kłodę nożemi namaca palcami/ tak głęboko/ że oddychać mógł wolno; z tej gdy śmiertelnego strzeże się upadku/ drugą nogą tęż dalej obmaca ku Gałacie przeciągłą (o miłosierdzie twoje Panno miłosierdna) na tak wielkiej głębinie/ jaka jest morska/ swemu słudze Przebłogosławiona Bogarodzica nad zwyczaj naturalny dłuższą czyni drogę kłodę/ przyszedł nią do Baszt Gałatskich/ tam o te oparszy się odetchnął/ a obmacawszy miejsca sposobne/ wlezie na jednę/ biedny wiezień/ z tej do miasta spuści się/ tak jako Marius siedm razy Consul w trzścinie jeziornej/ on w rynsztoku dla częstego tam zimie bywania sobie wiadomym leży przez dzień/ w nocy wyłazi/ wychodzi z miasta/
kłodę nożemi námáca pálcámi/ ták głęboko/ że oddycháć mogł wolno; z tey gdy śmiertelnego strzeże się vpadku/ drugą nogą tęż dáley obmáca ku Gáłáćie przećiągłą (o miłośierdźie twoie Pánno miłośierdna) ná ták wielkiey głębinie/ iáka iest morska/ swemu słudze Przebłogosłáwiona Bogárodźicá nád zwyczay náturálny dłuższą czyni drogę kłodę/ przyszedł nią do Baszt Gáłátskich/ tám o te opárszy się odetchnął/ á obmácawszy mieyscá sposobne/ wleźie ná iednę/ biedny wieźień/ z tey do miástá spusći się/ ták iáko Márius śiedm rázy Consul w trzśćinie ieźiorney/ on w rynsztoku dla częstego tám źimie bywánia sobie wiádomym leży przez dźień/ w nocy wyłáźi/ wychodźi z miástá/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 170.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, Że skoro nań wejźrzeli, zarazem olśnęli I spadać w morze z galer na szyję poczęli.
LI.
Jeden, który na zamku wysokiem pilnował I tego dnia straż swoję zwykłą odprawował, Skoro postrzegł armaty, w dzwon bije na wieży: Lud się na dźwięk gromadzi i do portu bieży. Strzelba gęsta z mocnych baszt bez przestanku biła Na armatę, co cnego Rugiera goniła; Zewsząd mu wyprawione posiłki bieżały, Że nakoniec ujechał bezpieczny i cały.
LII.
Cztery nadobne panie na brzeg przyjechały, Co ludzie zgromadzone w pułki szykowały, Które była wysłała zaraz Logistylla: Poważna Andronika i czysta Dycylla, Roztropna Fronezja i pełna ochoty Sofrozyna,
, Że skoro nań wejźrzeli, zarazem olśnęli I spadać w morze z galer na szyję poczęli.
LI.
Jeden, który na zamku wysokiem pilnował I tego dnia straż swoję zwykłą odprawował, Skoro postrzegł armaty, w dzwon bije na wieży: Lud się na dźwięk gromadzi i do portu bieży. Strzelba gęsta z mocnych baszt bez przestanku biła Na armatę, co cnego Rugiera goniła; Zewsząd mu wyprawione posiłki bieżały, Że nakoniec ujechał bezpieczny i cały.
LII.
Cztery nadobne panie na brzeg przyjechały, Co ludzie zgromadzone w pułki szykowały, Które była wysłała zaraz Logistylla: Poważna Andronika i czysta Dycylla, Roztropna Fronezya i pełna ochoty Sofrozyna,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 209
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Castelum Novum, nie mniej obronny i w rynsztunek wojenni intus bogaty. Ma we śrzodku pałac wielki i barzo kosztowny, w którym te armamenta są złożone. Mają też tam dział XXV miedzianych, które Corolus V Saksoni Germanico bello erepta przyprowadził potym do Neapolim propter raritatem. Ten zomek ma cztery barzo wielkie propugnacula i baszt trzy; mur potężny około i wał z głębokiemi fosami, dokąd woda z morza wchodzi propter vicinitatem.
