był w Krasnymstawie, ale się tam senatorów niewiele zjachało było; zaczym król do Warszawy się ruszył, a z Warszawy do Krakowa a potym do Piotrkowa na sejm. Tego téż czasu moskiewskie wojska, przy których i Tatarowie byli, do Inflant wciągnąwszy, pustoszyli
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 216
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
Jakuba/ ś. Tomasza/ ś. Stanisława Biskupa Krak. i Męczennika/ ś. Floriana/ ś. Mikołaja/ Bernarda/ i inszych wiele śś. Panien/ ś. Agnieszki/ ś. Apoloniej/ ś. Barbary/ etc. jest i olejek ś. który z kości ś. Mikołaja Biskupa płynie w Barze/ a ten przyniesiony przez Wielebnego X. Andrzeja z Żywca Altarystę Krak. Przedtym Żołnierza Hierozolimskiego/ Roku 1521. Jest w tym Kościele po prawej ręce idąc do Chóru małego w Ołtarzu Przenaświętszej Panny Mariej Obraz Maioris nazwany/ sprawiony za staraniem W. X. Balcera Sturmiusza/ Zakrystyana tutecznego/ dziwnej wspaniałości i piękności/ w
Iákubá/ ś. Thomaszá/ ś. Stánisłáwá Biskupá Krák. y Męczenniká/ ś. Floryáná/ ś. Mikołáiá/ Bernárdá/ y inszych wiele śś. Pánien/ ś. Agnieszki/ ś. Apoloniey/ ś. Bárbáry/ etc. iest y oleiek ś. ktory z kośći ś. Mikołáiá Biskupá płynie w Barze/ á ten przynieśiony przez Wielebnego X. Andrzeiá z Zywcá Altárystę Krák. Przedtym Zołnierzá Hierozolimskieg^o^/ Roku 1521. Iest w tym Kośćiele po práwey ręce idąc do Choru máłego w Ołtarzu Przenaświętszey Pánny Máriey Obraz Maioris názwány/ spráwiony zá stárániem W. X. Bálcerá Sturmiuszá/ Zákrystyaná tutecznego/ dźiwney wspániáłośći y pięknośći/ w
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 71
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
szkody jednak i Polaków, Po czym Król nazad z Pospolitym Ruszeniem do Polski się wrócił. Hetmani zaś z wojskiem złączywszy się Litewskim, za uciekającym spieszyli nieprzyjacielem. Którego pod Białą Cerkwią dogoniwszy: gdy dobrze wzięli ściskać, do sromotnych przyprawili Traktatów. Przed tą wojną i następującemi z Ukraincami walkami, straszliwa się pokazowała umarłych w Barze Procesja, od Kościoła do Kościoła chodząc, jednostajnym wołaniem, pomsty od Boga mściciela wołała. Pokisz Nieba i Ziemie wiekuisty Panie, Niezemścisz się niewinnej krwie naszej wylanie Wasember: Polskich Zycie Królów Kochowski Polskich Kwiatkiewicz Sujski Twardów: Zycie Królów Sujski
Nie tylko jedno przez tych Bóg Polskę utrapić chciał; ale i przez jednego
szkody iednak y Polakow, Po czym Krol nazád z Pospolitym Ruszeniem do Polski się wroćił. Hetmani zaś z woyskiem złączywszy się Litewskim, zá ućiekaiącym spieszyli nieprzyiáćielem. Którego pod Białą Cerkwią dogoniwszy: gdy dobrze wzięli ściskać, do sromotnych przyprawili Traktatow. Przed tą woyną y następuiącemi z Vkraincami walkami, straszliwa się pokazowała umarłych w Barze Processya, od Kościoła do Kościoła chodząc, iednostaynym wołaniem, pomsty od Boga mśćićiela wołała. Pokisz Nieba y Ziemie wiekuisty Panie, Niezemśćisz się niewinney krwie naszey wylanie Wasember: Polskich Zyćie Krolow Kochowski Polskich Kwiatkiewicz Suysky Twardow: Zyćie Krolow Suyski
Nie tylko iedno przez tych Bog Polskę utrapić chciał; ale y przez iednego
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 174
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
a on ich wita tak dobrze, że Kantemir syna swego tam stracił, i sam sromotnie uchodzić musiał. Więc jeszcze pierwiej pod Haliczem na popławnickich polach dobrze Tatarów wezbrał. Przyszedł potem w Ukrainę Han, gdy już dziad wmci był hetmanem koronnym, i panem krakowskim, którego niegotowego, bo wielce chorego zastał na kwartannę w Barze; mimo sam Bar szedł. Dziad wmci obwarowawszy miasto i zamek, (baba wmci z baszty naprzechodzącego Hana patrzała) wyszedł za gumna; cokolwiek miał ludzi sprawił ich, czekał gotów go. Przysłał Han aby niestrzelano z miasta. Niestrzelano, a on też przeszedł nic nieczyniąc, tylko to rzekł:
a on ich wita tak dobrze, że Kantemir syna swego tam stracił, i sam sromotnie uchodzić musiał. Więc jeszcze pierwiej pod Haliczem na popławnickich polach dobrze Tatarów wezbrał. Przyszedł potém w Ukrainę Han, gdy już dziad wmci był hetmanem koronnym, i panem krakowskim, którego niegotowego, bo wielce chorego zastał na kwartannę w Barze; mimo sam Bar szedł. Dziad wmci obwarowawszy miasto i zamek, (baba wmci z baszty naprzechodzącego Hana patrzała) wyszedł za gumna; cokolwiek miał ludzi sprawił ich, czekał gotów go. Przysłał Han aby niestrzelano z miasta. Niestrzelano, a on też przeszedł nic nieczyniąc, tylko to rzekł:
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 178
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
1671 .
