em tchnącej zatwardziała czekasz, Cóż BÓG winien, że zginiesz człowiecze ż swej woli? Więcej go twoja zguba, niźli ciebie boli! Do tegoś Stwórcę przywiódł, że jawnie narzeka, Zal mi żem stworzył sobie podobnego człeka. Azaliż jedna kropla Krwie Chrystusa w trunku
Nam dana, za grzech Rajski w szczodrym basarunku, Świat okupić niemogła? nie tu hojność kończy Miłość Boska, tysiączne krople z Syna sończy. Już nie krople, bo całe potoki wylewa Stojący u słupa, z nas się wdzięczności spodziewa, Ze krwawe z pod kamienia pryskając fontanny, Nam z oczu łzy wytoczą, kiedy JEZUS Rany. Nie krytykuj mnie proszę ktoś
em tchnącey zátwardziała czekasz, Coż BOG winien, że zginiesz człowiecze ż swey woli? Więcey go twoia zguba, niźli ciebie boli! Do tegoś Stworcę przywiodł, że iawnie nárzeka, Zal mi żem stworzył sobie podobnego człeka. Azaliż iedna kropla Krwie Chrystusa w trunku
Nam dána, zá grzech Ráyski w szczodrym basarunku, Swiat okupić niemogła? nie tu hoyność kończy Miłość Boska, tysiączne krople z Syna sończy. Już nie krople, bo cáłe potoki wylewa Stoiący u słupa, z nas się wdzięczności spodziewa, Ze krwawe z pod kámienia pryskaiąc fontany, Nam z oczu łzy wytoczą, kiedy JEZUS Rány. Nie krytykuy mnie proszę ktoś
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 62
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
w tym ciele, W którym ukrzyżowali mnie nieprzyjaciele. A ty, o moja święta Rodzicielko miła, Której oraz Panną być czystość pozwoliła (Czego człowiek nie pojmie, gdy syjońskiej córce Oblubieńcą swego być zdarzyło się Stwórcę), Otrzy łzy, uczyń koniec żalu i frasunku: Oto mnie masz, oto masz niebo w basarunku. Za rany, który sercu twojemu zadała Miłość ku mnie uprzejma, będziesz królowała; Żadnym swej szczęśliwości nie skończysz terminem, Ciesząc się w Duchu Świętym i Ojcem, i Synem. Przez twoje do niebieskiej ręce jurydyki Pójdą ludzi śmiertelnych pokorne supliki. Już nie płacz; w triumfalnej oto masz koronie, Któregoś piastowała martwego na
w tym ciele, W którym ukrzyżowali mnie nieprzyjaciele. A ty, o moja święta Rodzicielko miła, Której oraz Panną być czystość pozwoliła (Czego człowiek nie pojmie, gdy syjońskiej córce Oblubieńcą swego być zdarzyło się Stwórcę), Otrzy łzy, uczyń koniec żalu i frasunku: Oto mnie masz, oto masz niebo w basarunku. Za rany, który sercu twojemu zadała Miłość ku mnie uprzejma, będziesz królowała; Żadnym swej szczęśliwości nie skończysz terminem, Ciesząc się w Duchu Świętym i Ojcem, i Synem. Przez twoje do niebieskiej ręce jurydyki Pójdą ludzi śmiertelnych pokorne supliki. Już nie płacz; w tryumfalnej oto masz koronie, Któregoś piastowała martwego na
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 622
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987