Pokazują też tameczni, qui sunt in praesidio, milites kulę żelazną, która gdy Hiszpanie szturmowali do zomku i do miasta (ponieważ już był Gallus obsederat et in possessione
tego miasta), casu, quod broniącym Francuzom ignorantia
Castellum Novum, nie mniej obronny i w rynsztunek wojenny intus bogaty. Ma we śrzodku pałac wielki i barzo kosztowny, w którym te armamenta są złożone. Mają też tam dział XXV miedzianych, które Corolus V Saxoni Germanico bello erepta przyprowadził potym do Neapolim propter raritatem. Ten zomek ma cztery barzo wielkie propugnacula i baszt trzy; mur potężny około i wał z głębokiemi fosami, dokąd woda z morza wchodzi propter vicinitatem.
Pokazują też tameczni, qui sunt in praesidio, milites kulę żelazną, która gdy Hiszpanie szturmowali do zomku i do miasta (ponieważ już był Gallus obsederat et in possessione
tego miasta), casu, quod broniącym Francuzom ignorantia
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 212
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
większa być równina nie może, nad portową rzeką Po nazwaną. Niesłychanej piękności intus, w przestronności ulic, w ozdobie pałaców, kościołów i kamienic, różnych merkancji.
W rynku przed ratuszem dość wspaniałym ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Bolonii aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami, orzechami włoskiemi i innemi, winnicami wyśmienitemi, rolami bujnemi, pałacami
większa być równina nie może, nad portową rzeką Po nazwaną. Niesłychanej piękności intus, w przestronności ulic, w ozdobie pałaców, kościołów i kamienic, różnych merkancji.
W rynku przed ratuszem dość wspaniałym ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Boloniej aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami, orzechami włoskiemi i innemi, winnicami wyśmienitemi, rolami bujnemi, pałacami
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 259
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Bojarowie/ obrali. Miasto otworzyli/ i za przyjaciele spolne przyjąwszy/ jaką zdradę nad nimi knowali/ chcąc ich wszytkie siły znieść/ wysiec/ wygładzić/ miedzy ścianami i parkany swoimi/ jako zwierze jakie połowić. Co na jawią zaraz podali zdradni Moskalowie/ ten jaszczurcy naród wszytką mocą oburzyli się na nich/ straż z baszt ich spychając/ siekąc/ bijąc/ ostre oręża i prawie katownie na wszytkich zgotowawszy. O zdrado niesłychana/ o obrzydliwy narodzie i krwie chciwy. Widząc tedy nieżart wodzowie czuli/ narodu obojga żołniejstwo wyborne/ do broni się i koni swych porwali. W dzień trzeci święta Wielkonocnego/ gdzie wielka nawałność na nich uderzyła wilków zdradzieckich
Boiárowie/ obráli. Miásto otworzyli/ y zá przyiaćiele spolne przyiąwszy/ iáką zdrádę nád nimi knowáli/ chcąc ich wszytkie śiły znieść/ wysiec/ wygłádźić/ miedzy sćiánámi y párkány swoimi/ iako źwierze iákie połowić. Co ná iáwią záraz podáli zdrádni Moskalowie/ ten iászczurcy narod wszytką mocą oburzyli sie ná nich/ straż z baszt ich spycháiąc/ siekąc/ biiąc/ ostre oręża y práwie kátownie ná wszytkich zgotowawszy. O zdrádo niesłychána/ o obrzydliwy narodźie y krwie chćiwy. Widząc tedy nieżárt wodzowie czuli/ narodu oboygá żołnieystwo wyborne/ do broni sie y koni swych porwáli. W dźień trzeći świętá Wielkonocnego/ gdżie wielka nawáłność ná nich vderzyłá wilkow zdradźieckich
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: Bij
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dzikie szczują. WENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej Muran za w Venecyją.
DO Muranu jedna przejasczka/ wodą z Venecyjej/ gdzie od ślicznego szkła i kryształu szkło robią/ na lewy ręce na rogu/ wysiadszy jest jeden szklarz/ u którego jest pewny/ z kryształu samego Zamek/ od strzelby/ od Dział/ Murów/ Baszt/ który się składa. Cena jego 1200. Dukatów. W pomienionym Muranie/ prawie wszytko Huty szklane/ należące do Państwa Veneckiego/ z których pożytki niemałe biorą/ gdyż szkło/ tak subtelnością i pięknością materii/ jako też kunsztowna rzemieślnika robota/ insze wszytkie na świecie szkła przechodzi/ co większa że Rzemieślnik/ co dzień
dźikie sczuią. WENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey Muran zá w Venecyią.