Postawiwszy wojsko w Ukrainie po kwaterach, ponieważ mrozy srogie i zwinienie wojska litewskiego i powiatowych żołnierzów dłużej wojować nie pozwalały, a zostawiwszy komendę przy księciu p. wojewodzie bełskim, sam zbiegając do Lwowa na św. Marcin, abym przynajmniej patrzał, jako pp. komisarze chlebem dzielić będą, potkałem się w Barze z pocztą, gdzie i list od Wci pisanydeJouyaygny le 20emed'octobre(ale to snadź omyłka i ma być: deseptembre), numero68 odebrałem. Piszesz Wć na początku, że przez kilka niedziel żadne-goś ode mnie nie odebrała pisania, na końcu zaś listu, że dwa oraz oddane Wci, jeden z Kamieńca
1671 .
Postawiwszy wojsko w Ukrainie po kwaterach, ponieważ mrozy srogie i zwinienie wojska litewskiego i powiatowych żołnierzów dłużej wojować nie pozwalały, a zostawiwszy komendę przy księciu p. wojewodzie bełskim, sam zbiegając do Lwowa na św. Marcin, abym przynajmniej patrzał, jako pp. komisarze chlebem dzielić będą, potkałem się w Barze z pocztą, gdzie i list od Wci pisanydeJouyaygny le 20emed'octobre(ale to snadź omyłka i ma być: deseptembre), numero68 odebrałem. Piszesz Wć na początku, że przez kilka niedziel żadne-goś ode mnie nie odebrała pisania, na końcu zaś listu, że dwa oraz oddane Wci, jeden z Kamieńca
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 403
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
nie wiedzą/ co to jest Fortece brać/ Co zaś z strony fortifikacjej tych miejsc/ w których Szpichlerze będą/ i też bez osobliwego Rzeczypospolitej kosztu/ obmyślone być mogą/ bo mogą się miejsca obrać/ kędyby restauracjej tylko trzeba/ a nie z fundamentu budynków/ jako jest jedno w Kamieńcu Podolskim/ drugie w Barze/ te oprócz tego restaurować trzeba/ choćby nie dla prowiantów/ ale dla samych Cekauzów/ które tam przed tym były/ i de necessitate (jeśli porządek mieć chcemy) być muszą. Kiedyby tedy część z Armatnych pieniędzy/ część też z prowiantowych/ na to Rzeczpospolita obrócić kazała/ tedyby prędko te miejsca opatrzone
nie wiedzą/ co to iest Fortece bráć/ Co zaś z strony fortifikácyey tych mieysc/ w ktorych Szpichlerze będą/ y też bez osobliwego Rzeczypospolitey kosztu/ obmyślone być mogą/ bo mogą się mieyscá obrać/ kędyby restaurácyey tylko trzeba/ á nie z fundámentu budynkow/ iáko iest iedno w Kámieńcu Podolskim/ drugie w Bárze/ te oprocz tego restaurowáć trzebá/ choćby nie dla prowiántow/ ále dla samych Cekauzow/ ktore tam przed tym były/ y de necessitate (ieśli porządek mieć chcemy) być muszą. Kiedyby tedy część z Armátnych pieniędzy/ część też z prowiántowych/ ná to Rzeczpospolita obroćić kazáłá/ tedyby prędko te mieyscá opátrzone
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 97
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675