DO Muranu iedná przeiasczká/ wodą z Venecyiey/ gdźie od ślicznego śkłá y krzyształu śkło robią/ ná lewy ręce ná rogu/ wyśiadszy iest ieden szklarz/ u ktorego iest pewny/ z krzysztáłu sámego Zamek/ od strzelby/ od Dźiał/ Murow/ Baszt/ ktory się skłáda. Cená iego 1200. Dukátow. W pomienionym Muranie/ práwie wszytko Huty śkláne/ należące do Páństwá Veneckiego/ z ktorych pożytki niemáłe biorą/ gdyż śkło/ ták subtelnośćią y pięknośćią máteryey/ iáko też kunsztowna rzemieśniká robota/ insze wszytkie ná świećie śkłá przechodźi/ co większa że Rzemieśnik/ co dźień
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 32
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Miasta wchodzą. Zamek zaś/ jest tak potężny sam wsobie/ że jeszcze od żadnego niebył dostany/ ani dobyty/ nieprzyjaciela. Za dawnych czasów/ na tym miejscu/ było jedne Mausoleum, albo pogrzebowa Mogiła/ Cesarzowi Adrianowi/ na pamiątkę usypana. Potym dopiero/ wpotężną obrócona Fortecę/ sprzydanie 5. potężnych Baszt. To wielka/ iż Rzymu 7. razy szturmem dostano/ a tego Zamku nigdy. Tamże niedaleko Zamku/ jest Kościół Panny naświętszy Maria Transportana nazwany/ w którym są dwa słupy/ u których Piotr/ i Paweł święty/ biczowani byli. Dalej zaś pójdziesz/ ku pewnemu Piotra świętego Placu/ niedaleko Dworu/
Miástá wchodzą. Zamek záś/ iest ták potężny sam wsobie/ że ieszcze od żadnego niebył dostány/ áni dobyty/ nieprzyiáćielá. Zá dawnych czásow/ ná tym mieyscu/ było iedne Mausoleum, álbo pogrzebowa Mogiłá/ Cesárzowi Adrianowi/ ná pámiątkę vsypána. Potym dopiero/ wpotężną obrocona Fortecę/ zprzydánie 5. potężnych Baszt. To wielka/ iż Rzymu 7. rázy szturmem dostano/ á tego Zamku nigdy. Támże niedaleko Zamku/ iest Kośćioł Pánny naświętszy Maria Transportana názwány/ w ktorym są dwá słupy/ v ktorych Piotr/ y Páweł święty/ biczowáni byli. Dáley záś poydźiesz/ ku pewnemu Piotrá świętego Plácu/ niedáleko Dworu/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 94
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
pewna stara Wieża w morzu na kształt Insuły leżąca/ pod tytułem Wincentego świętego/ w tej Francuzowie już po straceniu tego Castelu/ przeciwko Hiszpanom/ całe 6. Miesięcy obstawając/ i trzymając się/ jednak potym zgłodu i niedostatku/ poddać się musieli. Pomieniona Forteca/ ma w sobie 5 walnych i potężnych wież i Baszt/ żbyt mocne niewymownie mury/ przytym wielkie i głębokie nakoło Bagna. Stąd pójdziesz do Castelo del Ouo. Delicje Ziemie Włoskiej NEAPOLIM Castelo del Ouo.
TEn Castelo del Ouo, albo Zamek/ jest także od Francuzów założony/ stąd wziąwszy swoje nazwisko/ iż będąc na takiej położony skale/ jednemu nakształt równając się
pewna stára Wieża w morzu ná kształt Insuły leżąca/ pod tytułem Wincentego świętego/ w tey Fráncuzowie iusz po stráceniu tego Cástellu/ przećiwko Hiszpanom/ cáłe 6. Mieśięcy obstáwáiąc/ y trzymáiąc się/ iednák potym zgłodu y niedostátku/ poddáć się muśieli. Pomieniona Fortecá/ má w sobie 5 wálnych y potężnych wież y Baszt/ żbyt mocne niewymownie mury/ przytym wielkie y głębokie nákoło Bágná. Ztąd poydźiesz do Castello del Ouo. Delicye Ziemie Włoskiey NEAPOLIM Castello del Ouo.
TEn Castello del Ouo, álbo Zamek/ iest tákże od Fráncuzow záłożony/ ztąd wźiąwszy swoie názwisko/ iż będąc ná tákiey położony skále/ iednemu nákształt rownáiąc się
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 211
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
pokazą; gdzie zacne i kosztowne/ od podziwienia znajdują się Rarytety/ jako to kunsztowne Statuj/ kamienie w szacunkach drogie/ złote i srebrne roboty subtelnością wyśmienite naczynia/ jeden długi/ zrzatka widziany Jednorożec/ wostatku to miasto we wszelakie potrzeby/ do Municiej przynależytych wszelkiej opatrzone dostatek. Wydając się względem pozornych Wież/ Baszt/ i Murów/ któremi jest otoczone/ zbyt wesołe. Delicje Ziemie Włoskiej MANTOA. Delicje Ziemie Włoskiej
Droga z Mantuj do Padẁie. Z Mantuj/ do Alla stela, Godpoda 15. mil/ z tej do Santlaneto Wieś 12. mil/ stąd do Beuer Aqua Gospoda 10. mil/ stej do Montagnano, barzo
pokazą; gdźie zacne y kosztowne/ od podźiwienia znáyduią się Rárytety/ iáko to kunsztowne Státuy/ kámienie w szácunkách drogie/ złote y srebrne roboty subtelnośćią wyśmienite naczynia/ ieden długi/ zrzatká widźiány Iednorożec/ wostátku to miásto we wszelákie potrzeby/ do Municiey przynależytych wszelkiey opátrzone dostátek. Wydáiąc się względem pozornych Wież/ Baszt/ y Murow/ ktoremi iest otoczone/ zbyt wesołe. Delicye Ziemie Włoskiey MANTOA. Delicye Ziemie Włoskiey
Drogá z Mántuy do Padẁie. Z Mántuy/ do Alla stella, Godpodá 15. mil/ z tey do Santlaneto Wieś 12. mil/ ztąd do Beuer Aqua Gospodá 10. mil/ ztey do Montagnano, bárzo
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 257
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
. Laurus, Korony różne, jako to Oliwna; która dawana była fugantibus hostem: Navalis Corona, albo Nawy, lub łodzi figurę mająca, konferowana była za wiktorie morskie. Civica z dębu, za Ojczyznę zachowaną: Obsidionalis z trawy, za odpędzenie nieprzyjaciół od Zamku Miasta, wałów etc. etc. Muralis turrita formę baszt mającą, temu należąca, który pierwszy wstąpił na mury. Castrensis Obozowa, dlatego, który w padnie pierwszy w Obóz, zgotowana. Ovalis z Mytru uwita, Victori zbójców Morskich naznaczona.
Prawdziwej i poważnej powieści i Sentencyj znak. Sybillae folium recitare, Cytować Sybill Panien jakie effatum.
Przedawania Niewolnika: pod Włócznie rzucić,
. Laurus, Korony rożne, iako to Oliwna; ktora dawana była fugantibus hostem: Navalis Corona, albo Nawy, lub łodzi figurę maiąca, konferowana była za wiktorye morskie. Civica z dębu, za Oyczyznę zachowaną: Obsidionalis z trawy, za odpędzenie nieprzyiacioł od Zamku Miasta, wałow etc. etc. Muralis turrita formę baszt maiącą, temu należąca, ktory pierwszy wstąpił na mury. Castrensis Obozowa, dlatego, ktory w padnie pierwszy w Oboz, zgotowana. Ovalis z Mytru uwita, Victori zboycow Morskich naznaczona.
Prawdziwey y poważney powieści y Sentencyi znak. Sybillae folium recitare, Cytować Sybill Panien iakie effatum.
Przedawania Niewolnika: pod Włocżnie rzucić,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 70
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755